To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 3 Października 2013, 15:13

To jest jednak niesamowite.
Prognoza pogody: dziś będzie bezchmurnie, mnóstwo słońca, pięknie.
Martva: o, to ja nareszcie skoszę trawnik. Za godzinkę.
Brzydkie szare chmury: w ciągu godzinki nadciągają, kłębią się i zasnuwają całe niebo.

Skosiłam, stwierdzając że najwyżej dam sobie spokój jak zacznie padać. Skończyłam, dosłownie kwadrans później z szarego kłębiastego dywanu zostały białe chmurki na błękitnym tle, wyszło słoneczko, zrobiło się pięknie.

Magia.

Jezebel - 3 Października 2013, 15:55

Ej, te chmury to musiały być wyłącznie nad Twoim domem, bo u mnie cały dzień słonecznie i prawie czyste niebo :twisted:
Martva - 3 Października 2013, 15:57

Ej, teraz to mnie naprawdę zeschizowałaś.
Jezebel - 3 Października 2013, 16:05

Może tak naprawdę jesteś postacią z kreskówki? :P
Martva - 3 Października 2013, 16:52

Hmmm, w sumie?
Martva - 3 Października 2013, 22:25

Chyba mam pewne zaległości w pokazywaniu dzieł łapek własnych. No to chronologicznie:


broszka haftowana rok temu z hakiem, we Francji, doczekała się wykończenia. Popełniłam parę błędów oczywiście (cholerny brak internetu może nieźle namieszać wbrew pozorom, moje własne roztargnienie i problemy z logicznym myśleniem też), ale jest mojamojamoja, zaczęłam nosić w poniedziałek :)


Broszka listek, połączenie dwóch technik - takie liściaste broszki już robiłam, ale postanowiłam wpleść kaboszon, trochę jak w hafcie. Drobiłam też kolczyki do kompletu, a one okazały się być cholernie ciężkimi kolczykami i mam zagwozdkę :)


Kolia, wzór wygrzebany w sieci i zmodyfikowany, przez dwa kolory koralików oraz użycie dwudziurkowców. Fatalnie się układa na płaskiej kartce, ale na dekolcie całkiem ok. Potwornie trudno ją fajnie sfocić, bo na białym tle wygląda na czarno-złotą, a na szarym podobno nieapetycznie. No i to jest przykład, na którym widać bardzo różne efekty doboru kolorów - w wersji zielono-fioletowej wyglądał dziwnie, w powyższej metalicznie brązowo-złotawej szlachetniej i koronkowo, a w czarnej z kolorowymi akcentami byłby ludowy że hej.

No i teraz ostatni punkt programu - broszka, skrzyżowanie żaby z niedźwiedziem i lemurem. Egzemplarz testowy, chciałam go komuś dać żeby ponosił i zobaczył czy się da, ale nie wiem czy dam radę się rozstać. Gdyż albowiem jestem zakochana po uszy. Zwłaszcza w łapkach :omg:

Anqetrix - 3 Października 2013, 22:37

O! Jakie toto ładne :)

Co prawda, kojarzy mi się bardziej z sówką niźli lemurem, ale i tak :bravo

Oj, masz rękę do tych drobiazgów. Kolia też śliczna, również pierwsza z broszek (druga ładna, ale coś mi ten kamycek nie gra, jak dziura wygląda :P ).

Bardzo podobały mi się też kolczyki z koralików na drucie, takie tęczowe.

Ale sówka... Już bym ją przygarnęła. :mrgreen: Dzisiaj jakby do kompletu oglądałam w katalogu wysyłkowym wisior-zegarek z sową, ale to jest słodsze. 8)

Witchma - 4 Października 2013, 08:56

Ja też tam widzę sowę. Taką z miną WTF?
Jezebel - 4 Października 2013, 09:28

Sowa jak nic :D

Ależ mi się podobają te Twoje kolie. Kiedyś uwielbiałam się bawic koralikami, ostatnio nawet do tego wróciłam, niestety z efektami cokolwiek... koślawymi :P

merula - 4 Października 2013, 09:55

dla mnie też sowa. i też mogłabym przygarnąć.
fealoce - 4 Października 2013, 10:05

sówka wymiata :)
Fidel-F2 - 4 Października 2013, 11:42

Witchma napisał/a
Ja też tam widzę sowę. Taką z miną WTF?
+1

ładne

Martva - 4 Października 2013, 11:49

No dobra, to miała być sowa, ale nie byłam pewna czy odpowiednio sowio wyszła, więc się asekurowałam.
shenra - 4 Października 2013, 14:00

Martva, przecudna ta sufka, a jakie zacnie klapnięte uszko ma :mrgreen: Kosmicznie śliczna!
Martva - 4 Października 2013, 14:05

Pewnie będzie miała następczynię, taką już lepiej wykończoną i w ogóle (chociaż nadmorski kamyczek jako brzuszek chyba zostanie), tylko muszę skończyć kompletować arkusz oczu i pójść go wydrukować :P
shenra - 4 Października 2013, 14:39

Martva, lepiej wykończona być nie musi. Cały jej urok w tych zagięciach. Bossska :mrgreen:
Martva - 4 Października 2013, 14:58

Ale jej filc wystaje spomiędzy koralików, a nie powinien :)



