Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Taselchof - 19 Lipca 2008, 22:07
nie bluźnij Epoka Lodowcowa to klasyk sysiunia
Adashi - 19 Lipca 2008, 22:25
Taselchof napisał/a | Epoka Lodowcowa to klasyk |
BTW, będzie 3 część, z dinozaurami
Witchma - 20 Lipca 2008, 09:09
Ja nie widziałam drugiej części Epoki, ale pierwszej jeszcze żaden Shrek, panda ani inne cudo nie przebiło...
Taselchof - 20 Lipca 2008, 11:41
w ogóle Pazura jest według mnie stworzony do dubbingowania ja jestem teraz świeżo po WALL.Em i rzeczywiście bajka jest super WALL.E na czele buntu zepsutych maszyn jest boski najbardziej pierdołowaty robot wszech czasów bajka ma wyraźne przesłanie ekologiczne ale jakoś na szczęście nie jest to natrętne. Filmik jest bardzo zabawny i wciąga duże brawa za samą animację jest cudowna gorąco polecam
Hubert - 20 Lipca 2008, 17:12
makowka napisał/a | Ooo nie zgodzę się. Myślę, że nie można porównywać WILL-E'go do Pandy. Chodź obydwa filmy to dzieci PIXARA. W sumie jeśli chodzi o mnie na wyższej półce postawiłbym jednak robota.
Co do samego filmu jeszcze. Mówię jeszcze raz. Film jest idealny dla dzieci, dla dorosłych również. Poruszane w nim wartości trafią do każdego. Epoka Lodowcowa średni przekaz miała moim zdaniem (to również dziecko PIXAR) ale WILL-E pod tym względem jest naprawdę dobrym filmem. |
Panda to robota DreamWorks, a Epoka Lodowcowa - 20th Century fox.
elam - 20 Lipca 2008, 17:32
tez widzialam kung-fu pande.
film dla mnie
bardzo milo sie oglada, dobre i wyraziste przeslanie. zdecydowanie na plus.
Chal-Chenet - 20 Lipca 2008, 18:10
Mutant Chronicles. W sumie takie sobie. Momentami widać niski budżet. No i sama historia nie przekonuje za bardzo. Wrażenie robią niekiedy lokalizacje, zwłaszcza ładne wyniszczone miasto. Do obejrzenia jednokrotnego. 5/10
The Happening. Nasłuchałem się niepochlebnych opinii i siadałem do oglądania z obawami, ale o dziwo, nie było źle. Było nawet dobrze. Film jest klimatyczny, dużo lepszy od wielce moim zdaniem nieudanej "Osady" ("Kobietę w błękitnej wodzie" zdzierżyłem tylko na początku. Po półgodzinie wyłączyłem). Aktorzy zagrali przyzwoicie.
Podczas seansu cały czas towarzyszył mi nastrój delikatnego, ledwo wyczuwalnego zagrożenia. To zdecydowany plus. No i w końcu, zakończenie nie było, jak to ostatnio u Shyamalana bywa, przekombinowane i na siłę zaskakujące. Podane było za to z wyczuciem.
Dobry film. 7/10
Jaden Kast - 20 Lipca 2008, 18:39
Vantage Point - bardzo ciekawie zrealizowany film, ukazujący zamach terrorystyczny z perspektywy różnych osób, potrafiący zaskoczyć (przy drugiej 'sekwencji' nawet zapomniałem o bombie więc duży plus za umiejętność 'wciągnięcia' widza w akcję) i posiadający dobre zwroty akcji. Nie mam też większych zastrzeżeń do zdjęć, które w większości dobrze oddają to co dany bohater jest w stanie zobaczyć. Jedyny minus to fakt, że mimo wszystko kilka ujęć było powtórzonych w dokładnie takiej samej formie.
Sandman - 20 Lipca 2008, 19:54
Shooting Dogs - wczoraj miałem dobry humor po pandzie, to dzisiaj się zdołowałem kompletnie. Zastanawiam po co w ogóle jest ONZ jeśli dopuszcza do takich sytuacji
NURS - 20 Lipca 2008, 21:48
Żeby Kwaśniewskopodobni mieli gdzie siedzieć przed i na emeryturach.
Chal-Chenet - 20 Lipca 2008, 21:58
Filmowy dzień zakończony został seansem Starship Troopers 3. Generalnie do obejrzenia, chociaż do jedynki się nie umywa. Brak mu tego luzu i klimatu. Mniej jest też humoru, wszystko potraktowane jakby trochę poważniej, co nie działa niestety na korzyść. Powraca tu jeden z głównych bohaterów jedynki, czyli Jonny Rico. Jednak pojawia się stosunkowo rzadko, więc też nie ma specjalnie szans by pociągnąć ten film do przodu. Efekty na przyzwoitym poziomie, chociaż widać też, że jakiegoś wielkiego budżetu nie było.
Obejrzeć można, ale jeśli ktoś tego nie zrobi, wiele nie straci.
