Park marzeń [gry] - Diablo III
mesiash - 5 Czerwca 2012, 15:22
Homer, też od wczoraj mam pełną wersję i zaskoczyło mnie jak z postaci, która spokojnie bije w pierwszym akcie wszystko co się rusza padam od dwóch ciosów jakichś zwykłych potworków już w połowie drugiego. Fakt, że praktycznie nie zmieniłem ekwipunku, ale i tak z pewną obawą a zarazem podnieceniem czekam co będzie na koszmarze.
No i RMAH - marnie to widzę, ale po cichu liczę że wypali, bo prędzej będę sprzedawał niż kupował
Homer - 5 Czerwca 2012, 16:35
Taselchof - nie mogę w same hp bo wtedy bije te potworki po naście minut.
mesiash - nie chcę rozwiewać Twoich złudzeń, ale goście już po infernie kokszą i sprzęty wyjmują jakie chcą. A że jest ich sporo - podaż przewyższa popyt, tak że nie wiem czy okazyjną grą masz jak z nimi rywalizować. Zawsze może ktoś coś od Ciebie podhaczy, ale raczej za symboliczne pieniążki.
Farin - 5 Czerwca 2012, 17:10
Będzie rozdawał "pod ladą" ;]
Sebastian - 5 Czerwca 2012, 19:05
Homer napisał/a | Ale cisnę... już 57 na liczniku (~3k ~25k). Tylko w sumie, nie wiem po co . Jedyna motywacja to wyłapanie wszystkich wydarzeń, a później może popodglądanie jeszcze innych postaci (w między czasie już ruszyłem łowczynią - ależ dziwne buty ma i szamanem - fajnie mówi, ale czary dziwaczne). Kaprysowo już zwiedziłem . |
Też się zastanawiam po co dalej grać, gdy diabełek zaszlachtowany, krótkość podstawowej gry to dla mnie wielka wada, sam aspekt zręcznościowy i nabijanie statystyk postaci mnie już tak nie bawi. Spróbowałem szamana, jestem przed tajemnym sanktuarium, i postać przypomina połączenie druida z nekromantą tzn przywołuje psy ale to są martwe psy. Chwilowo zrobiłem przerwę i wróciłem do warlock masters of arcane
Taselchof - 5 Czerwca 2012, 20:10
Ja też już tylko farmię przez godzinkę dziennie na lepszą broń i pancerz w sklepiku , a tak to już trzeci akt wiedźmina.
Agi - 5 Czerwca 2012, 20:18
Czyli, nie warto kupować?
illianna - 5 Czerwca 2012, 20:26
kochać nie warto.... a jedno co warto to KUPIĆ diablo warto
Agi - 5 Czerwca 2012, 20:33
Do 15 czerwca mogę się zastanawiać
Taselchof - 5 Czerwca 2012, 20:37
Jeśli jesteś fanką dwójki to musowo !! Zabawa i tak jest przednia.
Agi - 5 Czerwca 2012, 20:52
Dwójkę reanimowałam sobie na Battlenecie i bawię się od nowa.
Sebastian - 6 Czerwca 2012, 08:42
Tak, czasem nawet mam wrażenie że D3 to D2 po wizycie w naprawdę wypasionym gabinecie kosmetycznym, plus zaimplementowany nowy całkiem rewelacyjny sposób rozwoju postaci*. Dla fanów dwójki pozycja obowiązkowa, wreszcie cały świat urzeka pięknem, w dwójce mówiło się że graficy blizzarda gorzej radzą sobie ze światami na powierzchni co było widać zwłaszcza w pierwszym akcie, gdzie mieliśmy kwadratowe łąki. Teraz samo zwiedzanie przynosi dużo satysfakcji i mamy zapierające dech w piersiach widoki.
Natomiast ja "zepsuty" znakomitym pod tym względem Sacred 2 liczyłem na duży świat do zwiedzania - tymczasem, nie mierzyłem linijką, ale czy czy D3 jest naprawdę dużo dłuższy od D2?
