Planeta wygnania - Ale za co?
TuathaDeDanaan - 18 Czerwca 2011, 09:45
nureczka napisał/a | Ech, zawsze znajdzie się grupa obrońców uciśnionych |
Podstawowe pytanie, czy maja rację. Jak Ty uważasz? Popatrz na to, co piszą "obrońcy", popatrz na tłumaczenia podejmujących decyzje i przedstaw swoja opinie do tego konkretnego przypadku. Generalizowanie nie jest zbyt dobrą metodą w tym przypadku.
Agi napisał/a | Podjęłam taką decyzję i jej nie zmienię. |
Rozumiałbym to stanowisko, gdyby to było "Uważam, że decyzja jaką podjęłam, jest słuszna". Bo stanowisko obecne kategorycznie mówi, że nieważne, czy było to słuszne, czy nie, to co administracja postanowiła, jest święte i niezmienne.
Fidel-F2 - 18 Czerwca 2011, 09:49
TuathaDeDanaan, uważasz, że z tego zdania możńa wywnioskować - "uważam, że podjełam nieśłuszną decyzję ale jej nie zmienię"?
TuathaDeDanaan - 18 Czerwca 2011, 09:55
Fidel-F2 napisał/a | TuathaDeDanaan, uważasz, że z tego zdania możńa wywnioskować - uważam, że podjełam nieśłuszną decyzję ale jej nie zmienię? |
Uważam, że z tego zdania można wywnioskować, że kwestia słuszności w ogóle nie jest rozpatrywana.
khamenei - 18 Czerwca 2011, 10:22
Administracja jest po to - w teorii - by reszcie użytkowników żyło się lepiej. Administracja widzi, co sporo osób sądzi o jej decyzji. Decyzji nie zmieni, bo nie. Są równi i równiejsi, jak wszędzie.
Ileż to razy ktoś źle tu coś argumentował, przytaczał pseudocytaty albo nie potrafił podać żadnych wiarygodnych źródeł na poparcie swych tez? Ileż to razy ludzie przekłamywali rzeczywistość? Odsyłam do Ciszy Wyborczej, Rozmów Religijnych i innych wylęgarni tego typu dyskusji.
Administracji tamte rzeczy nie za bardzo interesują. Ale jak ktoś zacznie mówić podobne rzeczy o książce lub autorze, które ona lubi, to oj oj oj, nie wolno. Jak dla mnie to jest niezdrowe, nie podoba mi się takie zachowanie.
jewgienij - 18 Czerwca 2011, 10:59
khamenei napisał/a |
Ale jak ktoś zacznie mówić podobne rzeczy o książce lub autorze, które ona lubi, to oj oj oj, nie wolno. |
Zwłaszcza że sprawa została ostatecznie wyjaśniona w wątku autorskim Roberta. Kolega przegrał tę dyskusję, bo na argumenty Autorów nie miał merytorycznej odpowiedzi. Na tym powinno stanąć.
Cała reszta - przepraszam za szczerość - wyglądała na odwet na kimś, kto się ośmielił upierać przy swojej krytycznej opinii wobec autora, który zasłużenie cieszy się wielką sympatią na forum - opinii słusznej/niesłusznej, nieważne. To przecież w sumie pierdółka, którą rozdmuchano do jakichś niesamowitych wymiarów. A na forum merytoryczna i "prawidłowa" dyskusja zdarza się naprawdę rzadko, więc wymagać akurat w tym przypadku całkowitej rzetelności jest co najmniej dziwne.
Padały słowa takie jak "szkalowanie", mocno niestety nadużyte i nieadekwatne.
Wyeliminowanie wszystkich niewygodnych użytkowników i zamiatanie pod dywan "dla fajnej atmosfery" ( Nosiwody, remova, moffisa) jest niby łatwe i skuteczne, ale skoro jest taki wątek jak "Ale za co?", to się ludzie będą jednak naprzykrzać. Taki los adminów.
