Powrót z gwiazd - ci wspaniali mężczyźni w swych błyszczących maszynach
hrabek - 10 Września 2008, 08:58
A sedziowie, ze przewinil... Dopoki to sedziowie decyduja, dyrektorzy i byli kierowcy moga mowic, co chca. To tak jak w dyskusjach o pilce noznej, czy karny byl, czy nie, i czy pilka przekroczyla linie koncowa.
Adanedhel - 10 Września 2008, 09:00
I tak samo jak w piłce potrafią wypaczyć zawody.
joe_cool - 10 Września 2008, 10:12
Alonso, Vettel, Kubica:
nasi tam byli
joe_cool - 19 Października 2008, 09:47
no coz, Robert juz nie ma szans na tytul w tym sezonie...
ciesze sie, ze ostatmi wyscig nie bedzie o pietruszke chociaz akcja Ferrari z wyprzedzaniem byla troche grubymi nicmi szyta. ciekawe, co na to stewardzi - bedzie kara czy nie?
Sandman - 19 Października 2008, 09:51
Nawet jeśli będzie to jakaś drobna finansowa na zamknięcie ust, choć osobiście nawet w to nie wierzę.
Adanedhel - 19 Października 2008, 11:55
Nie będzie żadnej kary. Nawet, jeśli Raikkonen zatrzymałby się na poboczu i przepuścił Massę nic by im nie zrobili.
joe_cool - 20 Października 2008, 17:11
z tego co wiem, to nawet nie było "investigation". cóż, są równi i równiejsi
hrabek - 22 Października 2008, 07:26
Czemu rowni i rowniejsi? Wszystkie rozmowy przez radio sa na biezaco monitorowane przez stewardow. Zabronione jest tylko nakazywanie kierowcy oddania miejsca. Skoro tego nie bylo, to kierowcy moga robic co chca.
Wczesniej w tym sezonie Kovalainen przepuscil Hamiltona i tez nie bylo dochodzenia. Wiec brak dochodzenia w tym przypadku oznacza raczej, ze wlasnie wszyscy sa rowni
joe_cool - 3 Listopada 2008, 01:15
o rany, co za finał sezonu! niesamowite!
najpierw Vettel na dwie rundy przed końcem zapewnia mistrzostwo Massie, żeby potem Glock na 3 sekundy przed końcem, na ostatnim zakręcie, zapewnił mistrzostwo Hamiltonowi...
łał.
szkoda tylko Kubicy...
mad - 3 Listopada 2008, 22:52
Niestety, nie oglądałem
Może i dobrze, bo bym się wściekał na Kubicę.
Tytuł dla Hamiltona (widziałem, jak jakiś koleś napisał: Chamiltona. Fajne, nie?) raczej zasłużony. Przed sezonem nie stawiałem na niego.
Czyżby sukces Hamiltona był zapowiedzią zwycięstwa Obamy?
joe_cool - 4 Listopada 2008, 22:06
mad napisał/a | Czyżby sukces Hamiltona był zapowiedzią zwycięstwa Obamy? |
Adanedhel - 19 Czerwca 2009, 08:48
Dawno nic się tu nie działo. Trzeba odświeżyć. Tym bardziej, że F1 się sypie:
http://www.sport.pl/F1/1,...wyscigowa_.html
A dla tych, co wolą po angielsku, dużo lepiej skonstruowana wiadomość z BBC:
http://news.bbc.co.uk/spo...one/8108488.stm
Formuła 1 bez Ferrari, McLarena i Renault? Od dawna uważam, że Mosley i Ecclestone to matołki, ale nie spodziewałem się, że aż takie
hrabek - 19 Czerwca 2009, 10:10
Odejście dopiero po 2012 roku. Do tego czasu jeszcze się może wiele zmienić, chociaż wiadomość zdaje się mówić, że to już postanowione. Zobaczymy co z tego wyniknie. Bo może też być tak, że to będzie dalej ta sama Formuła 1, tylko kto inny będzie nią zarządzał i pod inną nazwą.
Bo jak wszyscy odejdą solidarnie, to de facto będzie to tylko zmiana szyldu.
Adanedhel - 19 Czerwca 2009, 17:05
Właśnie nie. Wszystkie osiem zespołów może się wycofać natychmiast - złożyli tylko warunkowe zgłoszenia, co przyznała sama FIA, wyznaczając im czas do dzisiaj na zmianę ich na bezwarunkowe. Jeśli się nie zgodzą - a pewnie nie - mogą odejść. Albo zostaną wywaleni. Ferrari, Red Bull i Toro Rosso też, choć Mosley próbuje wmówić wszystkim, że zgodzili się już na start w następnym sezonie.
I może będzie to tylko zmiana szyldu. Ale Mosley bardziej oberwie. Nawet jeśli zachowa nazwę to bez najlepszych zespołów nie będzie to już F1.
Agi - 19 Czerwca 2009, 17:16
Nie prościej wywalić Mosley'a?
Adanedhel - 19 Czerwca 2009, 17:19
W tym roku wybory. Ale siedzi tam od początku lat 90. dzięki poparciu co słabszych federacji
hrabek - 22 Czerwca 2009, 08:49
Minął weekend i już słychać głosy, że kompromis coraz bliżej. Wszyscy pyszczą, bo pewnie każdy chce coś ugrać, a koniec końców i tak zostanie po staremu. Mosley pójdzie na jakieś małe ustępstwa, a zespoły obwieszczą swoje zwycięstwo i zostaną.
