Ludzie z tamtej strony świata - Robert J. Szmidt aka PP NURS.
NURS - 24 Kwietnia 2010, 12:47
nie zapomnij o Wielkim Kanionie, to tylko rzut beretem od miasta. wycieczki awionetkami robią. warto.
hijo - 24 Kwietnia 2010, 13:14
NURS, jak zmienię pracodawcę alb założę dobrze prosperujący biznes nie omieszkam
NURS - 24 Kwietnia 2010, 13:23
to kosztuje mniej, niż wyjazd do USA
no i spiesz się, bo po Katli, to chyba tylko kajaki zostaną na trasach międzykontynentalnych
NURS - 27 Maj 2010, 07:32
Pawlak czyta mojego bloga!
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
NURS - 4 Czerwca 2010, 09:46
Coś dla pijących:
http://img199.imageshack.us/g/sam1ah.jpg/
mBiko - 4 Czerwca 2010, 10:04
Trochę mi smaka narobiłeś, a tu jeszcze nawet południa nie ma.
NURS - 4 Czerwca 2010, 10:11
Fakt, miałem od 13tej powiesić
Gwoli wyjaśnienia, zrobiłem te zdjęcia czytając gdzieś na facebooku komentarz, że autor podobno skosztował wszystkiego co pił bohater. Postanowiłem udokumentować swoje dokonania na tej niwie Na tle biblioteki, żeby było kulturalniej.
Witchma - 4 Czerwca 2010, 10:18
NURS, a ja myślałam, że to zaproszenie
Opar - 4 Czerwca 2010, 10:20
NURSIE, czy mi się zdaje czy te cohiby są nieruszone? Jeśli tak, to zakładaj szkołę silnej woli
xan4 - 4 Czerwca 2010, 10:53
Witchma, no właśnie, ja już właściwie wsiadałem do samochodu, zdjęcie na tle bibioteczki faktycznie kulturalniejsze
Adon - 4 Czerwca 2010, 11:04
No właśnie, alkohol jak alkohol, ale biblioteczka!
NURS - 4 Czerwca 2010, 11:19
Opar napisał/a | NURSIE, czy mi się zdaje czy te cohiby są nieruszone? Jeśli tak, to zakładaj szkołę silnej woli |
Co znaczy nie ruszone. Zaczynam wlaśnie druga połowę pudełka, pierwszy rząd poszedł z dymem.
Adon: to jedna z trzech ścian tejże biblioteczki. Zapełnionych w takim samym stylu.
NURS - 4 Czerwca 2010, 11:30
http://img199.imageshack.us/f/sam1ah.jpg/
tu chyba widać to lepiej.
Adon - 4 Czerwca 2010, 11:30
Bardzo, sympatyczne, NURSie. Marzy mi się zgromadzić kiedyś wreszcie wszystkie moje książki w jednym miejscu i na porządnych regałach. Życie na obczyźnie jednak nie sprzyja. :/
NURS - 4 Czerwca 2010, 11:33
Ja przerobiłem własnoręcznie regały Billy, wystarczyło je przeciąć na pół (wzdłuż) dało to dwukrotnie więcej półek, i mogłem zabudowac cały pokój, dostosowując wysokość półek do wysokości książek, tak, że wykorzystało się całość powierzchni. Dzięki temu zmieściłem prawie 40% książek więcej na tym samym areale.
Adon - 4 Czerwca 2010, 11:44
Niezgorszy pomysł. Ja póki co mam poupychane książki gdzie tylko coś się zmieściło. U rodziców z kolei regały zapchałem w dwóch, a gdzie się dało nawet w trzech rzędach.
NURS - 4 Czerwca 2010, 12:32
Też miałem podwójnie ustawiane, ale wtedy szukanie czegoś, zwlaszcza starego było koszmarem. Dlatego zdecydowałem się na taką cienką wersję regalów. I miejsca więcej w pokoju - niebagatelnie bo prawie pół metra szerzej, i wszystko od razu widać.
mBiko - 4 Czerwca 2010, 13:06
NURS napisał/a | ale wtedy szukanie czegoś, zwlaszcza starego było koszmarem |
Dlatego stosuję układ alfabetyczny. Jedyna wada, to konieczność uaktualnienia układu ze dwa razy w roku.
NURS - 4 Czerwca 2010, 13:09
Ja wybrałem wariant wydawnictw i serii. Na ogół pamiętam co, gdzie powinno być. Jest estetyczniej, ale trudniej.
xan4 - 4 Czerwca 2010, 13:36
Ja po pracy w bibliotece nie miałem wyjścia, więc wszystko jest poukładane alfabetycznie po nazwiskach autorów i drażnią mnie wszystkie inne systemy, jak chociaż na fantasta.pl, gdzie wrzucałem ostatnio swoją biblioteczkę, bo tak jest poukładane tytułami
Adon - 4 Czerwca 2010, 13:44
W bibliotece uniwersyteckiej UWr, z którą nieco współpracowałem, książki ułożone są numerami, żadnym innym kluczem, czy po tytułach, czy jakkolwiek inaczej. Wyobrażasz sobie xanie przekładanie zbioru paromilionowego pod jakiś klucz kilka razy do roku? Przy okazji, zobaczyć taki zbiór od kuchni - niezapomniane wrażenie, zwłaszcza w tym starym budynku, ze specjalnie pod to wzniesioną konstrukcją - bodaj 2 takie w Europie są. Żałuję, że wtedy nie miałem aparatu, żeby jakieś fotki cyknąć. No, ale to było lata temu już, cyfrówki wtedy drogaśne były.
