Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - W hołdzie Robertowi E. Howardowi - konkurs literacki - final
jewgienij - 13 Grudnia 2008, 08:39
Recenzja:
http://paradoks.net.pl/read/9164
Kruk Siwy - 13 Grudnia 2008, 09:56
Autorka się napracowała choć zbytnio spojleruje jak na mój gust. No i nie może się zdecydować czy opowiadania mają być "kanoniczne" czy raczej winny przełamywać kanon.
No ale przeczytała teksty i próbowała nad nimi pomyśleć. W porzo jak mawiają barbarzyńcy XXI wieku.
Gustaw G.Garuga - 14 Grudnia 2008, 08:23
Istotnie wartościowa recenzja. Osobiście cieszy mnie uznanie dla anachronizmów w "Żółtym kle", ale i dziwi traktowanie niektórych ewidentnych - jak sądziłem - przegięć fabularnych całkiem na poważnie. Przy kolejnych opowiadaniach muszę się chyba bardziej wysilić, żeby wykazać, że nie tylko anachronizmy służą tu "w zabawny sposób podkreślaniu dystansu"
Dzięki serdeczne również za opinie w tym wątku. Czekam na kolejne (to, że po każdej nie rozpętuję dyskusji nie znaczy, że ich nie czytam i nie myślę nad nimi). Mam nadzieję, że najlepsze opowiadanie o Cairenie jeszcze przede mną
agrafek - 14 Grudnia 2008, 10:19
Cieszy poważne podejście do tematu i dokładne wczytanie się w teksty. A dla mnie to nauka, żeby bardziej panować nad tekstem. Bo faktycznie, "Czarną kompanię" znam niemal na pamięć, ale nie sądziłem, że to widać
Nie, żeby mi to bardzo przeszkadzało
hrabek - 15 Grudnia 2008, 10:29
Moge o tym tu napisac, bo moj brat tu nie zaglada. Kupilem mu Kanon na prezent. On lubi fantasy, wiec mysle, ze mu sie spodoba. Oczywiscie mam w tym interes, bo jak on skonczy, to i ja przeczytam
xan4 - 15 Grudnia 2008, 10:56
Też właśnie nabyłem,
z uwagi, że mam taki, a nie inny stosunek do tego typu utwórów, to boję się rozczarowania, ale co tam, tyle znajomych autorów, że musiałem spróbować,
jak przeczytam to dam znać.
merula - 15 Grudnia 2008, 11:05
normalnie zbyt po znajomości
hrabek - 15 Grudnia 2008, 12:06
Ja sprostuje, ze w moim konkretnym przypadku, to nie do konca po znajomosci, bo wydaje mi sie, ze bratu moze sie spodobac. W koncu to fantasy w najlepszym polskim wydaniu. Sobie bym tego zbioru nie kupil. Gdybym chcial kupic bratu cos, co sam przede wszystkim chce przeczytac, to wzialbym mu nowego Komude.
Kruk Siwy - 18 Grudnia 2008, 15:15
Sto razy głosowano na WP.pl na Kanon. Jeszcze żeby trochę komentarzy...
Gustaw G.Garuga - 25 Grudnia 2008, 12:29
Może trochę nie na temat, ale patrzę teraz na okładki Conana w wydaniach Alfy z 1988 roku i znów nadziwić się nie mogę ni zdecydować, śmiać się czy załamywać ręce. Kto to kwalifikował?? Potwory że boki zrywać, z dwóch wilkołaków jednemu zapomniał grafik domalować uszu, kostropaty dinozaur pręży się jak kwoka na jajach, Conanowi o oczach zakwefionej arabskiej piękności długaśny miecz wyrasta wprost z krocza...
Martva - 25 Grudnia 2008, 13:20
Może to nie miecz
Gustaw G.Garuga - 25 Grudnia 2008, 15:22
Podívejte se a oceňte:
(niestety, tylnych okładek nie ma w internecie - a szkoda!)
NURS - 25 Grudnia 2008, 16:00
Guciu, wtedy to był cud miód. zaraz zaczniesz marudzić, ze malarstwo naskalne to nie Rembrandt
jewgienij - 25 Grudnia 2008, 16:28
He, he, mam to domu, nawet chciałem zeskanować tego robaka z fryzurą Violetty Villas, ale GG mnie ubiegł. Aż piękne w swej brzydocie. Uwielbiam.
