To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko

Piech - 30 Wrzeœśnia 2007, 20:41

A, to było w ramach pocieszenia? Nie doczytałem. To nieco zmienia postać rzeczy. Zamiast czerwonej lampki niechby się w głowie zapaliła żółta.
elam - 30 Wrzeœśnia 2007, 20:46

czy widzisz swiatelko w tunelu? ... :D
Fidel-F2 - 30 Wrzeœśnia 2007, 22:29

Orbit ja tam w szczerość ludzi za bardzo nie wierzę, raczej powinni mnie przekonać

a poza tym co to za pocieszanie "jak ślicznie Pani w tej sukience"

Martva - 30 Wrzeœśnia 2007, 22:38

Chyba Ci się blogi pomyliły ;) od sukienki to ja byłam.
Orbitoski - 30 Wrzeœśnia 2007, 23:42

Fidel-F2 napisał/a
Orbit ja tam w szczerość ludzi za bardzo nie wierzę, raczej powinni mnie przekonać

a poza tym co to za pocieszanie jak ślicznie Pani w tej sukience


ja w szczerośc wierze tak samo jak w nieszczerość
jest róznica między tym, ze ktoś mi się podoba a kogos podrywam
Miłe słowo nie kosztuje wiele, zwłaszcza w USA wszyscy się głaszczą. Nie można wszędzie wietrzyć wrednych intencji bo się psychika zwichruje.

Czarny - 1 Października 2007, 07:00

Orbitoski napisał/a
Nie można wszędzie wietrzyć wrednych intencji


Ale to nie są wredne intencje, a całkowicie naturalne :twisted:

Orbitoski - 1 Października 2007, 08:26

Co jets naturalne? Podrywanie podwładnej?
Naturalne jest że ładna dziewczyna się komus podoba.

Czarny - 1 Października 2007, 08:33

Podwładna czy nie, naturalne jest, że faceta ciągnie do baby ;P:
Piech - 1 Października 2007, 10:58

Zwłaszcza ci po czterdziestce są niebezpieczni.
Orbitoski - 1 Października 2007, 14:00

ale jest róznica między ciągnięciem a podrywaniem.
freudowsko się robi :twisted:

corpse bride - 1 Października 2007, 17:52

o rety, chłopaki :) wrócę z pracy to z wami pogadam. orbit, idę dziś przed pracą obczić jeden sklep, gdzie mogą mieć gazety dla ciebie. to dobra wiadomość. zła, że jak tam ich nie będzie, to są małe szanse, że będę w innym podobnym sklepie.
Piech - 1 Października 2007, 18:17

corpse bride napisał/a
wrócę z pracy to z wami pogadam.

O-o. Czuję, że oberwę.

corpse bride - 2 Października 2007, 08:37

Piech napisał/a
O-o. Czuję, że oberwę.


eee tam od razu 'oberwę' ;) ale podobno uderzyć w stół a cośtam :) ale nie, nie to miałam na myśli.
podrywa czy nie podrywa, to akurat nie ma dla mnie znaczenia, dopóki nie jestem zainteresowana zmianą statusu naszej relacji. jest dla mnie miły i mnie lubi i spoko. a żeby się przekonać jakie są jego intencje pewnie musiałabym odpowiedzieć 'dla mnie nie ma znaczenia, że masz 40 lat i żonę' 8)
dodam jeszcze, że specyfika naszej pracy jest taka, że spędzamy wszyscy (ok. 8 osób) ze sobą 3 miesiące. razem pracujemy, mieszkamy w jednym hotelu, razem podróżujemy (żeby pracować dalej razem i dalej mieszkać razem w innym hotelu), razem wychodzimy do knajpy, na zakupy i tak dalej. dlatego jesteśmy wszyscy dość spoufaleni.

miałam dziś wolny poranek (tzn do 17) i wykorzystałam go na eksplorowanie tulsa state fair od strony zwiedzających, nie pracujących. kupiłam sobie kilka miłych rzeczy: plakaty zmoich ulubionych serii anime, muzykę z cowboy bebop i fruits basket na sprzedaż, nowego dreamcatchera, bo ten który mam nie działa, pierścionek na palec od stopy (jestem nim zachwycona), zjadłam corndoga i wielki kawałek ichniego sernika, widziałam wyścig prosiaków i największego wieprza (1100 funtów, ciągle mniej niż największa dynia w iowa), wygrałam maskotkę rzucając strzałkami w baloniki... ach, miły dzień.

poszłam (tak, poszłam, tak, tego się tu nie robi) do tego sklepu, gdzie spodziewałam się znaleźć gazety dla orbita i parę innych miłych rzeczy, ale tego sklepu już tam nie ma :( buuu...

aha, i spojrzałam na jakiegoś chłopca i pomyślałam, że jest cute i że mogłabym się z nim umowić. może jeszcze będą ze mnie ludzie :)

Martva - 2 Października 2007, 09:30

Co to jest corndog? :)
Czarny - 2 Października 2007, 09:36

Chyba nazwa mówi wszystko ? Hotdog z kukurydzy ;P:
Martva - 2 Października 2007, 10:00

