Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe
dalambert - 5 Grudnia 2007, 12:30
Stanowczo nie Wędrowycz znacznie szlachetniejsza profesja,,
dalambert - 6 Grudnia 2007, 15:39
No co tak Cicho , nikt nie rozpoznaje tej wiekopomnej poezji naukowej?
Dobrze podpowiem Wam wydane to dzieło było niedawno, w ostatnich dwu latach i to przez Fabrykantów!
Myśleć. myśleć . albo czytać...
dalambert - 12 Grudnia 2007, 10:44
Sześć dni minęło i nic , oj mole książkowe mało czytacie wybitnej literatury SFF wię dam wam jeszcze jeden cytat z tego wiekopomnego dzieła:
"Ba-bach! okienko eksplodowało, zasypując bibliotekę odłamkami szkla iołowiu. Do pomieszczenia wejrzało potwornie karmazynowe oblicze o smolistych oczach i pysku wilka. Powietrze napelnil smród siarkowodoru..."
Myśleć, myśleć....- te dwa ostatnie słowa to juz moje. hej ,nygusy, hej
Martva - 12 Grudnia 2007, 10:53
Komuda jakiś może?
dalambert - 12 Grudnia 2007, 11:15
Nie , Nie Komuda ,ale autor polski i na tym forum znacznie obecny. hej
dalambert - 13 Grudnia 2007, 15:20
No no wiedza i dociekliwość Was widzę wręcz rozpiera kochani Forumowicze szpadla i łopaty Grabarskiej na Was trzeba by do myślenia zmusić , CZY CO
hrabek - 13 Grudnia 2007, 15:30
Daj jakis dluzszy fragment. Cos mi sie kolacze, ale ciagle nie wiem co.
dalambert - 13 Grudnia 2007, 15:36
A może Ceremonię pogrzebową Ci odprawić jeszcze i to wyjątkowo wredną , co
hrabek - 13 Grudnia 2007, 15:39
Sam sobie na zagadki odpowiadasz?
Kruk Siwy - 13 Grudnia 2007, 15:41
Skoro inni nie chcą?
Bleh !
Trzeba zadać coś łatwiejszego - podpowiadam W jakiej książce padają słynne słowa To Ala a to As...
dalambert - 13 Grudnia 2007, 15:45
Właśnie kochani mondralińscy w jakiej
hrabek - 13 Grudnia 2007, 15:48
eee... elementarz?
Kruk Siwy - 13 Grudnia 2007, 15:50
Mało! Co nie dalambert, ?
Wygląda na to że właśnie założyliśmy lożę zgorzkniałych tetryków
hrabek - 13 Grudnia 2007, 15:52
Malo? Znaczy trafilem? Pierwszy elementarz autorstwa Falskiego?
Kruk Siwy - 13 Grudnia 2007, 15:53
dalambert, uznasz mu?
Bo mnie już brzuch boli od śmiechu i literki mi się mylą...
hrabek - 13 Grudnia 2007, 15:55
Co sie smiejecie, pierniki jedne? Moja to wina, ze urodzilem sie 150 lat po was?
Kruk Siwy - 13 Grudnia 2007, 15:57
Łoj nie mogę idę się napić ciepłej wódki i mrożonego koniaku.
Niech ktoś mnie dobije... hhahahahahahaha!
hrabek, dalambert, milczy ale zadawaj chłopie, zadawaj...
dalambert - 13 Grudnia 2007, 16:01
hrabek,
Zadawaj śmialo zadawaj LOŻA ZGORZKNIAŁYCH TETRYKÓW uznaje ogrom Twej wiedzy i znakomitą pamięć wspomnien edukacji początkowej, hej.
hrabek - 13 Grudnia 2007, 16:06
Oj bo teraz to sie obraze zaraz
Cytat | Szedł bardzo szybko, najszybciej, jak pozwalał dziki teren. Zmęczył się i zdyszał, ale rozgrzał tak, że mokra odzież wręcz parowała na nim, schła szybko, nie ziębiła już tak dotkliwie. Choć jednak pokonał całkiem sporą odległość, żadnych śladów nad potokiem nie znalazł, jeśli nie liczyć dróżek wydeptanych przez sarny i wygniecionych przez dziki wgłębień w błocie.
Zachmurzyło się, jak przewidział, zaczął nawet prószyć drobniutki śnieg.
Las nagle zrzedł wyraźnie, zza rosnących na skraju polany jaworów R*** ujrzał zarysy drewnianych budowli. Z biciem serca przyspieszył kroku, na polanę niemal wybiegł.
