To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Przez łąki, przez pola...

Adashi - 21 Lutego 2008, 19:13

Puk, puk, można? :wink:

Ach ten blog, myślałem, że chodzi o ten z podpisu :idea:

dzejes napisał/a
Przykro mi, bo lubiłem tu siedzieć, miałem z kim rozmawiać. A dziś co?

A czyja to wina, że już nie masz?

dzejes napisał/a
Worek z ignorowanymi tematami tylko puchnie.

Nie mam żadnego wątku w ignorowanych i jakoś żyję.

dzejes napisał/a
Adashi - z tym Giordano Bruno to Cię chyba poje_bało.

Primo domagasz się merytorycznych, elitarnych dyskusji to chyba wypadałoby używać bardziej parlamentarnego języka. A co do Giordano Bruno, w czym on jest gorszy od innych zmarłych, człowiek to człowiek, takie samo życie i takie samo prawo do pamięci.

dzejes - 21 Lutego 2008, 22:21

Adashi napisał/a

dzejes napisał/a
Przykro mi, bo lubiłem tu siedzieć, miałem z kim rozmawiać. A dziś co?

A czyja to wina, że już nie masz?


Oj przestań. Nie jesteś dzieckiem. Tu nie chodzi o winę, rozumiesz? Nie ustawiaj jakichś barykad. Ja pokazuję, że forum stoczyło się do poziomu czata - i to jest fakt. I tera się pytam co my z tym faktem robimy. Zgadzamy się na to, czy nie. Nie wyskakuj z winą, bo nie mam siły na czcze przepychanki.

[quote="Adashi"]
dzejes napisał/a
Worek z ignorowanymi tematami tylko puchnie.

Nie mam żadnego wątku w ignorowanych i jakoś żyję.


Kusisz... Ale nie dam się podpuścić.

[quote="Adashi"]
dzejes napisał/a
Adashi - z tym Giordano Bruno to Cię chyba poje_bało.

Primo domagasz się merytorycznych, elitarnych dyskusji to chyba wypadałoby używać bardziej parlamentarnego języka. A co do Giordano Bruno, w czym on jest gorszy od innych zmarłych, człowiek to człowiek, takie samo życie i takie samo prawo do pamięci.

OK, będę codziennie zakładał wątek jakiemuś zmarłemu. Bo przecież każde życie jest warte świeczuszki. Jeśli "Katyń" zdobędzie Oskara - założę wątek każdemu zabitemu przez Sowietów wtedy Polakowi. Bo przecież...

A co do języka - pisałem, że jestem wulgarny, a że to mój wątek...

Adashi - 21 Lutego 2008, 22:29

dzejes napisał/a
Tu nie chodzi o winę, rozumiesz? Nie ustawiaj jakichś barykad. Ja pokazuję, że forum stoczyło się do poziomu czata - i to jest fakt. I tera się pytam co my z tym faktem robimy. Zgadzamy się na to, czy nie.

Jak rozumiem masz zamiar działać, czy tylko i wyłącznie sygnalizujesz, że sytuacja ma miejsce?
Czysto hipotetycznie, jeżeli podejmiesz działania, to normalne, że mogą one się spotkać z reakcją, prawda?

Fidel-F2 - 21 Lutego 2008, 22:29

dzisiaj jest rocznica śmierci Barucha Spinozy
dzejes - 21 Lutego 2008, 22:36

Adashi napisał/a
dzejes napisał/a
Tu nie chodzi o winę, rozumiesz? Nie ustawiaj jakichś barykad. Ja pokazuję, że forum stoczyło się do poziomu czata - i to jest fakt. I tera się pytam co my z tym faktem robimy. Zgadzamy się na to, czy nie.

Jak rozumiem masz zamiar działać, czy tylko i wyłącznie sygnalizujesz, że sytuacja ma miejsce?
Czysto hipotetycznie, jeżeli podejmiesz działania, to normalne, że mogą one się spotkać z reakcją, prawda?


