Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Fidel-F2 - 3 Maj 2008, 21:05
ilcattivo13 napisał/a | Bogowie muszą być szaleni - jedna z moich najulubieńszych komedii, mogę oglądać w nieskończonośc. | mam tak samo, jak tylko mogę to oglądam, ubaw po pachy. Mojej Luli najbardziej podobaja się tyłki golasków.
ihan - 3 Maj 2008, 22:25
Rrrany, zapomniałam już jak uwielbiam "Poszukiwaczy zaginionej arki". Uwielbiam scenę z maczetami na rynku,i z lustrem wraz z następstwami, i jeszcze, no w zasadzie wszystkie sceny. Oglądnęłam i teraz przez kilka dni będę sobie mogła mruczeć z ukontentowaniem temat przewodni.
Taselchof - 3 Maj 2008, 22:36
ehh ja także jaki Harrison młody jeszcze 19 dni i nowa część. Jedynka i trójka jak dla mnie jak na razie najlepsze
feralny por. - 3 Maj 2008, 22:40
Przyłączam się do zachwytów. "Poszukiwacze..." to prawdziwy evergreen. ihan napisał/a | Uwielbiam scenę z maczetami na rynku | O tak, to moja ulubiona.
ilcattivo13 - 3 Maj 2008, 22:56
Fidel - pierwsza i druga część "Bogowie muszą..." i "Słodki i Krótki" to najlepsze komedie jakie powstały na Czarnym Lądzie. Szkoda tylko, ze tej ostaniej nie mozna nigdzie dostać...
A oglądałeś "Bogów..." 3, 4 i 5? Chodzi mi o części kręcone w Hong-Kongu (ale dalej w głównej roli N'xau). Ja dałem radę obejrzeć tylko trzecią... a czwarta i piąta są ponoć jeszcze gorsze niż trójka...
***
Indy jest boski, szkoda tylko, że na 4 część będę musiał grzać do W-szawy...
NURS - 3 Maj 2008, 23:51
Słodki był wydany na video.
ilcattivo13 - 4 Maj 2008, 00:11
wiem NURSie - takiegom oglądał, ale od kilku miesięcy szukam tego filmu i chyba pozostanie mi ściągnięcie kasety z RPA, bo nigdzie w Jewrowpie i USA go znaleźć nie mogę. To najwyraźniej jest jeden z tych zaginionych genialnych filmów...
Fidel-F2 - 4 Maj 2008, 00:34
ilcattivo13, tylko 1 i 2, nie wiedzialem nawet, że są jakieś inne częci.
Chal-Chenet - 4 Maj 2008, 00:42
Jakoś mnie naszło na powtórkę AVP:Requiem. Tym razem podobało mi się znacznie mniej niż w kinie. Naciągane i w sumie mało wciągające. Na plus dobrze pokazana bezwzględność Alienów i parę skojarzeń z poprzednimi częściami obu serii. Nic więcej raczej nie. Jednak takie sobie. Nawet w swoim gatunku.
5/10
Adashi - 4 Maj 2008, 13:25
Dublerzy - ot taka komedyjka, można się pośmiać, zwłaszcza z nawiązań do kina gangsterskiego i filmów akcji
feralny por. - 4 Maj 2008, 20:47
Po raz nie wiem który Ghost In The Shell. Nie wiem co ten film ma w sobie, ale jest niesamowity. Niektóre sceny mogę oglądać w kółko. Pościg za "władcą marionetek", fragment w którym w mieście zaczyna padać deszcz, czy finałowa scena w zatopionym muzeum są po prostu genialne.
11:14 całkiem niezły film z gatunku "jak myślisz, że już gorzej być nie może, to patrz". Oglądało się całkiem nieźle, a byłoby jeszcze lepsze, gdybym nie obejrzał, umieszczonego na płycie trailera. Jakiś oszołom zdradził w nim mniej więcej połowę intrygi, żeby go tak świnia powąchała.
Adashi - 5 Maj 2008, 13:13
Wczoraj w kinie:
Nie kłam kochanie - nie takie dobre jak Lejdis, ale można obejrzeć i się pośmiać
A na dvd:
Nagi Instynkt - chociaż już kiedyś widziałem ten film, to nie zestarzał się nic a nic, nadal trzyma w napięciu
NURS - 5 Maj 2008, 19:18
Sen kassandry Noody Allena - Woody umarł a jego brat Noody do pięt munie dorasta.
Iscariote - 5 Maj 2008, 20:15
Iron Man - zacytuję Neo z Matrixa w 5 sekund: "Whoaa!"
dzejes - 6 Maj 2008, 01:39
Iron Man
8,5/10
- 1 za zmarnowanie "Iron mana" Black Sabbath. Oj jak się nakręcałem czekając kiedy taką bombę wykorzystają.
- 1 za Audi. Pfff...
specjalne + 0,5 za końcówkę.
Świetny film. Nie rozumiem narzekań na zbyt małą liczbę scen walki, według mnie proporcje były idealne.
hrabek - 6 Maj 2008, 08:43
Fearfol napisał/a | Temat zombie zaczerpnięty pełną garścią z Resident Evil |
Fearfolu drogi. Temat zombie nie jest "zaczerpniety", tylko utworzony przez autora ksiazki, Richarda Mathesona. To on jako pierwszy opisal taki rodzaj potworow. To wlasnie dzieki niemu (przez to, ze je opisal), powstaly takie filmy jak Noc Zywych Trupow, czy Resident Evil. Jestem Legenda to przecietny film i nie ma sie co nad nim rozwodzic, ale warto wiedziec skad sie wzial. Dunadan co prawda juz rzecz wyjasnial, ale i tak mysle, ze pare rzeczy warto bylo dopowiedziec.
