To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Marcin Przybyłek

Lu - 16 Czerwca 2009, 19:44

Ixolite napisał/a
Rozbudzaj apetyt! Drażnij ciekawość! :D Bądź okrutny, dziel i rządź! :mrgreen:


... i pokaż połowę filmu na Zahconie, a drugą połowę na Avangardzie ;P: Niech wiedzą fantaści co to napięcie !

M. Przybyłek - 16 Czerwca 2009, 20:13

Fajnie by było jeszcze pokazać... To działa ;) . No, pogadam z wydawnictwem, posłucham, co oni mają do powiedzenia na ten temat...
M. Przybyłek - 11 Lipca 2009, 12:25

Powiem krótko a treściwie: byłem na Avangardzie. Uważam, że Gorimowi i jego zespołowi należą się duże brawa. Świetny konwent, mnóstwo ludzi w salach (a nie na korytarzach), bardzo pomocni organizatorzy, kapitalna atmosfera, wszystko na swoim miejscu. Czułem się znakomicie, nie tylko dlatego, że spotkałem wielu znajomych, ale też z tego powodu, że wiedziałem, że w każdej chwili mogę do Gorima zadzwonić, a on zorganizuje mi dokładnie to, czego potrzebuję. Zresztą nie tylko on był pomocny, cały zespół był naprawdę bardzo, bardzo miły. Czegoś takiego nie widziałem jeszcze na żadnym konwencie. Owszem, na wielu organizatorzy bywali "dobrze zorganizowani", ale na żadnym nie widziałem takiego, że się wyrażę, "profesjonalizmu": naprawdę ciepłego traktowania uczestników i jednocześnie technicznej / innej pomocy, vide problem z prądem na sali Lit 1. Jak załatwiliście ten przedłużacz w tak krótkim czasie i przy tak napiętym programie - nie wiem.

Z wielką przyjemnością uczestniczyłem też w swoim spotkaniu autorskim (przez Gorima prowadzonym). Jest coś w Twoim, Gorimie, prowadzeniu, że bardzo szybko ludzie z sali zaczynają się odzywać, dyskutować, nawet sami ze sobą ;) .

Reasumując, Gorimie, chylę czoła, gratuluję i dziękuję.

merula - 12 Lipca 2009, 20:03

Marcinie, Twój chwyt marketingowy był podły, niski i niegodny dżentelmena :twisted:

już zdążyłam nabyć kolejne dwie części Gamedeca i będę obgryzać pazury zanim wyjdzie kolejna :evil: no jak tak można? :evil: a umawialiśmy się ;P:

z dużą przyjemnością uczestniczyłam w dostępnych czasowo dla mnie punktach Avangardy z Twoim udziałem ( poświęcając dużą część Skofy)

pierwsze co mi się nasuwa po przeczytaniu tomu pierwszego - nieźle być kobietą na ścieżce Twojego bohatera. o reszcie podyskutujemy może kiedyś w realu.

M. Przybyłek - 19 Lipca 2009, 12:49

merula napisał/a
Marcinie, Twój chwyt marketingowy był podły, niski i niegodny dżentelmena :twisted:


Ale który? Ten, że dałem Ci książeczkę, czy ten, że wyświetliłem filmik? (a może to nie Tobie dałem książkę?! :shock: )

merula napisał/a
już zdążyłam nabyć kolejne dwie części Gamedeca i będę obgryzać pazury zanim wyjdzie kolejna :evil: no jak tak można? :evil: a umawialiśmy się ;P:


Aaaa, no tak. Poobgryzajmy pazury razem. Pocieszę Cię, że właśnie siedzę myślami w tomie numer... VI.

merula napisał/a
z dużą przyjemnością uczestniczyłam w dostępnych czasowo dla mnie punktach Avangardy z Twoim udziałem ( poświęcając dużą część Skofy)


Ha! To były punkty, co się zowie, co?

merula napisał/a
pierwsze co mi się nasuwa po przeczytaniu tomu pierwszego - nieźle być kobietą na ścieżce Twojego bohatera. o reszcie podyskutujemy może kiedyś w realu.


