Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Adashi - 31 Maj 2008, 23:07
corpse bride napisał/a | o, serce nie sługa fajne było. komedią romantyczną bym nie nazwała. i tytuł w oryginale ma jakiś inny, tego nawet nie kojarzyłam... polecam. |
Tak komedia romantyczna to to nie jest, ale zdaje się że jako tak zaszufladkowany wyszedł właśnie w jakiejś serii Dziennika. A może określili to po prostu jako komedia, nie pamiętam... W każdym razie to jest bardziej komediodramat, imho.
Chal-Chenet - 1 Czerwca 2008, 10:46
Przypomnienie Matrixa Reaktywacji.
Technicznie bardzo dobry, sceny walk zrobione z polotem i wciągające, bardzo cieszące oko, ale jest niestety nieco scen niepotrzebnych, m.in. w Syjonie, gdzie niemiłosiernie wieje nudą, a przemówienie Morfeusza jest aż do bólu patetyczne. I te wszystkie filozoficzne gadki - szmatki o przeznaczeniu i Wybrańcu. Bleee. Da się jednak obejrzeć. Moim zdaniem gorszy od poprzedniczki, ale o wiele lepszy od "Rewolucji", przez które ciężko mi było przebrnąć.
Dunadan - 1 Czerwca 2008, 11:29
W mgnieniu oka i Dog soldiers
dwa fajne horrory sci-fi - pierwszy oglądałem wieki temu jak byłem mały. Obydwa filmy absolutnie rewelacyjne. Uśmiałem się jak nigdy.
Pierwszy - plus za:
- gołębia na głowie
- "motór"
- "we need bigger fu**ing guns!"
- potwora będącego mieszanką Venoma i xenomorpha który "na pewno nie jest wegetarianinem"
- genialny klimat i wizja świata
Drugi - plus za:
- boks z wilkołakiem
- wyścigi z wilkołakiem
- wilkołaki
- i jeszcze parę innych
Polecam obydwa filmy, nie bierzcie ich czasem na poważnie bo wtedy obejrzycie knoty. Filmy świadomie są częściowo parodią genialna rozrywka.
dzejes - 1 Czerwca 2008, 12:10
Dunadan napisał/a | Filmy świadomie są częściowo parodią genialna rozrywka. |
Nie jestem pewien, czy Dog soldiers to parodia. Film był reklamowany jako całkiem normalny horror, jakiegoś specjalnego mrugania okiem do widza też nie pamiętam - za to pamiętam, że się zawiodłem strasznie, bo trailery zapowiadały całkiem niezły film, a to była jakaś kiszka.
Dunadan - 1 Czerwca 2008, 12:21
dzejes, no nie wiem przecież scena boksu była przekomiczna. Albo scena gdzie żołnierz strzela z shotgun'a do wilkołaka po czym bestia zabiera mu broń i role się odwracają... no i pierwsze dwie minuty filmu - po nich wiedziałem że będzie fajna rozrywka, choć tak naprawdę również oczekiwałem poważnego filmu. Z tego co pamiętam miał nawet dość dobrą recenzję jeszcze w SyFku.
dzejes - 1 Czerwca 2008, 12:25
Tylko że trailery były na serio, mHHoczne były i tysiąc słoni. A dostałem właśnie rzeczony boks. Czego innego się spodziewałem, co innego dostałem.
Ziuta - 1 Czerwca 2008, 13:24
W ramach ziutowego przeglądu kina Wschodu – Rekruci.
Teksty z tego filmu miażdżą. Na przykład scena z komisji wojskowej:
poborowy: melduję, że nie moge służyć, bo moczę się w majtki.
oficer: no i co? ja też się moczę. Wielu się moczy. Nawet generał, ale tylko w sprzyjających okolicznościach. A ponieważ moczycie się wy, kieruję was do desantu, gdzie wielkokrotnie będziecie się mogli jeszcze zes*ać.
Homer - 1 Czerwca 2008, 14:44
dzejes napisał/a | czy Dog soldiers to parodia |
Jest tam jeden zwalający z nóg dialog, który spokojnie robi, świadomie bądź nie za nawiązanie.
