Powrót z gwiazd - Rzucić palenie to żadna sztuka?
Ziemniak - 22 Stycznia 2010, 20:34
dzejes, jeżdżenie samochodem, póki co, nie jest obowiązkowe. Wolę iść na piechotę, paląc sobie po drodze A zarówno palenie papierosów jak i jazda samochodem mają wiele wspólnego - i jedno i drugie robi się dla przyjemności.
Dabliu - 22 Stycznia 2010, 20:34
Ambioryks napisał/a | Dabliu napisał/a | a piwo i wódka są po prostu smaczne. |
Z tego, co wiem, to są gorzkie. Jak może być smaczne coś, co jest gorzkie? |
Jak to jak? A kawa? A whysky? Dorzuć do tego wspomniane piwo i żołądkową, a także całe zatrzęsienie różnych przypraw, i już masz multum rzeczy gorzkich i pysznych zarazem.
[quote="Ambioryks"]Jak dla mnie smaczne jest to, co jest słodkie
Ale to zazwyczaj jest typowe dla dzieci (choć oczywiście zdarzają się wyjątki); później następuje stopniowa ewolucja smakowych gustów i ulubione przysmaki się zmieniają. Ja także jako dziecko nie lubiłem smaku kawy ni piwa, ale to się z czasem zmieniło. Jako dziecko np. nie znosiłem anyżowych cukierków, a teraz dałbym się za nie pokroić.
dzejes napisał/a | Picie kawy nie szkodzi innym, jazda samochodem - |
Szkodzi innym. I to bardzo
dzejes napisał/a | Dabliu napisał/a |
Otóż to. Puby są stworzone do palenia, a przy okazji można się tam napić piwa. Taniej można wypić piwo w domu, ale ludzie wolą pójść do pubu i więcej zapłacić, bo tam mogą sobie zapalić do piwa. |
W domu zapalić nie mogą. Oh wait... |
Zabronić ludziom palenia w pubach i zagonić ich do trucia własnych dzieci... To dopiero byłaby społeczna hipokryzja
Oj, dzejes, chyba zbyt poważnie to wszystko traktujesz. Śmierdząca koszula czy przedwczesny zgon to jeszcze nie są powody, żeby się tak przejmować...
Agi - 22 Stycznia 2010, 20:34
bio napisał/a | Rzuciłem ostatniego papierosa nie z rozwagi, ale w trakcie palenia, z nagle naszłego obrzydzenia. |
Miałam tak samo, później po 14 latach nie palenia znowu zaczęłam, ale po pół roku doszłam do wniosku, że w niczym mi to nie pomaga i rzuciłam definitywnie.
Nie jestem wojującym antypalaczem, ale wolę przebywać w pomieszczeniach niezadymionych.
Ziemniak napisał/a | A zarówno palenie papierosów jak i jazda samochodem mają wiele wspólnego - i jedno i drugie robi się dla przyjemności. |
Ja jeżdżę samochodem z konieczności.
Ziemniak - 22 Stycznia 2010, 20:36
Ja też palę z konieczności
Dabliu - 22 Stycznia 2010, 20:39
Ja na papierosie dojeżdżam do roboty...
dzejes - 22 Stycznia 2010, 20:39
Ziemniak napisał/a | A zarówno palenie papierosów jak i jazda samochodem mają wiele wspólnego - i jedno i drugie robi się dla przyjemności. |
Ziemniak napisał/a | Ja też palę z konieczności |
Fail
Dabliu napisał/a |
Oj, dzejes, chyba zbyt poważnie to wszystko traktujesz. |
Och śmiertelnie poważnie to wszystko traktuję. Serio serio.
Ziemniak - 22 Stycznia 2010, 20:46
dzejes, A widzisz może różnicę między "robi się" a "ja robię"? Fail^2
Ambioryks - 22 Stycznia 2010, 20:54
Ziemniak napisał/a | zarówno palenie papierosów jak i jazda samochodem mają wiele wspólnego - i jedno i drugie robi się dla przyjemności. |
Papierosy są do d**y. A samochodem jedzie się nieprzyjemnie, zwłaszcza jak się nie patrzy na drogę - podczas zakrętów można dostać choroby lokomocyjnej.
