Park marzeń [gry] - Stare, ale jare.... czyli ukochane RPG n (na kompa :)
Godzilla - 4 Marca 2008, 16:35
Dziewiąta, Ascension. Wcześniejszych nie mieliśmy, trochę żałuję.
Hubert - 4 Marca 2008, 16:56
O, tę to też chętnie bym spróbował - w końcu z czasów 'złotych lat' cRPG, czyli w okolicach wydania Tormenta, Diablo 2, Baldur's Gate 2, Icewind Dale'a i Arcanum.
Ultima pewnie też ma sporo tej magii
Godzilla - 4 Marca 2008, 17:05
Ma, ma! Bardzo wciągający świat. Próbowałam potem pogrywać w Gothic (ten starszy), ale nie umywał się do niej.
Hubert - 4 Marca 2008, 17:18
No to już chyba kwestia gustu. Jednak Gothic 1 też mi tak średnio podszedł, za to dwójkę POCHŁONĄŁEM po prostu i przeszedłem z 6-7 razy.
Godzilla - 4 Marca 2008, 22:42
Może to dlatego, że w Ultimę grałam przed Gothikiem, i to jeszcze w okresie, kiedy mogliśmy sobie pozwolić na długie sesje, raz czy drugi nawet do rana. Teraz to absolutnie niemożliwe, i pewnie jeszcze długo nie będzie.
Witchma - 5 Marca 2008, 09:28
mBiko napisał/a | Witchma, mój mnie dopadł jakiś miesiąc, może półtora temu i trzyma w żelaznym uścisku. |
jak pierwszy raz grałam, to prawie półtora roku żyłam bardziej w Vvardenfell niż gdziekolwiek indziej... grałam najsłabszą postacią (Khajiitką) i tak długo przy niej dłubałam, aż dodłubałam się 57 poziomu, a i tak całej mapy nie odkryłam...
swoją drogą, nie przeszłam Bloodmoona, bo strasznie mi się nie podoba (ale może kiedyś się zawezmę )
gorbash napisał/a | Witchma, ja swojego na szczeście wypożyczyłem kumplowi |
ja byłam sprytniejsza od samej siebie i wypożyczyłam wersję z CD Action
ilcattivo13 - 5 Marca 2008, 19:44
Po obejrzeniu trailera "The Red Baron" przypomniałem sobie... "Red Barona". Ktoś pamięta tę grę? Wg. mnie pierwszy sensowny (ale nie hardcorowy) symulator myśliwca z okresu I WŚ. Poza tym, to była ostatnia gra tego typu, w którą można było sensownie grać bez pomocy joysticka.
rumeli - 14 Marca 2008, 13:36
Nie mam silnego, ba, nawet przyzwoitego sprzętu. Grywam ostatnio w "Diablo 2", "Gothic". "Morrowind" ledwo chodzi
Przemek - 11 Kwietnia 2008, 10:18
Fallout 1 (przeszedłem z sześć razy, za każdym razem coś nowego)
Fallout 2
Gothic 1 i 2
Ale Fallout'y są najlepsze. Zadania wykonuje w dowolnej kolejności, nie ma podziału na rozdziały za każdym razem odkrywam coś nowego. Poza tym Fallout 2 można kontynuować po ukończeniu głównego zadania. Cudo!
ilcattivo13 - 11 Kwietnia 2008, 10:45
<teatralnym szeptem>
Przemek - najpierw tutaj zajdź i się przywitaj
<normalnym głosem>
A Fallout 2 "rzondził", "rzondzi" i "bedzie rzondził dopóki Afterfalla nie wydadzą"
Szenute - 13 Kwietnia 2008, 12:40
Fallout 1 i 2 wymiatają aczkolwiek lubię też Icewinda czy Baldura, te nowe 3d mnie jakoś nie przekonują choć może niesłusznie.
ilcattivo13 - 17 Kwietnia 2008, 09:21
Tak jakoś niechcący uruchomił mi się "Master o Magic" spatchowany do wersji 1.31 (spore zmiany w stosunku do wersji, w którą grałem ostatnio). Nie ma lepszej cywilizacjopodobnej gry fantasy. A ci co uważają, że "Herosi" to najlepsza turowa strategia fantasy, też nigdy w "MoM" nie grali.
Poza tym, wreszcie znalazłem sposób na grę "w nieskończoność". Gra na poziomie "Impossible", po jednej książce czarów z każdego kanonu magii("Death" albo "Life" do wyboru), do tego perki "Famous", "Node Mastery" i "Myrran". Rasa? Oczywiście "Dark Elves". I jadymy z tem koksem.
gorbash - 17 Kwietnia 2008, 09:28
ilcattivo13, nocki zarywałem przez MoMa! Absolutnie zgadzam sie z przedmówcą i serdecznie polecam!
Słowik - 17 Kwietnia 2008, 09:38
Trzeba sprawdzić.
JohnnyR - 18 Kwietnia 2008, 12:52
Gra RPG do której mam chyba największy sentyment to Ishar 2. Grałem w nią wieki temu jeszcze na Amidze (na PC-ta też jest) a najlepsze było to, że była w francuskiej wersji językowej Tygodnie spędziliśmy z kumplem na rozgryzaniu tej gry.
