To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy

dzejes - 24 Lipca 2007, 09:40

Mam wrażenie, że usiłujesz być dowcipny :roll:
elam - 24 Lipca 2007, 19:11

Czarny napisał/a
Tam było coś śmiesznego :shock: Mam wrażenie, że offtopujesz dzejesie :twisted:


:mrgreen: :bravo
TO haslo jest smieszne ... :D
nie przesadzaj, drogi czarny, bo ogrodnik z ciebie marny :D


kazdy ma takie poczucie humoru, na jakie go stac ;) a kilka fotek jest rzeczywiscie, dobrych ...

agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 09:31

Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY". Nie trwało długo nim stanął przed nim Turek, Byczysko chłop: - Ty, a w dziób chcesz? - To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu. Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam czeka na niego Tłum Turków. - No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie. - A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze Musicie zwoływać wszystkich "swoich". - Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy wyciągając noże. - I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...
Rafał - 26 Lipca 2007, 09:59

Ruscy za granicą, hm, to już inna nacja. Młodzi Ruscy (jakieś 16-18) bawią sie lepiej od naszych.
gorbash - 26 Lipca 2007, 14:07

Co to znaczy lepiej?
Rafał - 26 Lipca 2007, 14:11

Lepsza fantazja, nie piją na umór, nie szukają guza, dobrze tańczą i ... tu cie mam, żadnych szczegółów :mrgreen:
gorbash - 26 Lipca 2007, 14:13

No bo ja myslalem ze 'lepiej' to dokladnie na odwrot ;-)
Słowik - 26 Lipca 2007, 14:14

Taki Rżewski, na przykład, też był młody nie? :D
agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 14:40

Rafał napisał/a
Lepsza fantazja, nie piją na umór, nie szukają guza, dobrze tańczą


Rafał, a gdzieś ty takich widział? bo ja mam wręcz przeciwne doświadczenie

Duke - 26 Lipca 2007, 16:40

A propos ruskich to spotyka się dwoje "nowych ruskich" i jeden mówi do drugiego:
- psa sobie kupiłem. Wiesz jaki wierny, jaki posłuszny a jaki czujny... Chłopie nikt mnie nie ruszy.
- a jak się nazywa?
- komisarz Wołkow

I drugi (taki w moim stylu)
- Maumusiu w palec się skaleczyłem nożem
- to polej go wodą utelnioną
- nie mogę znaleźć....
- Jak nie możesz znaleźć przecież jest w łazience na szafce
- palca...

agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 16:43

:mrgreen:
joe_cool - 27 Lipca 2007, 15:23

dla znających lengłydż:
http://news.sky.com/skyne...1271433,00.html

EDIT: a zresztą nie tylko... bez znajomości też da radę :D

hijo - 27 Lipca 2007, 19:50

Sezon ogórkowy - dziennikarka wybrała się na wywiad z kobietą, która miała piętnaścioro dzieci:
- Ilu pani ma chłopców a ile dziewczynek?
- Mam samych chłopców.
- A jak mają na imię?
- Józek.
- Ale jak to? wszyscy? :shock:
-Tak wszyscy.
-No to jak Pani ich woła na przykład na obiad?
- JÓZEK obiad! i przychodzą wszyscy.
- A jak Pani chce porozmawiać konkretnie z jednym, to jak Pani wtedy ich woła do siebie?
- A to wtedy po nazwisku

Alatar - 28 Lipca 2007, 10:39

7. Please protect this area from dust.
Prosheh too zakrich pjed koorjem ee piwem. :lol:

joe_cool - 28 Lipca 2007, 12:07

Alatar, też mi się to bardzo spodobało :mrgreen:
Agi - 28 Lipca 2007, 12:31

Dowcip zasłyszany - opowiedziany przez Marię w Trójce.

