To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - EURO 2008

Tequilla - 17 Czerwca 2008, 05:12

Nasi biegali jak rącze żółwie. Kozy paść a nie grać na Euro.

Tylko Boruc klasa.

Piech - 17 Czerwca 2008, 07:16

jewgienij napisał/a
To pokolenie i następne już są stracone. Trzeba pomyśleć o chłopakach, którzy dopiero zaczynają grać w piłkę, żeby zapewnić im warunki rozwoju i wpoić gen zwycięstwa, którego Polacy nie posiadają.

Ty widzisz to przyszłe pokolenie piłkarzy? Bo ja widzę cherlaków zgarbionych przed monitorem i puste boiska.

Tequilla - 17 Czerwca 2008, 07:39

wstyd mi tylko za kretynów, którzy za winnego niepowodzenia uznali sędziego Webba zamiast żenująco słaby poziom gry naszej drużyny.
Ale im pewnie nic do rozumu nie przemówi.

Gustaw G.Garuga - 17 Czerwca 2008, 08:30

Trudno coś rzec na drugi dzień. No bo co - odgrzewać wciąż te same mielone rozczarowania? Flaki zawodu? Kaszanę hańby? No chyba, bo skoro tortu ani szampana nie będzie...

W piątek po meczu z Austrią miałem przyjemność jechać PKP osobówką przez zadupie, jechało dwóch podpitych markotnych kibiców, jeden pocieszał drugiego, "Nic się nie stało", drugi na to "Stało się, stało", pierwszy nie ustawał, "Ale byliśmy lepsi, co?" na co drugi "W sumie tak..." Ciekaw jestem, jak owi refleksyjni młodzieńcy dialogują dzisiaj :wink:

Witchma - 17 Czerwca 2008, 08:38

Wczoraj to nawet nie mieliśmy więcej z gry :|
Ziemniak - 17 Czerwca 2008, 08:50

Tequilla napisał/a
za winnego niepowodzenia uznali sędziego Webba


Sędzia Weeb miał swój wkład, a że nasi piłkarze grali jak nogi to inna sprawa. Problem polega na tym, że reprezentacje innych państw szczyt formy osiągają na mistrzostwach, a my za każdym razem mamy go na eliminacje i na sam turniej już nic nie zostaje :?

hrabek - 17 Czerwca 2008, 09:17

Zobaczcie tego linka. Swietny artykul, po ktorym przestalem sie ludzic, ze Polacy zajda gdziekolwiek. Wlasnie na takich przykladach widac jak wielka dzieli nas przepasc od Europy.

Artykul

Gustaw G.Garuga - 17 Czerwca 2008, 09:26

Ale jaka to przepaść - mentalna? genetyczna? Bo trochę nie rozumiem, jaka jest teza tego artykułu. Oto i Holendrzy, i Polacy trenują wedle tych samych prawideł, ale nasi ledwo zipią i są do kitu, a tamci uwijają się jak frygi. I?
hrabek - 17 Czerwca 2008, 09:39

Naprawde nie wiesz, czy prowokujesz?
Problemem nie sa geny, czy mentalnosc, tylko brak jakiegokolwiek szkolenia mlodziezy, brak sensownych rozwojowych treningow i tak to pozniej wychodzi. Holendrzy maja kilka lat nauki zabawa, szkola technike, kreatywnosc, widzenie na boisku. A u nas trenuje sie tylko te cechy, ktore zapewniaja blyskawiczny sukces, czyli szybkosc i sile. A jak sie ich nie uczy myslenia na boisku, to pozniej przecietny Brazyliopolak z przypadku okazuje sie w naszej reprezentacji nie z tej planety.

Gustaw G.Garuga - 17 Czerwca 2008, 10:15

Nie prowokuję - gdybym chciał, to potrafiłbym lepiej - tylko zupełnie szczerze pytam, bo w artykule była tylko tania sensacja. I jeśli jest tak, jak piszesz, to nie załamywałbym rąk, bo ta straszliwa "przepaść" to rów, który można zasypać. Tylko do tego trzeba szerszej wizji, a na razie mamy tylko tuskowskie "boisko w każdej gminie".
hrabek - 17 Czerwca 2008, 10:30

