Melodie przestrzeni [muzyka] - Pot, krew i łzy, czyli Koncerty!
Hubert - 17 Czerwca 2010, 12:10
Ale żałuję, że mnie tam nie było. Do Anthraxa wrócił mój ulubiony wyjec, Belladonna, a ja przeczytałem o tym dopiero wczoraj.
Ozzborn - 17 Czerwca 2010, 12:50
Sektor piwny był tak samo, ale normalnie ludzie łazili z browarami po całym terenie - nawet sprzedawali 5 paki z takim poręcznym tekturowym "wieszakiem na kubki"
Oprócz sprawniejszej komunikacji, bez porównania było lepiej jeśli chodzi o scenę:
sektor vip był dużo mniejszy, scena była wyżej no i telebimy - zawieszone na tyle wysoko że poza największym lasem rąk zawsze coś było widać. po za tym były 2 przy scenie 4(!) dalej w tłumie i jeszcze jeden znacznie dalej. A na mecie jeste taki olbrzymi na plecach sceny. Także wypas. Same koncerty eksta, ja przyszedłem głównie na Megadeth, więc trudno mi obiektywnie ocenić, z pewnością nie był to najlepszy koncert wieczoru. ale i tak dali czadu.
Najbardziej żałuję spóźnienia na Anthrax jak wchodziliśmy to słyszałem Indian, a teraz widzę po setliście, że jak sikałem grali H&H cover BS
Wszystko przez zakichany ztm i korki, czekałem 30min na autobus który potem jechał do metra godzinę zamiast rozkładowych 40 min
setlista: http://www.setlist.fm/set...d-7bd42250.html w okienku obok odnośniki do pozostałych zespołów.
Ale i tak był czad!
edit: Teraz dopiero widzę, jednak Megadeth zagrali tak jak w swojej zwykłej trasie prawie cały Rust in Peace (jubileusz wydania) nawet kolejność kawałków była jak na płycie (nie było tylko dawn patrol) + kilka killerów - fajne dla kogoś kto już był, ale zdecydowanie zabrakło przez to A Tout Le Monde i Train of Consequences
Kai - 17 Czerwca 2010, 13:54
ketyow napisał/a | Tak samo było na Soni? | Nie, ale pazdrawlaju, jeśli chciałeś z piwem iść pod scenę. Ja butelkę mineralnej musiałam zaczopować papierkiem, bo nawet jeśli sam nie uczestniczyłeś w pogo, to nie ma bata, z kubka piwo by Ci wylali sami przeciskający się.
Ozzborn - 17 Czerwca 2010, 14:07
Kai napisał/a | Ja butelkę mineralnej musiałam zaczopować papierkiem |
Dlatego ja zawsze na wszelki wypadek przemycam do nakrętki do butelki nie jest to trudne bo nigdy tak dokładnie nie sprawdzają - szczególnie plecaka.
Kai - 17 Czerwca 2010, 14:43
Hehe, ja mialam folię aluminiową z kanapki - baaardzo się przydawała.
Dunadan - 19 Czerwca 2010, 07:41
Wczoraj byłem na koncercie Johnna Mayalla... i tyle...
Ozzborn - 19 Czerwca 2010, 10:32
Dziś za darmochę Europe (+Fun Lovin Criminals i Muniek) na Pl. Piłsudskiego w Wawie.
Kai - 19 Czerwca 2010, 10:55
Jutro Tenkian, teraz żałuję, że nie jadę.
rybieudka - 23 Czerwca 2010, 19:16
Moja mała relacja z Sonisphere z Warszawy: Zapraszam!
Kai - 23 Czerwca 2010, 20:15
rybieudka, super relacja! Zgadzam się z prawie każdym słowem.
Mnie występ Behemotha trochę za bardzo odstawał i stylem, i jakością.
Chal-Chenet - 23 Czerwca 2010, 20:18
W jakim sensie?
Bo Behemoth z reguły daje dobre koncerty, ostatnio gdy na nich byłem, show był bardzo dobry.
rybieudka - 23 Czerwca 2010, 20:23
Chal-Chenet napisał/a | Kai napisał/a:
jakością
W jakim sensie?
Bo Behemoth z reguły daje dobre koncerty, ostatnio gdy na nich byłem, show był bardzo dobry. |
No właśnie tego trochę też nie kumam. Jak na te warunki zagrali bardzo przyzwoicie. A że to kapela na koncert w klubie a nie wielki spęd, to inna bajka. W każdym razie imho zagrali lepiej niż Megadeth (olewając sentymenty związane z setlistą)
Kai - 24 Czerwca 2010, 11:03
rybieudka napisał/a | kapela na koncert w klubie a nie wielki spęd, to inna bajka. |
Otóż to. Nie umiałam tego wyjaśnić, koledzy tłumaczyli to gorszą pracą dźwiękowca. No i jeszcze coś się tam działo pod koniec występu.