- Where's Spoon?
- There is no Spoon !! !! !!
Witchma - 2 Czerwca 2008, 14:24
Sierociniec - jakoś nie mogłam się wczuć w klimat - na sali kinowej siedziała banda półgłówków komentujących film na głos (i chyba myśleli, że są zabawni), a koło mnie jakaś panienka (z tych, co to do czech...) cały czas dziarsko chrupała nachos. Z tego, co mimo przeciwności losu, udało mi się obejrzeć stwierdzam, że filmowi daleko do Labiryntu Fauna, był dość przewidywalny, ale broni się głównie dzięki stronie wizualnej - kolory świetnie oddają atmosferę, a poza tym miło obejrzeć film w języku obcym
Virgo C. - 2 Czerwca 2008, 18:31
American Psycho 2.
Przyznaje się, pierwszej części nie widziałem więc może przez to mój odbiór filmu był nieco zaburzony. Ale wydawanie tego w antologii The best of horror to jakaś totalna pomyłka, przecież to nie był horror, a średnio udany thriller. Z grubsza scenariusz świetny - młoda amerykańska nastolatka chce się dostać do FBI, a że na uczelni jest kilka osób, które mogą stanąć na drodze jej planów - systematycznie je eliminuje. I tak w zasadzie przez cały film, gdzie jednak zero dreszczyku bo i tak wiadomo co się zaraz stanie. Chociaż jest tam kilka scen, dla których warto film obejrzeć
Hydrozagadka
Nadal daleki jest od twierdzenia, że to cudownie *beep* film ale wczoraj udało mi się obejrzeć całość. Specyficzny klimat, który nie każdemu musi odpowiadać, posiada i nawet od pewnego momentu i mi zaczął się on udzielać. Najbardziej urocza dla mnie była ta ciągła gloryfikacja socjalistycznego etosu pracy oraz sceny w motelu z młodą Szykulską. I ten efekty specjalne :030:
Martva - 2 Czerwca 2008, 19:19
Jesteś playboyem, masz konsumpcyjny stosunek do życia, żal mi ciebie.
ihan - 2 Czerwca 2008, 19:27
Virgo C. napisał/a | American Psycho 2. |
To już nie ma żadnych świętości. Smutne. Film (teraz okazuje sie z cyferką 1 :shock: ) lubię, chyba najbardziej za wysmakowane potrawy, jednak tego luksusu, snobizmu mniej było w książce, choć tam z kolei dyskusja o kamizelkach miodzio. Jak sie zastanowić film jest mocno przerażający, wcale nie przez obrzydliwe sceny, na całkiem innym poziomie niż książka. Ale kręcić II???
Nae Mair - 2 Czerwca 2008, 19:28
Hitman - porażka. Głupie do bólu. Ale najwidoczniej albo filmy na podstawie gier komputerowych się nie sprawdzają, albo to tylko mój prywatny uraz. Bo ani "Hitman" do mnie nie przemówił, ani "Doom" (oj, to było wybitne ), ani inne "Silent Hill".
Virgo C. - 2 Czerwca 2008, 19:37
Martva napisał/a | Jesteś playboyem |
Żeby to jeszcze prawda była to bym się nawet nie obraził za wyciąganie AKURAT tego cytatu
@Ihan
A to w Hollywood wyznają inne świętości niż pieniądz i wyniki oglądalności ?
Martva - 2 Czerwca 2008, 20:03
Virgo, ale nie bierz tego do siebie, uczę się tego na pamięć
A tak to się obrażasz? A tupnij
Chal-Chenet - 2 Czerwca 2008, 23:39
Złoty Kompas.
Cieniutko. Spodziewałem się więcej, bo ponoć książka jest niezła. W filmie właściwie sporo się dzieje, ale jest to wszystko podane w jakiś taki mdły sposób, nie da się przejąć ani akcją, ani losami bohaterów, a to już niedobrze... Efekty na przyzwoitym poziomie, ale to jest już standard. Końcowa walka niestety bez jakichkolwiek emocji. Mam nadzieję, że za kontynuację zabiorą się bardzo późno, bo jeśli ma być podobna do tej części, to ja ją sobie odpuszczę.
