Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański
shenra - 5 Lipca 2011, 10:08
Witchma napisał/a
Normalnie rok 2011 rokiem Sebastiana.
Więcej, więcej cranberry - 5 Lipca 2011, 10:12 Witchma szybka jest Uprzedziła mnie, właśnie miałam wstawić linka.
Gratulacje dla Autora!Chal-Chenet - 5 Lipca 2011, 10:49 Super.
Gratulować będę jak wszystkie te książki będą co najmniej dobre. shenra - 5 Lipca 2011, 10:54 Chal-Chenet, a spodziewasz się mniej niż czad? Chal-Chenet - 5 Lipca 2011, 10:59 Pewnie, że nie, ale niech autor poczuje lekki niepokój. shenra - 5 Lipca 2011, 11:02 Z tym, że on już to napisał Chal-Chenet - 5 Lipca 2011, 11:04 Niech czuje niepokój o opinie wiernych fanów. shenra - 5 Lipca 2011, 11:06 Toś mu teraz pojechał Chal-Chenet - 5 Lipca 2011, 14:26 Ojtam.
Ale serio, bardzo się cieszę, że tyle nowych rzeczy od Sebastiana będę miał okazję przeczytać.Rudus - 5 Lipca 2011, 16:10 No to dzis mialem troche czasu i smignelem 2 kolejne rozdzialy Herrenvolka
Nie bede sie rozpisywac zbytnio i napisze tylko to co najbardziej rzucilo mi sie w oczy.
Uwaga możliwe spoilery, więc lepiej zasłonie całość
Spoiler:
Scena w lazni :
Drogi autorze ! Dlaczegoooo ? dlaczego pytam sie!
Jak mogles najprzyjemniejsza czesc calej dotychczasowej historii (mowa o blondynce) zmienic w tak wulgarna i otwarta wiadoma - wyszarpales tajemniczosc i zmyslowosc z calego opisanego uczucia i sprowadziles do zwyklej checi ruchania.
Oczywiscie wiem, ze chciales pokazac jak indoktrynacja i nazistowska wizja spoleczenstwa wplywa na zwyklych ludzi (w tym nasza pusta blondynke) ale potajemnie liczylem ze zrobilsz z niej oszalamiajaca piekna superinteligentna opozycjonistke ... a tymczasem to zwykla cpunka, pusta, hipokrytka po czesci i do tego jeszcze egocentryczka.
Tak tak.. wiem ze to prawdziwy swiat macha do mnie z kartek powiesci, ale liczylem na odrobine magii.
Teraz na rozluznienie atmosfery troche pochwal :]
Strasznie podoba mi sie zakonczenie Dzikiego i poczatek Roz akcja jest dynamiczna i naprawde dobrze zbudowana. Troche niewiedzy, mnostwo strachu i akcji. Dobrze napisane i znow... Takie zwykle przez co bardzo bliskie czytelnikowi.
Wspaniale przedstawiona rodzina fanatykow i zycie w podziemiu ktore stara sie byc doskonale a doskonale tylko pierze mozgi.
Jesli chodzi o pokazanie indoktrynacji, gadzetow i stylu zycia w niemieckiej pseudoutopii to uwazam ze jest to obraz genialny w swoim szalenstwie.
Mleko-spermo-piana w wannach, olbrzymie pajaki, pokoje przypominajace jelita i architektura z jednej strony organiczna a z drugiej czysto militarna...
Jak ktos moglby zyc w takim spoleczenstwie w nastawieniu na pokoj i szczescie, gdy w kazdy budynek wbudowano tyle broni...
Oh ! i jeszcze troche marudzenia na koniec po tych zachwytach :>
Wstawki niektorych postaci pobocznych na temat uzbrojenia sa troche ... sztuczne ?
Kto przy zdrowych zmyslach, uciekajac przed bombardowianiem i widzac samolot wymienia wszystkim zebranym jego dokladne szczegoly konstrukcyjne i zasady dzialania ?
No ale to juz takie przekomarzanie sie.
Ogolnie zachwyca mnie wizja swiata ktory podlega takim szybkim i radykalnym zmianom.
