Godzilla - 5 Grudnia 2007, 21:35 PokŁOSIE spaceru po Ursynowie: ten szyld nieco nas zdziwił 
Po paru metrach wyjaśniło się: Anonymous - 5 Grudnia 2007, 21:42 Ech, czemu nie widzę obrazków? 
Iwan - 5 Grudnia 2007, 21:43 obrazków niet 
Godzilla - 5 Grudnia 2007, 21:48 No, już poprawione. Ja w każdym razie widzę. Agi - 5 Grudnia 2007, 22:20   kąt widzenia wiele zmienia!
Kostucha Drang - 6 Grudnia 2007, 09:53 szkoda - przed zimą chętnie kupiłbym ze dwa łosie ( i sanie )
Chosenone - 8 Grudnia 2007, 14:46 Hasła z najlepszej wiki jaka powstała: łyndows Woreczek Foliowy kot Chuck Norris - obejrzyjcie obrazki Pako - 15 Grudnia 2007, 14:29 http://www.joemonster.org...y-wiejski-drift Ładnie daje ^_^ Tomcich - 16 Grudnia 2007, 19:27 Wybór krótkich dżołków z JM. "Wziąć wysuszone serce żaby, zalać wywarem z korzenia mandragory, dodać kory dębowej, dwa skorpiony i smoczy ząb, a następnie gotować po zachodzie słońca do pierwszego hukania sowy" (Średniowieczny przepis na toner do drukarki laserowej). *** Leci nad lasem wróbel, zadyszany, zmachany, ale twardo w szponach niesie antylopę. Przyglądają się temu dwa orły, jeden pyta drugiego: - Ty, co mu odbiło? - Ktoś mu krokodyle jajo podrzucił... *** Telefon do biura obsługi klienta pewnej firmy: - Zjadłam dziś Activię. Wymiotuję od rana, z sedesu nie schodzę. Zrobiłam się cała zielona, mam zawroty głowy i widzę jakieś fioletowe kręgi przed oczami... - Jest Pani zadowolona z rezultatu, czy życzy sobie Pani zwrotu pieniędzy? *** Prezydencka wersja GG: jakiej emotki nie wpiszesz, wyświetla się :foch. *** - Co to takiego: ma oczy, a nie patrzy, ma dziób, a nie dziobie, ma skrzydła, a nie lata? - Zdechła wrona. * * * Lekarze odkryli, że najlepszym środkiem na klaustrofobię jest Laxigen. Z jego pomocą szybko przyzwyczajasz się do małych, zamkniętych pomieszczeń... *** Chińskie przysłowie mówi: gdy nie masz co powiedzieć, powiedz chińskie przysłowie. * * * Wąż nawet nie przypuszczał jak to się zakończy, kiedy połknął jednocześnie królika i króliczkę... *** Masz totalnie przesr*ne, jeśli na pytanie: "Ej, stary, co się wczoraj ze mną działo?" dostajesz w odpowiedzi linka z YouTube... *** Muszę przyznać, że mój kot jest inteligentny. Wczoraj wieczorem zeżarł cały ser z pułapek a potem usiadł przed mysią dziurą i chuchał... *** - Tato, czy służyłeś w PiS? - Synku, ja tylko wykonywałem rozkazy. *** Z uwagi na wzrost popularności subkultury emo episkopat zażądał podjęcia natychmiastowych działań w kwestii ochrony życia pociętego. *** Jak poznać, że facet jest dobry w łóżku? Gdy ma zadrapania na plecach po numerku z dmuchaną lalą. *** Wychodzę na podjazd. Na całym trawniku wkoło domu widać ślady małych stópek i psich łap. Uśmiecham się tkliwie. To rozkoszne. Nie ma to jak mieć służącego-karzełka, którego nie lubi nasz doberman... *** Wiek dojrzały - do klopa zabierasz nie tylko gazetę, ale jeszcze i okulary. *** Branie