Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
thinspoon - 28 Listopada 2014, 11:14
Martva napisał/a | ależ jesteś szybki :> |
Następna. Zmówiłyście się, czy jak?
Martva - 28 Listopada 2014, 11:14
ihan - 28 Listopada 2014, 22:27
Nie wiem po co część na pyszczek wypychać watą, jak się prawidłowo używa drugi koniec to zbyt długo wydzierał się nie będzie. I nie dziwię się, że nie przeszkadza ci, że się szwenda. bo wtedy nie słyszysz jak się wydziera.
gorat - 28 Listopada 2014, 23:17
Martva, nie tyle grzeczny co raczej obecnie bez chwili na spokojną i pełną obsługę NSFW
Martva - 29 Listopada 2014, 10:09
ihan, problem w tym, że ja go zawsze słyszę. Nie wiem jak to jest, mam teorię że głuchy czy nie głuchy, ale jak chodzi, to używa echolokacji czy coś.
Dziś był nawet całkiem grzeczny, obudził mnie raz koło północy (normalnie o tej porze jeszcze nie śpię, wyjątkowo zgasiłam światło wcześniej), a potem chyba przespał spokojnie resztę nocy. Pewnie zbiera siły na dzisiejszą
gorat, ach
Ble, jestem we względnej przytomności od dwóch godzin, bo ponoć dla odmiany karty miały być rozwożone od 8:00 a nie od 10:00. Ciekawe o której je przywiozą tym razem, ale jakoś nie liczę że przed 12:00
ihan - 29 Listopada 2014, 12:20
Myślałam, że się szwenda w większym promieniu niż zasięg głosu.
Martva - 29 Listopada 2014, 12:39
oj, to musiałby być baaaardzo duży promień
Martva - 29 Listopada 2014, 21:20
Dziś nałożyłam rozjaśniacz na końcówki włosów, żeby nie były za zdrowe. Kolor zszedł do pięknej, jasnej, 'shenrowej' rudości, zgodnie z planem trochę nierówno, niezgodnie z planem głównie na spodniej warstwie. Pewnie będę powtarzać, zobaczę jeszcze.
Jutro wstawanie o świcie, zastanawiam się nad niezbędnym minimum czasowym, żeby być na miejscu o szóstej. Przygotowałam sobie zestaw ciuchów, chyba jest mniej elegancki niż ostatnio, bo zawiera sporo intensywnego różu i długą spódnicę, i nie chce mi się nawet wkładać obcasów. Nie wiem czy to kwestia temperatury, czy już mi wszystko jedno
Martva - 30 Listopada 2014, 14:44
Pobudka po północy, po pierwszej, po trzeciej i po piątej (pięć minut przed budzikiem, ma sukinkot wyczucie). Teraz mi śpi na kolanach i jest miękkim, ciepłym, cichutkim koteczkiem.
Rozważam drzemkę przed powrotem do lokalu wyborczego, ale jednak chyba najpierw obiad.
dalambert - 30 Listopada 2014, 14:52
Martva, Jak tam dyżurek ? Frekfencyja aż furczy ?
Martva - 30 Listopada 2014, 14:57
Bardzo kiepsko, w południe było koło 11%. Osobiście wydałam 53 karty w trakcie mojego dyżuru (na 350 albo 360 osób z 'mojej' listy). A w tej szkole frekwencja jest na ogół wysoka.
Luc du Lac - 30 Listopada 2014, 16:43
Przynajmiej mało liczenia
... z nutka obrzydzenia idę zaraz głosować ...
Martva - 30 Listopada 2014, 16:59
E, nawet gdyby przyszło tyle samo ludzi, i tak by było mało liczenia. Jedna kartka, dwóch kandydatów, trzy stosiki, pfff, co to jest. Z tymi cholernymi książeczkami do rad i sejmików to była masakra.
Luc du Lac - 30 Listopada 2014, 17:04
Już po.
Chyba wezmę prysznic
Martva - 30 Listopada 2014, 22:47
Z drzemki nic nie wyszło, bo to złośliwe ryże bydlę wyczuło że chcę spać i darło się dziko i strasznie. Potem przed wyjściem wypiłam koktajl w ramach kolacji, była w nim łyżeczka kawy rozpuszczalnej i bardzo nie pomyślałam, bo łyżeczka kawy rozpuszczalnej zawiera ilość kofeiny, która utrzyma mnie z zupełnie nieśpiącym umysłem przez jeszcze minimum godzinę :/ A policzyliśmy wszystko w 45min, błyskiem poszło.
Agi - 30 Listopada 2014, 22:57
Martva, potwierdzają się wyniki sondażowe?
Martva - 30 Listopada 2014, 23:02
U mnie w komisji tak, w sąsiedniej też, i ogólnie z tego co patrzyłam przed chwilą to będzie bez zaskoczeń.
Za to 1/3 głosów nieważnych w mojej komisji to dopisanie kandydata Nowej Prawicy.
thinspoon - 30 Listopada 2014, 23:05
Martva napisał/a | U mnie w komisji tak, w sąsiedniej też, i ogólnie z tego co patrzyłam przed chwilą to będzie bez zaskoczeń.