Iscariote - 6 Maj 2008, 09:35
dzejes napisał/a | Świetny film. Nie rozumiem narzekań na zbyt małą liczbę scen walki, według mnie proporcje były idealne. |
Mnie by się nie spodobał jakby tylko strzelali, latali i bili się. Nudne by to było. Fakt, że końcowa walka jakoś nie powala, ale do tej fabuły i formy filmu pasowała w sam raz IMO.
kali - 6 Maj 2008, 14:51
ktoś kto idzie z nastawieniem na typowo hollywodzkie kino akcji rzeczywiście będzie rozczarowany mniejszą ilością bijatyk, naparzanek itp. Jednak nie brakuje tego w Iron Manie, tak samo jak dobrych efektów specjalnych. Dla mnie film przyzwoity, nie powalił mnie na kolana, jestem troche rozczarowany finałem filmu (długo się nie pościerali główni rywale), no i sam Iron Man zbroje konstruował chyba z pół filmu:P No ale to może rzeczywiście przyzwyczajenie do typowych, podniosłych amerykańskich produkcji.
ilcattivo13 - 6 Maj 2008, 17:30
"Licencja na zabijanie" - najlepszy z "przed-craigowskich" Bondów. IMHO Timothy Dalton świetnie nadawał się do roli Bonda, o wiele lepiej niż zdziadziały Moore czy lalusiowaty Brosnan. Po raz pierwszy Bond miał w oczach "gram" szaleństwa i nie zachowywał się jak sztywniak. I coś co mnie absolutnie zachwyca - TD, jako jedyny "Bond", nie korzystał z pomocy kaskaderów w czasie kręcenia scen filmu, nawet tych najniebezpieczniejszych. Po prostu respect . 8,5/10.
Fearfol - 6 Maj 2008, 17:51
hrabek już chowam się pod dywan ze swoją nie wiedzą, wypuścicie mnie ja przeczytam wystarczającą ilość książek.
smert - 7 Maj 2008, 09:56
NURS napisał/a | Sen kassandry Noody Allena - Woody umarł a jego brat Noody do pięt munie dorasta. |
No cóż, nie mogę się zgodzić z tą opinią. Według mnie naprawdę dobry film, chociaż rzeczywiście niezbyt "allenowy" co nie znaczy, że nudny. Duży plus za grę aktorów, ciężko wskazać, który lepszy E.McGregor czy C.Farrell.
Iron Man Świetny film, jak dla mnie pozytywne zaskoczenie. Polecam.
Chal-Chenet - 7 Maj 2008, 10:50
3 pierwsze odcinki Little Britain. Hehehe. Dobre to! Ubaw miałem po pachy, nie ma opcji bym nie oglądał tego dalej.
gorbash - 7 Maj 2008, 10:53
Chal-Chenet, tak samo miałem:) Po kolejnych kilku doszedłem do wniosku że to są TE SAME skecze i teksty wałkowane w kółko, ale i tak nie mogłem przestać
Ziuta - 7 Maj 2008, 12:15
No a mnie ta powtarzalność wynudziła. Bo ile można...
hijo - 7 Maj 2008, 22:42
No to trochę tego ostatnio bylo:
Deja Vu - nie spodziewałem się że będzie to sf przemycone w filmie sensacyjnym. Bardzo Ciekawy pomysł sensownie poprowadzona fabuła myślę, że warto zobaczyć jeśli ktoś nie widział
batman - begining - no cóż obejrzałem po przeczytaniu narzekań NURSa na brak logiki w filmach i prawie zepsuło mi to widowisko. Choć fajna obsada i efekty sprawiły, że nie żałowałem czasu przed ekranem
3:10 to Yuma -piękny western, akcja toczy się dziwnym leniwym tempem ale prawie 2 godziny mijają za szybko polecam
88 minutes - w kinach chyba tego nie grali, starzejący się Pacino pasuje do roli zmęczonego psychologa. Pomysł na film bez rewelacji, akcja momentami zbyt zagmatwana. dobry film, ale nic ponad to
Fearfol - 8 Maj 2008, 15:38
Z Batmanem , to powiedziałbym że to takie nijakie, wszystkie plusy i minusy filmu wyrównują się do zera.
Chal-Chenet - 8 Maj 2008, 15:44
Aż mnie naszło na Batmana. A, że w domu mam tylko "Batmana Forever" to chyba oblookam niedługo tę część. Jeszcze nie była taka zła jak kolejna, w której na kostiumie Clooney'a (Brzyydal ) odznaczały się sutki.
hijo - 8 Maj 2008, 21:05
Fearfol, to co mi się w batmanie podobało to Oldman w pozytywnej roli
joe_cool - 8 Maj 2008, 22:35
obejrzałam wczoraj w TV drugą część underworld - ło matko, a myślałam, że gorzej niż w pierwszej być nie może. no ale się myliłam... brak logiki kompletny i nie ratuje tego (jak się czasem zdarza) fajna historia czy cokolwiek. historii w tym żadnej nie ma, w ogóle nie wiadomo o czym to miało być... pfff...
edit: lit.
Dunadan - 9 Maj 2008, 09:48
Mechaniczna pomarańcza ( ciągle nadrabiam "zaległości" )
Arcydzieło. McDowell był GENIALNY! ubawiłem się z kolegą jak nigdy - to chyba najbardziej sprośny film
|
|
|