To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Konwenty dawno minione - Falkon 2006

Nexus - 29 Października 2006, 17:45

Ja myślałam o autobusie. Wyjazd jest około 21.30 w piątek i przyjazd 06.00 do Lublina.
A tak przy okazji... co ma znaczyć, że będę miała "niezłą inicjację"?!?!?
Będę się broniła! :twisted:

Lu - 29 Października 2006, 18:39

Nexus
Cytat
Ja myślałam o autobusie. Wyjazd jest około 21.30 w piątek i przyjazd 06.00 do Lublina.
A tak przy okazji... co ma znaczyć, że będę miała niezłą inicjację?!?!?
Będę się broniła! :twisted:

Nexus, siostro, w swojej ignorancji nie wzięłam pod uwagę autobusów 8) To chyba z racji swojej profesji wybierasz autobusiki :) Czyżbyś miała do nich zaufanie większe niźli do PKP ? :twisted:

Nexus - 29 Października 2006, 18:56

Lu, to takie zboczenie, którego nijak nie jestem w stanie wytłumaczyć :mrgreen:
A co do zaufania, to owszem... mniejsza ilość miejsca rekompensowana jest spokojniejszą jazdą. Nie łazi co chwila konduktor, wyrywając z błogiego snu włączając światło. A mniemam, że snu to tak mało raczej będzie na Falkonie? :D

Janus - 29 Października 2006, 23:30

Cytat
Ty się nie wygłupiaj! W Lublinie obecność obowiązkowa :-)


Koniecznie !!! Jak już wybieram się na konwent po dłuuugiej przerwie, to muszę wielkiego NURS'a zobaczyć :)

A tak wogóle to się boję tego konwentu :shock: Nikogo nie znam... I pewnie będę się pętał po obiekcie jak jakaś potępiona dusza, przemykając chyłkiem pod ścianami...

Pozdrawiam,
Janus.

Anko - 29 Października 2006, 23:40

A właśnie, ile kosztują i czy trzeba wcześniej zamawiać te noclegi w hotelu robotniczym, czy jak to się nazywało?
Bo ja sybaryta jestem i lubię pospać w "luksusowych" warunkach. :P

Lu - 30 Października 2006, 01:25

Janus
Cytat

A tak wogóle to się boję tego konwentu :shock: Nikogo nie znam... I pewnie będę się pętał po obiekcie jak jakaś potępiona dusza, przemykając chyłkiem pod ścianami...


Jeśli jesteś miłym, przystojnym, spokojnym facetem ceniącym sobie dom rodzinny, szanujacym pracę, to uwierz mi - zaopiekujemy sie tobą :twisted: Gorzej jeśli jesteś zwyrodnialcem głosującym na PiS i poperającym Giertycha :twisted: - lecz nawet wówczas możesz liczyć na łaskawe oko forumowiczów, gdyś kazdnen jeden osobnik który wszedł na to forum nie spodziewał sie napewno nikogo normalnego 8)
Idę spać

Lu - 30 Października 2006, 01:31

Rafał Kosik rozmarzonym głosem był raz rzekł:
Cytat
Falkon... Warto się tam wybrać? Nie, żeby uczestniczyć jakos mocno, ale piwko wypić i w gwiazdy popatrzeć...

Nie mówi się "w gwiazdy", tylko : "na gwiazdy"
Pozdrawiam :wink:
Lu

Claygirl - 30 Października 2006, 08:30

Lu: Świetne laski raczej ;) O gwiazdy bym głowy sobie nie dała uciąć.
mawete - 30 Października 2006, 10:44

Nexus: mój koleś przypiął sobie bilet na zszywki do kurtki i konduktor go nie musiał budzić....
Claygirl: rozumiem że bedziesz... czy mam usunąć znak zapytania? To samo pytanie dotyczy Rafała Kosika
Kogoś jeszcze dopisać? ("lubie te robote...") RD? Ktoś z nowych użyszkodników? - pojedziecie do Lublina, poznacie nas i spróbujecie nas zabić... :mrgreen: Kto mi przypomni kogo przerobiłem, tego dopiszę 2 razy :mrgreen:

RD - 30 Października 2006, 12:23

Chętnie bym się zjawił (tym bardziej, że mógłbym odwiedzić stare śmieci, bom w Lublinie studiował), ale niestety, jest to niewykonalne. W moim wypadku występuje równanie Robota+Rodzina+Odlegość (ponad 400 km) = mission impossible. Gdyby gdzieś bliżej... W każdym razie dzięki za pamięć :)
Fidel-F2 - 30 Października 2006, 12:32

Łysiak
mawete - 30 Października 2006, 13:43

RD: mają po Ciebie przyjechać? :mrgreen: Rodzina Cię kocha - zrozumie.
mawete - 31 Października 2006, 09:59

Ktoś z Krakowa jedzie? :D
RD - 31 Października 2006, 11:06

Cytat
RD: mają po Ciebie przyjechać? :mrgreen: Rodzina Cię kocha - zrozumie.