Za to 1/3 głosów nieważnych w mojej komisji to dopisanie kandydata Nowej Prawicy. |
1/3? Ładnie
Martva - 30 Listopada 2014, 23:11
Powinnam dodać, że wszystkich nieważnych było 9?
dalambert - 30 Listopada 2014, 23:37
Martva, A jaki wynik u Ciebie? Teraz to nie tajemnica.
O nie ma Martvej, pewnie kota tresuje, albo kot ją.
thinspoon - 1 Grudnia 2014, 06:50
Martva napisał/a | Powinnam dodać, że wszystkich nieważnych było 9? |
Phh
Goria - 1 Grudnia 2014, 07:28
Martva napisał/a | Tak, chcę skrócić bardzo, i tak, oddam je na peruki. |
Bardzo dobra akcja. Wysłałam im włosy kilka miesięcy temu, teraz odrastają. Pani fryzjerka tak się przejęła akcją (powiedziała, że powie o tym innym klientom), że podcięła mnie z tyłu prawie jak w wojsku .
Krwią już się nie mogę dzielić, ale chociaż włosami mogę.
Martva - 1 Grudnia 2014, 12:01
dalambert, nie pamiętam zupełnie szczegółowych liczb - proporcja typu 6:4.
Czaga, ja moje jeszcze muszę wysłać, ale widzę że dobrze zrobiłam nie udając się z tym do fryzjerki Co do krwi, to w sumie dawno nie oddawałam, nie mam absolutnej pewności czy mogę (myślałam że przeszkodą mogą być hormony, a okazuje się, że krótkowzroczność - nikt mnie nie pytał wcześniej jaką mam wadę). No i wiem, że nie ma sensu się przyznawać do wegetarianizmu, bo ponoć czasem się zdarza że wtedy nie biorą na wszelki wypadek.
Goria - 2 Grudnia 2014, 09:13
Jeżeli nie chciałaś mieć pani fryzjerki szepczącej za twoimi plecami o przesuwaniu gumeczki (jakkolwiek to brzmi) i cięciu wyżej, to dobrze Ale ta pani się tak ładnie zapaliła do projektu, że nawet nie mogłam być zła. Powiedziała, że sobie sprawdzi to w domu i postara się namówić więcej klientek.
Moją znajomą też zdyskwalifikowali przy oddawaniu krwi. Czasem tak głupio wychodzi, że ci co chcą nie mogą, a ci co mogą nie chcą.
Martva - 2 Grudnia 2014, 15:38
No ja cięłam sama, mając na linii zdenerwowanego chłopa-fetyszystę, to mi ręka zadrżała i sobie zostawiłam sporo sierści, zastanawiam się nawet powoli czy nie za dużo Ale w sumie pięć warkoczyków przyzwoitej długości czeka na wysłanie (jak je wysyłałaś, zwykłym listem? Chyba nie ma sensu się bawić w polecone etc, nie?).
Goria - 2 Grudnia 2014, 16:15
Zwykłym listem, w takiej brązowej kopercie średnich rozmiarów. Włożyłam też do środka podpisany druk z ich strony. Po jakimś czasie przysłali mi potwierdzenie, że dotarło. I tyle
Martva, przecież zawsze możesz wysłać za jakiś czas - jak podrosną. Nie ma się co martwić, że za mało! Im są potrzebne włosy minimum 25 cm, więc jak wyślesz teraz takie to spoko. I tak super, że to robisz.
Martva - 2 Grudnia 2014, 16:22
Nie no, wiem że na jedną perukę trzeba włosów od paru osób, więc się nie martvię za bardzo Będę jutro na poczcie wysyłać różne rzeczy, to pewnie to załatwię przy okazji jeśli nie zapomnę zabrać (co byłoby do mnie podobne).
Jak już jesteśmy przy różnych rzeczach:
Wisior z tęczówką
i sówki, zdjęcie robocze dla klientki. Są jeszcze niewykończone (powymazywałam milion nici), nie wiadomo co z nich będzie i która skończy na czyjejś lodówce, ale tak mi zapozowały wszystkie naraz i wyglądają tak słitaśnie, że musiałam je pokazać.
Goria - 2 Grudnia 2014, 16:27
Bardzo, bardzo te sówki . Coś jest w sówkach ogólnie, bo sporo znajomych szyjących je wykonuje jako maskotki, albo naszywa na poduszki/bluzy/torby itd... Takich homemadów jeszcze nie widziałam i są miłą odmianą.
Martva - 2 Grudnia 2014, 19:28
Sówki są modne. W sensie, jako motyw. Już od paru sezonów, wyjątkowo długo się trzymają
Argh, wróciłam do ćwiczeń po 1,5 tygodnia przerwy. I przez ten czas poleciał mi prawie kilogram z wagi (co jest dość zadziwiające, bo jadłam jak prosię - chyba że mnie nerwy zjadały?), ale kondycja też mi poleciała
merula - 2 Grudnia 2014, 19:54
sówkowa rodzina jest miodzio
|
|
|