Gry o tron - Piłka skopana, a sprawa polska
Matrim - 24 Września 2010, 22:03
Lech robił wszystko, żeby ten mecz przegrać
andre - 24 Września 2010, 22:10
coś nam Chal zniknął...
Matrim - 24 Września 2010, 22:26
Wraca z Warszawy na klęczkach
dalambert - 24 Września 2010, 22:28
LEGIA
mad - 24 Września 2010, 22:37
Gratuluję Legii wygranej. Cóż, dopadliście dzisiaj frajerów. Tak słabej Legii nie widziałem od lat - i ta beznadzieja ograła Lecha, który przegrał na własne życzenie. Po 30 minutach zastanawiałem się tylko nad rozmiarami zwycięstwa Kolejorza... a tu taka katastrofa... Cóż, niewykorzystane sytuacje się mszczą, na tym polega piękno piłki, chociaż tym razem wynik był nie po mojej myśli.
Oczywiście Legia nie będzie mistrzem, Legia nie jest najlepsza. To nadal bardzo słaba drużyna, która wygrała z frajersko grającym Lechem.
Easy - 24 Września 2010, 22:47
andre napisał/a | coś nam Chal zniknął... |
Jako współlokator kolegi Chala informuję, iż wybył on wcześniej na miasto oglądać mecz. To nie jest więc tak, że chowa się po kątach, po prostu nie ma gdzie napisać tego, co ja, czyli:
Kurna, co za wstyd i poruta.
mad - 24 Września 2010, 23:01
Kolejorze, nie przejmujcie się! Trzeba podnieść się z bagna i ruszyć do przodu!
Taselchof - 24 Września 2010, 23:38
(L) Kolejorz się wykoleił
dzejes - 25 Września 2010, 08:13
mad napisał/a | Tak słabej Legii nie widziałem od lat |
Znaczy kilku ostatnich meczy Legii nie widziałeś? Bo ja widziałem znacznie lepszą drużynę, z "nabytkami" nieźle grającymi, radzącą sobie bez odesłanych "gwiazd". Zasadniczo o był naprawdę niezły mecz, tylko Lech spuchł w drugiej połowie.
Kai - 25 Września 2010, 09:19
andre, obyś miał rację
Nitj'sefni, My? Kolejny Legionista?
W temacie: nie oglądałam meczu do końca (padłam po ciężkim dniu), ale mój ulubieniec dał ciała i jestem wściekła
Nitj'sefni - 25 Września 2010, 09:24
Kai napisał/a | Nitj'sefni, My? Kolejny Legionista? |
Jak najbardziej.
Kai - 25 Września 2010, 09:27
Nitj'sefni, miło mi, może Legionistka bardziej przez sympatię z Legionistami, ale zawsze
dalambert - 25 Września 2010, 11:02
panowie Poznaniacy ja tak sobie myślę, ze może ten wczorajszy mecz to da Kolejorzowi do myślenia / i potrenowania/ i dalej to lepiej będzie.
A Legia
Chal-Chenet - 25 Września 2010, 11:21
Frajersko przegraliśmy wygrany mecz. Jestem rozczarowany.
Cytat | coś nam Chal zniknął... |
Piłem nad Wartą.
jewgienij - 25 Września 2010, 12:38
Legia i Lech to na takie prestiżowe mecze zawsze się spinają, a potem tracą punkty z cieniasami. Jakby liga polegała tylko na meczach Legii, Lecha i Wisły między sobą.
Wisła z przeszłych sezonów, nie ta dzisiejsza, takie "szlagiery" mogła przegrywać, ale średniaków i frajerów cięła równo i regularnie i to jej na ogół wystarczało.
Przy okazji: z dzisiejszej perspektywy cieszę się, że to Lech wygrał ligę, a nie Wisła.
A Legia niech się cieszy sparingami typu z Arsenałem, bo długo jeszcze z tak klasowymi zespołami nie zagra na poważnie
andre - 25 Września 2010, 14:42
Chal-Chenet napisał/a |
Piłem nad Wartą. |
ale nie wodę z Warty?
edit:
mad napisał/a | Tak słabej Legii nie widziałem od lat |
no chyba żartujesz... w 2 polowie to była najlepsza Legia od wielu miesięcy. Cóż, groźby Żylety zrobiły swoje....
Chal-Chenet - 25 Września 2010, 15:16
Na tyle zrozpaczony nie jestem, wciąż jestem pewny, że będziemy wyżej w tabeli.
Kai - 26 Września 2010, 12:57
andre, a nie jest tak, że ktoś postraszył Skorżę, a Skorża resztę?
andre - 26 Września 2010, 13:33
słyszałem o rozmowie z Żyletą po przyjezdzie autokaru z Lubina, rozmowie przeprowadzonej w szczerej, partyjnej atmosferze. Futboliści usłyszeli, że jak ktoś ich zobaczy na dyskotece albo w jakimś klubie nocnym to...
Kai - 26 Września 2010, 13:35
andre, ale pozwól, że na Rybusa się obraziłam. Po przejściu z Młodych wydawał się zjawiskiem... niestety, za szybko obrósł w piórka. Chodzą ploty, że pobił się z tym gościem, którego sfaulował, ale nie wiem, ile w tym prawdy.
jewgienij - 26 Września 2010, 13:46
W Wiśle jest niejaki Małecki ( nie mylić z "naszym" Kubą), też wilczek, który zamiast sportowo się rozwijać, daje się nieść młodzieńczym hormonom.
Kai - 26 Września 2010, 13:47
Rybus już chyba jednak na takie hormony za stary, skupiłby się na grze...
jewgienij - 26 Września 2010, 13:53
Takie hormony to szum w mózgu ponoć do czterdziestki facetom robią Przeczytałem w Cosmopolitan
andre - 26 Września 2010, 14:01
Rybus jest na najlepszej drodze aby osiągnąć status kolejnego zmarnowanego legijnego talentu. Ale może jeszcze nie jest za późno...
Kai - 26 Września 2010, 14:06
jewgienij, mam nadzieję, że nie wierzysz takim szmatławcom jak Cosmo?
andre, wina trenera czy delikwenta? Chwilami sama nie wiem, aczkolwiek uważałam Rybusa za wschodzącą gwiazdę, niestety, urwała się i spadła, nawet zanim zaszła.
Podobał mi się bramkarz choć zdaniem moich kolegów powinien jeszcze trochę pooglądać, zanim zacznie grać.
andre - 26 Września 2010, 14:09
Kai napisał/a |
andre, wina trenera czy delikwenta? |
genius loci Stolicy raczej...
Kai - 26 Września 2010, 14:14
Nie strasz...
andre - 26 Września 2010, 14:21
to dobry pomysł na horror. Miasto, które nie chce żeby drużyna zdobyła mistrzostwo tak wpływa na zawodników, że nie grają najlepiej....
Kai - 26 Września 2010, 14:22
andre, yyyyy shorty?
andre - 26 Września 2010, 14:27
no, na przykład szorty im spadają, tym piłkarzom, w trakcie meczu... Dobrze kombinujesz Kai
|
|
|