Nieźle? Czy źle? Hm... Tak czy owak trafiła kosa na kamień, bo Torkil poznał (głębiej, co kolwiek by to znaczyło) Lilith Ernal...

merula - 19 Lipca 2009, 13:13

M. Przybyłek napisał/a
Nieźle? Czy źle? Hm... Tak czy owak trafiła kosa na kamień, bo Torkil poznał (głębiej, co kolwiek by to znaczyło) Lilith Ernal...



tak daleko jeszcze nie dotarłam, na razie jestem na etapie podróży kosmicznej.

a konstrukcja "Sprzedawcy lokomotyw" skojarzyła mi sie z "Ubikiem"

M. Przybyłek - 19 Lipca 2009, 20:50

merula napisał/a

tak daleko jeszcze nie dotarłam, na razie jestem na etapie podróży kosmicznej.


Spacemobilem?

merula napisał/a
a konstrukcja Sprzedawcy lokomotyw skojarzyła mi sie z Ubikiem


Ciekawe... Od której strony? Ubika przeczytałem dużo po napisaniu "Sprzedawców...". Kojarzy Ci się z Ubikiem zrywanie zasłon prawdopodobieństwa z każdym nowym etapem? Czy może coraz głębsze wchodzenie bohatera w różne wcielenia / istnienia?

A może ogólnie "wchodzenie w głąb" :) ?

merula - 20 Lipca 2009, 19:29

M. Przybyłek napisał/a
Spacemobilem?


znalazł kasę i się szkoli - teraz jestem na wyspach południowych

M. Przybyłek napisał/a
Kojarzy Ci się z Ubikiem zrywanie zasłon prawdopodobieństwa z każdym nowym etapem? Czy może coraz głębsze wchodzenie bohatera w różne wcielenia / istnienia?


owszem, w zasadzie i jedno i drugie wchodzi tu w grę. oraz to, że wiadomości/reklamy wprowadzają do kolejnego etapu, że to one są sznurkiem podnoszącym zasłonę nieco wyżej.

M. Przybyłek - 21 Lipca 2009, 07:33

A, Fidżi. Mmm, Savusavu. Ładne miejsce :) .

Co do Ubika, racja, tam były reklamy. Oczywiście Ubika :) .

Jedenastka - 6 Października 2009, 14:32

Witaj Marcinie, witajcie Wszyscy.
Zalogowanie się na tym forum to wspaniała sprawa a w tym temacie mam wiele do powiedzenia...

M. Przybyłek - 6 Października 2009, 15:47

Cześć Jedenastka :) . Miło Cię widzieć :) . Już to mówiłem, ale naprawdę lubisz zaskakiwać... :D
Toudisław - 6 Października 2009, 15:48

kiedy następny tom ?
M. Przybyłek - 6 Października 2009, 15:54

Oficjalna informacja od wydawnictwa: luty 2010.
Jedenastka - 6 Października 2009, 17:14

M. Przybyłek napisał/a
Cześć Jedenastka :) . Miło Cię widzieć :) . Już to mówiłem, ale naprawdę lubisz zaskakiwać... :D


Jak zawsze. Lubię... dobre sobie. Zaskakiwanie Ciebie to moje przeznaczenie :P .
Jeszcze się przekonasz, nie raz, nie dwa, ... , nie jedenaście...

M. Przybyłek - 7 Października 2009, 15:52

No dobrze, Jedenastko, czym tym razem chcesz mnie zaskoczyć? Raczej nie tym, że wiesz, co się stanie w "Sztormie", bo tego nie wie nikt oprócz mnie i wydawcy... ale może znasz sekrety "Błysków"?
Jedenastka - 7 Października 2009, 18:56

M. Przybyłek napisał/a
No dobrze, Jedenastko, czym tym razem chcesz mnie zaskoczyć?

Nie zaskakuję dlatego, że chcę. Zaskoczenie albo jest albo go nie ma. Wyskakuje jak diabeł z pudełka. Najczęściej :) . Gdy tylko poczuję, że jest czas Ciebie zaskoczyć na pewno to zrobię... przecież wiesz :wink: .
Wspomnianych wyżej sekretów nie znam. Chętnie natomiast wypowiem się na temat Twojej ostatniej książki gdy ją przeczytam...