Ziemniak napisał/a | A czekolada gorzka, albo grapefruit? |
Czekolada gorzka jest gorzka tylko z nazwy, czyli tak naprawdę gorzka nie jest. A grejfrutów nie jadam. Wolę pomarańcze.
Nie próbowałem, więc nie mogę stwierdzić, czy jest gorzka, czy nie. Ale gdybym pił kawę, to pewnie bym ją słodził. Zresztą w czasach, gdy jeszcze piłem herbatę, to słodziłem jedną szklankę herbaty albo trzema maksymalnie czubatymi łyżeczkami cukru, albo siedmioma płaskimi. Czasami wystarczyły dwie czubate.
Dabliu napisał/a | a także całe zatrzęsienie różnych przypraw, i już masz multum rzeczy gorzkich i pysznych zarazem. |
Lubię przyprawy - które oczywiście wcale nie są słodkie - ale nie są też gorzkie. Np. lubię chili i ostry keczup jako dodatki do pizzy, poza tym kuchnię węgierską z mocarną ilością papryki, ale to nadal z goryczą nie ma nic wspólnego.
Dabliu napisał/a | Ale to zazwyczaj jest typowe dla dzieci (choć oczywiście zdarzają się wyjątki); później następuje stopniowa ewolucja smakowych gustów i ulubione przysmaki się zmieniają. |
No ja też kiedyś nie lubiłem np. ostrych przypraw, ale mi się zmieniło. Ale słodycze nadal lubię niezmiennie. A swoją drogą, to według Fidela nadal jestem dzieckiem. ("Ty za dziecka jesteś skrajnym prawicowcem" - tak mi napisał w innym temacie)
(o kulinariach jest chyba inny temat, więc EOT z mojej strony)
Dabliu napisał/a | Zabronić ludziom palenia w pubach i zagonić ich do trucia własnych dzieci... To dopiero byłaby społeczna hipokryzja |
Dokładnie. W ogóle to krew mnie zalewa, jak widzę gdzieś idącego rodzica z dzieckiem palącego papierosy.
Dabliu napisał/a | Śmierdząca koszula czy przedwczesny zgon to jeszcze nie są powody, żeby się tak przejmować... |
No chyba że przedwczesny zgon został spowodowany np. przez Bagmana, który wciąż grasuje po okolicy.
feralny por. - 22 Stycznia 2010, 20:57
Ambioryks napisał/a | Zresztą w czasach, gdy jeszcze piłem herbatę, to słodziłem jedną szklankę herbaty albo trzema maksymalnie czubatymi łyżeczkami cukru, albo siedmioma płaskimi. | O matko elektryczna.
dalambert - 22 Stycznia 2010, 21:02
Ambioryks, to co Ty pijesz Cocacole wiłącznie
Jedenastka - 22 Stycznia 2010, 21:06
Ziemniak napisał/a | Natomiast tytonie fajkowe faktycznie bardzo ładnie pachną, zarówno przed zapaleniem jak i po |
Najlepiej w trakcie. I najlepiej jeżeli fajką jest shisha. Miejsce też powinno być odpowiednie.
Panowie lubią popatrzeć w czasie palenia na belly-dance .
http://www.belly-dance.pl...hread.php?t=331
Ambioryks, nie kusi Cię czasem spróbować tego, czego jeszcze nie próbowałeś?
Na przykład napić się kawy...
ivaine - 22 Stycznia 2010, 21:07
Trochę ta dyskusja jest bezsensu. Jeśli już wtrącać tu temat życia i śmierci, to niestety, każdy z nas odejdzie z tego świata. Czy ludzie umierają na raka płuc tylko i wyłącznie od palenia papierosów? Nie. Czy nagły zakaz palenia w pubach oczyści powietrze z dymu tytoniowego i nie tylko? Nie. Co do szkodliwości dla innych, jeśli wybiorę się do pubu z własnego wyboru, to nie tylko zagrożeniem dla mnie jest dym tytoniowy - a alkohol? Jak ktoś, przykładowo, za dużo go spożyje i zachowuje się agresywnie to nie szkodzi wyłącznie sobie samemu.