Tu widać, w okolicach powiedzmy że szyi, po prawej. I na głowie po lewej. I ma za luźną, ekhem, powiekę na jednym oczku. Co nie zmienia faktu że i tak ją kocham :omg:

illianna - 4 Października 2013, 20:47

Bardzo ładny ptak!
Adrianna - 5 Października 2013, 00:11

Genialna :D Nie sposób się nie zakochać.
dalambert - 5 Października 2013, 01:26

I klapnięte uszko ma :wink:
shenra - 5 Października 2013, 14:22

Ja tam nic nie widzę. Opadnięta powieka dodaje jej uroku wesołych sówek z WTF :mrgreen: Martvica jak zawsze przesadzasz, no ale Ty to się przeca lubisz grzebać :mrgreen:
dalambert - 5 Października 2013, 14:48

shenra, przede wszystkim lubi przesadzać, ale ten typ tak już MA :wink:
Martva - 7 Października 2013, 12:37

Dziękuję <dyg> Bardzo się cieszę z tak pozytywnych reakcji, nie dość że ptaszysko samo w sobie jest fajne to jeszcze budzi masę fajnych emocji u ludzi, a to jest jeszcze fajniejsze.. Teraz haftuję łypiący listek, żeby mieć jakąś dziwność na tej imprezie w Nowej Hucie, potem muszę na chwilę wrócić do robalowych broszek bo mam zamówienia na dwie (a ostatnie doświadczenia mówią że jeśli zrobię więcej, to pewnie też się ich pozbędę), a potem bym chciała powtórzyć sówkolemura. Ten ze mną nie zostanie, bo umówiłam się ze znajomą na wymianę za fioletowe min... mitenki, znaczy.
Martva - 11 Października 2013, 18:18



Robalek, na zamówienie. Teraz kończę kolejnego, dla mnie, z eksperymentalnym wypełnieniem skrzydełek (podpatrzonym w rosyjskim internecie), podwójnie eksperymentalny bo na mosiężnym drucie.

A wczoraj przyszła paczka, dwa połączone zamówienia z mojego ukochanego koralikowego sklepu, łącznie dwa i pół kilo, jakbym sobie to przeliczyła na buty albo bieliznę to chyba zacznę się czuć mało kobieco, więc cóż, nie przeliczę :P




Lynx - 11 Października 2013, 23:05

Martva, a o trawiasto zielonym pamiętasz?
LadyBlack - 12 Października 2013, 00:18

Ładna kolekcja :mrgreen:
To mi przypomina, że moje koraliki rozsypane i wymieszane przez dzieci, zalegają w pewnej szafce, której nawet nie otwieram :wink: Bransoletki lubię sobie dłubać, a właściwie lubiłam.
Sówka cudowna :bravo , ważka ładna i elegancka, pasowałby nawet do sukni wieczorowej.
//Widzenie//--- długa prosta suknia w butelkowej zieleni, w stylu greckim, pod biustem przepasana szarfą w miodowym kolorze, przy dekolcie przypięta ważka, do tego kolczyki, nie za duże, w podobnym odcieniu i już :wink:

Martva - 13 Października 2013, 20:37

Lynx, pamiętam. Póki co chłop mi uświadomił że mam ąę targi już w przyszły weekend, więc moja osobista ważka musi poczekać, najpierw porobię coś na targi, a potem zieloną, a dopiero potem skończę eksperymentalną (oj, bardzo byłam optymistyczna z tym kończeniem). Chyba że to pilne, to zrobię w tym tygodniu. W ogóle muszę przejrzeć pudło z gotowcami, bo nawet nie wiem czego ile mam do tego wystawienia.

LadyBlack, przyznaję że lubię te robalowe broszki, właśnie ze względu na ich uniwersalność. Można je nosić ot tak, jako ładną błyskotkę, ale na bardziej elegancką okazję też ujdą. Chłop się śmieje, że zostały moim sztandarowym produktem po indiańskich kolczykach, i może rzeczywiście coś w tym jest, bo chyba na nic wcześniej nie miałam takiego popytu.

LadyBlack napisał/a
Ładna kolekcja


To nie kolekcja, to jedno zamówienie :P Kolekcja siedzi w pudłach po butach, których jest, niech się zastanowię (zielone, niebieskie, fioletowe, różowe, opaque, metallic, szare, brązowe i złote, białe i kremowe, pomarańczowe, czerwone i żółte) dziesięć, i to jest tylko drobnica z Preciosy (Toho mieszkają osobno), a są jeszcze rurki, kryształki, kwiatki i listki, jakaś sieczka z kamieni, nie dałoby chyba rady zmieścić wszystko na jednym zdjęciu. Ale w sumie jestem bardziej kolekcjonerką-zbieraczką niż przerabiaczką ;)

W ogóle właśnie do mnie doszło że powinnam na ten weekend mieć jakieś wizytówki, argh. Takie w wersji minimalistycznej przynajmniej. Nie wiem skąd się to bierze :P

Lynx - 13 Października 2013, 20:49

Martva, spoko, nie pilne.
Agi - 13 Października 2013, 20:58

Martva napisał/a
W ogóle właśnie do mnie doszło że powinnam na ten weekend mieć jakieś wizytówki, argh. Takie w wersji minimalistycznej przynajmniej. Nie wiem skąd się to bierze

Można z własnej drukarki, po zaprojektowaniu, oczywiście. Pod warunkiem jednak, że drukarka przepuszcza papier wizytówkowy. Papier w różnych odcieniach i o różnej fakturze można bez kłopotu kupić. Robiłam sobie kiedyś wizytówki.

Fidel-F2 - 13 Października 2013, 21:01

http://www.vistaprint.pl/...11092%26GNF%3d1


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group