To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 13 Stycznia 2014, 22:34

Chyba zaczyna mi się powoli nudzić i chyba zamienię jeden Skalpel w tygodniu na kompletny zestaw trykotowego pana Najsendizi :P Czasowo mniej więcej wyjdzie na to samo.
thinspoon - 13 Stycznia 2014, 23:18

Martva napisał/a
Chyba zaczyna mi się powoli nudzić i chyba zamienię jeden Skalpel w tygodniu na kompletny zestaw trykotowego pana Najsendizi :P Czasowo mniej więcej wyjdzie na to samo.


Zarzuć sobie p90x, każdy dzień inny. Tylko że oszukiwać trzeba, bo dość męczący program :)

Martva - 14 Stycznia 2014, 10:31

Coś o tym słyszałam, że ciężkie, a ja mam kondycję i poziom energii jak umierająca meduza, więc nie przesadzajmy :P
merula - 14 Stycznia 2014, 15:40

Martva, fryzura jak dla Ciebie :D

Martva - 14 Stycznia 2014, 16:46

Łał! :shock:
Ale obawiam się że mam w tej chwili za mało włosów na coś takiego.

joe_cool - 14 Stycznia 2014, 19:14

Myślę, że co najmniej połowa włosów na tym zdjęciu jest doczepiana...
gorat - 14 Stycznia 2014, 21:58

...jaką diagnozę postawi psychiatra.

Dobry komentarz do tego zdjęcia, nawet jeśli przypadkowy :shock:

Martva - 14 Stycznia 2014, 22:22

joe_cool napisał/a
Myślę, że co najmniej połowa włosów na tym zdjęciu jest doczepiana...


Pewnie tak :)

martva napisał/a
zamienię jeden Skalpel w tygodniu na kompletny zestaw trykotowego pana Najsendizi


Ufff, jutro będę wiedzieć czy t dobry pomysł :P

Chyba opracowałam odpowiedniego kwiatka, chociaż z drugiej strony nie wiem czy nie jest zbyt trójwymiarowy, hmm.

Martva - 15 Stycznia 2014, 12:24

Mam zakwasy/coś naciągniętego w... szyi. Zauważyłam przed chwilą i przypadkiem.

W ogóle wujnia trochę. Wczoraj zadzwonił kuzyn, że prosi o wypuszczenie psa do ogrodu koło południa. Dziś rano jego syn przyniósł klucze. Pięć kluczy. Ani jeden nie pasuje do zamka.

dalambert - 15 Stycznia 2014, 13:30

Martva napisał/a
Pięć kluczy. Ani jeden nie pasuje do zamka.

Ale za to pęczek ładny :wink:

Martva - 15 Stycznia 2014, 13:33

Tak, i jak się okazało - niewłaściwy. Strasznie roztrzepane te dzieciaki teraz robią.
May - 15 Stycznia 2014, 21:29

I jak, pies zapaskudzil dom, czy sie udalo?
Martva - 15 Stycznia 2014, 21:40

Nie wiem. Ale okazało się że ktoś (moja mama, kuzyn albo jego dzieci) pomylił psy i mieszkania :fp:
Luc du Lac - 16 Stycznia 2014, 08:50

Martva napisał/a
Nie wiem. Ale okazało się że ktoś (moja mama, kuzyn albo jego dzieci) pomylił psy i mieszkania :fp:


tzn. wypuścili psa sąsiada ?

Martva - 16 Stycznia 2014, 10:44

Jest pół bliźniaka. Na dole mieszka moja ciotka z psem (nieobecna z powodu operacji w innym mieście), na górze mój kuzyn z psem (chwilowo nieobecny z powodu operacji matki). Kuzyn zadzwonił po 23:00 w poniedziałek w sprawie wtorku, moja matka jest absolutnie pewna że chodziło o górnego psa, syn A zostawił klucze do dolnego, syn B przyszedł odebrać klucze i też powiedział że chodziło o dolnego. Kuzyn do którego dzwoniliśmy wczoraj wspominał że w pęku powinien być taki długi klucz do górnego zamka (czyli wychodzi na to że też myślał o górnym mieszkaniu/psie, a nie moja mama źle zrozumiała). Kosmos ogólnie ;P:
Martva - 16 Stycznia 2014, 22:04

Refleksja na dziś: do ćwiczeń z Jillian Michaels są potrzebne buty i dobrze trzymający, przypłaszczający stanik. Myślę że się obejdzie bez stricte sportowca, ale semisfty Avy się nie nadają, robienie pajacyków było naprawdę aua.
O ile stanik znajdę w szufladzie, tak buty są bardziej problematyczne.

fealoce - 17 Stycznia 2014, 06:28

Znaczy masz wymówkę, żeby iść na zakupy? ;)
Martva - 17 Stycznia 2014, 10:24

W najbliższym czasie nie - jestem w totalnej finansowej de, muszę pożyczyć kasę od mamy bo mam wizytę u lekarza w przyszłym tygodniu. Coś mi skapnie z galerii pewnie, ale to będzie za dwa tygodnie. No i mój wewnętrzny szkocko-krakowski demon oszczędności cierpi, jak myśli o kupowaniu butów do podskakiwania :P
Bo stanik już znalazłam, pajacyki w Rouched Ribbon od La Senzy są bezbolesne.

