Zadomowienie - powitania na forum - Karczma pod ,,Zdechłym Smokiem''
Goldwin - 3 Lutego 2006, 20:33
Goldwin przybywa. Przeciska się przez drzwi, otwiera i zamyka je kilka razy dokładnie oglądając, taksując oceniająco wzrokiem.
Odwraca się w kierunku baru uśmiechają się wesoło do Myrtille. Spogląda na obecnych, przykłada dłoń do piersi i kłania się lekko zauważalnym ruchem głowy.
- Witam!
Gacek - 3 Lutego 2006, 21:17
Gacek wbiega szybko do wnętrza izby, mocno się zataczając, trzaska drzwiami i siada przy stoliku, szybko łapiąc za kufel piwa i opróżniając go jednym łykiem.
- Rekin! - krzyczy - Rekiny w stawie pływają! Sam widziałem na własne oczyska!
Dobry wszystkim
Myrtille - 3 Lutego 2006, 23:23
Myrtille już po zbyt obfitej ilości trunków,woła
- O Gacek,słońce Ty moje... siądź koło mnie i opowiedz nam o tych rybkach...
-Gospodarzu polej nam...
Czarny - 3 Lutego 2006, 23:30
- Niestety panienko - zza Gacka wychynęła tajemnicza postać, skryta przez cały czas w cieniach zalegających kąty karczmy - wszyscy już posnęli. I niech nie zmylą Cię jego oczy, choć są otwarte niczego nie widzą, bo świadomość opuściła to ciało.
Myrtille - 3 Lutego 2006, 23:38
-no nic,więc piwo Gacka ja wypije,żeby się nie zmarnowało-mamroce niewyraźnie
-Zdrówko wszystkich
Myrtille - 3 Lutego 2006, 23:44
Myrtille zaczyna "śpiewać"
-Hop siup,niech żyje nam król...Czarny sama nepełnie twój kielich
-Hop,hop laaaaaaaaa......
Lu - 3 Lutego 2006, 23:55
- To ja się przyłączę do koleżanki. Widzę że koleżanka zaczyna dzień od wina a kończy piwem. Chyba jakoś się dogadamy... - Lu wyciągnęła na stół 10 litrowy bukłak wina opakowany w gustowny kartonik, wprawnym ruchem wyciągnęła plastikowy kurek wmontowany w bukłaku, podstawiła kubek i nalała sobie do pełna. - Szmuglowany przez Wrota Czasu z krainy zwanej Francyją - wzięła łyk i rozkoszowała się płynem - piloci wahadłowców jadają do tego kawałki różnorakich serów układanych na desce rozdzielczej. Stąd nazwa przystawki: deska serów...
Gacek - 4 Lutego 2006, 00:09
Oczy Gacka zaczynają się poruszac. Najpierw powoli w lewo, potem w prawo. Ręka zaczyna się trząść.
- O żesz w morde jeża do chu***!
Gacek łapie się za głowe i powoli podnosi. Łapie łyk wody ze szklanki na ladzie.
- A żem wyrąbał głową w lód! Slizgawica jak diabli. Trza uważać powiadam wam i buciry nosic z łańcuchami najlepiej.
Pako - 4 Lutego 2006, 10:48
O żesz w mordę jeża...
Po imprezie jestem, znaczy lekko odwodniony (tylko lekko) i niewyspany. Przepraszam, za to, co będę wygadywał, jeśli głupio wygadywał będę
Myrtille - 4 Lutego 2006, 13:50
Myrtille zrywem budzi się,i próbuje podnieść się z ziemi
-o rany,moja głowa...chyba jestem w piekle
-wody ludzie,wody-mówi cicho
Spogląda na stół i widzi wszelakie resztki trunków.Zaraz zwymiotuje-myśli sobie.
Po czym wybiega z karczmy z prędkościa światła
Myrtille - 4 Lutego 2006, 14:23
Wraca czołgając się ledwo,daje gospodarzowi zapłate,za wszystko co zdołołała wypić,i wychodzi,zmierzając ku swojej chatce.
Pako - 4 Lutego 2006, 14:50
Hyhy... widzę, że nie tylko mnie poprzedniej nocy się poszczęściło Dobrze, że męska głowa - mocna głowa i alkoholu takoż wiele nie było, jak cna koleżanka wyżłopała, że się po chłopsku wyrażę
inquisitor - 4 Lutego 2006, 19:02
Tak i znowu wszyscy poszli na inną iprezę - Inquisitor rozejrzał się po poustej karczmie, wypil piwo poszedl w świat poszukać kogoś mądrego
Myrtille - 4 Lutego 2006, 22:24
Drzwi otwierają i w progu staje Myrtille,i krzyczy
-witam wszystkich!
Ale karczma jest pusta,jedynie gospodarz krząta się po kątach...
