Powrót z gwiazd - Rzucić palenie to żadna sztuka?
Chal-Chenet - 22 Stycznia 2010, 22:34
Co za szczęście, ze Tesco jest 24h/dobę...
Ambioryks - 22 Stycznia 2010, 22:42
Fidel-F2 napisał/a | przez Ciebie mi ryja urwie |
To Twój ryj jest tak mało wytrzymały, że może się urwać nie wiadomo z jakiego powodu? (to znaczy: z mojego, ale nie wiem, o co konkretnie chodzi).
Fidel-F2 napisał/a | serek już mi sie skończył |
Mam nadzieję, że to nie ma nic wspólnego ze mną. Chyba że uważasz, że skoro przeze mnie może Ci ryja urwać, to że serek może się u Ciebie skończyć również przeze mnie.
Chyba że to tylko zdania porozrzucane jak jajka na patelni i nieukładające się w logiczną całość.
To nie złośliwość, ja naprawdę nie wiem, o co Ci właściwie chodzi.
Dabliu napisał/a | Sheldona również nie pociągają dorosłe przyjemności. |
Czyli używki? Bo praktycznie tylko od tego stronię z powodu gustu. Do czegokolwiek innego nie mam takiej awersji jak do używek.
Chal-Chenet - 22 Stycznia 2010, 22:45
Spróbuj niektórych. Naprawdę przyjemne.
ketyow - 22 Stycznia 2010, 22:46
Jeszcze trochę offtopu i temat wyląduje w... Autostopem przez galaktykę
Fidel-F2 - 22 Stycznia 2010, 22:49
Ambioryks napisał/a | To Twój ryj jest tak mało wytrzymały, że może się urwać nie wiadomo z jakiego powodu? (to znaczy: z mojego, ale nie wiem, o co konkretnie chodzi). | nie doceniasz się (czy ja to naprawdę powiedziałem? )
Ambioryks napisał/a | Mam nadzieję, że to nie ma nic wspólnego ze mną. Chyba że uważasz, że skoro przeze mnie może Ci ryja urwać, to że serek może się u Ciebie skończyć również przeze mnie. | jakbyś siedział koło mnie na kanapie
Ambioryks napisał/a | To nie złośliwość, ja naprawdę nie wiem, o co Ci właściwie chodzi. | Ambioryks, ale ja wcale od Ciebie tego nie wymagam, nawet mi to do głowy nie przyszło
dalambert - 22 Stycznia 2010, 22:50
ketyow napisał/a | Jeszcze trochę offtopu i temat wyląduje w... Autostopem przez galaktykę |
A nie w :
Ambriorykesm przez galaktykę
Dabliu - 22 Stycznia 2010, 23:05
Ambioryks napisał/a | Dabliu napisał/a | Sheldona również nie pociągają dorosłe przyjemności. |
Czyli używki? Bo praktycznie tylko od tego stronię z powodu gustu. Do czegokolwiek innego nie mam takiej awersji jak do używek. |
Ale seks to nie używka, a również skutecznie go unikasz.
Kruk Siwy - 22 Stycznia 2010, 23:09
Nie. To seks unika JEGO.
dalambert - 22 Stycznia 2010, 23:10
Kruk Siwy,
dalambert,
Razem : HI, hi , hi he
mBiko - 22 Stycznia 2010, 23:56
Kruk Siwy napisał/a | Nie. To seks unika JEGO. |
To się nazywa instynkt samozachowawczy.
ketyow - 23 Stycznia 2010, 00:08
W temacie palenia - zastanawia mnie co w Indiach z tych fajek palą
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Agi - 23 Stycznia 2010, 02:15
ketyow napisał/a | Jeszcze trochę offtopu i temat wyląduje w... Autostopem przez galaktykę |
Myśl zacna!
khamenei - 23 Stycznia 2010, 09:24
Przepiękna wymiana zdań, boki zrywam.
Jedenastka - 23 Stycznia 2010, 09:40
ketyow napisał/a | W temacie palenia - zastanawia mnie co w Indiach z tych fajek palą
|
Może coś po czym można mieć wizje i nagrywać o nich filmy...
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Hmmm... a może papierosy są lepsze...
ketyow - 23 Stycznia 2010, 11:26
Benny Lava i tak jest nie do przebicia. Absolutny numer jeden, pojawia się nawet w dokumencie o metalowcach (Global Metal)
Martva - 23 Stycznia 2010, 12:18
Kurde, wczoraj umyłam włosy i pojechałam na ZamiastCon. Po koniec miałam urocze czerwone oczy (soczewki plus dym to złe połączenie), po powrocie starałam się rozebrać nie oddychając. Ale ciuchy to małe piwo. Rozważam natomiast wyjście na psacer bez czapki (-16) żeby sierść przewietrzyć. No przecież ich nie umyję jeszcze raz, bo jutro będzie to samo.