*tak, są jeszcze ekskluzywne dodatki jak losowe "wydarzenia" powodujące że warto czasem zwiedzić kawałek mapy do którego nas nie zmusza obowiązkowo komputer(jak w dablo 1), no i "fizyka" świata pozwalająca czasem coś rozwalić poza potworem, wreszcie w pierwszym akcie czułem się jak na pierwszych "rezident evilach", potwory potrafią zaskoczyć i wzbudzić dreszczyk, nareszcie.
ilcattivo13 - 6 Czerwca 2012, 23:54
Sebastian - byłeś kiedyś nad Biebrzą? Tam prawie wszyscy mają kwadratowe (ew. prostokątne lub trójkątne) łąki
illianna - 7 Czerwca 2012, 06:54
ilcattivo13, wy biebrzańscy sataniści, poganie, synowie piekieł
Sebastian - 7 Czerwca 2012, 08:29
ilcattivo13, dotarłem tylko do Tristam, wiesz ukryte levele to nie dla mnie, poza tym na pewno zaciukaliby tam mojego czarodzieja w trzy minuty i nawet bym mikstury nie zdążył wypić
Taselchof - 7 Czerwca 2012, 09:11
Pokonałem rzeźnika na inferno ponad godzina zabawy, w drugim akcie jestem na jeden hit , wiec chyba trzeba olać wytrzymałość i wszystko w obrażenia władować.
Farin - 7 Czerwca 2012, 09:15
Taselchof - http://www.youtube.com/watch?v=aWRO5BNYBek :]
Homer - 7 Czerwca 2012, 15:01
Troszkę pochodziłem tu i tam szukając wydarzeń i podładowany (~5k ~27k) wróciłem do Beliala. Poszło dosyć ładnie i stuknął lvl 60. No i motywacja siadła. Męstwo nefelemów mnie nie przekonuje.
Wróćiłem więc do innych postaci i nimi zacząłem polować na omijane wydarzenia i pisma. Ale ileż to potrzeba odsłon, zeby trafić na coś co się szuka . Piwnicę Fuada miałem w końcu po dwóch dniach prób, to samo Grobowiec Sardara. Te chociaż były, bo koło fortuny pojawiło mi się raz na całą grę (a na piaskach byłem już ze sto razy).
Chyba zrobię troszkę przerwy.
ilcattivo13 - 7 Czerwca 2012, 21:44
illianna napisał/a | ilcattivo13, wy biebrzańscy sataniści, poganie, synowie piekieł |
komplemenciara teraz, przez Ciebie, jagody mi płoną
Sebastian, żebyś tylko wiedział, jakie mikstury się pę... tworzy nad Biebrzą Zwłaszcza w okolicach Jagłowa.
Ta czereśniówka, ta żytnia... mmmmmm... A jakie bonusy dają do wszystkiego redbull ze swoimi skrzydełkami, to pikuś, bo po takiej czereśniówce człowiek lata jak "meserszmit"
illianna - 8 Czerwca 2012, 09:20
ilcattivo13 napisał/a | komplemenciara teraz, przez Ciebie, jagody mi płoną | eh jagody zjadłoby się znaczy takie z lasu w pierogach.
A ja dzięki uprzejmości męża z którym dzielę skrzynkę mam taki wypasiony sprzęt, że mi się gra za łatwo, skończyłam wprawdzie dopiero pierwszy akt pierwszą postacią, bo nasz paściowaty internet ie daje pograć, ale zabiłam rzeźnika z pacem w nosie.
Ziemniak - 8 Czerwca 2012, 11:24
illianna napisał/a | ale zabiłam rzeźnika z pacem w nosie |
Tym od pałaca?
illianna - 8 Czerwca 2012, 12:50
Ziemniak, taaa, tym wskazującym
ilcattivo13 - 8 Czerwca 2012, 16:33
illianna napisał/a | eh jagody zjadłoby się |
illianna napisał/a | znaczy takie z lasu w pierogach. | ufff
Homer - 14 Czerwca 2012, 11:34
Tym razem stanąłem na Izualu (~7,5k ~30k).
