Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
May - 1 Grudnia 2007, 18:01
Martva napisał/a |
Khem. Może porozmawiamy o pogodzie? Głupia jest, deszcz pada. |
Ech, co wy wiecie o deszczu... Tutaj to dopiero pada!!!
mawete - 1 Grudnia 2007, 18:06
ihan: hmmm... to serio miało być wyrazenie współczucia. Jak sie nie doda emotek to problem ze zrozumieniem masz?
Martva - 1 Grudnia 2007, 18:09
Siostro, spróbuj sobie poprzenosić stertę drewna leżącego i moknącego od maja, spod orzecha pod dom, przez bardzo błotnisty trawnik pokryty dodatkowo warstwą bardzo mokrych liści i topniejącego śniegu, dla urozmaicenia dodajmy jeszcze deszcz padający ze średnią intensywnością. Gwarantuję Ci ze byłabyś tak samo mokra jak na spacerze w Wells, a do tego jeszcze ubłocona po uszy.
EDIT: mawete, ironia/sarkazm nie oznaczają niezrozumienia.
ihan - 1 Grudnia 2007, 18:23
mawete, też nie dodałam emotek. Znaczy vice-versa, bo nie chce mi się przepisywać twojej wypowiedzi ze wstawieniem mawete w miejsce ihana? Kumasz?
itd, itp.
mawete - 1 Grudnia 2007, 18:29
ihan: dobra przepraszam na swoje usprawiedliwienie mam tyle, że zęczonu cholernie jestem - cały dzień w pracy a potem cd. remontu
ihan - 1 Grudnia 2007, 18:33
No coś ty, nie przepraszaj. Graba stary i mogę cię po pleckach poklepać na zgodę.
Martva - 1 Grudnia 2007, 18:37
ihan, tylko nie głaszcz
ihan - 1 Grudnia 2007, 18:40
Nie ma obawy: nie lubię głaskać ani być głaskana. Pewnie dlatego nie mam kota.
Iwan - 1 Grudnia 2007, 18:43
a ja chyba właśnie powinienem urodzić się kotem uwielbiam być drapany i głaskany
mawete - 1 Grudnia 2007, 18:45
ihan napisał/a | Nie ma obawy: nie lubię głaskać ani być głaskana. Pewnie dlatego nie mam kota. |
Normalnie Cię lubię
ihan - 1 Grudnia 2007, 18:48
mawete, przemyśl to jeszcze.
Iwan, a martwe myszy lubisz?
Martva - 1 Grudnia 2007, 18:50
Iwan napisał/a | uwielbiam być drapany i głaskany |
Mmmm, dobre głaskanie bywa fajniejsze niż seks Ja uwielbiam jak sie mnie głaszcze, ale nie wszyscy muszą to lubić (i zostaje więcej dla mnie )
ihan napisał/a | Iwan, a martwe myszy lubisz? |
mawete - 1 Grudnia 2007, 18:51
ihan: nienawidzę jak mnie ktoś głaszcze - reaguję agresywnie
Iwan - 1 Grudnia 2007, 19:02
myszki lubie Martva, też
ihan - 1 Grudnia 2007, 19:04
Znaczy, to:
mawete napisał/a | Normalnie Cię lubię :D |
miałeś przemyśleć.
A nienawiść do głaskania rozumiem, tylko w moim przypadku reakcja agresywna niewiele by pomogła. Za mała jestem by to mogło odstraszać niestety.
mawete - 1 Grudnia 2007, 19:16
ihan: zdania nie zmieniłem solidarność antygłaskaczy
Lynx - 1 Grudnia 2007, 20:36
Martva hyhyhy z jedzeniem jest tak, ze czasami to zastępnik ... więc , tego , może czegoś Ci brak? a mavete jest samiec i się nie zna
mawete - 1 Grudnia 2007, 20:46
Lynx: samiczko
corpse bride - 1 Grudnia 2007, 21:23
a samczyki nie zastępują?
Martva - 1 Grudnia 2007, 21:31
Lynx napisał/a | hyhyhy z jedzeniem jest tak, ze czasami to zastępnik |
Szkoda że w drugą stronę to nie działa, można by cisnąć w kąt wszystkie diety...