Nie mogę się doczekać zakazu palenia w knajpach. Całkowitego i wszędzie. Uch.
dalambert - 23 Stycznia 2010, 18:47
Martva napisał/a | Nie mogę się doczekać zakazu palenia w knajpach. Całkowitego i wszędzie. Uch. | to będziesz sama w tych zakazanych knajpach siedziała, a my sobie bankiecik w domu zrobimy, gdzie nam nikt nie będzie trzeszczał.
ihan - 23 Stycznia 2010, 19:07
Akurat sama, będzie siedzieć ze mną.
Poza tym, bez jaj, że palacz nie potrafi posiedzieć i pogadać ze znajomymi bez papierosa? Trochę to smutne by było.
Adon - 23 Stycznia 2010, 20:25
Bardzo jest to ciekawe. W UK zakaz palenia w knajpach, a są dni, że się do pubu palca wcisnąć nie da, tak są zatłoczone. Dodać trzeba, że knajp więcej niż w Polsce.
ketyow - 23 Stycznia 2010, 22:24
http://plock.gazeta.pl/pl..._lokalach_.html
http://wroclaw.gazeta.pl/...ze_tytoniu.html
http://katowice.gazeta.pl...63,4867322.html
Rafał - 24 Stycznia 2010, 00:56
No to też się uzewnętrznie. Paliłem jakieś 18-19 lat. Nie palę już pół chyba pół życia, a w sumie będzie to ze dwa-trzy lata. Wyzwoliłem się, ale z wielkim bólem. Dym mi nie śmierdzi, jak ktoś pali to się delektuję, wspaniały aromat, uch och ach, ale jak rok temu na jakiejś imprezie mocno wstawiony pociągnąłem macha to się mało nie porzygałem - rzygi - to jest odpowiednie słowo. Jesienią brałem udział w zawodach - bieg na kościelną wieże - 101 m wysokości, po 3 latach od rzucenia fajek poczułem od siebie smród smoły z fajek - jeszcze wychodziło skądś. Widać mi palenie nie służy, ale znam ludzi, którzy dożyli później starości i od zawsze z fajeczką. Jestem spokojny, bo wiem, że papierosa nie wezmę do ust (choć jakby trafił się camel bez filtra to kto wie), może kiedyś wrócę okazyjnie i sporadycznie do fajki. Ale gorliwym neofitą nie jestem, choć jak któryś dzieciak sięgnie po fajki to łapy połamie!
Ziemniak - 24 Stycznia 2010, 11:21
Rafał napisał/a | choć jakby trafił się camel bez filtra to kto wie |
Niestety, camele bez filtra nie są już tak dobre jak kiedyś A oczyszczanie organizmu z resztek potytoniowych może trwać nawet dziesięć lat.
Duke - 24 Stycznia 2010, 21:36
Eeee tam....
Po raz kolejny wyrażę swoje zdanie - jestem przeciwy zakazywaniu. No chyba że towar zostanie zdelegalizowany. Jak wprowadzą zakaz to ci którzy byli za mojego głosu nie dostaną. Wychodze z założenia że skoro papierosy można legalnie kupić to powinna być legalna ich konsumpcja. Koniec kropka. Co do smiedzącego dymu, to jak komuś to przeszkadza to nich poszuka lokalu z zakazem palenia. Proste. No, że są tacy którzy chcą być macho i wejdą do lokalu gdzie chodzą pedały, albo do lolalu który im się kojazy z vege barem czy innym młapim gajem to inna sparawa. Tak na marginesie ostatnio zastanwiałem się co jest takiego złego w vege barach czy małpich gajach? Przeciez ciasto marchewkowe jest pyszne, podobnie jak kotleciki sojowe, a smiech dzieci bywa zaraźliwy. Ale co tam, przecież ja się nie znam, głupi i nietolerancyjny jestem. No i podobnie jak feralny zadaję się z jakimiś burasami i innymi egzotami którzy się pytają najpierw czy postronnym dym nie przeszkadza
Ps. W sobotę byłem na imprezie i wytrzymałem. A co, jak chcą mi taki zakaz wprowadzić to ja ich sponsorowac nie będę
ketyow - 24 Stycznia 2010, 22:00
A skąd wiesz, że Ci ludzie którzy się tu wypowiadali nie chodzą do vege barów? Bo ja chodzę - tylko tam nie posiedzę po 20, bo zamykają i piwa nie wypiję. A co do "bycia macho i nie wejścia do lokalu dla" homoseksualistów, to nie chodzę, bo było to kierowane do mnie, nie dlatego, że oni mi przeszkadzają, a dlatego, że ja przeszkadzałbym im - doszło do tego, że trzeba znać "hasło", żeby pokazać że jest się swój i wejść do środka. Nie chcę nikomu wadzić, z drugiej strony nie chcę też, żeby zaczepiali mnie faceci. I ileż razy była już mowa, że nie chodzi tylko o puby? Cały czas jedno "poszukajcie se gdzie nie palą" (podczas gdy palą wszędzie). Czy Ty w ogóle czytasz wypowiedzi innych, czy tylko na siłę chcesz pokazać, że Tobie to się należy a inni niech się cmokną?
