To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Rafał W. Orkan

hrabek - 9 Marca 2009, 11:21

Toudisław napisał/a
zraz poprawie :P


Normalnie jak w Microsofcie. Jedna poprawka powoduje koniecznosc wydania kolejnej :D

Toudisław - 9 Marca 2009, 23:29

Rafał W. Orkan
Nie usunęli ale lekko zmasakrowali ;) Podziękować Wredowi z ZB

xan4 - 17 Marca 2009, 12:29

Książka dobra, ale ...

bardzo podobała mi się wizja, Twoja wyobraźnia, która może zdziałać bardzo dużo, plastyczny język,
najlepsze było miasto, przedstawienie całości, widać, że przemyślane, podobał mi się główny bohater, podobał mi się niekiedy stylizowany język,

nie podobał mi się chaos na początku i w części środkowej, który potem pod koniec pięknie się wyjaśnia, ale ten początkowy etap jest taki jakiś nieskoordynowany, nie podobał mi się nadmiar opisów, powstawały dłużyzny, które człowiek miał ochotę porzucić (kłania się mistrz Wolfe :D ), jeżeli będziesz dalej opisywał Vakkerby, to chętnie w następnym tomie zobaczyłbym mapkę miasta, ja wzrokowiec jestem, w tekście wszystko ładnie opisane, ale tak, że pogubiłem się w tych uliczkach i domenach, nie podobały mi się "inwokacje" i cytaty z Janerki i Siekiery,

podsumowując: jestem na tak i będę dalej czytał Twoje dzieła, chętnie będę śledził jak się twórczo rozwijasz :D

Dabliu - 17 Marca 2009, 23:24

Dzięki, xan4.
Z mapką może być problem; raz, że osobiście nie przepadam, dwa, że Vakkerby, a zwłaszcza Domena Dzbana ma bardzo skomplikowaną strukturę, więc mapka musiałaby chyba być trójwymiarowa :wink:

Navajero - 19 Marca 2009, 07:31

Orkan pnie się brutalnie w górę tratując po drodze dziewice i staruszki :mrgreen: :bravo
Dabliu - 19 Marca 2009, 21:49

:mrgreen:
Navajero, ale stukając kijem w sufit, obudzę Protasiuka, a wyżej są jeszcze pokoje gości Obarskiego i dopiero Twoje apartamenta, więc śmiało możesz mi z balkonu na głowę napluć :wink:

Navajero - 19 Marca 2009, 22:05

Jakie tam plucie... Ja nie jestem zazdrosny o sukcesy kolegów. A ponieważ to Twoja debiutancka książka, to myślę, że jak na początek - całkiem, całkiem :)
Dabliu - 19 Marca 2009, 22:29

Zobaczymy za czas jakiś. W EMPiK-ach nie miałem wykupionych żadnych miejsc na stołach, polecankach, nowościach itd., więc na jakąś "wstrząsającą" sprzedaż nie liczę. Ważne jest dla mnie w tej chwili bardziej to, żeby książka spodobała się tym, którzy kupili, choćby tych kupujących nie było zbyt wielu :)
Oczywiście nie chciałbym też ewidentnej komercyjnej klapy, bo to mogłoby oznaczać przedwczesny koniec "kariery", a zależy mi na wydawaniu kolejnych książek :wink:

Navajero - 19 Marca 2009, 23:13

Dabliu - jesteś debiutantem, tak jak ja - niemal debiutantem :) Trochę cierpliwości. Najpierw musisz stać się bardziej znany, wtedy będzie się opłacało wykupywać miejsca na stołach, nie wcześniej. Zakładając dobre przyjęcie przez czytelników. A to jest problem. Bo mimo uznania krytyków, bywa, że prominentni autorzy niewiele książek sprzedają. Rynek jest trudny. Niemniej jednak Lideria, to jeden z większych sklepów, do tego z dnia na dzień aktualizuje listę bestsellerów, dlatego to wkleiłem. Miejsce na takiej liście, to naprawdę dobry prognostyk dla Ciebie, tym bardziej, że to debiutancka ksiażka.
Dabliu - 20 Marca 2009, 00:24

Navajero napisał/a
Dabliu - jesteś debiutantem, tak jak ja - niemal debiutantem :) Trochę cierpliwości. Najpierw musisz stać się bardziej znany, wtedy będzie się opłacało wykupywać miejsca na stołach, nie wcześniej.