Kai - 18 Czerwca 2011, 11:06
jewgienij, nie płacz, zauważ, że "decyzyjność" znacznie łagodzi dyskomfort
Matrim - 18 Czerwca 2011, 11:06
khamenei napisał/a | Ale jak ktoś zacznie mówić podobne rzeczy o książce lub autorze, które ona lubi, to oj oj oj, nie wolno. |
khamenei, nie posuwasz się zbyt daleko w swoich wnioskach? Według mnie są całkowicie nieuzasadnione. Decyzja może Ci się nie podobać, ale nie dokładaj własnej interpretacji tam, gdzie zostało jasno powiedziane "za co".
Powtórzę: Erishar został upomniany i uprzedzony co może go spotkać. Nie zainteresował się, zignorował polecenie Administracji (zapisy w Regulaminie też się do tego odnoszą). Żaden z użytkowników nie wnosił zastrzeżeń, że "grozi ban", dopiero "po" podnoszą się głosy, że to złe. Nie kryliśmy się z decyzją, nic nie zostało ustalone zakulisowo - Erishar dostał szansę i jej nie wykorzystał, na własne tylko życzenie.
Agi - 18 Czerwca 2011, 11:14
Cytat | Taki los adminów. |
Dlatego biorę odpowiedzialność za podjętą decyzję, nieważne czy podjętą kolegialnie, czy nie.
Rozumiem argumenty tu przedstawiane, inną kwestią jest, na ile wynikają one z obiektywnej oceny sytuacji, a na ile z chęci udowodnienia, że moja racja jest mojsza.
Na marginesie tylko przypomnę, że zupełnie bezpodstawnie przypisuje mi się ściganie kogokolwiek z powodu osobistej urazy, ale "taki los adminów".
Edyta:
Ostatni post Erishara, został wklejony między ogłoszeniem bana w Pręgierzu, a wypełnieniem i wysłaniem informacji do "banlisty". Formalnie był już zbanowany, ale nie uznałam za konieczne usuwanie jego posta.
jewgienij - 18 Czerwca 2011, 11:17
Kai napisał/a | jewgienij, nie płacz, zauważ, że decyzyjność znacznie łagodzi dyskomfort |
Na płacz mi się nie zbiera . Kolega, którego nicka nawet nie pamiętam, ani mi bratem, ani szwagrem, ani wrogiem. Inni zbanowani również. Przeżyję bez nich, mam Dalamberta i Rafała, Fidela, więcej kozaków nie udźwignę.
Łagodzi, ale nie do końca, bo to forum i się komentuje. Chyba że się pójdzie na całość i zlikwiduje ten wątek.
Agi - 18 Czerwca 2011, 11:18
jewgienij napisał/a | Łagodzi, ale nie do końca, bo to forum i się komentuje. Chyba że się pójdzie na całość i zlikwiduje ten wątek. |
Nie zamierzam niczego likwidować.
RD - 18 Czerwca 2011, 11:21
Locke napisał/a | Wobec książki RD Erishar napisał (nie mam pd ręka, więc wybczacie niedokładność)
był pojedynek, gdzie jeden z oponentów odcina mu rękę, na co tamten bierze szablę w drugą, tylko po to, by ten pierwszy kopnał go w krocze a potem uciął głowę.
Z cytatu RD nie wynika inny przebieg walki, nie został dodany grad ciosów. Mnie również (wobec tego cytatu) zastanawiałoby dlaczego bohater w ogóle dał tamtemu podnieść broń, skoro i tak go chciał zabić, bo litość jest słabością, ale już bałem sie zapytać. |
Zapraszam do mojego wątku, jeśli chcesz podyskutować. Tutaj nie miejsce, żeby sobie wyjaśniać, dlaczego Erishar tym zarzutem posadził we własnym ogródku czarnego kwiata.
jewgienij - 18 Czerwca 2011, 11:23
Agi, Wiem.
Musisz zatem przecierpieć moją czarującą krytykę
Już w ogóle bym się nie odzywał, gdyby nie mniej czarujący Gorat. Ma wyczucie chwili, nie ma co.