A teraz koniecznie musisz mnie złajać za to, że jeszcze nie przeczytałam...

M. Przybyłek - 7 Października 2009, 19:29

Doskonale Cię rozumiem, Jedenastko. To tak jak z dowcipem w narracji: wychodzi naturalnie i wtedy jest dowcipny, gdy autor się na niego nie sili, gdy sam się śmieje z tego, co wyszło, albo wręcz wtedy, gdy nie dostrzeże, że coś śmiesznego napisał. Ze mną często tak jest: nie rozumiem, dlaczego w recenzjach piszą, że "Torkil ma specyficzne poczucie humoru". Przecież to taki poważny facet.

...W momencie zaś, gdy autor sili się na dowcip, wychodzi coś drewnianego, coś, o czym czytelnik wie, że niby jest dowcipne, ale jakoś śmiać mu się nie chce...

:shock: :shock: :shock: Nie przeczytałaś ostatniej książki? Znaczy "Błysków"??? Jedenastka, jak jesteś ładna, tak ręka mnie świeżbi... Jak to "gdy ją przeczytam"??? To dla kogo, do kogo ja ją napisałem? :evil:

Czu się złajana. Jeśli za mało piekło, dołożę...

Jedenastka - 7 Października 2009, 19:48

M. Przybyłek napisał/a
Nie przeczytałaś ostatniej książki? Znaczy Błysków??? Jedenastka, jak jesteś ładna, tak ręka mnie świeżbi... Jak to gdy ją przeczytam??? To dla kogo, do kogo ja ją napisałem? :evil:


Z ręki Autora nie boli... :P .
Mam ambitne plany. Zacznę czytać w drodze do i z Lublina, 13 października. Wybieram się tam turystycznie, dla relaksu... ale nie tylko. Muszę koniecznie dopilnować Marcinie aby zakupili czerwony dywan odpowiedniej długości i jakości... na Twoje przyjęcie na Falkonie :wink: .
Orientujesz się czy jest tam Aleja Gwiazd? Bo jeśli nie mają to muszę obejrzeć miasto również pod tym kątem. Żeby tylko pogoda dopisała, lubię ostrość powietrza.

Podsumowując, zacznę czytać...

M. Przybyłek - 8 Października 2009, 07:55

Jedenastka napisał/a

Z ręki Autora nie boli... :P .


Nie kuś :)

Jedenastka napisał/a
Mam ambitne plany. Zacznę czytać w drodze do i z Lublina, 13 października. Wybieram się tam turystycznie, dla relaksu...


Niektórzy to mają dobrze :) . Jeżdżą na Falkony dla relaksu. Ja jeżdżę na konwenty do ciężkiej, solidnej i absolutnie nikomu nie potrzebnej roboty.

Jedenastka napisał/a
Muszę koniecznie dopilnować Marcinie aby zakupili czerwony dywan odpowiedniej długości i jakości... na Twoje przyjęcie na Falkonie


Dopilnuj. Najwyższy czas, by w tym kraju zaczęto doceniać porządną literaturę. Im szybciej tym lepiej, bo w przeciwnym wypadku znowu będzie wstyd, że Polaka doceniono najpierw za granicą, a dopiero potem w kraju...

Jedenastka napisał/a
Orientujesz się czy jest tam Aleja Gwiazd? Bo jeśli nie mają to muszę obejrzeć miasto również pod tym kątem. Żeby tylko pogoda dopisała, lubię ostrość powietrza.


