Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Lu - 2 Stycznia 2006, 11:55
sprawdź dokładnie lodówkę. Może jeszcze jakie pierogi ostały?
Rodion - 2 Stycznia 2006, 12:06
Pierogi spacyfikowane!
Zostaly naleśniki z kapustą i grzybami.
Duke - 2 Stycznia 2006, 12:35
Ja jak kaze świeta tradycja wczoraj miałem na obiad goloneczke. Dziś pewnie bedzie Pizza Hut - bo jak wyjde z roboty to będzie jedyne, sensowne otwarte miejsce, a gotowac juz nie bedzie siły ani komu...
Lu - 2 Stycznia 2006, 12:44
Ja wczoraj na śniadanie miałam oliwki, w proporcji 1 oliwka na kieliszek martini.
Zjadłam mnóstwo oliwek....
elam - 5 Stycznia 2006, 21:38
najwidoczniej wszyscy jeszcze cierpia z powodu swiatecznego przejedzenia, bo temat jakas diete odchudzajaca przechodzi...
no to moze o dietach i sposobach szybkiego zrzucenia zbednych kilogramow pogadamy?
tylko nic w rodzaju " po prostu nie jedz"
NURS na przyklad ma fajna diete.
Rodion - 5 Stycznia 2006, 22:14
elam napisał/a | NURS na przyklad ma fajna diete. |
Pisarz z rusztu na obiad, autorka na kolację?
gorat - 5 Stycznia 2006, 22:57
Rodion napisał/a | elam napisał/a | NURS na przyklad ma fajna diete. |
Pisarz z rusztu na obiad, autorka na kolację? |
Gdzie tam - sam pisał, że z redaktorowania SF kasa starcza tylko na "żywienie kulturalne"
(Książki, gry, filmy, bilety do kina itd...)
Lu - 5 Stycznia 2006, 22:58
A może nie łączy pokarmów: np. śniadania i obiadu. Po śniadaniu wystarczy na chwilę wstać od stołu....
elam - 6 Stycznia 2006, 13:44
no, on nie laczy niektorych pokarmow, np jak je mieso, to zielone warzywka, ale juz nie wolno chleba ani makaronu ani ryzu anie ziemniaczkow.. jakos tak. sam by to lepiej wytlumaczyl. ale dieta skuteczna jest - skutki widac
mawete - 6 Stycznia 2006, 14:27
Koniec z jedzeniem dobrej szynki i innych smakołyków... Nasi ukochani Wybrańcy Narodu uchwalili, że świnie wolno zabijać tylko w rzeźniach.... Czyli do kupowania mięcha oficjalnie pozostają tylko sklepy... i ciekawe jaka będzie teraz zawartość mięsa w mięsie..
elam - 6 Stycznia 2006, 14:53
a kiedy to ustanowili? bo wujek zabil swiniaka tuz przed swietami, jesz cze mam troche szyneczki w lodowce..
ale sie nie podziele
Margot - 6 Stycznia 2006, 20:51
W nowy rok jadłam stek w sosie miętowym. Mdli mnie od tamtej pory.
Angole psują mięso...
elam - 7 Stycznia 2006, 14:25
jak mdli, to dobrze. mniej sie wtedy je - i sie chudnie.
no, chyba ze juz masz talie osy i nie potrzebujesz zadnej diety..
na wszelkiego rodzaju kociokwiki, zgagi, zaparcia i rozwolnienia spowodowane przejedzeniem i przepiciem polecam taka to mieszanke, w proporcjach 1:1:1:1
szalwia- dziurawiec - mieta-czarna herbata. bez cukru.
w smaku - okropne, ale po 1 szklance naparu przechodzi.
udokumentowane od 12 lat
Gustaw G.Garuga - 7 Stycznia 2006, 14:40
Uświadomiłem sobie właśnie, że kilka stron wcześniej popełniłem straszliwy, wprost niewybaczalny błąd Otóż w jakimś przeraźliwym ataku debilizmu wydało mi się, że kapustę zasmażaną do schabowego robi się z kapusty kiszonej Cóż mogę rzec - przepraszam wszystkich zainteresowanych i obiecuję, że po powrocie w domowe progi z miejsca robię przyśpieszony kurs kuchni polskiej
Margot - 7 Stycznia 2006, 15:10
elam napisał/a | jak mdli, to dobrze. mniej sie wtedy je - i sie chudnie.
no, chyba ze juz masz talie osy i nie potrzebujesz zadnej diety..
na wszelkiego rodzaju kociokwiki, zgagi, zaparcia i rozwolnienia spowodowane przejedzeniem i przepiciem polecam taka to mieszanke, w proporcjach 1:1:1:1
szalwia- dziurawiec - mieta-czarna herbata. bez cukru.
w smaku - okropne, ale po 1 szklance naparu przechodzi.
udokumentowane od 12 lat |
Jeżeli myślisz, że ja ten stek zjadłam, Elam, to przeceniasz moją odporność
Wyglądał równie okropnie, jak smakował, a smakował doprawdy tragicznie.
Nigdy więcej angielskiej kuchni... - tym się nie da przejeść, nawet najeść się nie da, paskudztwo
Uj, znowu mi niedobrze....
Haletha - 7 Stycznia 2006, 17:29
Na niestrawność polecam przeżucie i popicie wodą solidnego kęsa kminku z majerankiem. Womity po tym przechodzą:))
Margot - 7 Stycznia 2006, 18:02
Haletha napisał/a | Na niestrawność polecam przeżucie i popicie wodą solidnego kęsa kminku z majerankiem. Womity po tym przechodzą:)) |
Ale jak to zrobić?! Na chlebie, czy jak?? Bo mam wszystko sypkie, suszone i rozdrobnione!