I staraj się na przyszłość nie obrażać ludzi o innych upodobaniach, orientacji a przede wszystkim innych użytkowników forum. Bo ten post to już pokaz najzwyklejszego chamstwa.
Martva - 24 Stycznia 2010, 22:08
Duke napisał/a | Co do smiedzącego dymu, to jak komuś to przeszkadza to nich poszuka lokalu z zakazem palenia. Proste |
No w sumie rzeczywiście, następnym razem trzeba będzie zorganizować ZamiastCon w dwóch miejscach.
dalambert - 24 Stycznia 2010, 22:08
Macie zdrowie chłopaki, no cóż wędzone trzyma się dłużej
Duke - 25 Stycznia 2010, 19:56
ketyow dopiero teraz piszesz że ten lokal jest tajny i trzeba znać hasło aby wejść. Wcześniej napisałeś że w Twojej okolicy jest lokal dla niepalących, ale tam nie chodzisz, bo przychodzą homoseksualiści i to w domysle Ci przeszkadza. Wcześniej było to poruszane , ale dopiero teraz zarzucasz mi chamstwo. Po za tym jakbyś czytał uważnie moje posty wiedziałbyś o co mi chodzi. Ja osobiście nie stoje przed drzwiami pubu z kałaszem w ręku i nie zaganiam nikogo tam na siłę. Tak na marginesie to widzę że ludzie mają w tym wątku jakieś problemy z komunikacją. Nie zakładam że w życiu jako takim bo to by było zbyt dalekie uogólnienie. Kurde, jakby mi przeszkadał dym to bym to głosno i wyraźnie wyartykułował. Moi znajomi to akurat rozumieją. Wystarczy proste "ej, stary prosze nie kopć przy mnie" i wiara chowa papierosy. Jeżeli ktos tego nie rozumie to jego problem i potem nie jest zapraszany (w drugą strone jest tak samo). Pisałem, komuś przeszadza dym, a drugiemu co innego. Idąc tym tropem możemy zakazywać tak "aby nie było niczego". Wyściem jest kompromis - albo idziemy tam gdzie się nie pali bo większość nie pali, albo jako mniejszość się milczy/szuka nowych znajomych. Jakby mi ktoś nad uchem cały czas bręczał że mu smierdzi to nie miałbym przyjemności spotykać się z taką osobą. Z drugiej strony można się powstrzymać od palenia. Tylko trzeba to powiedzieć z jednej strony z drugiej strony trzeba słuchać. Słuchać, a nie gardłować.
joe_cool - 27 Stycznia 2010, 23:15
feralny por. napisał/a | ciapy |
Radomskie?
Ziemniak napisał/a | Niestety, camele bez filtra nie są już tak dobre jak kiedyś |
Podobno Winstony są robione z tego samego tytoniu co dawne camele bez filtra, tak twierdzi mój prywatny znawca i miłośnik cbf.
Lynx - 27 Stycznia 2010, 23:53
Od dwóch i pół roku nie palę. Paliłam około 20 lat. Moja Matka paliła 42 lata. Rzuciła po narodzinach Juniora- 9 lat temu. Ja osobiście uznałam to za wyzwolenie. I do dzisiaj jestem szczęśliwa, że nie palę. Już mną nie rządzi mały, biały "patyczek". Ale wcale nie było mi łatwo, pomimo tego, że rzuciłam dzięki "czarom marom" elektromagnetycznym. Trzepało mnie jeszcze jakieś 3 tygodnie. I nie chciałabym tego jeszcze raz przechodzić.
Mi również papierochy śmierdzą. Tzn. palone, bo "świeże" mają całkiem przyjemną woń. W moim domu jest zakaz palenia, ale gdyby przyszła do mnie paląca ciotka, pewnie bym jej podała popielniczkę, choć nie byłabym szczęśliwa i liczyłabym, że uszanuje mój dom.
Jedenastka - 28 Stycznia 2010, 08:58
Jak nie plaster, to pastylki, jak nie pastylki, to guma...
A może inhalator?
http://www.nicorette.pl/nicorette_inhalator.html
|
|
|