Homer - 29 Maj 2008, 16:26 Iron Man - życie Starka playboya - ok  końcówka też (ale ta po 'walce' już). Budowanie zbroi w jaskini ze złomu - nuda. Budowanie w domu - miodzio (ale nie-inżynierów zanudzi) ; super sztuczna inteligencja - miodzio. Gwyneth - miodzio. Ogólnie - może być...
Muriel - 29 Maj 2008, 21:26
Za mało czy za dużo? Poza tym nie musimy się od razu obrażać zarzucając drugiemu "nieznanie sie na kinie". OK, może ci się film nie podobać, ale nie możesz zabronić mi, żeby mi się podobał. Poza tym jest to film zaliczany do klasyki 
dzejes - 29 Maj 2008, 22:12 Urocze. Muriel - 29 Maj 2008, 22:21  LOL! O co ci właściwie chodzi? O to, że mi się film podoba, a tobie nie? I to TY na pewno masz rację?? Tu nikt nie ma racji chłopczyku Kwestia gustu... UROCZE...
dzejes - 29 Maj 2008, 22:30 Tłum wiwatuje, panie mdleją, panowie podrzucają meloniki, ogólny szał. Fidel-F2 - 29 Maj 2008, 22:42 Muriel, startujesz na pierwsze miejsce w gronie moich ulubieńców Easy - 29 Maj 2008, 22:44 Się znęcacie nad biedakiem... Adashi - 29 Maj 2008, 22:50 Taka rozrywka forumowych trolli... e tego chciałem powiedzieć wyjadaczy   Widocznie daje im to podnietę
A żeby było na temat, właśnie wróciłem z seansu Księcia Kaspiana Słów kilka sklecę w stosownym wątku 
Muriel - 30 Maj 2008, 15:14 Dzejes jesteś boski Zabraniasz mi, żebym miał własne poglądy. Przepraszam za to, że film mi się podoba. Uznaję swój błąd. Pokornie proszę o wybaczenie. <pada na kolana i zaczyna się biczować>
Homer - 30 Maj 2008, 15:20 dzejes Ty świnko 
Martva - 30 Maj 2008, 15:26
Makaronem? Muriel - 30 Maj 2008, 15:28 Nie  Prawdziwym biczem. Pragnę odpokutować swój straszliwy grzech 
EDIT: Zapomniałem dodać, że klęczę na grochu. Chal-Chenet - 30 Maj 2008, 18:00
Respect.  Bicze są spoko.
Muriel - 30 Maj 2008, 18:39 Mam nadzieję, że wiecie, że chodziło o to bicze, które są na basenie Tymi w wersji "hard(tzn. "biczami do samobiczowania się") się nie umartwiam, bo aż tak strasznej zbrodni nie popełniłem. Gdybym jednak choćby leciutko uderzył dzejes, nie obeszło by się bez prawdziwej pokuty.
Aha, a ten groch, o którym wspominałem jest ugotowany
EDIT: Dobra, kończymy tą sprawę, bo się cała strona off-topu zrobiła 
Martva - 30 Maj 2008, 19:04
Jakaś maseczka wygładzająca?
Muriel - 30 Maj 2008, 19:09 Ma "wygładzić" grzech, który popełniłem niezgadzając się z dzejes
------------------------------------KONIEC OFFTOPA--------------------------------------------------- Fidel-F2 - 30 Maj 2008, 19:20 Muriel, dalej nie łapiesz? Muriel - 30 Maj 2008, 19:27 Widać nie Więc może mnie oświecicie?
Fidel-F2 - 30 Maj 2008, 19:39 dzejes, jest zagorzałym fanem Czasu Muriel - 30 Maj 2008, 20:01 Acha Jak mi napisałeś, czy dalej nie rozumiem o co chodzi, to się chwilę zastanawiałem i przychodziło mi do głowy, tylko to co powiedziałeś, ale uznałem, że nie o to chodzi Dobra, mój błąd Co nie zmienia faktu, że chcial mi czegos zabronić Nie pozwolił mi twierdzić, że Ojciec Chrzestny jest lepszy
A moim zdaniem jest Niedużo, ale lepszy...
Anonymous - 30 Maj 2008, 20:08
Nie wierzę, Fidel się zlitował.
Muriel, dajże już spokój, nikt Ci niczego nie zabraniał. Fidel-F2 - 30 Maj 2008, 20:13 Muriel, niczego Ci nie zabraniał tylko Cię podpuścił a Ty się złapałeś jak ryba robaka Homer - 30 Maj 2008, 20:39 Się nie złapał tylko wykorzystuje sytuacje, żeby licznik postów nabić, a Wy nie reagujecie. Lać spamera! Muriel - 30 Maj 2008, 20:57 Hohohoho :0 Homer! Widzę, że całe teorie spiskowe wysnuwasz Naprawdę mam lepsze rzeczy do roboty niż posty nabijać.... Tak naprawdę to serio się złapałem
Co mam na swoje wytłumaczenie? Naprawdę ciężko czasami odróżnić, czy ktoś mówi serio, czy robi sobie jaja. Naprawdę jest mnóstwo osób(niestety jest duża częśc społeczeństwa), które nie widziałyby nic złego w tym odmawianiu komuś prawa do własnego zdania(oczywiście pod warunkiem, że to oni by zabraniali. Gdyby ktoś IM zabronił, to byłaby to straszna zbrodnia). Uznałem, że dzejes jest jedną z takich osób. Jeśli jak mówicie nie jest, to sorry
Fidel-F2 - 30 Maj 2008, 21:01 Muriel, na Homerowe gadki tez się złapałeś, panuj chłopie nad rzeczywistością choc trochę Kostucha Drang - 30 Maj 2008, 22:00
Świete słowa. pozdr. Adashi - 31 Maj 2008, 12:19 Serce nie sługa Niby komedia romantyczna, ale imho tak nie do końca. Ona (Uma Thurman) ma 37 lat i właśnie rozwiodła się z mężem, on ma lat 23. Spotykają się i coś między nimi iskrzy Jakby tego było mało, ona spowiada się ze wszystkiego swej terapeutce (Meryl Streep), która jak się okazuje jest matką jej młodego kochanka
Polecam
joe_cool - 31 Maj 2008, 14:45 To nie jest kraj dla starych ludzi - świetny film, szeryf jest doskonały, psychopata (nie pamiętam, jak ma na imię) też, w ogóle super. kto nie widział, niech żałuje albo nadrabia braki i pędzi do kina/wypożyczalni/etc. corpse bride - 31 Maj 2008, 15:02 o, serce nie sługa fajne było. komedią romantyczną bym nie nazwała. i tytuł w oryginale ma jakiś inny, tego nawet nie kojarzyłam... polecam. Dunadan - 31 Maj 2008, 16:18 Ja bym ten film skwitował jednym określeniem: inny. I to powinno wystarczyć Tez polecę.
|
||||||||||||||||||||