Za nami tymczasem najnudniejszy wyścig sezonu. Druga siła w F1 , czyli Red Bull, zgarnął podwójne zwycięstwo, Barichello, nawet gdy Button mial slabszy dzień, wciąż nie byl pierwszy. Ten to ma pecha.
NURS - 22 Czerwca 2009, 09:24
Oglądam od czasu do czasu, ale te wyścigi zioną taką nuda, ze już więcej napięcia jest w treningach i kwalifikacjach. IMO powinni coś mocno pozmieniac, bo niedługo będziemy obserwować sznurek jadących za soba przez dwie godziny aut. Czas w pit-stopie nie moze być czynnikiem decydującym przy wyprzedzaniu
hrabek - 22 Czerwca 2009, 09:57
Szansą na to miał być Kers, ale jak się okazało wyszło zupełnie przeciwnie. Ze dwa razy użyto go skutecznie ofensywnie, a cała reszta użyć to bronienie się przed wyprzedzeniem.
Problem w tym, że ciężko cokolwiek pozmieniać, tak żeby ułatwić wyprzedzanie. Bardzo duże zmiany w konstrukcji bolidu, które miały to umożliwić, okazały się nic nie warte. Bolidy dalej wyprzedzają się bardzo rzadko. Zastanawiam się, co jeszcze można by zmienić, żeby dało się wyprzedzać, ale praktyka pokazuje, że tego nikt nie wie.
Ziemniak - 22 Czerwca 2009, 11:33
Najciekawsze wyścigi są w deszczu, może zamontować natryski toru i symulację deszczu
NURS - 22 Czerwca 2009, 11:36
obudować tory i dołaczyć powerboaty! widzialem te potwory w akcji na Key West, działoby się.
ilcattivo13 - 22 Czerwca 2009, 12:22
ja mam taki pomysł - pozwolił bym montować w bolidach instalacje na podtlenek azotu, ale mające kilka ograniczeń: użycie tylko z nabojów o małej pojemności (przyspieszenie trwałoby np. 3 sek), tylko 10 nabojów na bolid, itp.; w dzisiejszych czasach wszystkie bolidy jadą z tą samą prędkością i dlatego tak rzadko się wyprzedza (w dodatku prawie wyłącznie na zakrętach).
bardzo ciekawe byłoby pozwolenie na montowanie broni i innego "drobnego dodatkowego wyposażenia" w bolidach
Ziemniak - 22 Czerwca 2009, 12:25
Wyścig Śmierci ci się marzy?
xan4 - 22 Czerwca 2009, 12:33
To już moje szachy są momentami bardziej ekscytujące
hrabek - 22 Czerwca 2009, 12:35
ilcattivo13: Biorąc twoje słowa na poważnie (te o podtlenku), to zauważ że przecież już coś takiego istnieje - to KERS, który daje dodatkowe 80 koni przez 6 sekund. Problem w tym, że zawodnicy używają go nie do wyprzedzania, tylko żeby się nie dać wyprzedzić. Pisałem o tym przed chwilą.
ilcattivo13 - 22 Czerwca 2009, 12:54
tak, ale KERS to wykorzystanie energii elektrycznej i daje tylko 80 koni. A gdyby wykorzystywali nitro, to uzyskana moc byłaby o wiele większa.
Pako - 22 Czerwca 2009, 12:58
A czy ja wiem? Z tych 700 koni czy ile tam mają, z nitro może dałoby radę 800 wyciągnać, żeby silnika nie rozerwało na strzępy, a moze nawet nie tyle. To i tak za mało, zęby dać jakieś szanse przy wyprzedzaniu.
Większych różnic i możliwości mogłoby narobić utrudnienie toru wyścigowego - więcej zakrętów, szykan, podjazdy, zjazdy - wtedy mogłoby być trochę ciekawiej, bo tak to faktycznie - największe różnice się robią w pit stopie...
joe_cool - 22 Czerwca 2009, 15:27
no nudnawo było, fakt... w ogóle kiedyś był już jakiś dziwny silnik odrzutowy w formule 1 - ale to były czasy, kiedy inżynierowie to byli pasjonaci, a nie pracownicy wielkich koncernów
hrabek - 23 Czerwca 2009, 07:45
tu chyba nie chodzi o bycie pasjonatem, tylko bycie ograniczonym przepisami. Zauważcie, że 10 lat temu silniki miały o wiele większą moc niż dzisiejsze. Na przestrzeni lat zmniejszała się m. in. liczba cylindrów.
Z drugiej strony pewnie dopracowano rozwiązania aerodynamiczne, dzięki którym lepiej wykorzystuje się tę mniejszą moc.
Wczoraj czytałem newsa, w którym Ferrari i BMW przyznało, że wywaliło kasę w KERS, który się zupełnie nie sprawdził. I gdyby tę kasę poświęcili na rozwój bolidu w innym kierunku, to teraz nie odstawaliby tak od reszty. Na pewno mają sporo racji, bo McLaren także zainwestował w Kers i teraz ciągnie ogony. A na prowadzeniu zespoły, które nad Kersem nie pracowały, więc miały kasę i inżynierów do innych zadań.
Agi - 24 Czerwca 2009, 15:52
No i rozeszło się po kościach.
|
|
|