Po za tym Fallout 1 i 2 (Tactics średni był), Dungeon Master 2, Ultima Underword 1 i 2, Daggerfall, Morowind i Oblivion.
ilcattivo13 - 19 Kwietnia 2008, 01:19
gorbash - ja znowu zarywam - bo MoM'a do roboty zaniosłem, żeby się nie nudzić w czasie długich nocnych dyżurów
JohnnyR - mój pierwszy erpeg to Ishar1, ale wersji ze ś.p. Gamblera nie udało mi się przejść w całości (nawet tej poprawionej). Przy niej dostałem pierwszego stanu podzawałowego, gdy na własnej skórze się przekonałem, że szkielety w podziemiach mogą sie odnawiać. Dwójkę i trójkę też przeszedłem - to klasyka na równi z Ultimami czy Dungeon Masterami czy Eye of Beholderami.
Daggerfalla dorwałem w swoje łapki, ale miałem trochę za szybki komputer (ech te szalone czasy pre-DosBoxowe ) i nie dało się walczyć z potworami . Ale kontynuacje już mnie nie wciągnęły - dłużej dałem radę grać w Two Worlds, pomimo tego, że to jest niezbyt dobry erpeg. Dlatego mam poważne wątpliwości co do Fallota 3. Uważam, że jeśli chodzi o erpegi pozwalające łazić po rozległych terenach to o wiele lepsze od Elder Scrolli są Gothiki.
A co Fallout Tactics - to w sumie tak do końca nie jest erpeg. Interplay próbowało zarobić dodatkową kase na universum Fallouta i stworzyło grę łączącą erpega i grę taktyczną w stylu Jagged Alliance'a. I FOT wcale nie był taki zły, przeszedłem go przynajmniej 7 razy (z modami i bez - prawie tyle samo razy co FO2). ale ja jestem maniakiem gier taktycznych, więc... No i są mody w stylu tych robionych przez nasz rodzimy Vault-Tec Games, które przerabiają Tacticsa na erpega...
A jeśli podobał Ci się FO2, to polecam tez Arcanum (też robiony przez ś.p. Troikę). Obie gry łączą monstrualna ilość questów do przejścia, możliwość wielokrotnego przechodzenia gry i bardzo rozbudowany pod względem fabularnym świat. No i baaardzo mało jest erpegów w klimatach steam-punkowych.
ilcattivo13 - 3 Maj 2008, 23:03
Odkopałem "Wizardry 8 PL" i "Pool of Radiance: Ruiny Myth Dranor".
Jeśli ktoś grał w "Wizardy 7", i uważa (tak jak ja) że to jeden z najbardziej rozbudowanych i hardcorowych RPG wszechczasów, to przy "Wizardry 8" doświadczy jeszcze czegoś więcej - gra jest w 3D . Potwory i NPCów widać z daleka (nic mnie bardziej nie w...wiało w W7 niż wyskakujące znikąd potwory). Potwory w czasie walki otaczają drużynę, przez co właściwe ustawienie szyku grupy jest bardzo ważne (chyba, że ktoś lubi szybko tracić magików/psioników/kapłanów/biskupów). Questy są na poziomie tym samym co w W7. A dzięki 3D gra się o wiele przyjemniej niż w W7. Pod wzgledem "rolepleingowości" i rozbudowanej mechaniki gry, W7 i W8 zajmują niewątpliwie miejsce w pierwszej dziesiątce RPG wszechczasów. A trzeba też wspomnieć o tym, że potwory i NPC mogą się naparzać (;P:) między sobą - co akurat w bardzo niewielu RPG miało miejsce. Tego RPG z czystym sumieniem polecam każdemu
"Pool of Radiance" - gra oparta na D&D. Ale o ile o W8 mam po kilku dniach gry bardzo wysokie mniemanie, to "Pool of ..." poszło do odinstalowania po 3 godzinach gry. Główna wada, to zbyt wysoki poziom trudności. Jeśli walka (oczywiście turowa - jakby nie było to hardcorowe RPG) czteroosobowej drużyny z dwójką zwykłych zombi trwa nawet 10 minut i z reguły po każdej walce trzeba drużynę "kłaść spać", to dla mnie to jest przesada. Mało tego, po zhackowaniu save'a (nic nie poradzę - łamanie save'ów to moje hobby ) gry (zbyt prosto mi to poszło - programiści się nie postarali o żadne zabezpieczenie) gra wcale nie była dużo łatwiejsza.
W dodatku, cała gra jest próbą zrobienia turowego D&D w stylu Diablo 1 (hack'n'slash). Mam na myśli to, że podobnie jak w D1 musimy oczyścić z potworów lochy (kilka poziomów) i uratować miasto.
W samej grze questów jako takich jest tyle co kot napłakał (a mój Grucha jeszcze nigdy nie płakał ). A te co występują w grze, są akurat bardzo podobne do tych z D1.
