Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu
Nivak - 27 Listopada 2005, 15:37
Trzeba było dać od tego momentu
gorat - 27 Listopada 2005, 17:44
Ooo, jak tak zapuściliście linkiem do konkurencji to zajrzałem; przyznam się, nieźle się rozwijacie "Trochę" się rozbudowaliście od ostatniego mojego pobytu (czerwiec? sierpień?).
mawete - 27 Listopada 2005, 17:54
gorat: Ty lepiej pisz jak Ci się fotki podobały dla własnego zdrowia.... bo NURS...
gorat - 27 Listopada 2005, 18:28
Eee, co NURS mógłby zrobić? To, że coś się rozwija, nie oznacza, że muszę tam pędzić Przecież wspomniałem, że tam już kiedyś byłem. Napisałem też, kiedy ostatnio byłem. Powiem jeszcze, że napisałem w sumie 5 postów. Więc, jak widać, spodobało mi się tam
A tutaj, jak widać, się trzymam
Edit: a zdjęcia są tak beznadziejnie rozrzucone po tym temacie, że podejrzewam celowe działanie marketingowe
mawete - 28 Listopada 2005, 10:39
Nie celowe działanie tylko kac... notoryczny...
Duke - 28 Listopada 2005, 11:14
W temacie kariery naukowej, to napiszę, że otarłem się o doktorat, ale wiązało się to z pracą ze studentami (nie jestem aż taki wredny, aby ich na to skazywać), a po drugie z wegetowaniem za stypendium doktoranckie. Ostatnio jednak postanowiłem sobie dokończyć ten doktorat, a to z uwagi na fakt, ze ostanio pojawiła się masa szkół prywatynch oferujących licencjat za rozsądne pieniądze . Jak widze "studentów" tych uczelni, to aż czuje się zmobilizowany do dalszej kaiery naukowej...
mawete - 28 Listopada 2005, 11:23
Duke: dawaj... ja sobie odpuściłem... mam trochę innych zainteresowań które kolidują czasowo...
Nivak - 28 Listopada 2005, 11:45
A mnie nie chcieli na doktoracie No to mnie tam nie ma i z tego co widzę nie była to taka zła decyzja...
mawete - 28 Listopada 2005, 12:07
Nivak napisał/a | A mnie nie chcieli na doktoracie No to mnie tam nie ma i z tego co widzę nie była to taka zła decyzja... |
Czemu???
Nivak - 28 Listopada 2005, 12:21
Kocham takie pytania
Nie chcieli mnie, bo w komisji przydzielającej doktoraty nie było moich pleców, a mój temat nie był w stanie się sam wybronić.
A z takiego doktoratu, to się i tak wyżyć nie da
Duke - 28 Listopada 2005, 12:49
Nivak napisał/a | Nie chcieli mnie, bo w komisji przydzielającej doktoraty nie było moich pleców |
Czasami wystarczy praca magisterska z dobrego tematu.
Nivak napisał/a | A z takiego doktoratu, to się i tak wyżyć nie da |
I dlatego przeszedłem na "ciemną strone mocy".
Nivak - 28 Listopada 2005, 13:07
Mój temat pracy magisterskiej nie ma nic wspólnego z doktoratem... I w sumie dobrze mi z tym było Ile można się babrać w przemocy
Duke - 28 Listopada 2005, 13:46
To chyba zalezy od osobistej, osobniczej granicy...