Dunadan - 21 Lipca 2008, 09:05
Co oni się tak uparli na tych Troopersów?... paranoja jakaś, niech już zostawią ten film w spokoju :-/
Adashi - 21 Lipca 2008, 09:16
To i tak jedne z lepszych filmów w kategorii direct-to-video/dvd
Taselchof - 21 Lipca 2008, 10:34
Doomsday jak dla mnie trochę pokręcony ale miło się oglądało klimat Mad Maxa, całkiem ładny szkocki zameczek śliczny Bentley no i do tego Szkocja chyba zadbała o dywersyfikacje ropy naftowej bo po 25 latach jeździli że aż miło
Chal-Chenet - 21 Lipca 2008, 10:42
Dunadan napisał/a | Co oni się tak uparli na tych Troopersów?... |
Wnioskuję, że widziałeś dwójkę? Da się to oglądać? Mam, ale się waham, zniechęcony fatalną śrwednią oceną tego filmu na imdb...
hrabek - 21 Lipca 2008, 10:56
Chal: wytrzymalem pol godziny. I bylo to w czasach, gdy tolerancja dla kiepskiego kina byla u mnie o wiele wieksza.
Chal-Chenet - 21 Lipca 2008, 11:07
Shit... Chyba więc poczekam, aż totalnie nie będę miał co oglądać...
A póki co w kolejce czeka m.in: Doomsday, na który strasznie się napalam. Do tej pory podobały mi się filmy pana Marshalla, mam nadzieję, że i ten utrzyma wysoki poziom.
hrabek - 21 Lipca 2008, 12:03
eee... chyba nie. Ale to jest tak debilne, ze az fajne, wiec jest szansa, ze Ci sie spodoba (znaczy nie w sensie, ze to odpowiednia rozrywka dla Twojego poziomu inteligencji, tylko ze film jest tak kompletnie oderwany od rzeczywistosci, ze mimo lejacego sie cysternami absurdu, potrafi rozbawic. Zeby nie bylo, ze chce kogokolwiek obrazic ).
NURS - 21 Lipca 2008, 12:16
Jeśli mu ST3 podszedł, Doomsday na pewno nie zaszkodzi
Popieram przedmówców, że nie powinni grzebać przy biednych trupersach.
Taselchof - 21 Lipca 2008, 16:09
Kung Fu Panda trochę namieszała
Hubert - 21 Lipca 2008, 19:31
Obejrzałem Iron Mana. Schematyczne kino, fakt, ale oglądało się bardzo przyjemnie. No i taaaaaka muzyka w tle. Efekty specjalne robią wrażenie. Ogólnie - miło spędziłem te dwie godziny.
corpse bride - 21 Lipca 2008, 20:01
obejrzałam w ten weekend:
wall-e (w odpowiednim wątku)
garden state - bardzo słodki, śmieszny film, w przeciwieństwie do innych filmów pretendujących do miana słodkich i śmiesznych jednocześnie nie jest pretensjonalny. fajna obsada i duży plus za piosenki.
kung pow - dżizaz... umarłam ze śmiechu. polecam, zwłaszcza jak ktoś jest w odmiennym stanie. oczywiście chodzi mi o ciążę.
love actually - tego samego wieczoru umarłam ze śmiechu po raz drugi. po raz drugi też oglądałam ten film i musiałam się mocno trzymać, żeby w paru momentach się nie poryczeć. zwłaszcza, jak ten chłopiec biegnie przez lotnisko...
cold mountain - czasem lubię obejrzeć taki film i generalnie to miał on parę dobrych momentów, natomiast całość fabuły i zakończenie. eh, nie przekonało mnie. z drugiej strony może jednak dobrze, że się nadal robi takie filmy, klasyczne w swojej głupocie. plus za sukienki i krajobrazy północnej karoliny.
Martva - 21 Lipca 2008, 20:23
corpse bride napisał/a | po raz drugi też oglądałam ten film i musiałam się mocno trzymać, żeby w paru momentach się nie poryczeć. |
Podziwiam bardzo, ja nie wytrzymałam. Ale sama byłam, znaczy z kotem, i w dziwnym stanie psychicznym, to dlatego.
Dunadan - 21 Lipca 2008, 21:52
Chal-Chenet napisał/a |
Wnioskuję, że widziałeś dwójkę? Da się to oglądać? Mam, ale się waham, zniechęcony fatalną śrwednią oceną tego filmu na imdb... |
Nie oglądałem nie chcę sobie psuć dobrej wizji tego filmu bo jedynka jest dla mnie super.
Anonymous - 22 Lipca 2008, 10:22
Martva napisał/a | Podziwiam bardzo, ja nie wytrzymałam. Ale sama byłam, znaczy z kotem, i w dziwnym stanie psychicznym, to dlatego. |
Ja tam się nie krępuję i ryczę za każdym razem.
Martva - 22 Lipca 2008, 10:38
Mnie przy ludziach jest głupio.
Anonymous - 22 Lipca 2008, 11:20
Mnie też, ale staram się nie oglądać takich filmów przy byle jakich ludziach.
Kostucha Drang - 22 Lipca 2008, 14:56
"John Rambo". Niby wiedizałem czego sie spodziewać ale i tak się załamałem. Podobała mi się tylko nowa mina Sywestra, który przez cłąy cza swyglądłą jakby miał zaraz zrzucić pawia.
dzejes - 22 Lipca 2008, 14:57
No i co w tym nowego?
makowka - 23 Lipca 2008, 14:34
Kostucha Drang napisał/a | John Rambo. Niby wiedizałem czego sie spodziewać ale i tak się załamałem. Podobała mi się tylko nowa mina Sywestra, który przez cłąy cza swyglądłą jakby miał zaraz zrzucić pawia. |
Wiesz, gdybyś przeszedł 5 operacji wycięcia mięśni (!) to również byłbyś niezadowolony . Coś się z naszym ludzkim terminatorem stało. Gdzie ta ŻELAZNA mina?
|
|
|