No bo właśnie wyobraziłam sobie taką długą bułkę z kolbą kukurydzy w środku ;)
ihan - 2 Października 2007, 16:26

Trudne technicznie do skonsumowania byłoby z twardym rdzeniem kaczanu, czy jak to się fachowo nazywa, w środku:)
Martva - 2 Października 2007, 17:00

Też o tym pomyślałam ;) Z ciekawości kazałam Googlowi szukać grafik i corndog wygląda jak coś przypominającego hot-doga nabitego na szpadkę/patyk. Ale czemu corn?
corpse bride - 2 Października 2007, 18:22

heh, corn dog ma w sobie psią część i jest nią parówka na patyku i kukurydzianą część: praówkę zanurza się w gęstym cieście kukurydzianym a potem w gorącym tłuszczu i głęboko smaży. jest to kwintesencja fairowego żarcia: tłuste, głeboko smażone i na patyku. dochodzi do tego, że mają mashed potatoes on a stick i deep fried brownies. ta kukurydziana część corndoga jest niezła, słodziutka :)
gorat - 2 Października 2007, 19:49

corpse bride napisał/a
nowego dreamcatchera
O, to w Stanach mają już jakąś nagrywarkę snów? Tfu, dzikusy jesteśmy, u nas nic nie ma...
corpse bride - 3 Października 2007, 03:47

dobre, gorat :lol: :bravo
apropos, dziś spałam z obydwoma zawieszonymi nad łóżkiem i nic mi się złego nie sniło. ten stary (większy) jest na koszmary większego kalibru, ale nie wyłapuje małych i zamaskowanych. ten nowy (nb, nie ze stanów, ale z wenezueli) ma drobniejsze oczka i koraliki, więc powinien łapać wszystko ;)

nowa rzecz: chyba zaczynam przyzwyczajać się do myśli, że na świecie jest dużo fajnych chłopaków, nie tylko jeden i że może mogłabym się z jakimś innym spotkać, just 4 fun. jeszcze nie czuję się zbyt komfortowo z tą myślą, ale to chyba tak jak z nowymi butami, czasem obcierają do krwi...

corpse bride - 3 Października 2007, 06:04

a teraz zdjęcia, z których tak się ostatnio cieszyłam:





Agi - 3 Października 2007, 06:28

corpse bride, ślicznie wyglądasz w tamtej epoce :D
corpse bride - 3 Października 2007, 07:34

dziękuję :oops:
Martva - 3 Października 2007, 09:22

corpse bride napisał/a
chyba zaczynam przyzwyczajać się do myśli, że na świecie jest dużo fajnych chłopaków, nie tylko jeden


...tylko ze przeważnie chce się tylko tego jednego i już, reszta jest zupełnie nieinteresująca :( Ale... na szczęście to przechodzi.
A fotki świetne, naprawdę, gratulacje :)

corpse bride - 3 Października 2007, 17:23

Martva napisał/a
...tylko ze przeważnie chce się tylko tego jednego i już, reszta jest zupełnie nieinteresująca


w końcu mnie ktoś rozumie, a nie mówi: będą inni lepsi, ten nie jest tego wart. thx!

a co do fotek, to mowilam, ze nasza fotografka rządzi :)

Martva - 3 Października 2007, 17:34

corpse bride napisał/a

w końcu mnie ktoś rozumie, a nie mówi: będą inni lepsi, ten nie jest tego wart. thx!


Bo ja mam dokładnie tak samo. I na dodatek przeważnie ciągnie mnie do facetów którzy mnie nie zauważają, a totalnie 'nie czuję chemii' do takich którzy skaczą koło mnie i zdobyliby dla mnie przysłowiową gwiazdkę z nieba.
Pewnie kwestia trudnego dzieciństwa, czy coś.

corpse bride napisał/a
a co do fotek, to mowilam, ze nasza fotografka rządzi


Ja chcę taką :)

corpse bride - 4 Października 2007, 07:10

chcesz taką fotografkę? hmmm... jak przyjedzie do polski to ci dam znać ;)
Martva - 4 Października 2007, 09:16

Oki :mrgreen:
corpse bride - 6 Października 2007, 08:27

jeszcze 2 dni pracy... weekend jest oczywiście najbardziej pracowity... a potem - - - w poniedziałek się zbieramy i następne dwa dni spędzę w drodze do chicago. i w środę lecę. w czwartek będę w krk. omg, już czuję ten stres.
i czy zdążę zrobić zakupy? kupiłam dużo shitu dla siebie, ale dalej brakuje mi prezentów.
będę tęsknić za tymi ludźmi. nie chce mi się wracać, boję się.
ehhhh...

ps - ten test (z podpisu) jest do *beep*. nie mówiąc o pytaniach wymyślonych naprędce, technicznie nie daje razy. nie mogę obejrzeć poszczególnych odpowiedzi poszczególnych osób. ludzie jacyś to rozwiązują, ja nawet nie wiem kto. i ktoś ma więcej punktów niż miłość mojego życia - pewnie kłamał ;)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group