Budowle okazały się krytymi korą szałasami, będącymi zresztą większością w ruinie. Nie było co nawet zaglądać do środka. Wszelkie ślady po ludziach zarosły trawą i chwastem. Całymi połaciami zalegające teren wióry i trociny poczerniały i nawet nie pachniały już żywicą. Wbita w pieniek, zapomniana widać siekiera była czerwona od rdzy. Drwale - do nich albowiem niewątpliwie należały szałasy - musieli porzucić polanę całe lata temu.
- Jest tu kto? - wolał upewnić się R***. - Hej! Heeeeej!
Za jego plecami coś zaszeleściło. Odwrócił się szybko - mimo szybkości zdołał jedynie ulotnie dostrzec, jak coś znika za węgłem szałasu. To coś było małe. Jak dziecko.
- Hej! - skoczył w tamtą stronę. - Stój! Zaczekaj! Nie bój się!
Mała istota nie była dzieckiem. Dzieci nie bywały kudłate i nie miewały psich głów. Ani łap sięgających ziemi. Nie uciekały w dziwacznych podskokach, kolebiąc się na krzywych i krótkich nogach, skrzecząc przy tym głośno. Reynevan rzucił się w pościg. Ku wyrwie w ścianie lasu, sygnalizującej przesiekę. I drogę. Gdy na drogę wypadł, kosmaty stwór zatrzymał się. Odwrócił. Wybałuszył oczy. I wyszczerzył psie zęby.
- Nie bój się... - wydyszał R***. - Nic ci... |
Oto fragment do testow. Ale Kruk za kare zgadywac nie bedzie. Niech sobie pije ta ciepla wodke, jak lubi.
Comar - 13 Grudnia 2007, 16:10
Jedno imię Ci się uchowało...
Agi - 13 Grudnia 2007, 16:11
Sapkowski - Boży wojownicy
Iwan - 13 Grudnia 2007, 23:08
hrabek napisał/a | Reynevan rzucił się w pościg. | mała wpadka
Koniu - 13 Grudnia 2007, 23:09
Albo coś nie do rozgryzienia albo jakieś trywialne... Agi, daj coś pośrodku =)
hrabek - 14 Grudnia 2007, 08:36
Trudno, spieszylem sie, bo wychodzilem do domu. Poza tym jakbym imienia nie dal to pewnie nikt by nie zgadl.
Agi zadaje!
Agi - 14 Grudnia 2007, 08:50
Jasne hrabek, bez imienia nie było szans, żeby to zgadnąć
Cytat | – Są kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyki. Pracując w policji tyle lat, powinien pan doskonale o tym wiedzieć. – Uśmiech zniknął z twarzy telepaty. – To nie żarty, panie Andrzeju. Dzienniki są pełne doniesień o chaosie w kraju. Dla pana to skutek tragicznej katastrof y, dla mnie... – X zawiesił na moment głos. – Nie ma co owijać w bawełnę. Kilka dni temu rosyjscy esperzy przeprowadzili bardzo skuteczny atak na władze naszego kraju...
– Pieprzenie, panie kolego. – Y nie pozwolił X dokończyć zdania. – To był wypadek, zwykły, aczkolwiek tragiczny w skutkach wypadek |
Sandman - 14 Grudnia 2007, 09:55
Zagadka dla NURSA i jego Kronik
Agi - 14 Grudnia 2007, 09:57
Sandman, trudno, zgadłeś, ergo zadajesz
Sandman - 14 Grudnia 2007, 18:40
Cytat | - Chyba rozumiem, dlaczego załoga Argosa była tym wszystkim znudzona - oświadczyła śmiało Brenda.
Wszyscy spojrzeli na nią ze zdumieniem, nikt się jednak nie odezwał. Argos zdradził ich wszystkich, uwięził pierwszych osadników i ich potomstwo po wsze czasy. Załoga Argosa została in absentia osądzona i uznana za winną buntu. Później Cavorite porzuciła Bazę Pierwszą, Spiralne Miasto. Życie, które toczyło się dotąd między gwiazdami, zostało już na zawsze związane ze żmudną pracą na roli. |
Sandman - 16 Grudnia 2007, 23:20
Nikomu nic się nie kojarzy?
Cytat | Kryl Przeznaczenia to mikroskopijna wielokomórkowa forma życia, która wykorzystuje fotosyntezę, ale porusza się swobodnie.
Fatum mortem parnelli żyje we wszystkich częściach oceanu, które udało nam się do tej pory zbadać. Z pewnością należy do rodziny spekli, choć spekle to normalna roślina. (...)
Istotą sprawy jest fakt, że kryl Przeznaczenia gromadzi potas. Kiedy umiera, opada na dno oceanu i właśnie tam pozostaje potas. Po kilku miliardach lat takiego procesu w soli morskiej nie ma już ani śladu tego pierwiastka. Dlatego właśnie wszyscy umrzemy |
Koniu - 17 Grudnia 2007, 08:15
H.G. Wells?
|
|
|