Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Goria - 24 Listopada 2014, 11:40
Martva - 24 Listopada 2014, 18:10
Joooj. Na mój biżuteryjkowy adres napisała dziewczyna, która dawno temu kupiła broszkę-listek w miejscu, którego już nie ma. I ten listek nosiła z miłością przez pięć lat, a niedawno zgubiła i jest w rozpaczy. I szukając czegoś podobnego trafiła na mnie, i czy to przypadkiem nie ja jestem autorką, a nawet jeśli nie, to czy mogłabym zrobić coś podobnego? I trzy zdjęcia w załączniku, z rzeczoną broszką, w różnych ciuchach, czyli rzeczywiście była noszona. I tak, to mój broszkowy listek. Wzruszyłam się tak, że aż mi oczy zwilgotniały. I, kurde, dla takich chwil warto kłuć się w palce, rozsypywać koraliki na klawiaturę i łamać paznokcie na drutach.
Godzilla - 24 Listopada 2014, 19:06
Martva, pięknie
Do mnie kiedyś przyszła bardzo zmartwiona znajoma. Zrobiłam jej kolczyki, nosiła całe lato i była zadowolona, ale w końcu trochę się rozmotał jeden z supełków. Może zaczepiła o coś, może akurat ten jeden ja zrobiłam zbyt słaby. Ale miała mnie pod ręką, zrobiłam takie same. Nie musiała daleko szukać.
Goria - 25 Listopada 2014, 09:55
Super!
Martva - 25 Listopada 2014, 16:17
Na razie miałam zamówienie na sówkę, zrobiłam dwie, a chyba się skończy na trzeciej, bo mi te pierwsze jakoś nie pasują do wytycznych
I ścinam włosy. Trochę na dwie tury, kawałek dzisiaj ciachnę sama, wyrównanie jutro. Mam lekkiego schiza, facet marudzi żebym nie próbowała sama, bo wyjdzie krzywo i potem po wyrównywaniu zostanę łysa, ale od planowanych 50cm do łysości droga daleka.
Lynx - 25 Listopada 2014, 16:29
Ło mamuńciu, Martva, chyba nie mówisz poważnie? Aż tak chcesz skrócić włosy?
konopia - 25 Listopada 2014, 16:36
stop!
zanim zetniesz przemyśl sprzedaż na perukę!
Martva - 25 Listopada 2014, 16:55
Tak, chcę skrócić bardzo, i tak, oddam je na peruki.
Lynx - 25 Listopada 2014, 17:26
jestem na nie...
Martva - 25 Listopada 2014, 17:49
Nie jesteś jedyna Ale mam dość i jak nie skrócę teraz trochę, to skrócę za trochę ale bardzo. A potem pewnie będę płakać.
Połowa pleców to i tak sporo więcej niż średnia krajowa długość sierści, mam wrażenie.
Luc du Lac - 25 Listopada 2014, 19:56
Popieram
tak długie włosy to szaleństwo
Godzilla - 25 Listopada 2014, 20:10
Rozumiem i powody, i cel Pewnie, że takich długich włosów szkoda, ale w pewnym momencie chciałoby się odetchnąć. A pożytek będzie. Gdybym ja się miała ostrzyc i tak spożytkować to co fryzjer ciachnie, to hmmm... pewnie z pięć takich porcji by potrzebowali na jedną sensowną perukę
konopia - 25 Listopada 2014, 20:26
szkoda przez pierwszy tydzień, potem to przechodzi i zauważa się plusy.
włosy ściąłem już kilkanaście lat temu, najdłuższe miałem do pasa, potem systematycznie skracałem, aż ściąłem prawie wszystko - nabyłem maszynkę do włosów ....
Martva - 25 Listopada 2014, 22:11
O rany, jestem po pierwszym etapie (autoskrócenie), ależ jest lekko! Niestety jest też strasznie nierówno, próbowałam czterema parami nożyczek i wszystkie okazały się tępe. A trafiłam na taki fajny tutorial, jak ciachnąć włosy samemu, i nic z tego. No nic, jutro przyjdzie znajoma z nożyczkami, to wyrówna.
hrabek - 26 Listopada 2014, 07:23
Nie skumaliście, że Martva was podpuszcza. Przy jej wzroście, jak mówi, że chce, aby zostało 50cm, to znaczy, że jeszcze pół roku zapuszczać musi
NMSP.
Martva - 26 Listopada 2014, 11:22
hrabek, dawno nikt Cię w kostkę nie użarł, co?