Osobiście nie palę, w życiu nie miałam papierosa w ustach, a na bierne palenie jestem skazana, bo moi rodzice palą w mieszkaniu. Nie mamy balkonu, mieszkamy na drugim piętrze, wiec trudno, żebym starszych od siebie ludzi, którzy mnie wychowali, wyrzucała na podwórko, ponieważ ja nie palę.
dalambert - 22 Stycznia 2010, 21:08
Jedenastka napisał/a | Ambioryks, nie kusi Cię czasem spróbować tego, czego jeszcze nie próbowałeś? | jakas blondi / ewentualnie/
Ambioryks - 22 Stycznia 2010, 21:23
feralny por. napisał/a | O matko elektryczna. |
Jakiś neologizm? Nie słyszałem jeszcze takiej frazy "matko elektryczna".
dalambert napisał/a | Ambioryks, to co Ty pijesz Cocacole wiłącznie |
Coca Coli też jeszcze nie próbowałem. Z napojów tego typu piję wyłącznie Fantę - ale to rzadko, praktycznie tylko latem dla ochłody. A najczęściej piję wodę lub soki owocowe. Albo świeżo wyciskane, albo firmy Fortuna - najlepszej firmy sokowej na rynku.
Jedenastka napisał/a | Ambioryks, nie kusi Cię czasem spróbować tego, czego jeszcze nie próbowałeś?
Na przykład napić się kawy... |
Owszem, kusi, ale kawa to akurat nietrafiony przykład. Podobnie z innymi używkami.
dalambert jest dużo bliższy prawdy.
ivaine, współczuję. I w sumie zgadzam się.
Adanedhel - 22 Stycznia 2010, 21:24
Chłopie, to czeto ty próbowałeś jak nic nie próbowałeś?
Anix - 22 Stycznia 2010, 21:25
A ja palę, bo lubię. Zresztą i tak przed 8 lutego muszę rzucić w ulerę, bo mam zabieg usunięcia migdałów. Palenie z dwoma wielkimi dziurami w gardzieli to chyba nie jest to, co małe tygryski lubią najbardziej
feralny por. - 22 Stycznia 2010, 21:33
Ambioryks, gdybym był był złośliwy, to bym powiedział, że jeszcze wielu rzeczy nie słyszałeś. Żaden tam neologizm, regionalizm raczej.
Ambioryks - 22 Stycznia 2010, 21:39
feralny por. napisał/a | Żaden tam neologizm, regionalizm raczej. |
A co to za region, w którym się tak mówi? Ciekawym.
Dabliu - 22 Stycznia 2010, 21:39
Ambioryks napisał/a | Coca Coli też jeszcze nie próbowałem. |
No nie... Toż nawet tybetańscy mnisi piją Coca Colę.
Wódy niet, piwa niet, kawy niet, szlugów niet, coli niet... Na własne życzenie pozbawiłeś się dostępu do świata pełnego "gorzkich" przyjemności. To tak, jakby nigdy w życiu nie kichnąć.
Ambioryks napisał/a | W ogóle to krew mnie zalewa, jak widzę gdzieś idącego rodzica z dzieckiem palącego papierosy. |
No. Moje dziecko nawet nie wie, że starzy palą. Nie chcemy dawać przykładu. Jeśli zacznie palić, to nie z naszej winy.
Edit: Ambioryks napisał/a | Papierosy są do d**y. |
Oj, nie. Ktoś Cię wprowadził w błąd. Papierosy są do buzi.
Chal-Chenet - 22 Stycznia 2010, 21:42
Ambioryks, jeszcze powiedz, że nie lubisz seksu.
feralny por. - 22 Stycznia 2010, 21:47
Ambioryks, mniej więcej ten, w którym mówi się "Ej człeniu, masz coś sary?" i "ciapy". Zasięg stosowania niewielki, ale staram się propagować jak mogę.
Ambioryks - 22 Stycznia 2010, 21:47
Dabliu napisał/a | To tak, jakby nigdy w życiu nie kichnąć. |
Bez przesady, każdy czasem kicha. Nawet ja, którego niektórzy uważają za kosmitę.
