To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?

Czarny - 12 Wrzeœśnia 2010, 15:45

Adon, zapominasz o jednym motywie - tani laser to druk tylko na czarno. Atrament jednak ma też kolor. Daję głowę, że zaraz zajdzie potrzeba wydrukowania czegoś w kolorze. :wink:
Adon - 12 Wrzeœśnia 2010, 15:53

Fakt. Ale da się też kupić bardzo tani laser kolor. ;P: Tyle, że tu już z materiałami eksploatacyjnymi w stosunku do atramentówek nie jest tak różowo.
Kai - 12 Wrzeœśnia 2010, 17:29

Adon napisał/a
Chcesz coś taniego w eksploatacji to rozważ drukarkę laserową.

Nie da się ukryć. Jeden toner to jakieś 5000 stron jak nie więcej, potem można regenerować. Sama tak jadę na laserze już 6 rok, a drukuję sporo.

Co do urządzeń wielofunkcyjnych, nie są one wg mnie aż tak niezawodne, mam takie w pracy, wcale nie tanie, bo Minoltę i jestem mocno rozczarowana.

dzejes - 12 Wrzeœśnia 2010, 17:57

Lynx napisał/a
Adon, mam ok. 200 pln na to :evil:


Na Allegro używana laserowa (poleasing) to koszt ok. 120 zł z wysyłką. Do tego kupujesz tusz w proszku,chipy do tonerów (koszt ok. 20 zł) i regenerujesz kardridż we własnym zakresie. Sam tak robię, drukarkę kupiłem parę lat temu, od tamtego czasu wymieniłem raz toner, a tak cały czas regeneruję i będę tak robił, aż w drukarce padnie bęben. Polecam, jeśli nie musisz drukować w kolorze, bo to chyba najtańsze rozwiązanie.

Lynx - 12 Wrzeœśnia 2010, 22:26

Bardzo dziękuję Wam wszystkim za opinie. :)
Teraz już się tylko z tym prześpię, uzgodnię do końca z młodą (współfinansuje zakup) czego tak naprawdę jej/nam trzeba i na coś się zdecydujemy. :)
Jesteście wielcy :)

nureczka - 16 Wrzeœśnia 2010, 08:51

Co zrobić żeby IE 7 sparwdzał pisownię?
hrabek - 16 Wrzeœśnia 2010, 11:31

Nic, nie da się. W ósemce też nie ma. Może dziewiątka wreszcie będzie miała sprawdzanie pisowni.
nureczka - 16 Wrzeœśnia 2010, 11:44

hrabek, dziękuję.
Kai - 16 Wrzeœśnia 2010, 14:03

nureczka napisał/a
Co zrobić żeby IE 7 sparwdzał pisownię?

Wymienić na FF :)

Mam pytanie, czy stosował ktoś print serwer w konfiguracji na kilka komputerów połączonych przez ruter?

hrabek - 16 Wrzeœśnia 2010, 14:06

W jakim sensie? Print server jako osobny komputer, czy jako mała skrzyneczka z podłączeniem USB do drukarki i wyjściem do netu?
Kai - 16 Wrzeœśnia 2010, 15:14

To drugie. Trzeciego komputera nie będę w stanie wstawić do pokoju. Zwyczajnie się nie zmieści. Najpierw zastanawiałam się, czy nie zastosować zwykłej zwrotnicy, ale tego już się chyba nie stosuje, a na usb na pewno.
Ziemniak - 16 Wrzeœśnia 2010, 15:18

A może po prostu drukarkę sieciową?
Kai - 16 Wrzeœśnia 2010, 15:22

Ziemniak, mam sprawną drukarkę laserową, nie widzę powodu, aby kupować nową tylko dlatego, że ta jest podłączona do jednego komputera. W takiej sytuacji mogłabym równie dobrze kupić drugą taką samą i cel byłby osiągnięty. Ja nie teoretyzuję przed zakupem, tylko usiłuję skombinować coś z tego, co mam w domu.

A mam jeszcze dwa sprawne komputery o słabych parametrach, switcha, a brakuje mi głównie miejsca.

Dodam jeszcze, że PS też mnie średnio urządza, bo drukarka musiałaby stać u mnie, albo ciągnąć drugi 10-metrowy kabel od routera, ale jakiś bym to przeżyła.

hrabek - 16 Wrzeœśnia 2010, 15:33

Kiedyś print servery HP były świetne, ale koszmarnie drogie. Za to nie było na nie siły - działały w zasadzie zawsze. Ale to było za czasów portów równoległych. Jak próbowałem coś podobnego na USB, to już nie bardzo chciało to działać. Ale jeśli uzyskasz gwarancję zwrotu kasy od sprzedawcy w razie gdyby nie chciało hulać, to warto spróbować.
Później, żeby podłączyć drukarkę, przyznajesz jej adres IP (a konkretnie print serverowi), a do komputerów dodajesz ją jako lokalną poprzez port IP (pewnie wiesz o co chodzi, a jak nie, to mogę dokładniej) i powinno działać.

