Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Samopomoc czytelnicza.
Lowenna - 16 Stycznia 2014, 11:28
W Pratchecie był cytat o ironii, że nawet gdyby ironia stanęła za nim i kopnęła go w rzyć, to i tak by jej nie rozpoznał. Pamiętacie jak dokładnie to szło?
ketyow - 16 Stycznia 2014, 11:36
Trafiłem w internecie na "Nie rozpoznałbyś ironii, nawet gdyby wyskoczyła zza krzaka i kopnęła Cię
w dupę", jakiś wpis na jakimś forum z 2004. Raczej nie z Pratchetta. Natomiast na jakimś zagranicznym znalazłem z 2006 "You wouldn’t recognize irony if it crawled up your pantleg, perched on your ass and yodeled the Ave Maria."
Lowenna - 16 Stycznia 2014, 11:39
Właśnie tym internetowym nie ufam
anglojęzyczny fajny
Luc du Lac - 16 Stycznia 2014, 12:39
ketyow napisał/a | Nie rozpoznałbyś ironii, nawet gdyby wyskoczyła zza krzaka i kopnęła Cię
w dupę |
tekst kojarzę z czasów przed-popularno-internetowych
gdybym miał oprzeć się jedynie na wrażeniu - to mam je takie że Sapek użył go w którymś z opowiadań
thinspoon - 16 Stycznia 2014, 12:44
Luc du Lac napisał/a | ketyow napisał/a | Nie rozpoznałbyś ironii, nawet gdyby wyskoczyła zza krzaka i kopnęła Cię
w dupę |
tekst kojarzę z czasów przed-popularno-internetowych
gdybym miał oprzeć się jedynie na wrażeniu - to mam je takie że Sapek użył go w którymś z opowiadań |
U Sapkowskiego to było o strategii, nie o ironii.
Rafał - 16 Stycznia 2014, 13:15
Pierwsze co kojarzę, to "Lato miejskich ludzi" Józefa Wędrychowskiego z kapitalnymi ilustracjami Butenki z 1980 roku. Ale pewnie i on nie był pierwszym. Chyba, że źle kojarzę, ale książki się nie dokopię.
Matrim - 16 Stycznia 2014, 13:56
Też mam wrażenie, że jak na Pratchetta, to mało wyrafinowane to porównanie
Lowenna - 16 Stycznia 2014, 15:09
Cały czas mam wrażenie, że ktoś rzucił tekst o ironii w kierunku Nobbiego. Mogę się mylić Dlatego pytam
nureczka - 16 Stycznia 2014, 16:04
U Prattcheta pamiętam tylko
ironia była dla niego tylko sześcioliterowym słowem na 'I'.
Cytuję z pamięci, więc mogło być trochę inaczej.
thinspoon - 16 Stycznia 2014, 16:32
Cytat | W przeciwieństwie do krasnoluda Modo sierżant Colon znał znaczenie słowa ironia. Uważał, że to owoc podobny do aronii |
nureczka - 16 Stycznia 2014, 18:55
Na ileż sposobów można wyrazić tą samą myśl
Luc du Lac - 6 Lutego 2014, 11:32
Przypomni ktoś tytuł książki w której bohater (z jakiegoś tam powodu) zakłada koszulę z włosiem wrastającym w ciało (taka pokutna szata) - to był zakonnik czy cuś w tym stylu
coś mi sie kojarzy Zamknięty Świat (Gunn) - ale nie mam pewności
Rafał - 6 Lutego 2014, 12:41
Formy Chaosu - Colin Capp
Luc du Lac - 6 Lutego 2014, 12:45
no pewnie...
kurcze - muszę sobie przypomnieć
baranek - 6 Lutego 2014, 14:10
Ktoś pamięta takie opowiadanie Viana: akcja dzieje się w pociągu, współpasażerowie katują gościa, bo nie chce z nimi rozmawiać.
Radomir - 20 Lutego 2014, 15:29
Panie i Panowie,
Potrzebuję pomocy w identyfikacji różnic I i II wydania Opowieści z dzikich pól Jacka Komudy.
I wydanie (ALFA-WERO 1999, ISBN 83-7179-165-8) - osiem opowiadań
II wydanie (Fabryka Słów, 2004, ISBN 83-89011-46-8) - siedem opowiadań
Niby sprawa jasna, bo I-sze ma opowiadania: Pan Niewiarowski, Złoty Wij oraz Trzech do podziału czego nie posiada wydanie II-ie.