Agi - 18 Czerwca 2011, 11:25
jewgienij, i tak Cię lubię.
Kai - 18 Czerwca 2011, 11:28
jewgienij napisał/a | Chyba że się pójdzie na całość i zlikwiduje ten wątek. |
Oooo nie, tak nie można Każdy uczestnik forum musi mieć możliwość wypowiedzenia się. Niekoniecznie skutecznie. To się nazywa... ups, skleroza, przypomnij ?
Agi - 18 Czerwca 2011, 11:32
Kai, Ty też nie czytasz wcześniejszych postów przed wysłaniem swojego?:
Agi napisał/a | jewgienij napisał/a:
Łagodzi, ale nie do końca, bo to forum i się komentuje. Chyba że się pójdzie na całość i zlikwiduje ten wątek.
Nie zamierzam niczego likwidować. |
nureczka - 18 Czerwca 2011, 11:37
Zacznę od tego, że wszystko co napiszę poniżej, to wyłącznie moje przemyślenia i jako takie mogą nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością.
Dość oczywiste jest, że Administracja forum wie o wielu rzeczach, o których my nie wiemy i wiedzieć nie musimy.
Skąd wiadomo, że osoba obrażona nie poskarżyła się Administracji na priv? Ludzka wrażliwość jest różna i to, co po jednym spłynie ja woda po kaczce, drugiego dotknie do żywego?
Skąd wiadomo,że 10/20/30 nie kliknęło przycisku "Zgłoś ten post do Administratora" bo poczuły się zniesmaczone tonem dyskusji?
W obu ww. przypadkach Administrację obowiązuje dyskrecja.
Pewnie jest jeszcze z tuzin rzeczy, które dzieją się wyłącznie w "wąskim kręgu Administracji".
Wiemy jedno, Administracja poprosiła użytkownika o konkretne działania, a prośba ta została zignorowana.
Kai - 18 Czerwca 2011, 11:48
Agi, skąd ten wniosek?
Fidel-F2 - 18 Czerwca 2011, 11:50
TuathaDeDanaan, nie odpowiedziałeś na moje pytanie
Agi - 18 Czerwca 2011, 11:50
Kai napisał/a | Agi, skąd ten wniosek? |
Stąd. Sama to napisałaś:
Kai napisał/a | jewgienij napisał/a:
Chyba że się pójdzie na całość i zlikwiduje ten wątek.
Oooo nie, tak nie można |
jewgienij - 18 Czerwca 2011, 11:50
nureczka napisał/a | Zacznę od tego, że wszystko co napiszę poniżej, to wyłącznie moje przemyślenia i jako takie mogą nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością.
Dość oczywiste jest, że Administracja forum wie o wielu rzeczach, o których my nie wiemy i wiedzieć nie musimy.
Skąd wiadomo, że osoba obrażona nie poskarżyła się Administracji na priv? Ludzka wrażliwość jest różna i to, co po jednym spłynie ja woda po kaczce, drugiego dotknie do żywego?
Skąd wiadomo,że 10/20/30 nie kliknęło przycisku Zgłoś ten post do Administratora bo poczuły się zniesmaczone tonem dyskusji?
W obu ww. przypadkach Administrację obowiązuje dyskrecja.
Pewnie jest jeszcze z tuzin rzeczy, które dzieją się wyłącznie w wąskim kręgu Administracji.
Wiemy jedno, Administracja poprosiła użytkownika o konkretne działania, a prośba ta została zignorowana. |
Nureczka, bez obrazy, ale wymyślasz. Administracja bierze odpowiedzialność na siebie, a odpowiedzialność z samej natury polega na odpowiadaniu. Jeżeli były zgłoszenia naruszenia etykiety, to jeszcze nie powód do zbanowania, trzeba rozważyć, czy słuszne, czy nie. Nie można przerzucić odpowiedzialności na oburzonych forumowiczów. Powody powinny być jasne i czytelne dla każdego.