joe_cool - 17 Stycznia 2014, 14:15

Podskoki i pajacyki można robić na boso, kwestia odpowiedniego lądowania (na przodzie stopy) i amortyzowania mięśniami łydek. Doprawdy ;P:
Luc du Lac - 17 Stycznia 2014, 14:18

joe_cool napisał/a
Podskoki i pajacyki można robić na boso, kwestia odpowiedniego lądowania (na przodzie stopy) i amortyzowania mięśniami łydek. Doprawdy ;P:


świetny pomysł

Martva - 17 Stycznia 2014, 16:23

Skąd moje mięśnie łydek będą wiedziały że mają amortyzować? I nie zbrzuchacą się od tego jeszcze bardziej? :P

Po Chodakowskiej, która podobno jest stawowym zabójcą, moje kolana nie narzekały, a po wczoraj je czuję i to dość mocno. Nie mam pojęcia na czym ląduję, ale wydaje mi się że raczej na palcach (na pewno nie na piętach).

joe_cool - 17 Stycznia 2014, 17:11

Taka ich rola, domyślą się ;) Jeśli nie będą spięte, to zadziałają jak sprężyna. I chyba byś musiała robić jakieś kosmiczne ilości tych pajacyków, żeby Ci widocznie przyrósł mięsień...
thinspoon - 17 Stycznia 2014, 17:18

A ja szczerze odradzam skakanie bez butów osobie do intensywnego skakania nie przyzwyczajonej. Ani to przyjemne nie będzie, ani zdrowe.
Martva - 17 Stycznia 2014, 17:19

Oj, moje mięśnie łydek bardzo lubią przyrastać, potrzebują tylko pretekstu ;) Wczoraj się nie domyśliły, ale może spinałam. Muszę to jeszcze sprawdzić i przeanalizować

EDIT:
thinspoon napisał/a
A ja szczerze odradzam skakanie bez butów osobie do intensywnego skakania nie przyzwyczajonej


Nie wiem czy ono jest intensywne, pewnie się tego zbiera ze 3-4 minuty łącznie, ale fakt, nie jestem przyzwyczajona. Czy te buty muszą być jakieś specjalne, czy wystarczą jakieś trampki?

thinspoon - 17 Stycznia 2014, 17:32

Najlepiej jakieś przeznaczone do fitnessu albo biegania. Tak po prawdzie, to dość indywidualna kwestia, bo równie dobrze możesz mieć bardzo wytrzymałe stawy i buty Ci niepotrzebne. Ja jestem trochę przewrażliwiony, bo za młodu, czując się niezniszczalnym hirołsem, nogi sobie ładnie załatwiłem :wink: Przy 3-4 minutach pajacyków krzywda nie powinna Ci się stać, mogą być trampki. Ewentualnie na czymś miękkim skacz.
Martva - 17 Stycznia 2014, 17:39

Nie wiem czy bardzo wytrzymałe, jak dawno temu próbowałam biegać, to bardzo szybko powiedziały 'sorry martva, nie lubimy tego' :P Osoba które mi te ćwiczenia podesłała skacze w trampkach, takich za kostkę, bo ma problemy z kostkami a nie z kolanami.
No nic, wpadnie mi jakiś pieniądz, to będę myśleć, na razie zostanę przy mniej akcesoriowych rzeczach :)

joe_cool - 20 Stycznia 2014, 00:30

Tanie trampki można kupić za grosze, wprawdzie strasznie śmierdzą gumą, ale oj tam oj tam ;)
Martva - 20 Stycznia 2014, 10:49

No trampki to wiem - o ile trampki wystarczą. Póki co nie bardzo mam nawet 'grosze' ;P:
joe_cool - 20 Stycznia 2014, 15:54

Na 3-4 minuty skakania starczą, naprawdę :)
Martva - 20 Stycznia 2014, 23:11

W sumie, nie lubię skakać więc więcej niż to nie będę, a zawsze to jakaś amortyzacja. Na razie grzecznie wróciłam do Skalpela, zmieniając tylko ćwiczenia na brzuch na inne i modyfikując rozciąganie. Swoją drogą dwa dni przerwy i zaczynanie znów jest trudne :P
W tym tygodniu w ramach dnia urozmaicenia sprawdzę czy lubię callanetics, ale to w środę. Albo czwartek.

I jeee, wracam do biżuterii. Mam już dwa komplety: kolia z asymetrycznym kwiatkiem plus kwiatkowe kolczyki do kompletu, w prawie identycznej kolorystyce. Jedna na zamówienie, a druga nie (znaczy zrobiłam pierwszą wersję i uznałam że jednak mi do tego zamówienia nie pasuje), i musi poczekać na wykończenie. Jak tak dalej pójdzie, to może powkładam do pudełek moje ostatnie zamówienie, bo na razie w całości leży w kopercie od dwóch miesięcy :D



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group