kredytu jest jak nawalenie w portki na mrozie… na początku jest ciepło… *** Szczyt cierpliwości - zalogować się na www.nasza-klasa.pl wieczorem. *** Madonna śpiewająca "Like a Virgin" to jak Kaczyński śpiewający "z głową w chmurach"... *** Pomniki polskiego patriotyzmu - Piłsudski na koniu i Kaczyński na kocie. *** Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy, ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd *** Podczas wykopalisk w Meksyku znaleziono złoty posążek boga dykcji i pamięci - Cuacoctalmigonculancoatlctennocetlana. *** Cuda biologii - Gdy odsunie się kaczkę od władzy, ta zaczyna szczekać ** Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich pytają czy mam jakiś problem *** Co jak co, ale trzy życzenia dżin z butelki zawsze spełnia: dziewczyny są piękniejsze, kumpli jest więcej i zaczynamy umieć śpiewać... *** Mężczyźnie jest potrzebna żona, ponieważ nie wszystko w życiu można zwalić na PIS. *** Pamiętaj! Bóg widzi wszystko! Żyj tak, żeby oglądał z zainteresowaniem! *** Dwie blondynki przeglądają kalendarz. -Ty, zobacz - mówi jedna - Jutro są imieniny Maksymiliana, znamy jakiegoś Maxa? -Tak, Ibuproma. *** Praca nie wilk. Zastrzelić nie można. A szkoda... *** Hulajnoga - świat bez pedałów *** I specjalnie dla Martvej
- Co można zrobić z 11 staników rozmiar C? - 22 jarmułki. Chal-Chenet - 16 Grudnia 2007, 21:38 Z cyklu o hrabim (tak to się odmienia?) Hrabia tańczy z hrabiną. W pewnym momencie hrabina puściła gazy. Hrabina: - Wolałabym, żeby to zostało między nami... Na co hrabia: - A ja przeciwnie, wolałbym, żeby się rozeszło... Hrabia przechadza się po parku koło zamku. Podbiegają do niego dzieci i pytają: - Czy to pana zamek? - Tak, mój. - A czy są tam jakieś straszydła? - Nie, jestem jeszcze kawalerem... Hrabia beszta Jana: - Janie, wołałem cię dwie godziny! Czemu nie przychodziłeś? - Nie słyszałem, panie hrabio. - To mogłeś chociaż przyjść i powiedzieć, że nie słyszysz! Martva - 16 Grudnia 2007, 21:44 Tomcich, bomba  (poza ostatnim  )
Chal-Chenet, ten ostatni - jak typowa rozmowa w mojej rodzinie
Chal-Chenet - 16 Grudnia 2007, 21:48 haha, serio? też bym chciał mieć rodzinę z aż takim poczuciem humoru
Martva - 16 Grudnia 2007, 21:51 Ale to bywa męczące
Chal-Chenet - 16 Grudnia 2007, 21:58 Pewnie i tak, ale chyba potrafi rozśmieszyć w stanach 'doliny'? Martva - 16 Grudnia 2007, 22:02 Czasem, przeważnie ich nachodzi zupełnie nie wtedy kiedy trzeba
Chal-Chenet - 16 Grudnia 2007, 22:05 tak to właśnie jest. mnie samemu też najlepsze dowcipy przypominają się w najmniej odpowiednich ku temu momentach
Martva - 16 Grudnia 2007, 22:11 Yyyy, ale oni nie opowiadają dowcipów, oni tak... na poważnie. Mniej więcej 
Chyba zacznę zapisywać co lepsze kawałki
Chal-Chenet - 16 Grudnia 2007, 22:15
To zapewne wychodzi jeszcze śmieszniej
A kawałki zapisuj! A żeby nie było offtopa dodam: Czym się różni blondynka od żaby? Żaba kuma!