Słabizna.
3/10
NURS - 2 Czerwca 2008, 23:42
dzejes napisał/a | Dunadan napisał/a | Filmy świadomie są częściowo parodią genialna rozrywka. |
Nie jestem pewien, czy Dog soldiers to parodia. Film był reklamowany jako całkiem normalny horror, jakiegoś specjalnego mrugania okiem do widza też nie pamiętam - za to pamiętam, że się zawiodłem strasznie, bo trailery zapowiadały całkiem niezły film, a to była jakaś kiszka. |
There is no spoon... na przyklad. ale ok, to nie parodia,tylko lekki pastisz gatunku
NURS - 2 Czerwca 2008, 23:43
Virgo C. napisał/a | Martva napisał/a | Jesteś playboyem |
Żeby to jeszcze prawda była to bym się nawet nie obraził za wyciąganie AKURAT tego cytatu
@Ihan
A to w Hollywood wyznają inne świętości niż pieniądz i wyniki oglądalności ? |
musi byc jeszcze poprawnsc polityczna
Homer - 2 Czerwca 2008, 23:53
NURS napisał/a | There is no spoon... na przyklad. ale ok, to nie parodia,tylko lekki pastisz gatunku |
Byłem pierwszy .
ihan - 3 Czerwca 2008, 10:15
Chal-Chenet: IMHO książka jest niezła. Dlatego nie poszłam do kina, bo przestałam wierzyć w dobre ekranizacje dobrych książek.
Chal-Chenet - 3 Czerwca 2008, 15:55
Następnym razem będę się starał w miarę możliwości przeczytać najpierw książkę, bo teraz mam awersję do czytania literackiego pierwowzoru "Złotego Kompasu"...
hrabek - 3 Czerwca 2008, 22:12
Mi tam sie Zloty Kompas podobal. Fajne kino, swietne efekty, ciekawa intryga i niezle zagrane.
ilcattivo13 - 4 Czerwca 2008, 14:03
Obie części "Jak ugryźć 10 milionów". Wszędzie spotykałem się z komentarzami, że druga część jest o wiele gorsza od pierwszej, ale wg. mnie są równie dobre. Pierwsza część miała bardziej zakręconą fabułę, ale w drugiej był lamentujący Willis ( ) - tylko za to dałbym mu Oskara. Obie części oceniam na 6/10.
Do tego, coś mnie naszło na horrorowate sf... No to obejrzałem sobie "The Outpost" i teraz mam pewność, że przez następne kilka lat nie obejrzę żadnego horrorowatego sf. Tragiczni aktorzy (prawie wszyscy), głupia fabuła, "ciekawe" spojrzenie (autorów) Europę Wschodnią... "Film" ten oceniam na 2/10
Chal-Chenet - 4 Czerwca 2008, 23:10
The Eye (2008 - remake)
To czego można się było spodziewać. Czyli schematy. Jeśli widziało się jeden ghost story tego typu, widziało się wszystkie. I znowu biedna, niezrozumiana przez nikogo ciemnowłosa dziewczyna próbuje po śmierci pokazać coś innej osobie. Najpierw jest niby strasznie, tajemnicze postaci, cienie, duch chłopczyka (wzięty chyba z d**y, bo nie wiem po co był ten wątek), później przychodzi zrozumienie i wszyscy są wzruszeni, jak ona mogła być tak lżona, przecież to była dobra dziewczyna i chciała tylko pomóc. Ble. Dosyć. Emocji tu jak na lekarstwo, czasem idzie tylko podskoczyć przy jump-scenach. Plusem jest jeszcze ładna główna bohaterka.
Nie wiem, może azjatycki oryginał był lepszy, ja go jednak chyba nie obejrzę.
