Gry o tron - EURO 2012
dzejes - 13 Czerwca 2012, 08:55
Nitj'sefni napisał/a | Ruscy Grekom nie odpuszczą, więc to nasz mecz powinien zadecydować o awansie z drugiego miejsca. |
Polacy wygrywają z Czechami, Grecy z Rosjanami i awansujemy z pierwszego miejsca. Czy wspominałem, że mamy bilety na ćwierćfinał zwycięzca naszej grupy vs. drugie miejsce z grupy B?
Więc tak właśnie będzie, bo nie mam ochoty oglądać meczu Rosjan, czy tam Czechów, z całym szacunkiem.
hrabek - 13 Czerwca 2012, 08:58
Nitj'sefni napisał/a | Nawet jeżeli wyjdzie na to, że trzy zespoły będą miały po 4 pkt., to bilans bramkowy chyba będziemy mieli lepszy niż Grecy. Ale to gdybanie, pożyjemy zobaczymy. |
No my już nijak czterech punktów mieć nie możemy
Tylko zwycięstwo z Czechami daje nam awans. Remis lub porażka znaczy, że odpadamy.
Nitj'sefni - 13 Czerwca 2012, 09:32
O rany, racja. Widać jeszcze mój wewnętrzny kalkulator nie przyjął do wiadomości, że nie przegraliśmy z Ruskimi . Czyli dobrze myślałem, wszystko jest w naszych rękach.
hrabek - 13 Czerwca 2012, 09:45
Matrim - 13 Czerwca 2012, 10:02
hrabek,
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 11:08
Taselchof napisał/a |
Teraz trzeba się trzymać słów jednego z bohaterów filmu ,,Obsługiwałem króla Angielskiego - My, Czesi- nie walczymy. |
Hrabalowski stereotyp Czecha jest dla nas pomocny, bo nie pękniemy przed sąsiadami. Tyle że niezgodny z prawdą, szczególnie w kontekście sportowym. O hokeju nie będę mówił, bo wiadomo, ale w piłce: Czesi to dwukrotni wicemistrzowie świata, mistrzowie i wicemistrzowie Europy. Chciałbym, żeby nasi tak "nie walczyli".
Trzeba teraz wygrać, ale najwyższy czas na zwycięstwo.
Z Rosją obrońcy zagrali nadspodziewanie dobrze( pomijając wolny i bramkę), też Wasilewskiego wyróżnię, zwłaszcza że to chłopak z Nowej Huty
ED. Dla wszystkich napinaczy, gazetowych zwłaszcza, którzy myśleli, że to nie rywalizacja sportowa, a Konarmija kontra Piłsudski ekscytująca wiadomość - Perquis ma ranę ciętą na nodze
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 13:36
Wczoraj mnie to ominęło, bo prócz meczu nie potrafiłem się skupić na niczym innym. Ale teraz czytam wiadomości. "Młodzi polscy patrioci" musieli się pokazać. Nie tyle winię tych durniów, bo bycie durniem to kalectwo, co media i polityków, którzy durniów nakręcali i napompowywali od jakiegoś czasu i dalej nakręcają.
Na "Niezależnej" pozytywnym bohaterem jest Staruch, młody chłopak patriota, który po meczu uderza w twarz piłkarza, więc pewnie ci frajerzy też będą wkrótce antytuskowymi bohaterami, broniącymi godności Polski
ivaine - 13 Czerwca 2012, 13:36
To był niezły mecz, co najważniejsze nie zakończył się żałobą narodową . Trochę szkoda, że Polacy niewiele atakowali. Nastawieni na obronę sprawiali wrażenie nieco przestraszonych.
Mam nadzieję, że w starciu z Czechami nabiorą energii i pokażą większą waleczność .
Witchma - 13 Czerwca 2012, 13:42
ivaine napisał/a | Trochę szkoda, że Polacy niewiele atakowali. Nastawieni na obronę sprawiali wrażenie nieco przestraszonych. |
To ja chyba widziałam inny mecz
Taselchof - 13 Czerwca 2012, 13:42
Może chodzi o tych na moście Poniatowskiego.
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 13:45
Jeśli atakiem nazwać wysyłanie piłki na Lewandowskiego, otoczonego trzema obrońcami, to atakowaliśmy non stop
Najładniejsza akcja była, kiedy Polański strzelił ze spalonego. Piękna klepka. Tyle że jedyna
Witchma - 13 Czerwca 2012, 13:51
Jak na nas, atakowaliśmy sporo, a już na pewno nie byliśmy nastawieni tylko na obronę. Pierwsze połowy obu połów były według mnie hiperofensywne (jak na naszą reprezentację, of course).
ivaine - 13 Czerwca 2012, 14:01
To był tak przemyślany "atak", że mecz zakończył się remisem a nie naszą wygraną .
Witchma - 13 Czerwca 2012, 14:04
ivaine, Portugalczycy atakowali jeszcze bardziej i przegrali, więc w sumie nie najgorzej nam wyszło
Myślę, że to też kwestia oczekiwań - ja spodziewałam się drżących kolan i bronienia wyniku od pierwszej sekundy, tymczasem nasi zaczęli naprawdę nieźle, a po stracie bramki wcale im się nie odechciało grać, tylko wręcz przeciwnie.
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 14:09
Z takim wrzucaniem na napastnika - wysokiego, silnego - potrzeba ludzi, którzy by podeszli do tych strąconych przez niego piłek, uderzyli. Nie mamy już Krzynówka. To są piłki na "aferę", oddawanie inicjatywy. Ja też umiem kopnąć daleko. Rosja spuchła, mogliśmy dobić zwierza. No cóż, Smuda stawia na jedną kartę - Czechy. Jeśli wygramy, zapomnimy. Ale jak się nie uda, będzie żal takiej asekuracyjnej gry.