Dwie blondynki biorą prysznic.
Nagle jedna z nich z przerażeniem w głosie:
- Zapomniałam szamponu!
- Weź mój - mówi druga.
Pierwsza, po chwili - Ale to jest do suchych włosów, a ja mam już mokre!

agnieszka_ask - 2 Sierpnia 2007, 09:09

TYPY KOBIET WEDŁUG INTERNAUTÓW

kobieta INTERNET - kobieta z trudnym dostępem
kobieta SERWER - zawsze zajęta kiedy jej potrzebujesz
kobieta WINDOWS - wszyscy wiedzą, że nic nie potrafi zrobić poprawnie, ale nikt nie może bez niej żyć
kobieta EXCEL - mówią, że potrafi wiele, ale zwykle używasz jej do czterech podstawowych potrzeb
kobieta DOS - każdy ją miał co najmniej raz, ale nikt już jej nie chce
kobieta WIRUS - znana także jako „żona” -przychodzi gdy się nie spodziewasz, instaluje się i zużywa wszystkie twoje zasoby, gdy próbujesz ją odinstalować, zwykle coś stracisz, ale gdy nie próbujesz – tracisz wszystko
kobieta WYGASZACZ EKRANU - nie jest wiele warta, ale przynajmniej jest z nią trochę zabawy
kobieta RAM - zapomina o wszystkim kiedy ją odłączysz
kobieta DYSK TWARDY - pamięta o wszystkim – na zawsze
kobieta MULTIMEDIA - sprawia, że okropne rzeczy wyglądają całkiem ładnie
kobieta UŻYTKOWNIK - spieprzy wszystko, czego się dotknie i zawsze chce więcej niż jej potrzeba
kobieta CD-ROM - jest coraz szybsza i szybsza
kobieta E-MAIL - na każde dziesięć jej wypowiedzi, osiem to kompletna beznadzieja

dzejes - 6 Sierpnia 2007, 15:32

Fantazja w narodzie nie ginie.
Tym razem estońskim narodzie.

Selithira - 12 Sierpnia 2007, 15:19

Możliwe, że już był, bo stary, ale nie mogłam się powstrzymać:

Kowalski odbiera maila od nieznanego adresu, o treści "P.P.P.P.P.P.P." Sądząc, że ktoś robi sobie z niego żarty, odpisuje DU.PA. Następnego dnia zostaje wezwany przez kierownika:
- Panie Kowalski, ja panu skrótem wysyłam wiadomość "Proszę przybyć pociągiem pospiesznym po przyznaną premię", a pan odpisuje "*beep*"?!
- Ależ panie kierowniku, ja tylko odpowiedziałem skrótem "dziękuję uprzejmie, przyjadę autobusem"...

EDIT:
Jeszcze dwa :)

Mały Szkot prosi tatę:
-Tato, kup mi bilet na karuzelę.
-Cicho! - odpowiada ojciec - Nie wystarczy ci, że Ziemia się kręci?!


Mama patrzy przez okno i widzi, jak Jasio pije wodę z kałuży:
-Nie pij tej wody, przecież tam żyje mnóstwo bakterii!
-Już nie! Przejechałem je kilka razy rowerem!

sea - 14 Sierpnia 2007, 11:51

Maliniak zawsze przechwalał się kumplom z pracy, jaki to z niego światowy człowiek. Popisywał się, że zna różnych sławnych ludzi. Nikt mu oczywiście nie wierzył, ale pewnego razu przyjechał do ich zakładu Wałęsa. Idzie przez teren fabryki, aż tu nagle zobaczył Maliniaka. Zamachał do niego, wyciskali się, wycałowali. Potem zamknęli się w pokoju i obalili parę piw. Chłopaków trochę to zbiło z tropu, ale dalej nie wierzą we wszystko, co gada Maliniak.
Pewnego razu, do Polski przyjechał Clinton. Wszyscy stoją na ulicy, machają chorągiewkami. Jedzie samochód Clintona i nagle zatrzymuje się. Wysiada Bill i Hilary, podchodzą do Maliniaka, ciskają się jak starzy znajomi, wspominają jakie stare dzieje, w końcu zapraszają go do limuzyny i odjeżdżają na bankiet. No to już zupełnie przyłamało kumpli Maliniaka, ale dalej nie do końca mu wierzą.
Aż pewnego razu pojechali wszyscy z wycieczką do Rzymu, zobaczyć Papieża. Stoją na placu Świętego Piotra i nagle Maliniak mówi.
- Ciągle mi nie wierzycie, to ja wam pokażę. Za chwilę wyjdę razem z Papieżem na balkon, pobłogosławi tłum na placu.
- Eeee, zalewasz Maliniak.
- No to zobaczycie...
I faktycznie poszedł gdzie, a za chwilę patrzą, a na balkonie pojawia się Papież i Maliniak. To już całkiem ich zgasiło, stoją i nic nie mówią. W pewnej chwili podchodzi do nich wycieczka Arabów i przewodnik pyta łamaną angielszczyzna:
- Excuse me, panowie, czy moglybyszcie nam powiedzecz, czo to za faczet w białym kitlu sztoi na balkonie z Maliniakiem?