A to ja wiem :) W sensie, że nie narzekam, czy coś. Po prostu stwierdzam fakt. A swoje miejsce w szeregu znam i m.in. właśnie z tego względu nie napalam się na jakiś szał pod względem sprzedaży. W ogóle bardziej mi zależy na dobrym przyjęciu ze strony czytelników, recenzentów itd., a nie na nabijaniu wyników 8)
Ale miło zobaczyć, że się znalazło w jakimś rankingu. W każdym razie, dzięki za linka i za czujność :mrgreen:

Agi - 21 Marca 2009, 07:47

Dabliu, zwiększyłam Ci sprzedaż :)
Godzilla - 21 Marca 2009, 12:27

Dabliu, przeczytałam. Będzie ciąg dalszy? Bo całość wygląda jak wstęp do jakiejś większej akcji :mrgreen: Jakieś porządki w zastanym świecie, albo co?
Dabliu - 21 Marca 2009, 15:21

Agi napisał/a
Dabliu, zwiększyłam Ci sprzedaż :)


Miło :mrgreen:

Godzilla napisał/a
Dabliu, przeczytałam. Będzie ciąg dalszy? Bo całość wygląda jak wstęp do jakiejś większej akcji :mrgreen: Jakieś porządki w zastanym świecie, albo co?


Dziki Mesjasz już się kończy pisać :D

Hoob - 22 Marca 2009, 21:04

Ha, Głową w mur właśnie do mnie idzie. A jak już przyjdzie oraz da mi się przeczytać, to napiszę, com wyczytał i com pomyślał.
Dabliu, Twoja książka będzie czytana tuż po Valis i dwóch tomach Pana Lodowego Ogrodu. Mam nadzieję, żeś się postarał, o!

Dabliu - 22 Marca 2009, 22:27

Niezłe sąsiedztwo :wink:
Tequilla - 27 Marca 2009, 08:49

Nabyłem:) dopiero zaczałem, ale już widze, że jest super językowo. Postarałeś się:)
Dabliu - 27 Marca 2009, 19:48

Dzięki, Tequilla :mrgreen:
Mam nadzieję, że dalej też będzie znośnie :)

Witchma - 27 Marca 2009, 20:57

No to ja chyba muszę zabrać ze sobą "Głową w mur" w góry :)
mBiko - 27 Marca 2009, 22:27

Zabierz.
Chal-Chenet - 27 Marca 2009, 22:28

A ja nieszczęsny, zostawiłem w pracy... :| A tylko jeden rozdział mi został... Ehhh, a tak dobrze się czyta...
Dabliu - 27 Marca 2009, 22:41

:mrgreen:
mBiko - 28 Marca 2009, 01:20

Dabliu, czy jadłeś kiedyś czekoladę z chili?

Jej smak przyszedł mi do głowy podczas czytania “Głową w mur”. Gęsty, wyrazisty i barwny język uderza już od pierwszych stron, wymagając dużego skupienia. Szczególnie dobrze udaje Ci się przedstawić mroczną atmosferę Vakkerby. Połączenie ciekawego słowotwórstwa, barwnych opisów i bogatej wyobraźni daje obraz niezwykłego miasta, a istotnie wzmacniają go groteskowe wytwory Technomagów. Cieszy mnie, że nie unikałeś pokazywania brutalności, deformacji i brudu, dzięki temu Twoja historia nabiera zdecydowanego charakteru. Trochę więcej kłopotów sprawia fabuła, która w pierwszej części jest moim zdaniem trochę za bardzo poszarpana, a przez zamieszczenie przerywników z Placu Szalonych Proroków nawet trochę chaotyczna. Orientacji nie ułatwia spora liczba postaci, oraz fakt, że co chwilę skupiasz uwagę czytelnika na kimś innym. Dużo lepiej wygląda to od chwili, kiedy opowieść zaczyna toczyć się wokół Byhtry. Pomimo tych kilku drobiazgów, które mi nie zagrały należą Ci się duże brawa za stworzenie niezwykle soczystej, oryginalnej i mimo wszystko wciągającej książki, w dodatku napisanej niebanalnym językiem. Być może nie przysporzy Ci ona tłumu rozhisteryzowanych, nastoletnich fanek, ale w moim odczuciu jest to jeden z najciekawszych debiutów ostatnich lat, Będę czekał na ciąg dalszy.