Co do prośby o "konkretne działania", to była to prośba z gatunku tych, na które się po prostu nie odpowiada. To jest forum. Dyktowanie komuś zachowań i działań z pozycji siły, kiedy nie jest to konieczne ani uzasadnione, jest nie fair. Wiem, że forum jest czyjeś i ten ktoś ma święte prawo ustalać swoje zasady. Ale wtedy niech nie ściemnia, tylko napisze wprost: nie podobasz mi się, wypad! Po co to owijanie w bawełne? Żeby ludzi wkurzać?
Kai - 18 Czerwca 2011, 11:55
Agi, fajnie wygląda ten połączony post.
Uprzedzam, że mój tekst jest od "Ooooo..." i nie widzę, w czym zaprzecza to Twojemu:
Cytat | Nie zamierzam niczego likwidować. |
Agi - 18 Czerwca 2011, 11:56
Może już wystarczy?
Nie zaczynajmy bić piany od nowa, bo za chwilę już nie będzie wiadomo o co komu na początku chodziło.
W każdym razie, ja swoje napisałam, nie zamierzam po raz n-ty powtarzać argumentów.
Z mojej strony EOT dla tej sprawy.
nureczka - 18 Czerwca 2011, 11:57
jewgienij napisał/a | Co do prośby o konkretne działania, to była to prośba z gatunku tych, na które się po prostu nie odpowiada. T |
Hmmmm... Prośba była bardzo konkretna. Należało przeprosić pomówionego Autora.
Dla mnie w całej tej sprawie to jest sednem problemu, a nie rozważania, czy długość skoku wynosi 2 czy 3 metry. Nowy użytkownik na dzień dobry ignoruje polecenia Administracji. I tyle.
jewgienij napisał/a | Nie można przerzucić odpowiedzialności na oburzonych forumowiczów. |
Nie przerzucam. Pokazuję tylko, że Administracja może (choć nie musi) mieć szersze spojrzenie na sprawę.
Matrim - 18 Czerwca 2011, 12:00
jewgienij napisał/a | Dyktowanie komuś zachowań i działań z pozycji siły, kiedy nie jest to konieczne ani uzasadnione, jest nie fair. |
jewgienij, specjalnie dla Ciebie:
Erishar napisał/a | Wszystkie wypowiedzi są subiektywne, natomiast w kwestiach spornych przedstawiam cytaty z książki. |
Zostało wykazane, że nie były to cytaty wierne, przez co sens fragmentów był wykrzywiony. Dwóch autorów zwróciło uwagę nawet. Prośba o sprostowanie pozostała bez odpowiedzi.
nureczka - 18 Czerwca 2011, 12:01
Matrim napisał/a | Prośba o sprostowanie pozostała bez odpowiedzi. |
Pozwolę sobie jeszcze raz wyartykułować, że to jest dla mnie istotą problemu.
Iscariote - 18 Czerwca 2011, 12:02
Matrim napisał/a | Żaden z użytkowników nie wnosił zastrzeżeń, że grozi ban, dopiero po podnoszą się głosy, że to złe. | Ja na przykład nie zaglądam do wątków autorów, których książek nie czytałem. Trudno więc żebym w trakcie oponował jak nie wiem, że taka sytuacja ma miejsce. Od tego jest ten temat, żeby wyrażać opinie po decyzji administratorów.
jewgienij - 18 Czerwca 2011, 12:15
nureczka napisał/a | jewgienij napisał/a | Co do prośby o konkretne działania, to była to prośba z gatunku tych, na które się po prostu nie odpowiada. T |
Hmmmm... Prośba była bardzo konkretna. Należało przeprosić pomówionego Autora.
Dla mnie w całej tej sprawie to jest sednem problemu, a nie rozważania, czy długość skoku wynosi 2 czy 3 metry. Nowy użytkownik na dzień dobry ignoruje polecenia Administracji. I tyle. |
Ale dlaczego ma przepraszać na rozkaz? To nie przedszkole, gdzie się uczy mówienia "dziękuję" i "przepraszam". To już kwestia czyjejś kultury osobistej, sam sobie człowiek wystawia świadectwo, przez co później jest odpowiednio traktowany przez innych użytkowników.
