To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 30 Stycznia 2017, 13:03

Bardzo się cieszę :D
Mój konkubent jak mi opowiedziałam i pokazałam co bym chciała tworzyć, z pewną nadzieją w głosie zapytał czy sprzedam kolekcję koralików w związku z tym. Niedoczekanie :mrgreen:

Goria - 1 Lutego 2017, 21:59

:mrgreen: ah, ci konkubenci :mrgreen: mój już chyba zrozumiał, że o pewnych rzeczach się nie wspomina :) (zobaczymy na jak długo!).

Swoją drogą chodzą mi ciągle po głowie te błyszczące kolczyki od ciebie. Będę musiała się kiedyś jeszcze wybrać i wreszcie wybrać konkretne. Wszystkie były takie fajne poprzednim razem, ze nie umiałam podjąć decyzji innej niż "wszystkie". :) Ale realizacja tej opcji musiałaby się wiązać z rabunkiem. :)

Martva - 2 Lutego 2017, 14:01

Hrhr, które to są 'błyszczące'? ja jestem ogólnie fanką rzeczy które się mienią, lśnią i migoczą więc mam różne.

Wczoraj poszłam zamknąć firmę, poszło szybciutko, dwa okienka w jednym urzędzie. Teraz mi trochę smutno. Myślę nad kasą fiskalną (miałam wybrany model ale znajomi ostrzegają że nadchodzą jakieś zmiany w prawie więc chyba będę musiała wybrać taką droższą o cztery stówki i to jest bardzo niedobre) i sklepem internetowym.

Luc du Lac - 2 Lutego 2017, 14:13

zmiana taka że ma być kasa z podłączeniem do netu żeby była bezpośrednia komunikacja z US,
jeżeli miałbym radzić - szukaj najtańszej możliwej kasy z taką możliwością (albo kasy którą można później zuprgreadować)

Martva - 2 Lutego 2017, 17:40

u mnie poza taniością liczy się też łatwość obsługi, bo jestem upośledzona technicznie, a tak poza tym - wielkość. Wielkość jest w sumie najważniejsza, bo jak gdzieś jadę to na ogół sama i na ogół komunikacją publiczną. Z tego względu chciałam Malucha, ale chyba się skończy na czymś co mi znajomi polecili, małe tylko droższe :/

EDIT: Maluch ma wersję z kopią elektroniczną, droższa od podstawowej ale tylko ciut. Jakoś przegapiłam drugą stronę wyników w sklepie. Chyba jestem uratowana 8)

Luc du Lac - 2 Lutego 2017, 20:13

Pamiętaj że możesz dostać zwrot kosztów zakupu kasy fiskalnej.
Martva - 2 Lutego 2017, 20:51

No więc to jest jedna z wad inkubatorów przedsiębiorczości ;P:
Fidel-F2 - 2 Lutego 2017, 20:56

Cytat
Pamiętaj że możesz dostać zwrot kosztów zakupu kasy fiskalnej.
ale max do 700 pln i nie możesz zamknąć firmy przez trzy lata, znaczy możesz ale wtedy oddajesz
Martva - 2 Lutego 2017, 21:08

Ale wiecie że ja jej nie kupuję na siebie, więc się nie liczy jako moja pierwsza kasa? ;)
Luc du Lac - 3 Lutego 2017, 01:06

Aaa, no to co innego.
Martva - 3 Lutego 2017, 11:47

No, to jest wydatek który boli ale byłam na niego przygotowana i odłożyłam. Oczywiście teraz mi się zagęszcza od różnych innych wydatków i ach, tyle rzeczy bym chciała, a tyle innych muszę.
Luc du Lac - 3 Lutego 2017, 11:50

a jak działa taki inkubator ?
rozumiem że po wypisaniu z rejestru przedsi. zostajesz zatrudniona w inkubatorze ? um o prace ? zlecenie ? czy jak ? jakaś inna forma ?

Martva - 3 Lutego 2017, 13:20

Zlecenie albo dzieło. Ja mam w pierwszym miesiącu dzieło a potem zlecenie, bo chciałam opcję z dodatkowymi składkami ale nie już od lutego bo w lutym mam jeszcze ubezpieczenie z dg jeśli dobrze policzyłam.
Luc du Lac - 3 Lutego 2017, 13:30

jeżeli opłaciłaś składkę ZUS za styczeń to luty masz też ubzp.

hmm, a na jaką kwotę Cię ubezpieczą na um.zlec ?

Martva - 5 Lutego 2017, 20:39

Jakąś symboliczną, ale zawsze.

Złamałam się i zrobiłam pierwsze w życiu zamówienie na Aliexpress, czyli u dostawców moich dostawców. Głównie dlatego że moje ulubione bazy w moim ulubionym sklepie są na wykończeniu (i dwa razy droższe). To teraz dłuuuugo będę czekać z duszą na ramieniu, mam nadzieję że dotrą przed ostatnim weekendem marca.
I mają tam pełno różnych form na żywicę. Chciałam kupić małe opakowanie żywicy wczoraj, żeby sprawdzić czy nam się dobrze współpracuje, ale o dobrze wentylowane a ciepłe pomieszczenie będzie teraz upiornie ciężko :( Więc się wstrzymałam. Sześć na siedem planowanych projektów wymaga żywicy (w trzech może wystarczyłby jakiś lakier ale żywica będzie chyba trwalsza). Z trzeciej strony i tak siedzę w łóżku od 1,5 tygodnia przez większość czasu, a do pracowni wchodzę tylko mierzyć przestrzeń pod regał (Tata powiedział że mi zbuduje, fizycznie nie mam gdzie trzymać rzeczy). Generalnie to potrzebuję wiosny, no.