Chyba nie ma tam alei gwiazd, niestety, ale to może i dobrze. Aleje gwiazd poświęcone są idiotom / idiotkom, którzy / które nie mają nic do powiedzenia za wyjątkiem tych rzadkich chwil, gdy ktoś dla nich napisze tekst i z tymi jakże rzadkimi wyjątkami, które mają coś do powiedzenia, ale w tym momencie żaden nie przychodzi mi do głowy. Jak powiedział Bruce Willis: "nie rozumiem, dlaczego cały świat jest zainteresowany tym, co ma do powiedzenia jakiś aktor". Więc może stwórzmy coś nowego: Aleję Galaktyk?

Jedenastka napisał/a
Podsumowując, zacznę czytać...


Zacznij.

Jedenastka - 8 Października 2009, 09:50

M. Przybyłek napisał/a
Niektórzy to mają dobrze :) . Jeżdżą na Falkony dla relaksu.

Mnie masz na myśli? Na Falkon pojadę do pracy cięższej od Twojej :D .
Pobudka !!! Falkon rozpoczyna się 13 listopada a ja jadę na wizję lokalną 13 października... czyli miesiąc przed.
Ta Twoja roztargniona, artystyczna dusza... czasem wykazujesz kompletny brak uwagi...
:P

M. Przybyłek napisał/a
Chyba nie ma tam alei gwiazd, niestety, ale to może i dobrze. Aleje gwiazd poświęcone są idiotom / idiotkom, którzy / które nie mają nic do powiedzenia za wyjątkiem tych rzadkich chwil, gdy ktoś dla nich napisze tekst i z tymi jakże rzadkimi wyjątkami, które mają coś do powiedzenia, ale w tym momencie żaden nie przychodzi mi do głowy. Jak powiedział Bruce Willis: nie rozumiem, dlaczego cały świat jest zainteresowany tym, co ma do powiedzenia jakiś aktor. Więc może stwórzmy coś nowego: Aleję Galaktyk?

Zgadzam się z Twoją opinią na temat idiotów i idiotek.
Jakoś nie czuję, żeby Aleja Galaktyk to była odpowiednia nazwa dla miejsca, w którym zajmiesz najważniejszą pozycję. Pomyślę i poczekam cierpliwie aż oświeci mnie moje własne zaskoczenie :wink: .

M. Przybyłek napisał/a
Zacznij.

To może zacznę od podziękowania? Bo na tym forum jeszcze tego nie zrobiłam.
Dziękuję bardzo, Marcinie, za wzruszający wpis do książki.

Skąd Ty bierzesz takie teksty... ?

M. Przybyłek - 8 Października 2009, 10:45

Jedenastka napisał/a
Mnie masz na myśli? Na Falkon pojadę do pracy cięższej od Twojej :D . Pobudka !!! Falkon rozpoczyna się 13 listopada a ja jadę na wizję lokalną 13 października... czyli miesiąc przed.
Ta Twoja roztargniona, artystyczna dusza... czasem wykazujesz kompletny brak uwagi...
:P


Październik. Rzeczywiście, nie zauważyłem. Swoją drogą, jest już ósmy października, a ja nie zauważyłem września...

Jedenastka napisał/a
Zgadzam się z Twoją opinią na temat idiotów i idiotek.
Jakoś nie czuję, żeby Aleja Galaktyk to była odpowiednia nazwa dla miejsca, w którym zajmiesz najważniejszą pozycję. Pomyślę i poczekam cierpliwie aż oświeci mnie moje własne zaskoczenie :wink: .


Tak, Aleja Galaktyk nie brzmi dobrze. Za długo. Więc może jak w grach? Hall of Fame?

Jedenastka napisał/a
To może zacznę od podziękowania? Bo na tym forum jeszcze tego nie zrobiłam.
Dziękuję bardzo, Marcinie, za wzruszający wpis do książki.

Skąd Ty bierzesz takie teksty... ?