A wlasnie moim zdaniem to problem najwiekszy. Pal szesc boiska, nie wierze, ze w Brazylii maja piekne boiska co kilometr. Graja normalnie na twardej glebie, wyschnietej i nieurodzajnej. I jakich maja pilkarzy. Podajac row za przyklad zapomniales zdefiniowac jego szerokosc i glebokosc. Moim zdaniem jest on tak wielki, ze trzeba by natychmiast sie nim zajac.
W artykule nie ma wcale taniej sensacji tylko ciekawe, bardzo ciekawe spostrzezenie. Te same treningi, te same zagrania, dokladnie widac porownanie zawodnikow. Nic dziwnego, ze Holandia awansowala gromiac pilkarkie potegi, a my ledwo sobie z tym radzimy.
W Polsce brakuje profesjonalnych, nowoczesnych trenerow od szkolenia mlodziezy. Nawet jak robi sie szkolki dla dzieci, to szkoli sie w nich nie wirtuozow pilki, a silaczy, ktorzy beda mogli sie przepychac w polu karnym. Brakuje ludzi z wizja, ktorzy beda w stanie po pierwsze dostrzec talent mlodego chlopca, a po drugie inteligentnie go rozwinac. Na skale kraju to rzeczywiscie szeroka wizja, ale mi chodzi o to, ze brakuje tego nawet w samych klubach.
Pewnie, ze trzeba wlozyc w to kase, ale pozniej te kase mozna z powodzeniem wyjac sprzedajac pilkarzy na zachod. Czesi i Norwegowie to pokazali. A jak sie nie sprzeda, to moze chociaz ci mlodzi zdolni wyselekcjonowani awansuja do Ligi Mistrzow i tez bedzie z tego korzysc.
PZPN nakazuje klubom utrzymywanie szkolek pilkarskich i one to robia. Ale ich poziom jest raczej mierny. Nie zdziwilbym sie, gdyby wiekszosc szkol istniala wylacznie na papierze.

Hubert - 17 Czerwca 2008, 11:01

Komentarze z meczu z Austrią mówią same za siebie: "Austria - zero, Artur Boruc - zero".
Mam nadzieję, że zostawią Beenhakera jako trenera, a nie zaserwują kolejny wyrób polskiej myśli szkoleniowej.


Gustaw G.Garuga napisał/a
PZPN nakazuje klubom utrzymywanie szkolek pilkarskich i one to robia. Ale ich poziom jest raczej mierny. Nie zdziwilbym sie, gdyby wiekszosc szkol istniala wylacznie na papierze.


Są, są. Nawet Jagiellonia swego czasu miała; może wciąż ma, nie wiem. Pamiętam jednak, że kolega, który chodził przez kilka lat na treningi nie był na tyle dobry, by przejść mnie, gdy stałem na obronie - a muszę przyznać, że wybitny nie byłem :wink:

hrabek - 17 Czerwca 2008, 11:21

Ale pewnie tez wiedzial jak sie zastawic, zebys ty go nie przeszedl. To jest wlasnie to o czym mowie - nie ucza na boisku myslec, tylko doraznych schematow, ktore do pewnego momentu sie sprawdzaja. Na nasza lige wystarcza, a pozniej... dlatego ciagle na wielkich imprezach albo odpadamy w zenujacym stylu (Euro, MS), albo w ogole nas nie ma (Liga Mistrzow, UEFA).
Anonymous - 17 Czerwca 2008, 12:17

Piech napisał/a
Bo ja widzę cherlaków zgarbionych przed monitorem i puste boiska.


Nieprawda, większość chłopców w wieku szkolnym uwielbia piłkę nożną i gra przy każdej okazji. Problem raczej w tym, o czym pisał hrabek, i to od samego początku - juz na wuefie rzuca się piłkę i grają sobie jak chcą, nikt niczego nie uczy, nikt nie zwraca uwagi na potencjał. I skąd mają się brać dobrze wyszkoleni piłkarze?

hrabek - 17 Czerwca 2008, 12:31

Ten cytat to nie ja napisalem ;)

I pozniej, gdy idzie sie do profesjonalnej szkolki, to tam zabija sie jakakolwiek kreatywnosc. Nie ma byc kiwania, ma byc podanie i na wyscigi, kazdy przejaw pomyslowosci jest uznawany za niesubordynacje. Zeby chociaz za tym szlo przygotowanie kondycyjne na 90 minut biegania na maksa, zeby mozna bylo takich Niemcow czy Austriakow zabiegac i wtedy byc moze zdobyc bramke, bo zmeczeni obroncy spoznia sie przy interwencji. Ale u nas i tego nie ma. Dopiero teraz zobaczylem to wyraznie, bo Beenhakker pokazal, wpoil im jakas taktyke, ale oni po prostu nie byli w stanie jej zrealizowac. Takich wlasnie zawodnikow mamy, nie innych i koniec. Mysle, ze jestesmy na takim poziomie, ze uda nam sie awansowac na wielka impreze, ale tam za daleko juz nie dojdziemy.