ihan - 5 Lutego 2017, 22:29

Martva, człowieku, ja na wiosnę czekam od września.
Martva - 5 Lutego 2017, 22:33

ja w sumie też, ale co innego czekać bo zima jest gupia i ssie, a co innego chcieć robić Strasznie Fajne (Chyba) Rzeczy i nie móc. Mam mikrobuteleczkę jakiejś światłoutwardzalnej żywicy, podobno daje radę się utwardnąć na słońcu ale kurde ono powinno być takie bardzie słońcowate. A z dwuskładnikową teraz nie ruszę bo jak. Frustruję się wściekle.
ihan - 5 Lutego 2017, 22:42

No ale jakoś się łączy, nie można robić fajnych rzeczy jak siedzenie w ogrodzie na słońcu, plewienie grządek i takie tam. Zwłaszcza, że w tym roku planuję mieć wakacje i chcę słońce, już. I ciepło. Buuu.
Martva - 5 Lutego 2017, 23:21

Moja mama zawsze wspomina, jak to jej mama zaczynała w lutym chodzić po ogrodzie i bardzo się martviła że jeszcze nic nie rośnie ;)
Fidel-F2 - 6 Lutego 2017, 06:00

Nie można zamiast słońca użyć niesamowitego wynalazku Pana Edisona o stosownej mocy?
ketyow - 6 Lutego 2017, 08:45

Nie tyle o stosownej mocy, co emitującej UV. Są takie żarówki, świetlówki, LEDy. Zdaje się, ża każda kosmetyczka od paznokci też ma w domu stosowne urządzenie.
Martva - 6 Lutego 2017, 10:56

Znajoma powiedziała że mogę sobie kupić lampkę, ale kupowanie lampki za kilkadziesiąt zeta po to żeby zużyć buteleczkę żywicy o pojemności może 30ml wydaje mi się nieco bezsensownym wydatkiem. Żarówkę z ultrafioletem można ponoć kupić taniej, ale nie mam pojęcia gdzie się kupuje takie rzeczy stacjonarnie (wysyłkowo nie chcę bo cena z kw będzie podwójna). ketyow, orientujesz się może?
ketyow - 6 Lutego 2017, 11:45

W zoologicznym (gady potrzebują UV), ale jak patrzę ceny po necie, to w zoologicznym to chyba dostaniesz ją najdrożej. Więc w sumie z tym "tanio" to raczej nie ma zbytnich możliwości. Najtaniej to mieć koleżankę, która robi paznokcie, bo dziewczyny mają takie urządzonka do utwardzania UV właśnie, o ile przedmiot, który chcesz utwardzać nie jest jakiś duży.

EDIT. Chyba, że w zoologicznym sobie utwardzisz na miejscu, albo masz kogoś znajomego z terrarium :wink:

Martva - 6 Lutego 2017, 12:50

To będą drobiazgi, ten rodzaj żywicy się chyba stosuje bardziej jako lakier niż do odlewów. Może w sumie popytam czy ktoś nie ma takiej lampy i by mi nie chciał pożyczyć.

A potem jako drugi właśnie się waham - czy 150ml za sześć dych w sklepie dla plastyków, czy z przytupem kilogram za niewiele więcej w sklepie dla modelarzy. To już raczej do odlewów.

Martva - 10 Lutego 2017, 19:29

Byłam pogadać z panem od kas, wybrałam ciut droższą niż pierwotnie chciałam, ale od producenta który gwarantuje możliwość przystosowania do jakichś straszliwych przepisów wchodzących od przyszłego roku (odpłatną ale jednak nie będzie to cena nowej kasy). Przy okazji jest to najmniejsza kasa na polskim rynku ('jak będzie za duża, to jej nie zmieszczę w walizce' 'no to najwyżej będziesz miała osobną torbę' 'i będę ją nosić w czwartej ręce?'). Kupię ją w przyszłym tygodniu. Pan powiedział że gwarantuje że się nauczę obsługi w pół godziny, buhahaha.

Kupiłam tabletki na kaszel którymi odurzają się gimnazjaliści. Socjofobia kazała mi kupić strzykawki w innej aptece ;P:

Fidel-F2 - 10 Lutego 2017, 22:54

Kup sobie plecak
Luc du Lac - 10 Lutego 2017, 23:52

A jak to będzie z rejestracją kasy w U. S.
Na kogo ?

Martva - 11 Lutego 2017, 10:22

Na startup, oczywiście.
Martva - 14 Lutego 2017, 13:09

Dałam sobie postawić bańki. O dziwo, na kaszel podziałały - jestem w stanie przespać noc, budzę się o trzeciej żeby kaszlnąć dwa razy (zamiast dostać ataku i musieć łyknąć drugą pigułę z substancjami odurzającymi), w dzień wyraźnie płytszy i mniej męczący. Za to chyba coś mi włazi w zatoki (co wyraźnie sugeruje szczep paskudztwa od mojej siostry, też tak miała).
Denerwuje mnie bezruch zawodowy, dżisas. Chciałabym wstać, robić rzeczy, sprzedawać rzeczy, robić zdjęcia do sklepu. Od piątku próbują mi przełączyć domeny, gotowe błyskotki mam gdzieś w stosie pudeł poprzeprowadzkowych i nawet nie wiem w którym są, a po kasę (bez której nie mogę sprzedawać) moooże uda mi się pojechać w czwartek. To chyba najdłuższe chorowanie od podstawówki, już prawie trzy tygodnie.

Goria - 15 Lutego 2017, 09:47

Faktycznie cię rozwaliło!!!! W takim razie szybkiego powrotu do zdrowia. Kuruj się!! :*


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group