Przyszła Kasia i powiedziała że ona by mi jeszcze ciut skróciła przy wyrównywaniu, więc jak wróci ze spaceru z młodą, to zobaczymy. Ale jeeeej, lubię tę nową długość. Pierwszy raz od hoho spałam bez warkocza (tylko z trzema frotkami na długości) i rano nie cierpiałam przy rozczesywaniu. I szczotka z nich wypada z impetem, bo tak się nagle kończą
LadyBlack - 26 Listopada 2014, 13:05
Hehe
A i owszem, zaprawdę prawda to, też pamiętam tą ulgę, gdy przestałam przysiadać sobie warkocz, i wyciągać warkocz w nocy spod pleców męża, i pranie włosów się skończyło i w ogóle ulga.
Ale to naprawdę nie ma się czym martwić, bo jakieś pięć miesięcy temu obcięłam włosy do linii brody, a teraz już mam mocno do ramion i mogę wiązać mały kucyk. Momentalnie odrastają włosiska.
Dobra decyzja Martva Odmiana dobrze robi.
mBiko - 26 Listopada 2014, 13:10
Szkoda tylko, że jako Strażniczka nie pojawiłaś się na Falkonie. Cosplaya wygrałabyś o dziesięć długości przed konkurencją.
konopia - 26 Listopada 2014, 14:24
Martva, na rozczesywanie włosów najlepszy jest "tangle teezer"
http://www.tangleteezer.com/index.php
córka ma wyjątkowo niesforne kłaki, tylko ta niby szota sobie z nimi radzi.
Martva - 26 Listopada 2014, 18:25
LadyBlack napisał/a | A i owszem, zaprawdę prawda to, też pamiętam tą ulgę, gdy przestałam przysiadać sobie warkocz, i wyciągać warkocz w nocy spod pleców męża, i pranie włosów się skończyło i w ogóle ulga. |
Byłam dziś u lekarza - odruch odgarniania warkocza przy siadaniu jest jednak bardzo silny
LadyBlack napisał/a | Dobra decyzja Martva |
Tak, myślałam że będę żałować, ale póki co ani chwili. I jak biorę w dłoń koniec kitki, to tych włosów jest tak duuużo
mBiko napisał/a | Szkoda tylko, że jako Strażniczka nie pojawiłaś się na Falkonie. Cosplaya wygrałabyś o dziesięć długości przed konkurencją. |
Ale żeby tak chodzić publicznie, to chyba mym musiała pokombinować z taśmą samoprzylepną
Poza tym nie jestem przekonana, masa ludzi teraz w ogóle nie kojarzy postaci, ani nawet komiksu
konopia napisał/a | Martva, na rozczesywanie włosów najlepszy jest tangle teezer | Moje kłaki są absolutnie proste, raczej gładkie i nie plączą się same z siebie, ale przy tej (znaczy, tamtej) długości się jednak kołtuniły w nocy, jeśli nie były ściśle splecione. Nie mam TT, tylko Dtangler, to coś podobnego, przy zwykłej szczotce to bym ścięła tę sierść już w zeszłym roku, albo i dawniej
Martva - 27 Listopada 2014, 11:47
LadyBlack - 27 Listopada 2014, 13:41
Ładnie.'
Wciąż długie, przyjemnie lśniące i zadbane włosiska z bardzo ładnymi i zdrowymi końcówkami
gorat - 27 Listopada 2014, 21:59
To jest przed czy po? Przyznam się, że mało nie podskoczyłem kilka postów temu, to stresujący "news" był.
dalambert - 27 Listopada 2014, 22:11
gorat napisał/a | To jest przed czy po? | Właśnie
May - 27 Listopada 2014, 22:30
Po, przed bylo prawie do kolan
Martva - 28 Listopada 2014, 10:56
Grzeczny gorat, nie zagląda do różowych tematów na forum
Fcuk, w drugiej turze wyborów wylosowałam ranną zmianę. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z kneblowaniem kotów?
thinspoon - 28 Listopada 2014, 11:00
Tę część na pyszczek trzeba wypchać watą.
Martva - 28 Listopada 2014, 11:05
Kurde, podejrzewałam że prędzej czy później ktoś to wklei, ależ jesteś szybki :> Ale ja go nie chcę przenosić, tylko umilknąć na parę godzin.
hrabek - 28 Listopada 2014, 11:09
Rączkę możesz zaczepić o uchwyt w szafce, co zapobieże szwędaniu się po domu. A zastosowanie się do rady o wacie powinno go skutecznie umilknąć.
Martva - 28 Listopada 2014, 11:13
Mnie nie przeszkadza to że się szwenda, mnie przeszkadza że się wydziera. A zastosowanie się do rady o wacie chyba by go umilkło na zawsze, a ja drania lubię, mimo że jest głuchy i wrzaskliwy.
|
|
|