Duke - 14 Sierpnia 2007, 12:34

Mąż do żony
- to ty karmiłaś wczoraj kota?
- tak ja
- no to skoro ty żeś go karmiła to go teraz zakop

gorat - 14 Sierpnia 2007, 13:42

Ooo, jaki kawał na dzień dobry! Czytam temat Avatary - Adashiemu się status zmienił na Lobo, ale nowy avat dał zdecydowanie nielobowaty, aż pomyślałem ze zdegustowaniem, że powinien ktoś się zjawić "lepiej wyglądający" (czyt. bardziej jak Lobo). Przechodzę do następnego tematu, a tam Duke we własnej osobie! :D Będzie kogo witać :)
Duke - 14 Sierpnia 2007, 16:38

Nie wiem czy było, ale zapodaje
Szczyt perfidji
zagłosować na PiS i wyjechać do Irlandii

elam - 15 Sierpnia 2007, 15:50

A. Lepper budząc się rano postanowił wybrać się do wróżki aby wytłumaczyła mu co znaczy sen, który maltretował go przez całą noc.
Na miejscu wrózka zastanawia sie długo...
- Ziemniaki, ziemniaki i jeszcze raz ziemniaki!
- Co to może znaczyć? - pyta Endrju.
- Dobrze, nie będe owijała w bawełne. Ten sen może mieć dwa znaczenia:

Albo pana wykopią na jesień albo posadzą na wiosne.....

***
Sherlock Holmes i doktor Watson wybrali sie na piknik. Jako ze ich noc zastala w lesie rozbili obozowisko na polance i poszli spaa. W nocy Holmes budzi doktora i pyta:
- Drogi Watsonie spójrz w niebo, i powiedz mi co widzisz?
- Widze miliony gwiazd.
- I co ci to mówi?
- Z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, ze sa miliony gwiazd i prawdopodobnie miliardy planet. Z astrologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze Saturn jest w znaku Lwa. Z teologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze Bóg jest wielki i wszechmocny, a my jestesmy malutcy i slabi. Z chronologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze jest okolo 3 w nocy. Z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze jutro bedzie ladna pogoda. A co tobie Sherlocku?
- A mnie to mówi drogi Watsonie, ze nam ktos podp***l namiot ....

**

gdybym byla zajaczkiem ..... :D

Pewnego dnia spotyka miś zajączka, który ma na uszach prezerwatywy.
- Te, zając, co jest grane, po co ci te prezerwatywy na uszach?!
- Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle...
- No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!!
- Bo podkreślają mój ch..owy nastrój.

gorbash - 16 Sierpnia 2007, 10:55

Zrodlo bash.org.pl

Ludzie dziela sie na takich ktorzy rano mowia "Dzien dobry, Boze" i takich ktorzy mowia "Dobry Boze... Dzien...".