Myślę o osobie, której książkę dedykuję i znajduję dla niej / siebie / interakcji z nią, jakiś egzystencjalny ślad, a potem próbuję go opisać. Szczerze mówiąc wpisywanie się, zwłaszcza ważnym osobom (ważnym osobiście) jest dla mnie zawsze jakimś odkryciem...

Jedenastka - 8 Października 2009, 11:57

Nazwę Alei na pewno wymyślimy...

Tymczasem, Marcinie, żebyśmy nie byli monotematyczni i aby nasza miła rozmowa przebiegała wielopoziomowo, może wrócimy do przeszłości :wink: :

M. Przybyłek napisał/a
A będziesz mawetuś na Pyrkonie? Będę miał tam dwie miażdżące prelekcje, pewnie w jakimś panelu będę się wymądrzał i w ogóle będzie cudnie :mrgreen: .


mawetuś zapewne wybiera się na Falkon 2009 bo to w Lublinie jest przecież.
Przygotuj miażdżące prelekcje... i nie tylko... specjalnie dla niego.
:mrgreen:

M. Przybyłek - 8 Października 2009, 12:04

Z tego, co pamiętam, będzie spotkanie autorskie z pokazem filmu i prezentacją, jak spot był robiony, będzie prelekcja o mechanizmach obrony osobowości, czyli "kłamstwach, które pozwalają żyć" i ostatnia, o szokujących eksperymentach psychologicznych. Słowem - młot uderzy :) .
illianna - 8 Października 2009, 12:13

w sumie to jeszcze niczego szanownego Autora nie czytałam, ale widząc avika chyba muszę to zmienić ;P: , jakieś polecanki dla początkującego czytacza tego wątku?
Hubert - 8 Października 2009, 12:25

Gamedec: Granica rzeczywistości.
Następnie Gamedec: Sprzedawcy lokomotyw
W końcu Gamedec: Zabaweczki.

M. Przybyłek - 8 Października 2009, 13:42

Cześć Illianna :) . Cześć Sosnechristo :) .

Odpowiadając nieco dokładniej na Twoje, Illianno, pytanie, wymienię jeszcze raz:

"Gamedec: Granica rzeczywistości"
"Gamedec: Sprzedawcy lokomotyw"
"Gamedec: Zabaweczki. Błyski"
"Gamedec: Zabaweczki. Sztorm" (luty 2010)

Powieść "Zabaweczki" ze względu na objętość została podzielona na dwie księgi.

Jeśli interesuje Cię dziwny świat biznesu, proponuję dość ostrą książkę "Sprzedaż albo śmierć. Antyporadnik". Trudno ją zdobyć w Empikach, łatwo na stronie www.sprzedazalbosmierc.pl

Pozdrawiam :)

Jedenastka - 8 Października 2009, 14:12

Ja również witam miłych Gości bo czuję się tu jak u siebie w domu...

Kupiłam wczoraj Marcinowy Antyporadnik w Warszawie, na Krakowskim Przedmieściu, w akademickiej księgarni Bolesława Prusa :D .

W tym miejscu:
http://www.gamedec.home.p...15&p=9218#p9218

napisałam nieco więcej...

illianna - 8 Października 2009, 14:39

Sosnechristo, M. Przybyłek, dzięki panowie :)
Jedenastka - 8 Października 2009, 15:26

M. Przybyłek napisał/a
A, Fidżi. Mmm, Savusavu. Ładne miejsce :) .


Byłeś tam na urlopie Marcinie? Opowiedz więcej bo za oknem jakoś tak jesiennie...
Czy to prawda, że na Fidżi są fajne śluby?

M. Przybyłek - 8 Października 2009, 16:49

Byłem tam... w wyobraźni. Używając Google Earth, czytając o zwyczajach, legendach, oglądając zdjęcia miast i morza. Praktycznie rzecz biorąc - byłem :) .

O ślubach coś czytałem (chyba :shock: ), ale już nic nie pamiętam. Została mi w pamięci nazwa potrawy - kokoda - i miejscowości - Savusavu.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group