Kai - 16 Wrzeœśnia 2010, 15:40

hrabek, resztę wiem :) i dzięki, bo sama bym pewnie kombinowała, jak to podłączyć, mam jeszcze ten komfort, że mogę sobie z działu IT taki PS pożyczyć i zobaczę, jak mi będzie działał. A jak doprowadzę do stanu działania, po prostu kupię taki sam, albo im odkupię. Jutro pożyczę i mam cały weekend na próbowanie. Będę chciała podłączyć jeszcze jeden komputer - taki "gospodarczy", więc i tak mnie nie ominie kablowanie.
Adon - 16 Wrzeœśnia 2010, 16:59

hrabek ma racje - niestety nie wszystkie drukarki dzialaja ze wszystkimi printserverami, nawet tego samego producenta produkowane w mniej wiecej tym samym czasie. Najlepszym wiec rozwiazaniem jest po prostu potestowac. Mozesz tez sprobowac czegos innego - router z printserverem, tez sa takie, podobno sprawuja sie calkiem niezle. Pisze podobno, bo takowej kombinacji sam nie testowalem.
Virgo C. - 16 Wrzeœśnia 2010, 17:36

nureczka napisał/a
Co zrobić żeby IE 7 sparwdzał pisownię?

Zainstalować IEpro -> http://www.dobreprogramy....dows,12939.html

Kai - 16 Wrzeœśnia 2010, 20:46

Adon, będę próbować, na razie przeraża mnie kolejne 10 m kabla, ale dam radę. Dobrze, że koledzy z IT mnie lubią, bo zwykle pytam ich tylko o IP i sępię stare części :D
baron13 - 16 Wrzeœśnia 2010, 21:27

Kai, przyznaję, że nie doczytałem wątku do końca i że jestem pod wrażeniem informatycznego zacięcia. Chcę pomimo tego wtrącić, że kilka lat eksploatowałem drukarkę w sieci z komputrem na Linuksie i pod Sambą. Niestety, z Sambą kłopot, bo mi komputra co raz chłopcy z Polibudy kroili. Musiałem wypełniać host allow i deny. Teraz robi się to w skrypcie którego nazwy zapomniałem, bo mi już dawno nic nie skroili. Pewnie Linux wykluczony?
Kai - 16 Wrzeœśnia 2010, 21:56

baron13, szkoda licencji Windy 7 u dzieciaka, ale na swoim o linuksie myślałam. Nic mnie nie goni, nie muszę niczego robić na wczoraj, za to z distro mam problem. Siedziałam trochę na PFL i wyniosłam z tego znajomość z gościem, który robił bikini z tkaniny kolczej, więc nie ta bajka. Namawiają mnie na Ubuntu. Podejrzewam, że będę się bawić, pewnie mniej czasu posiedzę na forum, jak już dostanę nowy komp w łapy.

Kiedyś myślałam o Red Hat, ale mi przeszło :D

Jestem mocno ograniczona warunkami fizycznymi, wyskrobanie miejsca na składanie kompa na spokojnie graniczy z niemożliwością.

ketyow - 17 Wrzeœśnia 2010, 12:48

Ubuntu to szrot. Po pierwsze - jest wolniejszy od Windy. Dużo wolniejszy. Więc jeśli nie będzie Cię drażnić oczekiwanie na wyświetlenie się menu, to możesz sobie sprawić tę przykrość i go zainstalować ;) Ja swojego nie włączałem od kilku miesięcy ;P:
baron13 - 17 Wrzeœśnia 2010, 13:14

Z dokładnością do wymądrzania się, oraz tego, że mam "oryginalnego" Debiana. Kumple po zainstalowaniu Ubuntu stwierdzili przyspieszenie kompów. Coś chyba masz źle skonfigurowane. Poza tym tam jest zawsze do wyboru kilka leciutkich środowisk graficznych.
Kai - 17 Wrzeœśnia 2010, 13:15

Mam do wyboru jeszcze Fedorę, Mandrivę i parę innych :D każdy ma inną opinię na ten temat.
ketyow - 17 Wrzeœśnia 2010, 13:36

Kumpel, który jest linuksowcem klnie ubuntu w diabły, więc chyba jednak coś jest na rzeczy. Może to przez odwrotną priorytetowość zadań w linuksie, nie wiem, ale ubuntu nawet ze skrojoną niemal do zera szatą graficzną zwyczajnie zamula. Podobno lepsze jest Kubuntu, ale najlepiej postawić coś na XFCE. Ja tam jednak linuksa zupełnie nie potrzebuję, bo w Windzie nie brak mi niczego. Szczególnie jeśli Windows śmiga aż miło i to po upiększaniu szaty graficznej, a nie jej okrajaniu.