A do ktorej grupy TY nalezysz?! :mrgreen:

gorat - 16 Sierpnia 2007, 13:42

<quar> heh
<quar> jestem obwieszony kablami, jak jakiś szaman
<quar> wokół szyi mam kabel od lanu
* quar has quit IRC (connection reset by peer)
<vord> wiedziałem ze się kiedyś powiesi…

<depeche> hehe jakaś panda zaatakowała dozorce w zoo i założyli mu ponad 100 szwów
<rajziker> zawsze uważałem, że avast jest bezpieczniejszy

<kumbajn> Wyniki 1 - 10 spośród około 15,300 dla zapytania Dostanę się na Basha. (Znaleziono w 0.28 sek.)
<kumbajn> Wyniki 1 - 10 spośród około 15,100 dla zapytania Nie dostanę się na Basha. (Znaleziono w 0.13 sek.)
<kumbajn> Google nie może sie mylić :)
<zoolwix> Wyniki 1 - 10 spośród około 111,000 dla zapytania Google się myli. (Znaleziono w 0.10 sek.)
<zoolwix> Wyniki 1 - 10 spośród około 23,700 dla zapytania Google jest nieomylny. (Znaleziono w 0.26 sek.)
<zoolwix> Ziom, Twój czas jeszcze nie nadszedł. :P

<Heremis> Ale mialem *beep* sen :/
<Siwy> Co Ci sie snilo ?
<Heremis> Snilo mi sie, ze jestem niewidomy, bo mi kodekow brakowalo :/

<em> co robisz?
<drummachina> jem sniadanie z zona
<drummachina> i psem
<drummachina> :)
<drummachina> a Ty?
<em> ja z serem i z szynką

<stefan> nie no, totalna masakra...
<a.j> co jest?
<stefan> porozwieszałem po mieście ogłoszenia ze kupie działke i podaje numer koma
<a.j> no i?
<stefan> i dzwoni telefon: "mam 0,5kg marychy, moze byc? ile dajesz?"
<a.j> lol ;D

<piotr> dariusz sobie trzepie....
<melon> skad wiesz?
<piotr> bo widze dywan przez okno ....
<melon> ....

<Orełek> o patrz, Izba Wytrzeźwień w Krakowie :D
<Legosss> ale patrz na adres - ul. Rozrywki 1

<Draco> Hej jesteś ? mam problem
<Aru> no cześć, jaki ?
<Draco> firefox mi się *beep* i nie mogę zainstalować ponownie, wpadniesz ?
<Aru> nie mam teraz czasu, używaj IE dopóki nie przyjdę
<Draco> ale ja mam winXP
<Aru> ja też i co z tego?
<Draco> ale mam włączyć IE ?
<Aru> no chyba Ci działa nie ?
<Draco> ale ja mam neostradę ...
<Aru> dobra.. spokojnie, nie ruszaj się - zaraz tam będę

<mait> ludzie - wybieram się na obóz nad jeziorem i mam pytanie
<izoluś16> ??
<mait> co robić jak w kajaku na dnie będzie się zbierać woda?
<izoluś16> wsyśnij do ust i wypluj za burtę :P
<henio> zrób dziurę w dnie - woda sama wypłynie

<kris> czy jest cos bardziej zalosnego od mowienia do samego siebie?
<gnu> sam sobie odpowiedz :)
<kris> ...

Tomcich - 16 Sierpnia 2007, 18:41

Kilka krótkich dżołków z JM 8)