Megadeth... łezka się w oku kręci
rybieudka - 24 Czerwca 2010, 11:08
Kai napisał/a | koledzy tłumaczyli to gorszą pracą dźwiękowca |
Zwykle za dźwiękowce Behomoth na koncertach robi ten sam co w studio, czyli Malta. Trudno w tym kraju o lepszego fachowca. Przy czym nie wiem, czy faktycznie on było dpowiedzialny za sound Behemotha na Sonisphere. W każdym razie do tej pory za każdym razem jak byłem na Behemocie (a trochę tego było) to właśnie on stał za heblami (jak grali na Śląskim też!)
Kai - 24 Czerwca 2010, 11:13
Ja też tego nie wiem, ale takie opinie słyszałam. Mnie on po prostu brzmiał gorzej. Nie jestem muzykiem, więc trudno mi to inaczej wyjaśnić. Pomijam już drobny fakt, że całą piątkę po raz pierwszy słyszałam na żywo.
rybieudka - 3 Lipca 2010, 14:23
Po Wrocławskim koncercie EXODUS Było KAPITALNIE:) Nawet mimo 40 minutowej przerwy w środku koncertu. Chłopaki tak napierdzielali, że w klubie wypierdzielilo prąd A do tego był tak duszno, że ze wszystkich się dosłownie lało, ale to chyba rezultat bardzo dobrej frekwencji. W każdym razie takiego pogo dawno nie pamiętam (a ostatnimi czasy już sobie odpuszczam tego typu zabawy). wyszedłem jak spod prysznica. Z widzianych w ostatnich 2,5 tygodnia 5 klasyków thrashu, to chyba najlepszy koncert. Moc, energia, kontakt z publiką, RE-WE-LA-CJA!
Kai - 3 Lipca 2010, 14:27
Nie znam Krakowa Ktoś wie coś na ten temat? http://www.lastfm.pl/event/1533569+Tarja+Turunen
Dunadan - 8 Lipca 2010, 16:18
Ja wreszcie wrzuciłem filmik z koncertu Johna Myalla w Stodole, polecam fanom bluesa i nie tylko, Mayall dał czadu:
http://www.youtube.com/watch?v=MhVSkifsn6c
A tu intro:
http://www.youtube.com/watch?v=SBZDkSjfhzI
Wixu - 9 Lipca 2010, 15:56
A ja tam spokojniej. Na Sonisphere nie byłem, ni na Exodusie (a szkoda). Dylana sobie posłuchałem, w Pradze. Przy okazji miasto sobie zwiedziłem. Jeden z artystów, których muszę obejrzeć przed śmiercią (ich lub moją ) zaliczony.
brajt - 15 Lipca 2010, 18:41
Jarocin, ktoś?
Kai - 15 Lipca 2010, 21:22
Nieee, dopiero może MetalHammer, potem zapewne Cohen i Deep Purple.
andre - 15 Lipca 2010, 22:06
http://www.youtube.com/wa...feature=related
zapis calego koncertu Arkony w Lyonie. Tak jest na ich koncertach, czyli kapitalnie po prostu...
ilcattivo13 - 17 Lipca 2010, 12:11
Wczorajszy dzień Suwałki Blues Festival był fajowski... Najpierw rozgrzewka w wykonaniu Błędowskiego i Nocnej Zmiany Bluesa, potem niesamowity koncert Super Chikan & Spoonful of Blues. Potem dwa ciut gorsze występy (Dwayne Dopsie and the Zydeco Hell Raisers i gwiazda wieczoru - Mick Taylor Band).
A po koncertach na dwóch scenach głównych - blues-session grupy Corner Band w ogródku pubu Jaćwing. Ależ dawali czadu Do białego rana
Ozzborn - 22 Lipca 2010, 13:04
Z okazji wydania nowej płyty w grudniu będzie Helloween
Cytat | 17. Dec 2010 - PL - Warsaw, Stodola
18. Dec 2010 - PL - Cracov, Studio |
Chal-Chenet - 22 Lipca 2010, 13:06
Ceny jak na nie-wiadomo-kogo.
Ozzborn - 22 Lipca 2010, 13:23
A gdzie Ty żeś ceny znalazł jak nie ma nawet jeszcze info na stronach Stodoły ani Studia?
Chal-Chenet - 22 Lipca 2010, 14:18
http://www.artrock.pl/njusy.php?id=3443
http://www.metalmind.pl/i...newsy&more=2839
Ozzborn - 22 Lipca 2010, 15:13
Teraz to juz normalne ceny - większość zagranicznych zespołów tyle koszci.
A jako speszal gest będzie Stratovarius, który swoją renomę ma, więc moim zdaniem ok.
rybieudka - 22 Lipca 2010, 16:58
Jakby było we wro to może bym się wybrał, ale jechać do Karkowa to mi się nie chce
Kai - 22 Lipca 2010, 19:04
Chal-Chenet, ale bez Kiskego co to za Helloween.
Ozzborn, dzięki za wieści, tych uwielbiam.
|
|
|