Anonymous - 17 Czerwca 2008, 12:34

Wybacz hrabek, nie wiem, jak się to stało. :roll: Poprawiłam.
Gustaw G.Garuga - 17 Czerwca 2008, 12:41

Tylko jak doszło do tego, że w eliminacjach Polska była najlepsza w grupie...
hrabek - 17 Czerwca 2008, 13:04

Bo stac nas na jeden zryw raz na jakis czas. Bo dla nas zwyciestwo nad Portugalia to cos, co pozniej wszyscy dziennikarze i kibice slawili pod niebiosa. A dla takiej Portugalii to bylo jak spluniecie. Bo oni te punkty i tak sobie odrobili w pozostalych meczach, a spieli sie specjalnie na Euro. A my sie nie mielismy jak spinac, bo juz wtedy wspielismy sie na absolutne wyzyny umiejetnosci.

Jeszcze jedna rzecz mi sie skojarzyla: Polacy nie sa w stanie grac meczow co 3 dni. W Europie to norma, w Polsce to straszna sprawa. Zawsze drugi mecz eliminacyjny, ktory Polacy rozgrywali 3-4 dni po pierwszym byl katorga zarowno w ogladaniu jak i dla ich miesni. To tez jest powodem tego, ze Polakom nie wychodzi na imprezach. W eliminacjach mecze w odstepie 3 dni gra sie 3, czasem 4 z 12-14. Mozna stracone tam punkty odzyskac pozniej. Tutaj nic sie nie da odzyskac. Nad tym tez warto pomyslec, bo inaczej nie mamy czego szukac.

Gustaw G.Garuga - 17 Czerwca 2008, 13:15

Czyli praca, praca i jeszcze raz praca. Nie widzę przepaści, widzę bagienko, które trzeba osuszyć. Jeszcze dożyjemy zwycięstw :)
dzejes - 17 Czerwca 2008, 15:27

Sandman napisał/a
Homer napisał/a
ACH! CZEMUŻ NIE BYŁO BŁASZCZYKOWSKIEGO NA EURO !! !! !!


Czemu nie było Zieńczuka, Brożka i jeszcze paru innych, którzy byli w formie i mogli coś zdziałać.


Brożka?! To czemu mnie w kadrze nie było?

Homer - 17 Czerwca 2008, 16:26

Sandman napisał/a
ACH! CZEMUŻ NIE BYŁO BŁASZCZYKOWSKIEGO NA EURO !! !! !!
Czemu nie było Zieńczuka, Brożka i jeszcze paru innych, którzy byli w formie i mogli coś zdziałać. Takie pytania mamy chyba zawsze po zawalonych imprezach. Tyle tylko, że to już się stało, a do prawdy czemu nie zostali powołani i tak nie dojdziemy.

Akurat mnie nie chodziło o to, kto odpadł w procesie selekcji - tylko o wypadek losowy.Błaszczykowski jest jednym z filarów napędowych reprezentacji...

edit:
Podpisuje się pod uwagami wyżej nt. sposobu szkoleń. Niestety, jak nie ma szybko sukcesu w piłce to nikt się tym u nas nie zajmuje.

Tym bardziej np. popieram pana Drzymałę, który mimo, że dostaję po *beep* regularnie, to stara się prowadzić swój biznes jakoś planowo. Natomiast Pan Cupiał, co zły wynik zmieniał trenera i znów musiał zaczynać od 'zera' (bo dla Wisły brak pucharów to było zero). Poza tym wszyscy pogodzili się, że mocnej ligi w Polsce nie będzie, dlatego lepszych wyprzedają z ich i naszym zyskiem. Po młodzików przyjeżdżają z Anglii i proponują im stypendia w szkółkach piłkarskich, już widzę jak ktoś np. z Krakowa czy Warszawy, jedzie do jakiejś naszej wiochy i próbuje ściągnąć młodzików do miasta, proponując realne zajęcie się nimi (nie na zasadzie, przyjeżdżaj na swój koszt regularnie przez parę lat, a potem.... zobaczymy).

Ale w to w co nie wierzę, to nie wierzę, że nie można lepiej! Przecież, bądź co bądź piłka to 11 chłopa na boisku i kawał szmaty. Każdy może tam pokonać każdego, o ile mu na tym zależy i na to pracuje. Mamy sukcesy w tylu dyscyplinach, ale piłka do nich niestety nie należy, jakiś kompleks porażki, czy co? Jak wygląda "dół" na boisku mogliśmy zaobserwować w meczu turków z Czechami, gdzie drużyna sąsiadów po prostu mentalnie usiadła i nie mogła zaprezentować swoich możliwości. Nasi na ostatnich imprezach wychodzą na boisku z powiązanymi sznurówkami na węzeł w mózgu... i o to mam żal.