Nowa reklama pewnej sieci handlowej: "Dyktafony w dobrej cenie - nie dla idiotów. No dobra... Ok... Kilku kupiło.".
***
- Słyszałam Wania, że wczoraj na imprezie otwierałeś butelkę piwa zębami!!!
- A co? Roman spał. Jemu i tak było wszystko jedno...
***
Po zalegalizowaniu posiadania broni bez zezwolenia znacząco wzrosła ilość ogłoszeń o chęci sprzedaży instrumentów muzycznych.
***
Nowe polskie przysłowie:
Mowa jest srebrem, a nagranie złotem.
***
Jeśli prawdziwemu programiście skończy się żarcie w lodówce, może spokojnie jeszcze przez najbliższy tydzień karmić się tym, co zostalo na klawiaturze...
***
Grad wielkości kijów baseballowych był przyczyną śmierci żytomirskiego biznesmena Bosiuka.
Tak przynajmniej zapisano w protokole milicyjnym.
***
Od czasu zagłady Sodomy Lot już nigdy nie narzekał na niedosoloną zupę.
***
Dla elam :wink:
Ogłoszenie:
Poszukuję bardzo aktywnej dziewczyny.
Krótko o sobie: 15 hektarów ogrodu.
***
- Od kiedy mamy do czynienia z niewolnictwem?
- Od poniedziałku...
***
Co zrobić, jeżeli chronione zwierzę zżera chronioną roslinę?
***
- Jak wegetarianka woła męża na posiłek?
- Obiad więdnie!
***
Związek Niewidomych poszukuje sekretarki przyjemnej w dotyku.
***
- Jak sie nazywa młodzieżówka Samoobrony?
- Botwinka!
***
Stirlitz poszedł do toalety na Polach Mokotowskich. Zamiast niej zastał dwie angielskie zabawki.
"Toy toy", pomyślał Stirlitz.
***
Złota reguła polityki: raz zrób, siedem razy się pochwal
***
Nowa taryfa "Kończże wreszcie!" z sekundowym naliczaniem - każda sekunda 2x droższa od poprzedniej
***
Linijka śmiałego wiersza erotycznego mówi do innej linijki:
- Mów mi per wers.
***
Człowiek - jedyna znana nauce forma inteligentnego życia, która w razie potrzeby potrafi udawać durnia
***
Jeżeli dziadek na swoje 80. urodziny zdmuchnął wszystkie świeczki na torcie, znakiem tego, mieszkanie jeszcze długo się nie zwolni.
***
- Jak zrobić mięso po angielsku?
- Przyjść w gości, zabrać mięso, wyjść dyskretnie.
***
Chcę być traktowany przez żonę jak pies - najpierw niech mnie nakarmi a potem wypuszcza na noc...
***
Jeśli mężczyzna jest gotowy na wszystko dla kobiety, znaczy, że jest w niej zakochany.
Jeżeli kobieta jest gotowa na wszystko dla mężczyzny, znaczy, że go urodziła.
***
Wspomnienia absolwenta:
"Pamiętam, jak mama odprowadzała mnie po raz pierwszy do zerówki. I jak ojciec przyniósł do domu po obronie dyplomu".
***
- Edgar, obejrzałeś tego pornosa co ci dałem?
- Tak.
- I co...?
- Książka lepsza.
***
Outernet. To ten dziwny i niezrozumiały świat, który znajduje się poza internetem.
***
Czy antykoncepcja nie psuje nastroju?
- Na pewno nie bardziej niż płaczące niemowlę...
***
Roman Giertych w ramach walki z narkokulturą zmienił autora "Naszej szkapy". Bo jak to wygląda, nie dość że Marycha, to jeszcze Konopnicka.
***
Giertych powiedział, że czytał Trylogię 8 razy... ja czytałem raz i zrozumiałem...
***
Albańscy hakerzy postanowili przeniknąć do sieci. Pierwszych 10 zginęło, 220V to jednak nie przelewki...
***
Tani substytut skoków na bungee: chodzenie z rozwiązanymi sznurówkami.

Agi - 17 Sierpnia 2007, 14:05

Do domu klienta apteki dzwoni aptekarz:
Dzień dobry, przepraszam, ze pana niepokoje, ale zaszła pomyłka
przy wczorajszym zakupie.
- Tak? A co sie stało?
- Kupowal pan tymianek dla teściowej, a my omyłkowo wydaliśmy cyjanek.
- No i jaka to różnica?
- Cztery pięćdziesiąt.

W 5 rocznicę ślubu mąż mówi do żony:
- Kochanie, muszę ci coś wyznać - od samego początku naszego związku
jestem daltonistą.
- Ja też muszę ci coś powiedzieć kochanie - nie pochodzę z Rzeszowa
tylko z Mozambiku.