-Gdzie to wszyscy się pochowali?Miała być impra...jadło,gorzałka,skrzypek,tańce hulance
A tu żywego ducha nima
Zmartwiona siada w kącie
Czarny - 4 Lutego 2006, 22:32
Skrzypek, to może na dachu siedzi
Pako - 5 Lutego 2006, 09:54
Phi... chyba z tego dachu spadł, tak łupnęło
Katar... przeklęty nieokrzesany i pozbawiający powonienia katar. Boli mnie od niego gardło, nos, smak się zatraca... Wkurza ogólnie. Chce ktoś trochę? Gratis daję...
Gacek - 5 Lutego 2006, 09:58
Moj jest katar jest silniejszy . Już od trzech dni trzymie i puścic cholernik nie chce. Smaku to już wogóle nie mam. Więc proszę nie narzekać bo mogę swoim poczęstować !!!
Pako - 5 Lutego 2006, 10:07
Phi.. mnie dopiero dziś na poważnie złapał. Tak to jest, jak się śpi po imprezie na podłodze, trochę przeciągnęło i już choróbsko. Fe...
inquisitor - 5 Lutego 2006, 11:04
Cicho pusto i wogóle nic ni ma - Inquisitor ustawia na środku izby solidny pal i obkłada go chrustem niestety do stworzenia nowej atrakcji w tym lokalu brakuje mu jeszcze jednego elemętu - poczekamy
Anonymous - 5 Lutego 2006, 21:52
Jaki miły lokal.Która kategoria?
U mnie też taki jest. Nazywa się Białobrzanka, ale wszyscy mówią Obrzyganka, od czasu gdy jeden z konsumentów wyszedł na skrzyżowanie, wpadł na maskę auta proboszcza z sąsiedniej parafii i zwymiotował na lakier. Serwują tam Lapatico i inne nalewki. A co tu podają? Mam nadzieję że nie osikany kołek i srebrne kule.
Pako - 5 Lutego 2006, 22:02
Tutaj? Miodek pierwszorzędny, winiacze dobre, siwuchę mocną, jak nigdzie. A osikowy kołek tez się znajdzie, jak ktoś zasłuży. Ale ale! Kto tu stos postawił? Wiedźm palić tu nie będziemy. Znam jedną i bronić jej będę mą piersią. bo to dobra wiedźma jest, uroków nie rzuca. Chyab zę miłosne, ale nikt się nie sprzeciwa
Myrtille - 5 Lutego 2006, 22:19
Witam wszystkich!
A co tu ognisko będzie?
R2R - 5 Lutego 2006, 22:23
R2R czkając z lekka, wtacza się do knajpy:
- Gospodarzu coś na czkawkę, najlepiej cukier, znaczy się, na wodzie z drożdzami....
Siada przy stole i wyciąga grubą księgę, na okładce widnieje napis: "1001 rad jak zwalczyć kaca"
- O stosik, palić kogoś będziemy? Jak już, to wiedzmy najlepsze pod Łysicą znajdziemy...
Pako - 5 Lutego 2006, 22:26
Nie.. nikogo mi tu palić nie będziecie. Nie.. kiełbaski możemy sobie usmazyć
Kiełbaska, piwkiem polana, chlebek lekko podpieczony do chrupiącej postaci... i coś do popicia O tak.. tak się możemy zabawić!
Myrtille - 5 Lutego 2006, 22:32
Myrtille uśmiecha się i krzyczy
- o tak upieczmy kiełbaski i chlebek,niami niami,aż mi ślinka cieknie
-Pako jesteś geniuszem!!!
Pako - 5 Lutego 2006, 22:36
Wiem
Po zem bierze pęk kiełbas, dzieli się z Myrtille i rozpalają wspólnymi siłami stosek, nie przejmując się podloga drewnianą ani dachem i brakiem komina. Kiełbaski zaczęło smakowicie skwierczeć nad stosikeim świerzego drewna.
Dzięki inquisitor za drewno!
R2R - 5 Lutego 2006, 22:54
Spojrzenie na prawo, lewo - kurcze w tej knajpie zwykłej wody nie mają - pomyślał R2R, poczym dyskretnie, razem z oknem, udał się na zewnątrz.
-Jak dostoi do jutra, jeszcze tu wrócę - odchodzi na spotkanie z kumplem Morfeuszem...
Myrtille - 5 Lutego 2006, 23:14
A Myrtille i Pako w najlepsze delektują się cudownie wysmażonymi kiełbaskami,popijając piwem...
mmmmmmmm...-mruczą
Pako - 6 Lutego 2006, 09:38
mmmmmmmmm.... - dawno niczego tak dobrego nie szamałem I jeszcze w takim towarzystwie
Ale jak to zawse bywa - wszystko co dobre szybko się kończy. Coś jeszcze mamy do wszamania?
Myrtille - 6 Lutego 2006, 10:59
Nic nam już chyba nie zostało
A swoją drogą,czemu prawie nikt nie odwiedza karczmy?Czyżby otworzyli nowy lokal w pobliżu?
|
|
|