Nivak - 28 Listopada 2005, 14:35
Cztery lata mi wystarczyły stanowczo. A taki pacyfistyczny ludek jestem
Duke - 28 Listopada 2005, 15:14
W sumie u mnie też tak podobie bo (a co zaszpanuje ) pracę magisterską pisałem z prawa spółek europejskich w kotekscie korporacji ponadnarodowych, a dokotorat miał dotyczyc europejskiego prawa gospodarczego i żeby było zabawnie miał być pisany na zupełnie innej uczelni
Nivak - 28 Listopada 2005, 15:18
Ja szpanować nie będę
Ale napiszę jedno - twoje teamty łapią się na moją amnezję. Zapominam rzeczy, które mnie nie interesują i tak jakoś widzę, że twój kierunek wybitnie nie w moim kierunku jest
Bez obrazy, Nivak dziwny jest
dofo - 28 Listopada 2005, 18:15
Tak mi sie przypomnialo odnosnie:
Haletha napisał/a | To fajne, jak się wygląda młodo, niemniej czasem nieco przeszkadza w stosunkach międzyludzkich. |
Sasiadka (okolo 30 lat) idzie do fryzjra.
Sasiadka: Dzien dobry. Chcialabym utlenic wlosy.
Fryzjerka: A mama wie?
Sasiadka: Mama nie wie, ale maz wie i sie zgadza.
Duke - 29 Listopada 2005, 09:39
A mnie niedawno w pubie poproszono o dowód , qrde a właśnie obchodziłem mijającą mi trzydziestkę
Nivak - 29 Listopada 2005, 09:51
Ciesz się, że młodo wyglądasz
mawete - 29 Listopada 2005, 09:59
Mnie raczej o dowód nie proszą....
Nivak - 29 Listopada 2005, 10:32
Bo do ciebie ludki ze strachem mówią: proszę pana
mawete - 29 Listopada 2005, 11:26
.. a świstak siedzi...
Duke - 29 Listopada 2005, 14:42
Nivak napisał/a | Ciesz się, że młodo wyglądasz |
w sumie wszystko zależy od punktu widzenia. Dla jednych sytuacje jakie mnie spotykają są zabawne, a mnie irytują
Dunadan - 29 Listopada 2005, 21:03
Duke - ja bym na twoim miejscu skakał z radością... a mnie nie pytają, pewnie ze względu na mój zarost... ehhh.
dofo - 29 Listopada 2005, 22:06
A ja jestem za tym zeby nikogo nie pytali. Fajki i alkohol bez ograniczen wiekowych. Jak mamusia z tatusiem nie potrafia wychowac i nauczyc umiaru to po co sztucznie ograniczac. A tak to przynajmniej wiecej wplywow z akcyzy by bylo Moze by dzieki temu podatki obnizyli? buahahaha
Margot - 29 Listopada 2005, 22:42
dofo napisał/a | A ja jestem za tym zeby nikogo nie pytali. Fajki i alkohol bez ograniczen wiekowych. |
I marihuana - też bez ograniczeń. Jak szaleć, to szaleć
dofo - 29 Listopada 2005, 22:45
Jak w Holandii. Bylbym 4 konczynami za. Niech legalizuja i opodatkuja jako uzywki. Zmniejszenie przemytu i wieksze wplywy do kasy panstwa.
Margot - 29 Listopada 2005, 22:50
dofo napisał/a | Jak w Holandii. Bylbym 4 konczynami za. Niech legalizuja i opodatkuja jako uzywki. Zmniejszenie przemytu i wieksze wplywy do kasy panstwa. |
Właśnie
Choć na zmniejszenie podatków nie liczyłabym w Polsce. Podobnie, jak na zalegalizowanie używek. Jeszcze niedawno alkoholu nie sprzedawano przed południem, niezależnie, czy pełnoletni, czy niepełnoletni nabywca był. I są tacy, którzy nadal uważają, że miało to znaczący wpływ na zmniejszenie się problemów z alkoholem
dofo - 29 Listopada 2005, 22:53
Widac slowa "prohibicja" i "USA" nie wywoluja u nich zadnych skojarzen ani wnioskow. Takie zycie
Duke - 30 Listopada 2005, 08:43
Dunadan napisał/a | Duke - ja bym na twoim miejscu skakał z radością... a mnie nie pytają, pewnie ze względu na mój zarost... ehhh. |
No to wyobraź sobie że też mam zarost tzw hiszpańską bródkę
|
|
|