Wszystko czego potrzebujesz latem: kremy do opalania,
stroje kapielowe, maly romans

Pewnego dnia przed cesarzem Japonii stanęło trzech kandydatów na
stanowisko shoguna.
Samuraj z Japonii, samuraj-Chińczyk i samuraj-Żyd.
Pierwszy zaprezentował swoje umiejętności samuraj z Japonii.
Wyciągnął zza pasa maleńkie pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego
mucha.
Machnął mieczem i mucha padła na zibremię, przecięta na dwa równe kawałki.
Jako drugi do zawodów stanął samuraj z Chin.
Wyciągnął zza pasa małe pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha.
Machnął mieczem dwa razy i mucha spadła na ziemię, posiekana na cztery
części.
Trzeci w szranki stanął samuraj-Żyd.
Wyciągnął zza pasa małe pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha.
Machnął mieczem... a mucha dalej lata po pokoju.
Cesarz zmarszczył brew:
- Co to ma znaczyć? Nawet jej nie zabiłeś...
- Zabijać? Ale czemu od razu zabijać? Ja tę muchę obrzezałem...

marzka - 17 Sierpnia 2007, 23:21

fajne
dzejes - 19 Sierpnia 2007, 23:27

Na czterdziestą rocznicę ślubu dwoje staruszków wybrało się do swojej
ulubionej kawiarenki. Usiedli przy stoliku i zaczęli prowadzić rozmowę.
- Pamiętasz kochanie, to tutaj zaprosiłeś mnie ponad 40 lat temu było
tak wspaniale.
- A ty pamiętasz jak było wspaniale, kiedy po wyjściu stąd poszliśmy w
stronę parku?
Kiedy mijaliśmy ogrodzenie, nagle wzięła mnie taka
chcica, oparłaś się o płot a ja Cię zerżnąłem.
- Tak, pamiętam, a może by to powtórzyć? Ja jeszcze mogę, a Ty?
- Ja też, chodźmy szybko, bo już zaczynam się podniecać.
Po tych słowach niemal wybiegli z kawiarenki. Całą rozmowę usłyszał
przypadkiem chłopak siedzący przy sąsiednim stoliku. Pomyślał sobie,że
ciekawie będzie zobaczyć czy faktycznie dwoje staruszków odważy się uprawiać
seks w parku. Poszedł za nimi i oto co zobaczył. Babcia podwinęła spódnicę i
ściągnęła majtki, dziadek nawet nie fatygował się ze ściąganiem czegoś
tylko rozpiął rozporek, oparł babcię o płot i ostro zabrał się do roboty.
Na to co nastąpiło potem, chłopak znał tylko jedno
określenie: rżnięcie stulecia.
Nie widział nigdy czegoś podobnego na filmie, żaden
znajomy o
czymś takim mu nie mówił no i nie znał tego z własnych doświadczeń.
Dziadek posuwał babcię wręcz w fenomenalnym, iście
olimpijskim tempie,
tempie którego nikt by chyba nie wytrzymał. Byłby to niewątpliwie sprint
gdyby nie fakt, że dziadek pracował przez niemal godzinę nie przestając
nawet przez sekundę i ani razu nie zwalniając tempa. Tyłek mu chodził
niewiele wolniej niż kolibrowi skrzydełka. Dopiero po ok.godzinie zmęczenie
kochankowie opadli na ziemię i ciężko oddychali przez kolejną godzinę.
- Jaki jest jego sekret, gdybym ja tak posuwał to nie miałbym
najmniejszego problemu z kobietami, muszę poznać jego sekret -pomyślał
sobie chłopak, zebrał się na odwagę i podszedł do wycieńczonej pary:
- Przepraszam pana najmocniej - powiedział - ale musze poznać pana sekret.
Jeśli potrafi pan tak ostro uprawiać seks w tym wieku, to 40 lat temu
musiał być pan wręcz niesamowity!
- Synu. 40 lat temu ten *beep* płot nie był pod napięciem...



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group