Lu - 7 Stycznia 2006, 18:21
Gustaw G.Garuga napisał/a | Otóż w jakimś przeraźliwym ataku debilizmu wydało mi się, że kapustę zasmażaną do schabowego robi się z kapusty kiszonej |
Ależ to nie jest żaden błąd! To kwestia gustu! Ja mieszam słodka i kiszoną w proporcji 1:1 bo lubię wszystko co kwaśne. A kapusta zasmażana ze słodkiej kapusty jest zbyt mdła. I tak trzeba do niej cytryny potem dodac
Gustaw G.Garuga - 8 Stycznia 2006, 06:00
A jednak u mnie w domu robi się ze świeżej kapusty z masłem i kminkiem. Kiszoną zas lubię w postaci surówki z marchewką i cebulą. Jakoś nie widzi mi się oba rodzaje mieszać, choć podobnie jak Ty uwielbiam kwaśne potrawy (żurek!!!). Ach, ślinka cieknie...
elam - 8 Stycznia 2006, 11:31
popieram Lu, u mnie w domu tez sie miesza obie kapusty, choc nie znam proporcji
a sorowka z kiszonej, pyyycha. brakuje mi jej tutaj....
Haletha - 8 Stycznia 2006, 12:35
Margot napisał/a | Haletha napisał/a | Na niestrawność polecam przeżucie i popicie wodą solidnego kęsa kminku z majerankiem. Womity po tym przechodzą:)) |
Ale jak to zrobić?! Na chlebie, czy jak?? Bo mam wszystko sypkie, suszone i rozdrobnione! :? |
Pakujesz bezpośrednio do buzi solidną łychę i popijasz. Jeśli lubisz (ja tak), możesz żuć. Naprawdę pomaga:)
Margot - 8 Stycznia 2006, 13:21
Haletha napisał/a | Margot napisał/a | Haletha napisał/a | Na niestrawność polecam przeżucie i popicie wodą solidnego kęsa kminku z majerankiem. Womity po tym przechodzą:)) |
Ale jak to zrobić?! Na chlebie, czy jak?? Bo mam wszystko sypkie, suszone i rozdrobnione! |
Pakujesz bezpośrednio do buzi solidną łychę i popijasz. Jeśli lubisz (ja tak), możesz żuć. Naprawdę pomaga:) |
Nie pomogło. A nawet mi się pogorszyło - bo ja kminku nie lubię...
Uch, może przejdzie za parę dni...
elam - 8 Stycznia 2006, 20:02
sprobuj, Margot, miety z gorzka herbata.
a skoro sie nie przejadlas, to moze to cos powazniejszego? ptasia grypa albo choroba wscieklych krow? oni tam w wielkiej brytfanii wszystko mieli..
nie zycze, ale, z drugiej strony, fajnie byloby miec na forum jakis ciekawy przypadek..
Margot - 8 Stycznia 2006, 20:49
elam napisał/a | sprobuj, Margot, miety z gorzka herbata.
a skoro sie nie przejadlas, to moze to cos powazniejszego? ptasia grypa albo choroba wscieklych krow? oni tam w wielkiej brytfanii wszystko mieli..
nie zycze, ale, z drugiej strony, fajnie byloby miec na forum jakis ciekawy przypadek.. |
Obawiam się, że przypadłość może być tak trywialna, że aż wstyd wspominać - okaże się niedługo
mawete - 9 Stycznia 2006, 08:15
Margot: Oni jakieś herezje głoszą... dam Ci dobry przepis:
100 ml gorzkiej żołądkowej wymieszać z 100 ml pieprzówki, odczekać aż się przegryzie (10 s.) i do dna. Jak nie pomoże kurację powtórzyc i tak do skutku - pomoże napewno...
Haletha - 9 Stycznia 2006, 09:41
Margot napisał/a | elam napisał/a | sprobuj, Margot, miety z gorzka herbata.
a skoro sie nie przejadlas, to moze to cos powazniejszego? ptasia grypa albo choroba wscieklych krow? oni tam w wielkiej brytfanii wszystko mieli.. :)
nie zycze, ale, z drugiej strony, fajnie byloby miec na forum jakis ciekawy przypadek.. :lol: |
Obawiam się, że przypadłość może być tak trywialna, że aż wstyd wspominać - okaże się niedługo :mrgreen: |
Znaczy: kolejny mały miłośnik fantastyki?:)))
Duke - 9 Stycznia 2006, 11:42
mawete napisał/a | Nasi ukochani Wybrańcy Narodu uchwalili, że świnie wolno zabijać tylko w rzeźniach.... |
Po pierwsze primo - to nie wybrańcy z Wiejskiej (tak na marginesie to trzeba przyznać Warszawiakom, że mają poczucie humoru) tylko z Brukseli.
Po drugie primo zakaz, a raczej nakaz zabijania świń w domu dotyczy tylko tych na sprzedaż, na urzytek domowy możemy bić świnie do woli (tylko nie mówcie o tym mojej żonie bo znowu dostanę wpierdol)
mawete - 9 Stycznia 2006, 11:55
ups... słyszałem z drugiej ręki... widocznie niedoinformowany jestem... to idę morrrdować...
elam - 9 Stycznia 2006, 15:11
uff, co za ulga. bo my w domu kury mamy i golebie pocztowe, co jak zle lataja, to im tata leb ukreca.. a rosolek z golabka pycha..
no, a jakby bylo czemus wiekszemu leb ukrecic czy odciac, tez tatusia polecam
Duke - 10 Stycznia 2006, 08:41
elam napisał/a | a jakby bylo czemus wiekszemu leb ukrecic czy odciac, tez tatusia polecam |
Wolę sam - wieksza frajda
|
|
|