Martva - 16 Grudnia 2007, 22:17
Moja mama dostała ataku dzikiego śmiechu, a potem powiedziała 'Okropne!' Chal-Chenet - 16 Grudnia 2007, 22:19 hehe, to też jeden z ulubionych mojej rodzicielki 
hrabek - 17 Grudnia 2007, 10:27 Bush z wizytą w Moskwie. Wybrali się z Putinem na ryby. Zarzucili wędki. Bush co chwilę drapie się - a to po głowie, a to po szyi, a to po twarzy, a to po plecach... Patrzy na Putina - ten spokojnie siedzi i łowi. - Wołodia, a ciebie nie gryzą? - Mnie nie wolno... * * * * * - Gdzieś był? - pyta żona męża. - Na weselu kumpla, schlaliśmy się jak bąki, nie wyobrażasz sobie nawet jak popiliśmy. - Czemu sobie nie wyobrażam? - A wyobrażasz sobie? - Widząc cię w tej sukni ślubnej, tak, jestem w stanie... * * * * * Wchodzi kobieta do butiku. W wejściu wita ją młody sprzedawca: - Dzień dobry. Witam panią serdecznie w naszym sklepie. U nas może pani kupić praktycznie wszystko - od torebki po wspaniały płaszcz. Wszystko z najnowszych kolekcji najlepszych światowych kreatorów mody. Wyłącznie ekskluzywne modele. - Nie mam pieniędzy... - To czego się szlajasz? Poszła stąd! - ... czy przyjmujecie płatności kartą Visa Platinum? - ... I witam ponownie szanowną panią! * * * * * W centrum obsługi klienta firmy produkującej środki higieniczne dzwoni telefon: - Dzień dobry, wczoraj kupiłem wasz najnowszy produkt - papier toaletowy o zapachu konwalii... - Cieszymy się bardzo, że jest pan naszym klientem. Ma pan jakieś uwagi na temat produktu? - Tak do cholery, chciałem złożyć reklamację!!! Drogie to jak jasna cholera a już po pierwszym użyciu śmierdzi *beep*!!! * * * * * Blondynka startuje w teleturnieju. Prowadzący zadaje pytanie: - Myli się tylko raz. Blondynka udaje że myśli, myśli ...i odpowiada: - Brudasy * * * * * Kupiłem sobie fajne radyjko turystyczne Philipsa. Zgrabne, obłe, cudownie poręczne. Kabel zasilający, kiedy niepotrzebny można zwinąć i schować do wnęki na baterie i nic wtedy nie wystaje. Fajnie, nie? Nie! Ku*wa, do *beep*! Kiedy używam baterii, cholerny kabel plącze mi się pod nogami, a gdy go schowam nie mam gdzie włożyć baterii! Agi - 17 Grudnia 2007, 14:57 Kolejna porcja z Joe Monstera: U pewnego pisarza pojawił się diabeł: - Jesteś beztalenciem. Nigdy nie napiszesz niczego, co będzie poczytne. Ale mogę zaoferować ci swoją pomoc. Będziesz pisał pięć bestselerów rocznie przez najbliższe pięć lat. Każdy z nich sprzeda się w milionowym nakładzie. Staniesz się sławny i bogaty. Ale za to umrą wszyscy członkowie twojej rodziny. Zastanów się... Pisarz zaczął rozmyślać: - Hmmm... pięć bestsererów rocznie... umrą wszyscy z rodziny... Jeszcze raz... pięć rocznie przez pięć lat to razem dwadzieścia pięć poczytnych książek... ale rodzina... wszyscy umrą... Nie rozumiem gdzie tu haczyk? * * * * * Przychodzi córka do matki ze łzami w oczach. - co się stało córciu? - strasznie się pokłócilismy z Jarkiem. - nic się nie martw, w każdej rodzinie kłótnie się zdażają. - wiem, wiem mamo, ale co ja mam z trupem zrobić? * * * * * W dwuboju: boks + skoki narciarskie bezkonkurencyjny okazał się Adamek Małysz. * * * * * Kontrola wodomierzy w jednym ze stołecznych bloków wykazała, że mieszkańcy nie tylko nie używali ciepłej wody ale nawet wtłoczyli sporą ilość do sieci miejskich wodociągów... * * * * * Czelabiński pijak, jak sobie postanowi, że nie wypije więcej niż dwie butelki wódki, to za Chiny po piątą nie pójdzie. * * * * * Rozmawia dwóch kumpli: - Kilka miesięcy temu sprawiłem sobie