Ja sam raczej też się skłaniam ku estetyce, jak NURS, a jak w końcu kiedyś zabiorę się gdzieś za regały, to bezlitośnie wkroczy jeszcze do akcji rozmiar. Książek dużo, będzie przybywać, a jakoś je mieścić trzeba. Chętnie bym porzucił układanie w dwa-trzy rzędy, ale jeszcze niestety nie tutaj, nie dziś.
Co do wyszukiwania książek można sobie pomóc katalogiem komputerowym. Ja przynajmniej wiem, dzięki niemu, jakie książki mam tutaj, jakie u rodziców, a jakie u teściów... i częstokroć jakie w ogóle mam.
Witchma - 4 Czerwca 2010, 13:45
O rany, jakże jestem przy Was niezorganizowana. Ale za to z zamkniętymi oczami trafię, gdzie trzeba i niech mi tylko ktoś spróbuje coś przestawić...
xan4 - 4 Czerwca 2010, 14:09
Widziałem ostatnio w Dobrodzieniu, jak szukałem kanapy rewelacyjną bibilioteczkę, z przesuwanymi szybami i składaną na dwa, to znaczy druga część byłą uchylna i wyłaniała się część pierwsza, rewelacyjna rzecz, ile miejsca można zarobić
Adon, nie wyobrażam sobie ale tam gdzie pracowałem odbywało się to po prostu całkiem inaczej. Nowe książki trafiały na półki według alfabetu, nie było problemu z przekładaniem, bo ludzie przecież przez cały czas coś wypożyczali, więc, ciągle były gdzieś luki i miejsca na nowe rzeczy, część starych rozlatywała się, była wyrzucana, więc nie było jakiegoś wielkiego przekładania. Pracowałem w centralnej wypożyczalni dla dorosłych w Bytomiu, więc mieście gdzieś 200 tysięcznym, było więc i dużo książek i dużo wypożyczających, zwłaszcza, że to za komuny jeszcze było
Ja w swojej bibioteczce mam wyłączoną tylko jedną serię, białookładkową Fantastykę i Grozę Wydawnictwa Literackiego, którą kompletowałem od paru lat. Myślę, że mam już wszystko więc wyłączyłem ją osobno. Pozostałe musowo alfabetem według nazwisk.
No i antologie osobno, tego też mam bardzo pokaźny zbiór, ale tam alfabetycznie po tytułach
gorat - 4 Czerwca 2010, 14:24
No i mieszasz tak KAWę z Fabryką, Iskrami czy NK? Toż to wszystko niezgodne rozmiarowo!
Ozzborn - 4 Czerwca 2010, 16:05
Kolekcja robi wrażenie, aczkolwiek nie smaka, bo jak się rzekło ja to w bimbrach na myszach nie gustuję... ale za to te cygarka... hmm. Który to "model" Cohiby? Kurde a podobno na pisaniu nie można zarobić...
xan4 - 4 Czerwca 2010, 16:11
gorat, oczywiście, że mieszam, najważniejszy jest układ alfabetyczny, potem dopiero cała reszta. Iskry, KAW w różnych czasach wydawały w różnych formatach, patrząc w ten sposób, to jeszcze musiałbyś to dzielić na lata wydania. A przy układzie jaki mam, to w parę sekund znajdę Ci potrzebną książkę
A z NK mam wyłącznoną serię Stało się jutro, 33 tomy, w antologiach
NURS - 4 Czerwca 2010, 16:18
Ozzborn napisał/a | Kolekcja robi wrażenie, aczkolwiek nie smaka, bo jak się rzekło ja to w bimbrach na myszach nie gustuję... ale za to te cygarka... hmm. Który to model Cohiby? Kurde a podobno na pisaniu nie można zarobić... |
Esplendidos.
wiesz, nie da sie zarobić wydając jedną książkę na rok albo dwa. Jak masz np. osiem, dziesięc rzeczy przetłumaczonych i dwie wydane, to jakoś idzie.
A co do nalewek na myszach, spróbuj tych konkretnych, zobaczysz, że różnią się jak dobre wina. I są naprawdę niezłe. Ale na Jasiu Wedrowniczku tego nie poczujesz.
Adon - 4 Czerwca 2010, 16:24
Bo żeby coś poczuć, trzeba pić coś porządnego, a nie masową amerykańską produkcję robioną wyłącznie przez maszyny, Ozzborn. No i whisky dobra musi mieć przynajmniej 10 lat leżakowania w beczce. To co sobie w butelce postoi, to się nie liczy.
NURS - 4 Czerwca 2010, 16:26
Dlatego mam kilka 18-tek, no i parę lepsiejszych okazów 21 i 25 latek.
Adon - 4 Czerwca 2010, 16:39
Zaprawdę słuszny jest Twój program.
|
|
|