Awansowaliśmy trzykrotnie na dużą imprezę. To też jest jakiś prognostyk. Być może za dwa lata, będzie lepiej, a za kolejne dwa wypaśnie. Byleby nie siedzieć w miejscu.

Mam nadzieję, że trenera nie zmienią.

Sandman - 17 Czerwca 2008, 19:03

dzejes napisał/a
Sandman napisał/a
Homer napisał/a
ACH! CZEMUŻ NIE BYŁO BŁASZCZYKOWSKIEGO NA EURO !! !! !!


Czemu nie było Zieńczuka, Brożka i jeszcze paru innych, którzy byli w formie i mogli coś zdziałać.


Brożka?! To czemu mnie w kadrze nie było?


Zostań królem strzelców polskiej ekstraklasy to może będziesz brany pod uwagę.

dzejes - 18 Czerwca 2008, 01:04

Sandman napisał/a

Zostań królem strzelców polskiej ekstraklasy to może będziesz brany pod uwagę.


Brożkowi to nie pomogło.

hrabek - 18 Czerwca 2008, 08:02

Jeszcze jeden bardzo ciekawy wywiad. Potwierdza to co mowilem i daje kilka ciekawych spostrzezen.

http://www.sport.pl/sport...w.html?skad=rss

Chal-Chenet - 18 Czerwca 2008, 09:53

Jestem zadowolony z awansu Włochów. Zagrali wczoraj dobry mecz, a Francuzi potwierdzili, że na tych mistrzostwach byli kompletnie bez formy, bez pomysłu na grę. Mnie to akurat nie przeszkadza, bo ich nie lubię, ale trzeba przyznać, że jeszcze niedawno grali ładny futbol a teraz człowiek się męczy oglądając ich mecze.

Głupim pomysłem jest takie ustawienie drabinki turniejowej, że Włosi mogą trafić na Holendrów już w półfinale. Nie wiem czemu ma to służyć. W ten sposób, najsilniejsze ekipy mistrzostw, czyli Holandia, Włochy i Hiszpania (te reprezentacje są najsilniejsze w moim odczuciu) wyeliminują się wzajemnie. Szkoda.

Adanedhel - 18 Czerwca 2008, 10:25

Francuzom tradycyjnie brakuje Zidane'a ;)
To EURO pokazało, że w kilku drużynach szykują się poważne zmiany, i to zmiany wymuszone. Francuzi muszą w końcu zmienić swój styl gry, powoli zapomnieć nie tylko o Zidanie, ale też o Vieirze, Makelele, Henrym... Podobnie u Pepików - odchodzi Bruckner, a do tego Galasek i Koller - i, moim zdaniem, u Włochów, którzy też muszą kombinować nad czymś nowym, bo nie grają za dobrze. Dzisiaj okaże się, czy to samo będzie ze Szwedami.
Natomiast na wielkich faworytów wyrastają ponownie Holendrzy. Od 1998 roku nie mieli tak dobrego składu. A może nawet dłużej. Takich ofensywnych graczy jak oni nie ma chyba nikt.

Ita - 18 Czerwca 2008, 10:25

Byłoby straszną niesprawiedliwością, gdyby mistrzostwo zdobył ktoś inny niż Holandia albo Hiszpania. Ale świat w ogóle sprawiedliwy nie jest.
merula - 18 Czerwca 2008, 10:35

Hiszpania nie. Oni nie są fajni. :mrgreen:
jewgienij - 19 Czerwca 2008, 16:16

Hiddink zrobił z Rosji drugą Holandię :shock:
To, co grała Sborna przeciw Szwedom, to przekracza ludzkie pojęcie. Szkoda, że tak wcześnie Ruscy wpadli na pomarańczowych. Spotkają się dwa tajfuny, jedna drużyna odpadnie, a dalej przejdą kradnący minuty, wiecznie wywracający się i gestykulujący aktorzy-gwiazdy, co pięć minut zdejmowani na noszach jak po wypadku samochodowym.
Wczoraj była szybka, męska gra. Jak kogoś podcięli, to wstawał, zanim sędzia gwizdnął i już chciał grać. Piękny mecz w wykonaniu Rosjan :bravo

Homer - 19 Czerwca 2008, 18:54

Rosjanie grali tak również w poprzednich meczach, z tym że z Hiszpanią zostali mocno skarceni za swój brak skuteczności (ze Szwecją 5 goli powinno wejść minimum z ich akcji). I chyba tak samo zostaną skarceni w meczu z Holendrami, czego im nie życzę... Za to życzę sobie wyniku 3:2 bądź 4:3 dla którejś z drużyn :) .


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group