Ale nie o tym chciałem, a o nowych umowach, które się pojawiły, a które trzeba zatwierdzić jeśli się chce dalej bawić w D3. Wprowadziły się wraz z pojawieniem się wkrótce (jutro) domu aukcyjnego za forsę. Z umów wynika, że nie jest się właścicielem niczego. Ani postaci, ani konta, ani przedmiotów - niczego. Jest sie jedynie właścicielem licencji na to wszystko, które przekazywać można wyłącznie przez firmę Blizzard. Sprzedaż przedmiotu komuś oznacza, że tak naprawdę sprzedaję się licencję nań firmie B. i ona go odsprzedaje dalej. Do tego akceptuje się fakt, że wszystko może trafić szlag i o ile nie będzie to "rażące zaniedbanie" firmy B. , ni huhu reklamacji nie będzie. Nie można też nic modyfikować w plikach gry ni nawet wyciągać z nich informacji dodatkowych i tego typu rzeczy.
Można tylko zapłacić Blizz i uwierzyć, że oni się wszystkim zajmą za Ciebie, a Ty możesz tylko i wyłącznie sobie grać tak jak Ci na to pozwolą. Ach, no i trzeba kupić authenticator blizzardowy jeśli się chce operować na prawdziwych pieniądach.
dalambert - 14 Czerwca 2012, 11:39
Homer, no to już wiem w co NA PEWNO grał nie będę.
A pies im mordę lizał / choć szkoda psa/
mesiash - 14 Czerwca 2012, 13:04
Homer, niestety też to zauważyłem. W ogóle to co wyprawia się wokół tej gry to woła o pomstę do nieba, ale globalizacja powoduje że klient jest w tej chwili najbardziej olewanym członkiem rynku.
PS. Inferno to prawdziwa przyjemność, ale dochodzę do sytuacji gdzie widząc konkretne połączenie skilli na złotych potworkach uciekam i wznawiam grę, bo nijak nie idzie ich zabić samemu, a granie z innymi to zawsze loteria że się trafi na kogoś kto kupił sobie postać.
PS2. Izu na piekle zadaje niesamowite obrażenia (moją czarodziejkę z 40k na raz zabijał), więc warto poprosić jakiegoś barbarzyńcę o pomoc
Hubert - 14 Czerwca 2012, 13:30
W ogóle ja bym się nie zdziwił, gdyby pierwszy projekt D3 poszedł do kosza razem z Blizzard North nie ze względu na jakość, a dlatego, że North nie zgodziło się na proponowane przez "centralę" rozwiązania sieciowe/licencyjne.
Homer - 15 Czerwca 2012, 00:53
Nikogo nie będę prosił... sam go klepnę .
Ale jest jak mówisz, jeśli mnie dobiegnie to koniec, absorbent nawet przełamuje. Gdyby mi się jeszcze później to jego przywoływane tałatajstwo na ścieżce nie ustawiało byłoby git, w końcu bym go biegając zamęczył hydrami i pociskami, a tak muszę sobie farmić sprzęt na jednorożcach i szkielecie/Azmodraniu zamiennie. (~10,5k ~30k). {Btw. Szkielet poszedł w mniej niż 20s, jest różnica między aktami}.
Dopiero na inferno zarzucasz grę? Ja miałem niesamowitą trudność ubić potwora kontaktowego z szybkością, nietykalnymi sługami i moździerzami. Teraz, gdy odkryłem potęgę archonta i wzmocniłem się trochę raczej wszystko ładnie mi schodzi (nawet ten wypasiony grubas z maczugami - Golgor i Kafary). Tylko ten Izual...
Ilt - 15 Czerwca 2012, 05:15
Swojego czasu ktoś wspominał o alternatywie do Blizzardowej wersji D3, która wtedy jeszcze nie była... działająca. Śpieszę więc poinformować znudzonych koniecznością łączenia się z netem, błędami 43 i irytującą polityką Blizzka, że od wczoraj już jest.
Agi - 15 Czerwca 2012, 09:15
Ilt, pod jaką nazwą?
mesiash - 15 Czerwca 2012, 10:04
Ilt, rozwiń proszę i czy można się pobawić w admina i jakoś modować serwer?
|
|
|