Rodzina zrozumie. Pracodawcy mogą mieć z tym pewien problem :(

Kruk Siwy - 31 Października 2006, 11:08

RD, w niedzielę pracujesz? I w sobotę do nocy?!
RD - 31 Października 2006, 11:33

Tak się jakoś składa, że w niektóre weekendy mam wykłady. W czasie Falkonu również... A niezmiernie trudno by było skończyć zajęcia o 14 i dojechać spod Wrocka do Lublyna przed północą w sobotę, żeby być następnego dnia o 8 do dyspozycji :mrgreen: . Może uda mi się kiedyś uwolnić z kieratu, ale zapewne będę już stary i jeszcze brzydszy niż dzisiaj. Żebyś wiedział, ile razy mnie szlag trafia, że nie mogę sobie pozwolić na trochę luzu, spotkać się z ludźmi, których jestem niezmiernie ciekaw.
Kruk Siwy - 31 Października 2006, 11:48

A życie mija, dziewczyny pięknieją my pierniczejemy... Kwestia wyboru. Ja pracuję żeby żyć. Odwrotnie się nie "karkuluje".
Janus - 31 Października 2006, 13:39

Cytat
Ktoś z Krakowa jedzie? :D


Ja jadę z Krakowa, i poszukuję współtowarzyszy podróży, bo tak samemu przez te 7-8 h to może być nudno :) A w stadzie jest cieplej, szczególnie jak się grzeje na potęgę :D

Pozdrawiam,
Janus.

RD - 31 Października 2006, 13:46

Cytat
A życie mija, dziewczyny pięknieją my pierniczejemy... Kwestia wyboru. Ja pracuję żeby żyć. Odwrotnie się nie karkuluje.


Taki wybór można mieć jak się jest kawalerem albo księdzem. W innym przypadku pozostaje zawsze kwestia odpowiedzialności za istoty od siebie zależne.

Kruk Siwy - 31 Października 2006, 13:53

Bycie kawalerem lub księdzem to też wybór. Nieprawdaż? Ale to już hm... nieistotne.
RD - 31 Października 2006, 14:01

Tak jest. Skończmy zanim nas opiórkają za offtopowanie. I będą mieli rację
mawete - 31 Października 2006, 14:13

RD: przeczytaj pierwszy post na tej stronie (9) i nie mów że 24 godziny bez soania nie wytrzymasz - nie uwierzę. :mrgreen:
Janus: namawiam Sebastiana... jak mi pomozesz to bedziesz miał z kim jechać :mrgreen: Jak to już sam wymyśl, możesz np. napisać Mu, że kupisz Jego książkę jak przyjedzie... :mrgreen: :twisted: :mrgreen:

Claygirl - 31 Października 2006, 18:05

Tak słucham jak marudzicie i postanowiłam wrzucić dietę bezalergenową, żeby mieć piękną, alabastrową cerę, coby faktycznie dziewczyny piękniały :D
Kwestia mojego wyjazdu na Falkon jest roztwarta i prawdopodobnie nie będzie na sztamę ustalona zanim nie wsiądę w piątek do pociągu/samochodu. No takie życie...

Kessell - 31 Października 2006, 19:12

Falkon nie moze byc nudny wiec trzeba jechac. Rok temu pamietam jak mawete pieknie spiewal na sali, do momentu wejscia ochrony :P . Nie bede przypominal ze jakies zdjecia mialy byc wrzucone na forum :P . Chyba juz zreszta kolega przypominal :P .
Nivak - 31 Października 2006, 20:03

Zdjęcia były wrzucone, tylko nie na to forum Wtedy mawete używał jeszcze innego forum Tutaj jest mało zdjęć z tamtego Falkonu
Kessell - 31 Października 2006, 20:10

Z Krakowa wraz ze mna jedzie jeszcze chyba 2 albo 3 osoby. Tak wiec zapraszam chetnych.
Ixolite - 31 Października 2006, 20:13

Mnie możecie definitywnie z listy wykreślić - nie ma szans :(
Anko - 31 Października 2006, 20:46

Ktoś zna odpowiedź na moje pytanie? :o Bo na stronie Falkonu ceny noclegu "zewnętrznego" nie znalazłam... :(
Nattfiarill - 31 Października 2006, 20:49

A ja na całym Falkonie zamierzam byc :mrgreen:
Piątek mam wolny :mrgreen:

Last Viking - 31 Października 2006, 20:56

Sprawdziłem połączenia z Valhalli do Lublina :?
Obłęd :roll:
Cztery przesiadki... ale co? Ja nie dam rady? :twisted:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group