A jakie ja podjąłem działania? Napisałem post w moim wątku. Gdzie - zauważ - nie było mowy o winie, o nowych, starych, TWA. Niepotrzebnie dorzuciłem sprawę G. Bruno, bo odebrałeś pewnie całość jako atak. A to nie o to chodzi. Tyle że masa rozmów, które mają miejsce na forum - to jest IRC, czat właśnie. I proszę Cię - nie pisz, że ja też tak robiłem. Tak, robiłem. Kilka razy mi się zdarzyło. Dziś pewnie to samo wyrobiłbym w dwa, trzy dni. Tu chodzi o kontrolowanie siebie, nie o odgórne nakazy, o banowanie kogokolwiek. Pojawią się kolejne osoby produkujące po 40 postów dziennie, a te piszące i dyskutujące wyemigrują gdzie indziej. Całkowicie naturalny proces i w sumie zaczynam myśleć, że próbuję zawrócić kijem Wisłę.

Adashi - 21 Lutego 2008, 22:45

dzejes napisał/a
A jakie ja podjąłem działania?

Nie powiedziałem, że podjąłeś.
Grzecznie się pytam tylko:
Adashi napisał/a
Jak rozumiem masz zamiar działać, czy tylko i wyłącznie sygnalizujesz, że sytuacja ma miejsce?

i zauważam tylko, całkowicie hipotetycznie, że:
Adashi napisał/a
Czysto hipotetycznie, jeżeli podejmiesz działania, to normalne, że mogą one się spotkać z reakcją, prawda?


dzejes napisał/a
Niepotrzebnie dorzuciłem sprawę G. Bruno, bo odebrałeś pewnie całość jako atak.

Ano, niepotrzebnie.

dzejes napisał/a
Tyle że masa rozmów, które mają miejsce na forum - to jest IRC, czat właśnie.

dzejes napisał/a
Tu chodzi o kontrolowanie siebie, nie o odgórne nakazy, o banowanie kogokolwiek. Pojawią się kolejne osoby produkujące po 40 postów dziennie, a te piszące i dyskutujące wyemigrują gdzie indziej. Całkowicie naturalny proces i w sumie zaczynam myśleć, że próbuję zawrócić kijem Wisłę.

Ok, nakreśliłeś sprawę i co teraz, jakieś propozycje? Shoutbox lub aplet chatu podłączony do forum, tak? A jeżeli nie to co?

dzejes - 21 Lutego 2008, 22:51

Nie wiem. Ja w ogóle nie chciałem podejmować żadnych działań, siadłem sobie i napisałem. A jak pisałem, to mi wyskoczył pomysł właśnie z czatem. Joe podchwyciła, przekleiła i poszła sprawa jako idea. Ja tu nie jestem od żadnych działań, tym bardziej, że podtrzymywanie wątków w stylu powitalni - świadczy, że właśnie ten kierunek rozwoju jest miły szefostwu. Więc jak mogę postulować o coś, co może być wbrew zamysłowi odgórnemu?

Taka już moja karma, kurczę. Ciężko mi teraz rozmawiać, bo cokolwiek napiszę, to się pół forum najeży od razu szykując zgryźliwe odpowiedzi, a jeden z drugim przyjdzie i napisze, że jest mu mnie żal, albo i że nie jest - jakby taka deklaracja mogła dodać mu splendoru. To w sumie miłe, że ludzie deklarując takie rzeczy chcą sobie podbudować ego. Także buziaczki dla fanów :*

Adashi - 21 Lutego 2008, 22:59

dzejes napisał/a
Nie wiem. Ja w ogóle nie chciałem podejmować żadnych działań, siadłem sobie i napisałem. A jak pisałem, to mi wyskoczył pomysł właśnie z czatem. Joe podchwyciła, przekleiła i poszła sprawa jako idea.

A inni sobie przeczytali, też sobie usiedli i napisali co myślą o tej sprawie. Każdemu wolno się wypowiedzieć, tak mi się przynajmniej wydaje.

dzejes napisał/a
Ja tu nie jestem od żadnych działań, tym bardziej, że podtrzymywanie wątków w stylu powitalni - świadczy, że właśnie ten kierunek rozwoju jest miły szefostwu. Więc jak mogę postulować o coś, co może być wbrew zamysłowi odgórnemu?