na daczy ul. - A nie prościej miód kupować? - Może i prościej, ale teściowa już siedem ukąszeń zarobiła. * * * * * * Studencki wieczór w mieszkaniu jednego z nich. Muzyka łomocze na cały regulator. Ktoś wrzeszczy - próbując udawać Michała Wiśniewskiego, ktoś tam znów woła o wódkę. Nagle dzwonek do drzwi. Gospodarz: - Kto tam? - Policja! - A myśmy policji nie wzywali. - Sąsiedzi wezwali! - To idźcie do sąsiadów!!! * * * * * U dentysty: - No i po co było się tak denerwować? Proszę oto pański ząb. Już po wszystkim. - Proszę, oto podłokietnik od pańskiego fotela, panie doktorze... * * * - Jak tam, wnusiu twój grejfrut? - Babciu, nie grejfrut tylko boyfriend! * * * * * Całe życie szukałem kobiety, która gotowałaby jak moja matka, znalazłem taką, która pije jak mój ojciec... * * * * * Wspaniały Mercedes - za jedyne 75 lat pracy w McDonalds... * * * * * W Pcimiu górnym zderzyły się Lamborgini i Lexus. Przybyły na miejsce patrol policji przez 2 godziny robił sobie zdjęcia... * * * * * Koleżanka do koleżanki: - I dał mi w prezencie wazę, żebym ja, nie wiedząc gdzie ją postawić, wpadła w depresję... * * * * * Dlaczego małe psy są takie wredne? Bo są mocno skoncentrowane... * * * * * aniol - 17 Grudnia 2007, 15:15 mam nadzieje ze jeszcze nie bylo: -kto tam? -lotny patrol parafialny do walki z ateizmem! - nie wierze! - no my wlasnie w tej sprawie... Alatar - 17 Grudnia 2007, 15:57 Jeśli chodzi o ulubione kawały to dla mnie są to między innymi: W autobusie, panuje straszny ścisk. Kobieta z pretensjami: - Panie, co się Pan tak o o mnie ocierasz? Masz Pan na mnie ochotę? - Nie, ależ nie, przepraszam bardzo - odpowiada speszony mężczyzna. - To odsuń się Pan bo może inni mają. *** W hipermarkecie hostessa zachwala produkt starszemu mężczyźnie: - Proszę Pana, ta najnowsza szczoteczka czyści zęby w trudno dostępnych miejscach, tak dobrze, jak żadna dotychczas. - Przepraszam bardzo, ale ja nie mam zębów w trudno dostępnych miejscach - obruszył się mężczyzna. Ewentualny brak efektu wynika z mojej nieumiejętności opowiadania/pisania dowcipów.
Agi - 17 Grudnia 2007, 16:04 Alatar, nie wiem jak inni, ja się uśmiałam
Iwan - 17 Grudnia 2007, 16:07 godziny szczytu do zapchanego autobusu wchodzi facet i mówi: gdyby nie te baby to niebyłby gdzie palca wetknąć
Ziemniak - 18 Grudnia 2007, 00:04 Trochę inne Ziobro: http://kabarety.tworzymyh..._politykach.php http://kabarety.tworzymyh...agedia_live.php http://kabarety.tworzymyh...obro_czyrak.php http://kabarety.tworzymyh..._lyzwinskim.php banshee - 18 Grudnia 2007, 21:58 http://nonsensopedia.wiki...%C5%82%C3%B3wna Przekazała mi siostra jakby się komuś nudziło. Niektóre rzeczy są świetne
Selithira - 19 Grudnia 2007, 00:10 Ja już od dawna czasem zaglądam na poprawę humoru... Czasem warto.
Chal-Chenet - 20 Grudnia 2007, 13:24 Mam nadzieję, że ten nikogo nie obrazi, w każdym razie nie mam takiej intencji... Czym się różni Murzyn od opony? Jak na oponę założysz łańcuch to nie zacznie rapować...
O Szkotach: Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu: "Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP". Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram: "Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP". Jak rozpędza się manifestacje uliczne w Edynburgu? Wychodzi policja z puszkami na składki... Szkot do żony leżacej na łożu śmierci: - Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się twój koniec, to nie zapomnij zgasić światła. |
||||||||||