Gustaw G.Garuga - 25 Grudnia 2008, 16:51
Nie no, sentyment mam, zwłaszcza, że kupiłem jeszcze jako pryszczaty nastolatek w antykwariacie za grube tysiące Dziś strach patrzeć, niemniej od pewnej chorobliwej fascynacji tym wytworem sztuki plastycznej się nie odżegnuję
NURS - 25 Grudnia 2008, 16:55
To były fajne początki. Wszystko było nowe, ludzie uczyli się robić takie rzeczy, jak okładki. Ten obrazek z pierwszego tomu, to nieudolnie przerysowane zdjęcie Schwazeneggera z Conana Destroyera. Chyba Tadzio Łuczejko, o ile mnie wzrok nie myli.
Gustaw G.Garuga - 25 Grudnia 2008, 17:11
Robert Bury. W ogóle to wydanie ma wszelkie szanse po temu, żeby być kultowym. Także pomimo - a może z powodu - niedociągnięć. No bo prócz jedynych w swoim rodzaju okładek jest jeszcze np. dowolność w formie (kontrowersyjna archaizacja) i swobodne traktowanie oryginału (choćby niejaki Olgierd Władysław, hetman kozaków zaporoskich z "Narodzi się wiedźma" występuje tu jako mungan Garet, herszt zbójców wyjętych spod prawa). No i nakład 70000 egz. gwarantuje, że trafi(ło) pod strzechy
NURS - 25 Grudnia 2008, 17:45
Pamiętam moje dyskusje z autorem przekładu dotyczące formu i tych archaizmów. Nie dał się przekonać, IMO niestety. A MSN też uznał, że archaizacja się przyda.
Gustaw G.Garuga - 25 Grudnia 2008, 18:41
To tłumaczenie to jedno z pierwszych (jeśli nie pierwsze!) fantasy, jakie przeczytałem, więc miało na mnie przemożny wpływ; do dziś pewna archaizacja wydaje mi się w tym gatunku czymś naturalnym (choć bynajmniej nie musowym). Ale tych kozaków nie daruję
Adon - 25 Grudnia 2008, 19:20
Mi tam się ta archaizacja generalnie (nie mówię tu o szczególe, ale o ogóle) podoba nadal. Może to sentyment? Od tego i dla mnie zaczęła się przygoda z fantastyką, gdy od rodziców dostałem książki jako małolat. Okładki pomińmy milczeniem. Zresztą nie tylko tutaj takie piękności były. Większość wydanych w Polsce tekstów Howarda została opatrzona takimi "dziełami" (nie mam tu na myśli oczywiście okładek Frazetty, który dla mnie zawsze pozostanie guru). A tak na marginesie, Nursie, w zapoczątkowanym przez Ciebie kompletnym wydaniu tekstów REHa wewnątrz książek były całkiem fajne szkice, które gdzieś od 5 tomu (teraz nie pomnę) zostały zastąpione bohomazami. Na ile pamiętam, bo mnie to zawsze dziwiło, podpisane było to wszystko tym samym nazwiskiem, w co nie mogę uwierzyć. Prawda to?
NURS - 25 Grudnia 2008, 21:34
nie jestem w stanie powiedziec, jak to wyglądało. Nie pamiętam. W książkach, które mam nie ma ani słowa o autorze ilustracji. Z kreski sądze, ze mógł je robić Zbyszek Mielnik, ale głowy nie dam. Tak jest w tomach 1-4 a potem mam 7 i w nim nie ma ani jednej ilustracji.
Adon - 25 Grudnia 2008, 21:56
No właśnie w 1-4 ilustracje były ok (jeszcze chyba w 5). W 7 nie było wcale, w ogóle wygląda on zresztą jak nie z tej serii. A w pozostałych były hm... żenujące.
NURS - 25 Grudnia 2008, 22:59
Do szóstki mieliśmy współpracę z Artem, potem zaczęły się wałki, może stąd zmiany.
Chal-Chenet - 26 Grudnia 2008, 04:17
Tę pierwszą knigę miałem, ale mi facet mojej matki ją zgubił na wakacjach. Aaaargh!
NURS - 26 Grudnia 2008, 10:04
Na pewno schował i to teraz jego pressssioousss ssskarb
Witchma - 30 Stycznia 2009, 17:19
To może tu też pojawi się ankieta, jak przy "Nowe idzie"?
Agi - 30 Stycznia 2009, 17:25
Witchma, ankietę do tego tematu mógłby założyć tylko NURS, ja nie mam uprawnień do edycji jego posta.
NURS - 30 Stycznia 2009, 17:26
Naprawde tylko ja? Do pip takie forum, nic tylko ja i ja.
Agi - 30 Stycznia 2009, 17:26
Sorry, możesz mi jeszcze zmienić uprawnienia
Witchma - 30 Stycznia 2009, 17:27
NURS, WE NEED YOU
|
|
|