2,5/10
Taselchof - 5 Czerwca 2008, 21:22
Superhero ciężko coś o tym filmie powiedzieć, przygoda człowiek ważki jest na pewno fascynującą parodią Człowieka Pająka jak dla mnie film można podzielić spokojnie na dwie części pierwsze pół godzinny jest strasznie denne X-Meni i Fantastyczna czwórka są tam wciśnięci na siłę, a humor opiera się głównie na puszczaniu gazów lepsza jest trochę druga połowa Walka z Człowiekiem Klepsydrą , kolacja na święto dziękczynienia i boski pogrzeb mogą powalić, ale niestety takich perełek jest mało reszta to już nic ciekawego niestety film jest dość krótki więc można go przeżyć jak dla mnie 4/10
Stormbringer - 6 Czerwca 2008, 22:25
Tak trochę "z braku laku" odświeżyłem sobie Zabójczą broń 2. Wciąż dobrze się to ogląda - jest tempo, jest fajna obsada, jest dobrze wmieszany humor. Film się nie zestarzał i nadal sprawia dużo frajdy. No i ma ten specyficzny smaczek sensacyjniaków z lat 80.
Tak na marginesie, była to wersja szumnie nazwana reżyserską. Cała jej "reżyserskość" sprowadza się natomiast do tego, że film wzbogacono o trzy krótkie sceny, z czego jedna jest w miarę fajna, jedna kompletnie zbędna, a jedna prawie niezauważalna. Dobrze, że w sumie trwają one tylko jakieś cztery minuty, bo nie lubię "zamulania" filmów niepotrzebnym, nic nie wnoszącym materiałem.
ilcattivo13 - 7 Czerwca 2008, 16:11
"Volkodav: Ostatni z rodu Szarych Psów" - nie jest to "Władca Pierścieni" ani "Willow" ani żaden "Conan", ale na pewno nie jest to "Wiedźmin" ani te "coś" Uwe Bolla, co oglądałem ostatnio. Film jest po prostu średni. Fabuła filmu nie jest głupia, a przynajmniej nie głupsza niż w podobnych produkcjach. Aktorzy grają średnio, ale równo . Zdjęcia kręcone raz genialnie (scena przybycia Żadoby do wioski Szarych Psów ), a raz tragicznie . Większość walk wygląda jak wyjęte z teledysku ostrego techno (tylko stroboskopu brakuje ), czasami wręcz nie wiadomo kto kogo leje (znaczy, nasi wraga, czy wrag naszych ). Do całkiem wysokiego poziomu efektów specjalnych w rosyjskich produkcjach zdążyłem się już przyzwyczaić ("9. Kompania" czy "Straż Nocna/Dzienna"), a "Volkodav..." tylko mnie w tym utwierdził.
Daję 6,5/10.
Witchma - 7 Czerwca 2008, 22:17
Leciało w telewizji Deja vu, a że chciałam na to iść do kina, tylko jakoś się nie złożyło, to pomyślałam, że sobie obejrzę... Bardzo pożyteczny film - machnęłam w jego trakcie 2/3 tłumaczenia, które mam na wtorek, dochodzi do tego radość z zaoszczędzonej kast na kino, a z fabuły nic nie uroniłam... i tyle na temat tej produkcji
Homer - 7 Czerwca 2008, 23:16
corpse bride napisał/a | odświeżyłem sobie Zabójczą broń 2 |
'RIKS' i 'MARTO' się nie starzeją.... Czy to ich 1, 2, 3 czy 4 przygody....
Virgo C. - 8 Czerwca 2008, 23:30
Madhouse
Po dwóch niewypałach w końcu porządny horror, który już od pierwszych scen przykuł mnie do monitora i w zasadzie klimatyczny seans przerwało rozładowanie się baterii w laptopie (nie zauważyłem, że wtyczka zasilacza się odłączyła). Scenarzystom udało się mnie także wprowadzić w błąd, twist może nie na miarę Shyamalana ale mimo wszystko jest. No i świetna obsada aktorska - w rolach głównych Joshua Leonard i Lanc Henriksen. No i piękna Jordan Ladd w roli młodej pani doktor (występowała ostatnio w pierwszym Grindhouse)
W zasadzie jedyny zgrzyt jaki zauważyłem to scena, gdzie Clark stara się rozpiąć guziki przy spodniach Sary. Widać wtedy, że dziewczyna ma na sobie koszulę, którą scenę wcześniej sama zdjeła. Widać ktoś stwierdził, że wszyscy będą zajęci czymś innym i nie zauważą
|
|
|