Wiem, że zignorował polecenie, ale w moim odczuciu polecenie było nie na miejscu, było zbyt pochopne. Dlatego nie dziwię się, że się tak zachował. Ciekaw jestem, kto by w ogniu dyskusji tak położył nagle uszy i tańczył, jak mu zagrają. Przekombinował z tymi cytatami, ale takie rzeczy się na forach zdarzają, sam się skompromitował. Obrońcy nie ułatwiali Mu zadania, żeby się wycofał w odpowiednim momencie, bo na dzień dobry dostał łatkę trolla.
Matrim - 18 Czerwca 2011, 12:17
jewgienij napisał/a | Ale dlaczego ma przepraszać na rozkaz? To nie przedszkole, gdzie się uczy mówienia dziękuję i przepraszam. |
Fakt - tu już powinna taka wiedza być przyswojona.
Nie było rozkazu, było polecenie Administracji PO wykazaniu przez Autora, że Erishar część swojej krytyki i zarzutów oparł na niepełnych cytatach. Czyli działał w złej wierze, bo jak przytoczyłem wyżej sam stwierdził, że przedstawia cytaty z książki.
TuathaDeDanaan - 18 Czerwca 2011, 12:21
jewgienij, zgadzam się z większością tego co piszesz, ale mam pewne wątpliwości co do tego :
jewgienij napisał/a | Kolega przegrał tę dyskusję, bo na argumenty Autorów nie miał merytorycznej odpowiedzi. |
Bo do tych argumentów, niezależnie od ich jakości, doszło jeszcze przypisanie odpowiedniej motywacji i serii zarzutów. No i o ile takie merytoryczne dyskusje śledzi się z zainteresowaniem, to obrzucanie personalne już nie. I wobec tego czy można mówić o czyimś zwycięstwie, jeżeli jedna ze stron pomiędzy merytoryczna dyskusja atakuje personalnie drugą?
Matrim napisał/a | Zostało wykazane, że nie były to cytaty wierne, przez co sens fragmentów był wykrzywiony |
Zgadzam się, nie były to cytaty wierne. E podawał "nieprawdopodobne wręcz magiczne", a było "w jakiś magiczny sposób, nieprawdopodobnym skokiem". Zgadzam się też, że sens był wykrzywiony.
Matrim napisał/a | Żaden z użytkowników nie wnosił zastrzeżeń, że grozi ban, dopiero po podnoszą się głosy, że to złe. |
Nie? To chyba posty Locke i moje mi się przyśniły.
http://www.science-fictio...p=719977#719977
http://www.science-fictio...p=719820#719820
I co Ty na to?
Matrim napisał/a | Nie było rozkazu, było polecenie Administracji PO wykazaniu przez Autora, że Erishar część swojej krytyki i zarzutów oparł na niepełnych cytatach. |
Tak, część. Pozostała nie została uwzględniona.
RD - 18 Czerwca 2011, 12:32
Erishar został poproszony o konkretne działanie. Zlekceważył zarówno polecenie Administacji, jak i pozostałych użytkowników prowadzących z nim dyskusję. Mogł postąpić chociażby tak:
blazenada napisał/a | Swego czasu napisalam na forum, ze znalazlam w ksiazkach Andrzeja Pilipiuka slowa potepienia dla osob homoseksualnych, Andrzejowi sie to nie spodobalo i zarzadal, abym albo to udowodnila albo odszczekala. I to, moim zdaniem, jest ok. |
i albo udowodnić, albo przyznać się do błędu, albo wykazać, że przynajmniej część zarzutów jest zasadna. Nawet gdyby nie przeprosił, nie roblibyśmy z tego zagadnienia. Ale nie zareagował w żaden sposób. I o to właśnie chodzi, jak to już zostało kilkakrotnie podkreślone.
|
|
|