A to ja już nie wiem, też nie jestem od podejmowania działań, jedyne działanie jakie mogę podjąć to wymienić się opiniami, co niniejszym czynię.

dzejes - 21 Lutego 2008, 23:06

No i nikomu nie bronię. Tyle, że sam zaczynam myśleć, że przecież o co mi k**** chodzi, przecież psuję zabawę.
Adashi - 21 Lutego 2008, 23:21

dzejes napisał/a
No i nikomu nie bronię.

IMHO, prawidłowo. Żyj i pozwól żyć innym.

dzejes napisał/a
Tyle, że sam zaczynam myśleć, że przecież o co mi k**** chodzi, przecież psuję zabawę.

To już sprawa Twoich wewnętrznych dylematów, wobec czego pozostawiam Cię z Twoimi myślami.

Chciałbym jeszcze zauważyć, że miło się rozmawiało, na poziomie :)

Fidel-F2 - 22 Lutego 2008, 20:22

dzisiaj rocznica śmierci papieża Sabiniana, Arnulfa Nieszczęścliwego, Henryka Brzuchatego i Amerigo Vespucci
elam - 22 Lutego 2008, 21:08

[']
dzejes - 23 Lutego 2008, 01:59

To u Fidela na blogu rzeźnia, a u mnie cmentarz będzie? :roll: I jeszcze jakichś martwych papieży mi tu sprowadzacie.

No to jak cmentarz, to cmentarz ;)

Dziś rocznica śmierci Zygmunta Krasińskiego, znanego ze swej parodii "Boskiej komedii" oraz licznych dewiacji seksualnych (ciągoty ku kuzynkom i górskie wyprawy z Mickiewiczem).

Jacyś chętni do odkopywania kolejnych truposzy? :wink:

Martva - 23 Lutego 2008, 09:44

O jaaaa. To ja chyba wolę mój kram z bielizną ;)
elam - 23 Lutego 2008, 10:37

dzejes, ten pikaczu jest bee. plizz, zmien na cos bardziej elektryzujacego :)
dzejes - 23 Lutego 2008, 13:50

Martva napisał/a
O jaaaa. To ja chyba wolę mój kram z bielizną ;)


A tutaj przypadkiem zawędrowałaś, ot źle skręciłaś...

elam napisał/a
dzejes, ten pikaczu jest bee. plizz, zmien na cos bardziej elektryzujacego


Prośba rozpatrzona negatywnie.

Fidel-F2 - 23 Lutego 2008, 20:33

papież Eugeniusz IV, Zhengtong cesarz Chin, swięty Willigis i król Stasiu Leszczyński
dzejes - 24 Lutego 2008, 23:51

„Cmentarnik Tygodniowy”, 25 II – 2 III

Zmarli:

25 II (1713) - Fryderyk I Hohenzollern, znany z zabójczych wąsów i niezwykle spolegliwego charakteru

26 II (1154) - Łogeł II de Hauteville, znaczy uwolnij Błajana!Eee, filmy mi się pomyliły... Nieważne.

27 II (1968) – Zofia Dzierżyńska, sprawa zbyt świeża, boję się komentować.

28 II (1525) – Cuauhtemoc, ze śmiercią którego wiąże się zabawne nieporozumienie. Rzeczony władca Aztetów nie zrozumiał się z Cortezem, gdy ten drugi zagwarantował mu bezpieczeństwo aż do śmierci.

29 II (468) – papież Hilary. Nie wsławił się niczym specjalnym, za to na jego przykładzie można pokazać jak Kościół Katolicki fałszuje wszystko, co się da – otóż z nieznanych przyczyn papieża tego wspomina się 28 lutego. Dlaczego? Skoro czarna mafia kłamie w tak banalnych sprawach, to co z naprawdę ważnymi?! Ja to bym ich wszystkich... ^##&&*^%@

Przepraszamy za usterki

Witamy po przerwie, przepraszam za kłopoty techniczne, kolega poczuł się gorzej, będę miał przyjemność dokończyć dzisiejsze wydanie „Cmentarnika Tygodniowego”

1 III (1877) - Antoni Patek, polski patriota, powstaniec listopadowy, który po wyemigrowaniu do Szwajcarii założył Patek Philippe & Co. Oczywiście światowe żydostwo nie mogło przełknąć tego sukcesu i po śmierci założycielaaaaaaaaaa...