Lynx napisał/a | więc , tego , może czegoś Ci brak? |
No, w sumie to już prawie 3 tygodnie ale nie, jakoś nigdy wcześniej mi się nie zdarzało, nawet na duuuuużo większym 'głodzie'. Mam problemy z obiektem chcicy, a nie chcicą jako taką.
Pako - 1 Grudnia 2007, 22:52
Cytat | Szkoda że w drugą stronę to nie działa, można by cisnąć w kąt wszystkie diety... |
Godzina seksu podobno spala więcej kalorii niż bieganie po schodach Czyli efekt jednak by był... ale to by tak długodystansowo trzeba, kilka razy dziennie, codziennie
Martva - 1 Grudnia 2007, 22:55
Ale co innego seksić sie oprócz jedzenia, co innego seksić się zamiast jedzenia. I w ogóle to strasznie denerwujący temat jest.
Kurczę, Pako, masz zajefantastyczny avik, napatrzeć się nie mogę
Martva - 2 Grudnia 2007, 11:12
Powinnam iść na spacer, ale wszędzie jest takie błoto że się ociągam jak tylko mogę.
I nie poszłam na giełdę minerałów, bo jestem bez pieniędzy (pudełko leży w miejscu zbytu, coś poszło ale z późniejszym terminem płatności).
I z tego samego powodu nie wiem czy pójdę po mapy jutro czy we wtorek dopiero.
I przyszło moje pół tony szkła, muszę odebrać od koleżanki.
I nie mam pomysłu na projekt mojego ogrodu dla niepełnosprawnych.
I znów przegapię gorący sezon w biżuterii.
I w ogóle argh.
Pako - 2 Grudnia 2007, 12:58
Martva napisał/a | Kurczę, Pako, masz zajefantastyczny avik, napatrzeć się nie mogę |
Wiem, sam się nie mogę napatrzeć ^_^
A resztą się nie przejmuj, jakoś się to dalej będzie kulało i tak...
ale taka warcząca kobieta to straszna jest ogólnie...
Martva - 2 Grudnia 2007, 13:20
Gdzie masz warczącą kobietę? Jeśli chodzi o mnie, to ja jęczę, nie warczę.
Wróciłam ze spaceru, błocko straszne. Tata mnie wyciągnął straszliwie daleko, przeleźliśmy pół lasu, pies się nabiegał i miał mnóstwo błotnych kropek na brzuchu, ilość spotkanych rowerzystów = 4, zjedzonych = 0. Było strasznie fajne światło, pstryknęłam parę fotek i co? I wyczerpały mi się baterie w aparacie. To jest właśnie złośliwość przedmiotów martwych. Albo przedmiotów Martvej.
Pako - 2 Grudnia 2007, 15:54
^_^
A to argh to wyraz jęczenia jest? Mi to zawsze na takie warczenie raczej brzmiało... ale jestem samcem więc pewnie się nie znam
Martva - 2 Grudnia 2007, 16:37
Nie, argh to jest taki wyraz dźwiękonaśladowczy związany z załamywaniem się.
Warczenie to wrrr, ewentualnie grrrr.
May - 2 Grudnia 2007, 22:21
W komiksach argh to mowili ci, co ich wlasnie no, unicestwiali, chyba
Strasznie mi narobiliscie z tymi avkami, zwlaszcza ze przed chwila przyszedl sasiad z rozkoszna whisky o uroczej nazwie Pig Nose i nie do konca kontaktuje.
Martva, jak tu pada to z wlasnej woli nie chodze na spacery. Ale czasem musze do domu z pracy/Kat szkoly wrocic i to jest masakra. A dzis tak wieje, ze deszcz poziomo pada, zaden parasol tego nie wytrzyma!
corpse bride - 2 Grudnia 2007, 22:52
Martva napisał/a | No, w sumie to już prawie 3 tygodnie |
lucky you
Martva - 3 Grudnia 2007, 10:50
Kurczę, dopuściłam do siebie właśnie straszną prawdę. Zaangażowałam się emocjonalnie. Bardzo. Za bardzo.
Ze trzy lata temu powiedziałabym wręcz, że jestem zakochana po uszy...
Nie chcę.
|
|
|