Zupełnie jak wspomniana wcześniej czekolada, raczej danie dla konesera, niż literatura stricte rozrywkowa.

Czytelnikom nie znającym cytowanej przez Ciebie muzyki zalecam poszukanie jej w sieci, uzyskają w ten sposób dodatkowy filtr, przez który będą mogli przepuścić tą historię.

Dabliu - 28 Marca 2009, 01:42

mBiko napisał/a
Dabliu, czy jadłeś kiedyś czekoladę z chili?


Jadłem i bardzo mi smakowała. Doskonała przystawka do mocniejszego cygara. Moja połowica wręcz ją uwielbia 8)

Co do rozhisteryzowanych fanek, o nastoletnie faktycznie będzie trudno, ale mam w okolicy kilka bliżej trzydziestki i to w zupełności zaspokaja moje ego :wink:

Bardzo Ci dziękuję za wyrażoną opinię i za docenienie moich wysiłków. Cieszy tym bardziej, że zauważyłeś znaczenie muzycznych cytatów. Muzyka zawsze była dla mnie ważna i sporo moich pomysłów z niej wyrasta :)

Toudisław - 28 Marca 2009, 07:41

mBiko napisał/a
Zupełnie jak wspomniana wcześniej czekolada, raczej danie dla konesera, niż literatura stricte rozrywkowa.

Oj myślę, że przesadzasz. To znaczy rozumiem twoje obawy tylko ich nie podzielam. To jest książka dla kosera ale nie tylko. Po prostu ktoś mniej oczytany nie doceni wszystkich smaczków ale ksiazka może mu się spodobać. Troszkę jak u Wolfe można traktować jako czytelniczą ucztę a można jak Fast Foud kwestia odbioru.

mawete - 28 Marca 2009, 08:26

Po polecance w wykonaniu mBiko chyba kupię :)
Toudisław - 28 Marca 2009, 08:32

mawete napisał/a
Po polecance w wykonaniu mBiko chyba kupię :)

A po moim to nie ;(

mawete - 28 Marca 2009, 08:45

Toudisław: On lepszą laurkę napisał, a po Tobie to co innego kupiłem :mrgreen:
mBiko - 28 Marca 2009, 10:52

Dabliu, Toudi chodzi mi właśnie o to, że pełną radość z przeczytania książki wyniosą czytelnicy bardziej wyrobieni.

mawewte, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz.

Toudisław - 28 Marca 2009, 12:38

mawete napisał/a
a po Tobie to co innego kupiłem :mrgreen:

a Cio ? :oops:

mBiko napisał/a
Dabliu, Toudi chodzi mi właśnie o to, że pełną radość z przeczytania książki wyniosą czytelnicy bardziej wyrobieni.

Ok pełna zgoda. Ale Głową w Mur to nie jest ksiazka niszowa. Każdy może być z niej zadowolony a Rafał nie skazuje się tylko na wielbicieli jednego małego sub gatunku. Po prostu wielu nie doceni wszystkich samców. Ich strata a każdy czytelnik co innego z tej książki wyniesie. Taki styl pisanie jest charakterystyczny dla najlepszych

Agi - 28 Marca 2009, 13:57

Toudisław napisał/a
Po prostu wielu nie doceni wszystkich samców

Wyjaśnisz to?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group