Dabliu napisał/a | Papierosy są do buzi. |
Cytowałem hasło z fajnego plakatu Andrzeja Pągowskiego.
Chal-Chenet napisał/a | jeszcze powiedz, że nie lubisz seksu. |
Dlaczego miałbym tak powiedzieć? Wyobrażam sobie seks jako pozytywną i przyjemną rzecz, nie jako negatywną ani nieprzyjemną. Ale mogę się mylić - kto wie.
feralny por. - 22 Stycznia 2010, 21:49
Ambioryks napisał/a | ja, którego niektórzy uważają za kosmitę. | Nie bez przyczyny.
dalambert - 22 Stycznia 2010, 21:52
Ambioryks napisał/a | Wyobrażam sobie seks jako pozytywną i przyjemną rzecz, nie jako negatywną ani nieprzyjemną. Ale mogę się mylić - kto wie. |
WYOBRAŻAM 0 oj biedactwo ty nasze , jeno Ci współczuć
Boję sie, ze tak u Ciebie jest we wszystkich tematach w jakich się wypowiadasz,
Sama wyobraźnia 0 / nul/ doświadczenia
Jedenastka - 22 Stycznia 2010, 21:56
Ambioryks napisał/a | Wyobrażam sobie seks jako pozytywną i przyjemną rzecz, nie jako negatywną ani nieprzyjemną. |
Wiele zależy od Ciebie. Rzeczywistość to odzwierciedlenie wyobrażeń .
Chyba się robi offtop...
Dabliu - 22 Stycznia 2010, 22:12
Ambioryks napisał/a | Dabliu napisał/a | To tak, jakby nigdy w życiu nie kichnąć. |
Bez przesady, każdy czasem kicha. Nawet ja, którego niektórzy uważają za kosmitę. |
No to sobie wyobraź, że nigdy nie kichnąłeś.
[quote="Ambioryks"]Wyobrażam sobie seks jako pozytywną i przyjemną rzecz, nie jako negatywną ani nieprzyjemną. Ale mogę się mylić - kto wie.
Może Ci się na przykład zakręcić w głowie, tak jakbyś jechał samochodem na zakręcie. Możesz też dostać napadu kaszlu z wysiłku. Może Ci się nie spodobać smak niektórych składowych organizmu, skoro masz tak specyficzne, smakowe upodobania. Zważywszy na Twoją szczególną wrażliwość, możesz nie polubić niektórych zapachów, kto wie... Może lepiej nie próbuj.
BTW, mogę mówić Ci "Sheldon"?
dalambert - 22 Stycznia 2010, 22:16
Dabliu, a pamiętasz BB z Viva Maria jak potem oświadczyła, że wprawdzie nie wie jak to nazwać, ale jest pewna, ze będzie to jej hobby do końca życia
Ambioryks - 22 Stycznia 2010, 22:18
Dabliu napisał/a | mogę mówić Ci Sheldon? |
Zależy od czego ta ksywka. Nie wiem, od jakiej postaci. czy to z jakiegoś filmu czy książki. Jedynym Sheldonem, o jakim słyszałem, jest Sheldon Richman.
Fidel-F2 - 22 Stycznia 2010, 22:29
Ambioryks, opanuj się, bo przez Ciebie mi ryja urwie a mam po części sparaliżowanego. Dręczysz kalekę.
co ciekawe dzejes jakby w jednym szeregu z Ambioryksem staje, cuda panie
serek już mi sie skończył
Dabliu - 22 Stycznia 2010, 22:34
dalambert napisał/a | Dabliu, a pamiętasz BB z Viva Maria jak potem oświadczyła, że wprawdzie nie wie jak to nazwać, ale jest pewna, ze będzie to jej hobby do końca życia |
Mmmmhh...
Ambioryks napisał/a | Dabliu napisał/a | mogę mówić Ci Sheldon? |
Zależy od czego ta ksywka. Nie wiem, od jakiej postaci. |
Od najlepszej
Sheldona również nie pociągają "dorosłe" przyjemności.
|
|
|