Ukraińcy nie poprzestali na wyrównaniu, podjęli ryzyko, ale to krew kozacka.
ED. Co do postawy naszych po stracie bramki - szacunek. Odkupili winy z pierwszego meczu. Powiem szczerze: nie spodziewałem się wyrównania, ale mnie miło zaskoczyli. Mój ryk usłyszały chyba ze trzy osiedla
Chal-Chenet - 13 Czerwca 2012, 14:21
jewgienij napisał/a | Młodzi polscy patrioci musieli się pokazać. Nie tyle winię tych durniów, bo bycie durniem to kalectwo, co media i polityków, którzy durniów nakręcali i napompowywali od jakiegoś czasu i dalej nakręcają. |
Można też winić "młodych rosyjskich patriotów". Zamieszki podczas pochodu to nie tylko i wyłącznie wina Polaków.
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 14:22
Winię ich, ale to nie oni są gospodarzami
Jeśli zapraszasz kogoś do siebie do domu, ktoś się źle zachowuje, dajesz mu w ryj - to gratuluję, ja bym nie przyszedł.
Chal-Chenet - 13 Czerwca 2012, 14:26
Oczywiście, że to nie sposób. Jednak z drugiej strony jak ja przychodzę do kogoś w gości, to też nie robię mu z domu meliny.
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 14:27
Bo jesteś kulturalny, szanujesz siebie i gospodarza, a niektórzy nie
dzejes - 13 Czerwca 2012, 14:33
Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Ilu Rosjan idących na mecz biło się? 1%? Mniej? Ilu Polaków poszło się bić z nimi? Dwustu? To jest margines (i matematycznie i nie tylko).
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 14:40
Ten margines zwykle decyduje, niestety. Dlaczego Hiszpanie nie mają takich marginesów.
Dla niektórych Polaków jest pewnie niezrozumiałe, że są gospodarzem. Nigdy Polska nie organizowała takiej imprezy, więc przyjazd innych nacji przez niektórych uważany jest nie jako wizyta, lecz jako najazd. Do najazdów jesteśmy przyzwyczajeni, do wizyt mniej. Wszystko musi być na militarnej nucie, ale na szczęście większość potrafi się bawić. Mniejszość psuje obraz, ale cóż, są politycy, którzy ją cały czas okłamują i sugerują stan zagrożenia
joe_cool - 13 Czerwca 2012, 15:23
W Niemczech media wspominają o zadymie, ale raczej w kontekście
dzejes napisał/a | To jest margines (i matematycznie i nie tylko). |
A w ogóle to wszystkie ćwierćfinały wypadają na Nidzicę...
Witchma - 13 Czerwca 2012, 15:52
joe_cool napisał/a | A w ogóle to wszystkie ćwierćfinały wypadają na Nidzicę... |
No przecież ponoć będzie gdzie obejrzeć A na niedzielny to się nawet wrócić do domku zdąży...
ivaine - 13 Czerwca 2012, 15:58
jewgienij napisał/a | Mój ryk usłyszały chyba ze trzy osiedla |
W wyjątkowo uroczy sposób udawałeś lwa, grzywy Ci tylko zabrakło .
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 16:13
To samo z rasizmem. Polacy, Ruscy zamknięci w klatce komunizmu, innych kultur nie poznali. Teraz są zdziwieni, że ktoś się od nich różni. Ale debile powoli wymierają
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 16:51
Skok cywilizacyjny związany z Euro nie widzę tylko w budowie dróg i dworców, ale w zmianie
mentalności. Populistyczne partie straszą niemieckim kondominium, rosyjskim zaborem, szerzą nieufność i wrogość, ale na złość im Polska otwiera się na świat, sama poznaje, kto jest kim i w jakich proporcjach
Romek P. - 13 Czerwca 2012, 16:55
No bez jaj, panowie
Zamieszki na tle gorączki futbolowej dotykają czy dotykały niemal każdego kraju (a jeden pan to, zdaje się, nawet książkę o tym napisał). Takie Włochy to raj dla kiboli, zarówno krajowych, jak i w czasie meczów kadry. Tu się Serbowie przyłożyli...
http://www.polskieradio.p...h-mecz-odwolany
Ale W Hiszpanii nie ma zamieszek? We Włoszech? W Anglii? W Niemczech?
Mam wrażenie, że z tą polską specyfiką to jednak baaardzo przegięliście
jewgienij - 13 Czerwca 2012, 16:57
To nie polska specyfika, jasne.
Ale wiadomo, że w trakcie Euro jesteśmy pod lupą, wszystko będzie wyolbrzymione
Taselchof - 13 Czerwca 2012, 17:00
W pilce reprezentacyjnej zdarzaja sie rzadko, jesli chodzi o pilke klubowa to realnie nie źle poradzila sobie jedynie Anglia, a i to tylko na poziomie championship i pierwszej ligi, a kibice potrafia soba gardzic i wyklinac wszedzie.
Romek P. - 13 Czerwca 2012, 17:03
jewgienij napisał/a | To nie polska specyfika, jasne.
Ale wiadomo, że w trakcie Euro jesteśmy pod lupą, wszystko będzie wyolbrzymione |
Zgadzam się, że jesteśmy pod lupą, ale odnosiłem się do tego:
Cytat | Ten margines zwykle decyduje, niestety. Dlaczego Hiszpanie nie mają takich marginesów. |
Nie chce mi się teraz szukać, ale burdy w Hiszpanii też były, tylko nie pamiętam, z kim ich reprezentacja grała. Po prostu swoje zamieszki widzimy lepiej, bo bliżej mamy
|
|
|