Słoneczna loteria - Quiz edukacyjny (a nie zawody w googlaniu na czas)
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 11:13
ci nieszczęśni panowie nie atakowali kontynentu lecz okręty i to raczej niezbyt daleko od Japonii
Adashi - 17 Grudnia 2006, 11:34
Kontynent mówisz Chyba Hawaje, ale to nie kontynent
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 11:35
kontynent
Ziemniak - 17 Grudnia 2006, 11:41
A ja jeszcze w sprawie tych kamieni - nie diamenciki tylko syntetyczne rubiny, i faktycznie po to aby zmniejszyć tarcie osi kól zębatych.
A w temacie - szybowce ?
Adashi - 17 Grudnia 2006, 11:44
Balony a może latawce
Latawce, dmuchawce, wiatr, daleko z betonu świat
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 11:44
nie ale cóś jakby delikatnie w kierunku, choć bardzo delikatnie
Edit powyższe zdanie jest do Ziemniaka
Adashi trafił. Balony. Japońcsy spece od pogody wyczaili prąd powietrzny gdzieś w bardzo wysokich partiach atmosfery wiejący na wschód. Spece armijni opracowali papierowe balony kilkumetrowej średnicy ze skomplikowanym systemem, który powodował, że miały opadać po kilku tysiącach kilometrów, na terytorium USA. Wysłano tego kilka tysięcy ale efekty były mniej niż mizerne, kilka pożarów lasu, kogoś tam wystraszyły. Nie pamiętam, chyba była jadna ofiara w ludziach. Japończycy na dodatek nie mieli pojęcia o efektach swoich działań.
Adashi - 17 Grudnia 2006, 11:49
Samoloty składane z papieru, Origami Ło, dżizas Fidel już mnie pewnie znielubił
Edit: Trafiłem! Hahaha! Momento muszę coś wymyślić fajnego.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 11:56
Adashi dawaj bo edytowałem poprzedniego posta i chyba nie wiesz, ze trafiłeś.
Adashi - 17 Grudnia 2006, 12:04
Dobra, jaką nazwę kodową, hehe, miał hitlerowski latający talerz z rodziny wunderwaffe
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 12:10
nie było czegoś takiego, hitlerowskie talerze latające to wymysł powojenny
Adashi - 17 Grudnia 2006, 12:18
Nie chodzi czy to prawda czy mit, tylko jaką miały nazwę
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 12:20
jak mogły mieć nazwę jeśli ich nie było?
Adashi - 17 Grudnia 2006, 12:23
Twoje ulubione słówko: semantyka. Skoro wymyślono te dyski to wymyślono też nazwę, zresztą nie wiadomo czy nie istniały, nie ma na to niezbitych dowodów, na to że nie istniały też nie ma, ale nie będziemy się czepiać szczegółów.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 12:25
jakiekolwiek dowody są?
chyba nie kumasz słówka semantyka
Adashi - 17 Grudnia 2006, 12:37
Dowody są, takie jak na istnienie ufo, ale podejrzewam, że Ci to nie wystarczy. Nie wiem, czy chcesz dyskutować o tych latających talerzach, czy pytanie uważasz za mało edukacyjne; wcześniej pytałem się o gremliny, czyli też kategoria fantastyczna i nikt zastrzeżeń nie miał. Chcesz fotę tego dysku? Mogę zapodać
Semantyka zajmuje się badaniem znaczenia słów, zdań, zwrotów, wyrażeń...
Adanedhel - 17 Grudnia 2006, 12:46
Swoją drogą ja też słyszałem o czymś takim. Plotki powiadają, że to to nawet się uniosło na chwilę. Ale to tylko plotki.
To będzie nieco strzał, ale czy przypadkiem nie nazywano tego V3 lub V4?
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 12:47
Adashi to jest quiz edukacyjny. Nie ma problemu z gremlinami bo jasne jest, że to fantastyka. Problem jest gdy sugerujesz, że istnieje coś co w rzeczywistości nie istnieje. Materiałów na temat rzekomych hitlerowskich dysków jest od czorta. Jakaś firma modelarska, z Hiszpanii bodajże, swego czasu sprzedawała ze dwa modele do sklejania podając przy tym w opisach masę wymysłów.