Przepraszamy za usterki

Witamy po przerwie, przepraszam za kłopoty techniczne, kolega poczuł się gorzej, będę miał przyjemność dokończyć dzisiejsze wydanie „Cmentarnika Tygodniowego”

2 III (1982) - Philip Kindred Dick, bliżej nieznany pisarz, uznanie zdobył dopiero po śmierci, głównie dzięki niezwykle udanym ekranizacjom jego powieści, zwłaszcza brawurowym rolom Nicholasa Cage'a i Bena Afflecka

Zdarzyło się na świecie:

25 II (50) - Cesarz Klaudiusz adoptuje Nerona. Co za błąd...

25 II (1932) – Inny posiadacz zabójczych wąsów otrzymuje niemieckie obywatelstwo. Następstwa tego wydarzenia okazują się równie zabójcze.


Dziękujemy za uwagę, przepraszamy za kłopoty, zapraszamy za tydzień.
I pamiętaj - Ty też możesz trafić na nasze łamy!

dareko - 25 Lutego 2008, 09:52

[`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`]
ihan - 25 Lutego 2008, 09:59

Jak w gotyckim filmie wśród tych świec.
Fidel-F2 - 25 Lutego 2008, 11:27

czyżby nowa świecka tradycja?
Piech - 25 Lutego 2008, 11:35

Dobrze, ale którzy z powyższych polegli z rąk wiadomo czyich siepaczy?
dzejes - 25 Lutego 2008, 23:51

Serdecznie dziękujemy za listy do redakcji. Będziemy w miarę możliwości starali się odpowiadać na wszystkie.

dareko napisał/a

[`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`] [`]


Dziękujemy, jednak następne konserwy z byczkami w tomacie prosimy przysyłać zamknięte. Pozwoli to przechowywać je nieco dłużej.

ihan napisał/a

Jak w gotyckim filmie wśród tych świec.


Protestujemy przeciwko kojarzeniu naszej gazety z jakąkolwiek formą szeroko rozumianej kultury gotyckiej. Zdecydowanie preferujemy światło jarzeniowe, czyste kitle i przytulne prosektoria, bo zawilgocone lochy to pewny artretyzm, reumatyzm i inne -tyzmy.

Fidel-F2 napisał/a

czyżby nowa świecka tradycja?


Zwracamy uwagę, że prawidłowa pisownia to świeczka

Piech napisał/a

Dobrze, ale którzy z powyższych polegli z rąk wiadomo czyich siepaczy?


Ujawnienie tej wiedzy byłoby wodą na młyn wiadomych sił.

Agi - 26 Lutego 2008, 08:27

dzejes, masz ciekawy tekst w podpisie. Nie znam dziewczyn z brudnych miast, ale chyba nie chciałabym mieć wroga w którejś z nich.
dzejes - 26 Lutego 2008, 17:27

Zależy jak rozumieć wroga ;)

A sama piosenka? Cóż, refleksyjna końcówka, ale bardziej optymistyczna, niż w wersji Big Cyca.

Agi - 27 Lutego 2008, 09:01

dzejes napisał/a
Zależy jak rozumieć wroga


W sensie konkurencji oczywiście.

Tekst piosenki interesujący, dlatego zwróciłam uwagę.

dzejes - 27 Lutego 2008, 23:57

Dziś ruszyła mnie ta informacja. Komu bym kibicował? Ot zagwozdka.

EDIT: A wąż to najprawdopodobniej jakiś podgatunek morelia spilota, pytona dywanowego. Bardzo ładne i dość rzadkie w naturze zwierzęta. Jeśli był to rzeczywiście pięciometrowy osobnik - to naprawdę piękny musiał być.

corpse bride - 28 Lutego 2008, 00:56

chyba jednak wężowi... spryciul :D
dzejes - 28 Lutego 2008, 01:08

A tak naprawdę o żadnym kibicowaniu mowy być nie mogło. Jeśli wydarzenia tak właśnie wyglądały (wąż 5 metrów, pies z opisu pewnie 5-7 kg), to ofiara była martwa po 20/30 sekundach. Nie było czego ratować tak naprawdę.
corpse bride - 28 Lutego 2008, 03:10

dlatego rozbawił mnie fragment o tym, że wąż połknął psa w całości. może się słabo znam na wężach, ale one chyba rzadko połykają inaczej :twisted:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group