Ogólnie rzecz biorąc, "PoR'a" polecam tylko hardcorowym fanatykom D&D - inni się rozczarują...
czterdziescidwa - 3 Maj 2008, 23:30
A mi się ostatnio przypomniał "Might & Magic VI". Miała przyjemnie komponujące się cechy: nie trzeba było dużo myśleć, odkrywało się "nieznane krainy" i mapy były ciekawe, scenariusz dał się przeżyć, nie było dużo durnowatych "opowiastek" do przeczytania, rozwój postaci był uproszczony i... nie trzeba było dużo myśleć. A, i w grze było widać niebo. Mam takie zboczenie, że lubię RPGi w których jak się zwiedza, to widać niebo.
mad - 4 Maj 2008, 10:16
Niedawno pogrywałem w Might & Magic IX. Gra nie miała dobrej prasy, ale była dosyć ciekawa. Wkurzały mnie problemy związane z transportem, słaba grafika nawet jak na 2002 rok. Całość miała jednak swój klimat.
Fearfol - 10 Czerwca 2008, 16:14
Ok,
Panowie i Panie w związku z totalną obniżką gry NWN do 24 zł (http://sklep.wirtus.com.pl/produkt/14365) ogłaszam propozycję wspólnej gry sieciowej w ten tytuł. Pisałem już o tym kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz do tego wracam, zwłaszcza , że nadarzyła się okazja.
Tak więc czy są chętni i majętni ( trza wydać te 24 zł) do co tygodniowych sesji. ?
proszę się deklarować i jak będzie dużo chętnych to zakładamy nowy wątek i jedziemy z koksem.
Hubert - 10 Czerwca 2008, 19:21
Ja się deklaruję - o ile w końcu przezwyciężę opór NWNa na nowe łatki
Fearfol - 10 Czerwca 2008, 20:17
banshee , Słowik , co z wami ? przecież we dwóch to drużyny nie stworzymy.
Titus Pullo - 10 Czerwca 2008, 23:04
Z nowszych nieco gier jednym z najlepszych crpg jest Vampire the Masquarade: Bloodlines. ś.p. Troiki. Wiele osób do gry zniechęciło się z dwóch powodów - kiedy wyszła, była niegrywalna z powodu bugów i - kiedy wyszła - mało kto miał komputer pozwalający się jej dobrze rozbujać. Acha, oprócz tego ma dość zręcznościową walkę, która dyskwalifikuje ją w oczach wielbicieli turówek. Jednak szczerze polecam - znakomita historia i mroczny, wciągający świat. Niebanalne NPC, świetne, znakomicie zagrane dialogi. Do tego chyba dosyć wierne odwzorowanie zasad papierowego Wampira.
ilcattivo13 - 10 Czerwca 2008, 23:56
"Wampirek" czeka na instalację od kilku miesięcy i pewnie jeszcze trochę poczeka. Trzeba sobie dozować przyjemności, bo na "Afterfalla" i "Age of Decadence" jeszcze przez jakiś czas nie ma co liczyć
Titus Pullo - 11 Czerwca 2008, 07:25
ilcattivo13 napisał/a | Wampirek czeka na instalację od kilku miesięcy i pewnie jeszcze trochę poczeka. |
Twardziel z Ciebie Na wszelki wypadek - do Wampira TRZEBA zainstalować patche, również nieoficjalne. Ja grałem bodajże na wersji 1.9 (unofficial) i grę dało się skończyć. Na oficjalnych patchach nadal jest dużo bugów. Nieoficjalne coś tam zmieniają w samej rozgrywce, np. dostęp do niektórych broni pojawia się wcześniej. Gra ma duży support fanowski, warto przeszukać internet.
Ze staroci pamiętam jeszcze wspomniany chyba dwie strony wstecz Darksun 1 i 2 - protoplasta Baldur's Gate. Całkiem wciągająca gra Dwójka była chyba źle scrackowana (w tych czasach gier w sklepach u nas nie było) i w kopalni robiła się pętla, nie można było ukończyć gry.
Słowik - 11 Czerwca 2008, 09:57
Fearfol, ja mógłbym od przyszłego miesiąca ewentualnie. Zmieniam łącze na szybsze. Na obecnym nie mam szans pograć w żadne sieciówki niestety.
ilcattivo13 - 11 Czerwca 2008, 13:07
Titus Pullo - u mnie obydwie części Darksun mały bugi i przez to nie mogłem ich skończyć.
Łatki do Wampirka już pościągałem, ale i tak poszukam w sieci przed instalacją, a nóż-widelec coś nowego wyjdzie...
Słowik - 11 Czerwca 2008, 13:18
Skończyłem świetną mapkę w HOMMIII WoG - T.H.U.N.K. Polecam
ilcattivo13 - 11 Czerwca 2008, 13:33
odpal sobie Master of Magic [/b. Hirołsi przestaną Cię interesować tak jak mnie przestały...
Słowik - 11 Czerwca 2008, 14:02
Odpaliłem. Nie przestały
Grałeś w ten ruski nieoficjalny dodatek - WoG?
|
|
|