Natomiast II-ie posiada: Pan Kunicki oraz Nobile verbum - i analogicznie nie posiada I-sze
Tylko, że posiadam tylko I-sze wydanie i zastanawiam się czy są to inne opowiadania czy inaczej zatytułowane.
Adon - 16 Marca 2014, 23:42
Z tego co pamiętam Pan Niewiarowski = Pan Kunicki, reszta to inne teksty, ale musiałbym sprawdzić.
Ja natomiast mam następujące pytanie: jakiś czas temu widziałem książkę, której bohaterką była starowinka wiedźma-zaklinaczka. Reklamowano ją jako konkurencję dla Jakuba Wędrowycza. Akcja oczywiście dzieje się na współczesnej polskiej wsi. I tyle pamiętam.
Kojarzy ktoś coś takiego?
Agi - 17 Marca 2014, 07:08
Adon, może Babunia Jagódka?
Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny Anny Brzezińskiej
Opowieści z Wilżyńskiej Doliny
Adon - 17 Marca 2014, 08:12
Nie, na pewno to nie była Brzezińska.
Anonymous - 17 Marca 2014, 08:15
Może "Stara Słaboniowa i Spiekładuchy"?
http://lubimyczytac.pl/ks...-i-spiekladuchy
Adon - 17 Marca 2014, 08:22
Bingo! Dzięki!
Lowenna - 17 Marca 2014, 08:27
Czuję się zainteresowana
Matrim - 17 Marca 2014, 12:42
Przymierzam się do Don Kichota, bo po kilku miesiącach z ebookami czuję się skindlowany i potrzeba mi papieru. Na półce stoi przyjemnie stare wydanie PIWu z 1966 roku, w tłumaczeniu Czernych. Ale z drugiej strony, na Wolnych Lekturach (tak, wiem, ebook) jest starsze tłumaczenie Walentego Zakrzewskiego, w opisie określone jako najobszerniejsze.
Które lepsze?
Fidel-F2 - 17 Marca 2014, 12:44
Matrim, a nie lepiej sobie darować?
Matrim - 17 Marca 2014, 12:51
Fidel-F2, mówisz, że kicha? Światowa klasyka, więc "wypadałoby znać" na poziomie szerszym, niż: to o tym rycerzu na koniu, co z Pandą walczył z wiatrakami.
Fidel-F2 - 17 Marca 2014, 12:57
a tam wypadało
tak tylko się pytam, kiedyś próbowałem i po 20 czy 30 stronach rzuciłem zamęczony, więcej nie wróciłem
Matrim - 17 Marca 2014, 13:00
Ale to 20-30 stron właściwej opowieści, czy całej książki? Bo u mnie na 30 jest dopiero połowa przedmowy tłumacza
nureczka - 17 Marca 2014, 13:02
Matrim, tłumaczenie Czernych czyta się lepiej. Jak rozumiem nie masz zamiaru prowadzić obszernych studiów, a jedynie zapoznać się z klasykiem.
Fidel-F2 w jednym ma rację - bez względu na tłumaczenie nie czyta się lekko. Onegdaj z przyczyn zawodowych musiałam przeczytać i łatwo nie było, ale dałam radę. Z tym że ja mutas jestem - nawet Odyseję i Iliadę wierszem przeczytałam.
Luc du Lac - 17 Marca 2014, 13:07
nureczka napisał/a | Z tym że ja mutas jestem - nawet Odyseję i Iliadę wierszem przeczytałam. |
a ja Pana T. ze trzy lub cztery razy!
Ha!
tyż wierszem
Ziuta - 17 Marca 2014, 13:16
Matrim napisał/a | Ale z drugiej strony, na Wolnych Lekturach (tak, wiem, ebook) jest starsze tłumaczenie Walentego Zakrzewskiego, w opisie określone jako najobszerniejsze.
Które lepsze? |
Bierz Czernych. Jeśli to to samo wydanie z PIW-co moje, to masz jeszcze przypisy. Poza tym porównywałem fragmenty i Zakrzewski mniej mi się podobał.
A tak w ogóle Kichote to świetna książka.
|
|
|