Jeśli jasno postawisz sprawę, że nie było takich jednostek ale mimo wszystko chcesz spytać o ich nazwę to nie będę miał zastrzeżeń.
Edit: Adenadhel nie unisło się bo nie istniało. Owszem było sporo różnorakich, czasem bardzo oryginalnych pomysłów awiacyjnych w III Rzeszy (i nie tylko) w czym celowała Blohm und voss stronka , ale latających dysków nie było.
Adashi - 17 Grudnia 2006, 12:48
Następny strzał poproszę! Tylko nie we mnie!
Edit: Dobrze Fidelu, ja nigdy nie mówiłem, że takie cóś istniało, pytałem tylko o nazwę, cóż mogłem napisać: "rzekomych, hitlerowskich, latających talerzy". Ok, pasi? Nazwa?
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 12:57
edytowałem poprzedni post, jest tam link do strony z dziwnymi pomysłami lotniczymi
Adashi - 17 Grudnia 2006, 13:05
Ja swój też edytowałem, teraz pytanie dobrze sformułowane? Stronka fajna bardzo.
Ktoś zapoda nazwę tego dysku? Czy dać podpowiedź?
Adanedhel - 17 Grudnia 2006, 13:16
Fidel-F2, spokojnie, ja też nie wierzę, żeby coś takiego się uniosło (chyba na sznurkach). Ale sam kadłub chyba istniał. Wydaje mi się, że Adashi ma pełne prawo o to pytać.
Adashi nie chcę googlać więc daj podpowiedź. Może wpadnę.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2006, 13:26
Adenadhel co to znaczy "chyba istniał". Adashi ma pełne prawo pytać z zaznaczeniem, że nie istnial.
Adashi - 17 Grudnia 2006, 13:30
Pytanie raz jeszcze: Jaką nazwę kodową miał rzekomy, hitlerowski, latający talerz z rodziny wunderwaffe, który jakoby istniał, choć nie ma na to dowodów, więc można uznać to za sf?
Podpowiedź: Byłeś blisko, Adanedhel.
hjeniu - 17 Grudnia 2006, 14:26
Sorki przegapiłem stronę
Adanedhel - 17 Grudnia 2006, 14:31
To znaczy, że widziałem zdjęcia tego czegoś i czytałem jakiś artykuł. Ale nie mogę zagwarantować, że zdjęcia to nie falsyfikaty, a autor artykułu to nie oszołom.
Adashi - teoretycznie mógłbym walić V(0-x) Ale powiedzmy, jeśli się nie myliłem z początkiem oznaczenia, niech to będzie V12.
Jeśli nie to poddaję się.
lavojtek - 17 Grudnia 2006, 19:07
V7 zwany Vrill
Adashi - 18 Grudnia 2006, 14:56
Bingo! Tak V-7. lavojtek, zadajesz, a w nagrodę dla wszystkich obrazek. Fotka pewnie jest falsyfikatem/fotomontażem/fake'm, ale co tam !
Fidel ta firma z modelami to chyba jednak nie TO!, bo mówiłeś, że z Hiszpanii, ale ta też ma fajne modele. No i spójrz na tego Hortena albo na tego Sangera Orbital Bombera Kompletny odlot!
Adanedhel - 18 Grudnia 2006, 15:00
Nie, to jednak widziałem inne zdjęcie i artykuł o czymś innym. Tamto wyglądało nieco bardziej realistycznie, bo to...
Adashi - 18 Grudnia 2006, 15:05
E... fotek jest o wiele więcej i to nie tylko nazi-ufo, ale też tzw. foo-fighters, ale są niezbyt fajne, a to wygląda ciekawie
Fidel-F2 - 18 Grudnia 2006, 17:33
Dziwacznych, rzeczywistych pomysłów na samoloty było sporo np Heinkel He-111Z Zwilling
(zdjęcia i grafiki na dole strony), którego wyprodukowano chyba z 10 sztuk, służył do holowania ogromnych szybowców transportowych Me 321.
Niestety o żadnych latających dyskach nie ma mowy. Nigdy nie istniały. To czysta fantazja wymyslona po wojnie.
lavojtek dawaj
|
|
|