Tak czy owak, kiedy przy kimś z manią na linuksa zaczynam coś o tym systemie źle mówić, to pierwszym ich argumentem jest "bo ty masz ubuntu".

baron13 - 17 Wrzeœśnia 2010, 13:50

Pogapiłbym się w loga instalacyjnego, sysloga. Moje doświadczenia z Debianem są jak najbardziej pozytywne. Tyle, że niestety do ostatniej dystrybucji trzeba było posiedzieć. Po mojemu. jest kilka poziomów na których można przyspieszyć/ zamulić kompa. Poczynając od rekompilacji jadra, wybór środowiska graficznego, wybór programów, wybór wersji programów bo są kompilowane na 386 na 686 i na przykład na 64 bity na kilka procesorów, aż do uruchamiania ich z odpowiednim "nice". Ja GIMP-a mam z ikonki która zrzuca go od razu do nice 19 i jak robi coś wielkiego mogę w tym samym czasie uruchamiać np firefoxa. Powinno działać. Źle wykrył grafikę?
ketyow - 17 Wrzeœśnia 2010, 14:07

Nie, to nie grafika, bo przesuw okien nawet przy wodotryskach jak pulpit 3D i rozmywaniu się okien przy ruchu nie zmula. Zawał dzieje się m.in. przy otwieraniu menusów, otwieraniu i zamykaniu okien. Klikam otwarcie i okno wyskakuje nagle, ale po dwóch sekundach. Klikam zamknięcie i to samo, wisi jeszcze 2s i dopiero znika. Tak samo menusy i wiele innych rzeczy. Jakąś opóźnioną reakcję ma. Instalowałem wersję dla Intela, przy usprawianiu itd. pomagał mi kumpel-specjalista. Na koniec ujął krótko, że jak chcę normalnego linuxa, to żebym wywalił ubuntu i siadł np. na Debianie na XFCE. Dodam, że podobne zamuły widziałem u jeszcze dwóch kumpli z Ubuntu, tylko oni jako antyfani Windy twierdzili, że tam działa to jeszcze wolniej, no ale ja masochistą nie jestem i Ubuntu włączam tylko w ostateczności (np. pod XP niektórych kart SD z aparatów mi nie czyta, bo nie mam oryginalnych sterów do swojego czytnika - są tylko pod Vistę i win7). Tak czy owak, wracając do sedna, bo nie chcę roztrząsać tematów linuksowych, nie obchodzą mnie one - po prostu Kai, nie instaluj Ubuntu. Polecano mi Debiana, Suse'a (choć tam ponoć gorzej dla niedoświadczonych), ale po jednej pomyłce z Ubuntu nie spieszę się, by sprawdzać inne dystrybucje.
Kai - 17 Wrzeœśnia 2010, 14:19

ketyow, i tak to moje marzenie na spędzenie urlopu, którego nie miałam od dwóch lat i nie szykuje mi się :D O Suse też słyszałam sporo dobrego, poczytam.

A co do print servera, zamierzam spróbować. Jeśli mi sie nie uda, zrobię metodą klasyczną udostępniania drukarki. Młody i tak mało kiedy wyłącza kompa.

ihan - 19 Wrzeœśnia 2010, 10:46

Nieopatrznie obiecałam chłopcu z 4 klasy podstawówki (to chyba jakieś 10-11 lat, tak mi się zdaje, ale na dzieciach się nie znam) w prezencie komputerową grę-strzelankę. Jakieś sugestie, nie chcę za dużo kasy wydać.
feralny por. - 19 Wrzeœśnia 2010, 11:06

CoD 2 można dostać za jakieś 29,90 PLN.
ketyow - 20 Wrzeœśnia 2010, 00:08

F.E.A.R w sumie może nie być w kategorii wiekowej przez niektórych uznany za grę odpowiednią, ale żadnej gry z dzieciństwa nie wspomina się tak dobrze, jak takiej, która dobrze nastraszy. 24 zł. Ja gdy mając siedem lat wróciłem wieczorem z angielskiego do domu, a czekał na mnie Space Hulk... no po prostu nigdy nie zapomnę tej nocy, nieźle zapadła w pamięć (wyłączyli prąd i zostaliśmy po ciemku, to był jedyny raz w życiu gdy mój czteroletni wtedy brat się do mnie przytulał - płacząc).

Choć mój małoletni brat ze swoją słabą kartą graficzną i tak z przyjemnością zagrywa się nawet w strzelanki, które odwiedziły Kaszanka Zone :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group