Strasznie podoba mi sie opis wszystkich nazistowskich gadzetow majacych pomoc zachowac czysta rase i nieskazitelna moralnosc
Watek magiczny jest narazie w powijakach ale mam nadzieje ze wyjdzie z niego cos fajnego dalej w fabule :>
Watek milosny, jak juz wyzej napisalem troche mnie nie zadowala na poziomie uczuc, chociaz opis seksu po narkotykach jest dosc sugestywny.
Pisalem juz ze indoktrynacja propaganda i spoleczenstwo zyjace w przeklamanym systemie gdzie gora bawi sie jak moze podczas gdy dol nie moze wyszczac sie bez pozwolenia jest doskonale opisane ?
Ogolnie na plus, ale wnioski beda po ostatnim rozdziale :>
Sebastian - 5 Lipca 2011, 19:24 Chal-Chenet
Cytat
Mózgi to w mojej opinii chyba najlepszy tekst Sebastiana, sądzę, że się nie zawiedziesz, hrabku.
Bardzo dziękuje tym bardziej "Czas jest zabawką Boga" powinien Ci się spodobać
Cytat
Pewnie miało to być w założeniu coś mniej efektownego, prostszego i bardziej trafiającego do serca niż do wyobraźni, mnie jednak nie za bardzo podeszło.
A ja tylko chciałem być wrażliwy... ech
hrabek
Cytat
Twój tekst o mózgach, indywidualnie zwizualizowany dodatkowo autorskimi ilustracjami zbliża się jednak dość żwawo i już niedługo go napocznę. A jak to zrobię, to nie omieszkam się podzielić wrażeniami.
czekam niecierpliwie mi się podoba ilustracja Samborowskiego z przodu. Utalentowany skubaniec
cranberry
Cytat
Gratulacje dla Autora!
A bardzo dziękuje
Choć życie nauczyło mnie nie chwalić dnia przed zachodem słońca... Będę spokojny gdy książki wylądują na pólkach Czytelników Ale skoro z "Herrenvolkiem" się udało... Może wszystko jest możliwe?
Chal-Chenet
Cytat
Gratulować będę jak wszystkie te książki będą co najmniej dobre.
I bardzo rozsądnie, nigdy nie przepadałem za kredytami w żadnej postaci nawet walucie zaufania. Dlatego liczę na Twoje wrażenia po pierwszej
A teraz główne danie czyli rudus
zrobiło mi się niezmiernie miło, że odważnie czytasz dalej dziękuje Ci za wszystkie miłe uwagi. Wiem oczywiście, że jest to podstęp mający na celu uśpić moją czujność i gdy skończysz książkę, z zaskoczenia i z pewnością totalnie mnie zmiażdżysz ale i tak przez te kilka chwil teraz będzie mi bardzo miło.
Jeżeli chodzi o Twoje zastrzeżenia co do kreacji postaci kobiecych - postawiłem w książce na postaci nie z bibuły, dlatego główny bohater jest jaki jest. I dlatego postacie poboczne które spotyka również kipią od wad - to nie jest bohaterska książka. Wiem, wiem II wojna przyzwyczailiśmy się myśleć że był to czas superbohaterów, komandosów rozbijających tabuny Niemców
Jeżeli chodzi o scenę z samolotem pomyślałem dokładnie to samo co ty
Spoiler:
Dlatego właśnie mówi o tym chłopiec zafascynowany umysłem dziecka nową zabawką nie zdolny ocenić niebezpieczeństwa a chcący zaimponować dorosłym nowo nabytą wiedzą. Dlatego też zaraz go odciąga matka. To jak chłopak stojący zbyt blisko szosy i wymieniający marki samochodów
w ogóle fajnie że trafił mi się Czytelnik dostrzegający socjologiczne tło Herrenvolk ze wszystkimi poukrywanymi smaczkami, widzący je jako atut nie jako feler spowalniający akcje. Bałem się pisać książkę o naziźmie, gdzie ustrój polityczny jest niemal równorzędnym bohaterem, trwożyłem że część Czytelników odpadnie od wielopiętrowych wizji przemian społecznych i obyczajowych.
Spoiler:
Natomiast co do miłości i magii na które czekasz, cóż u mnie w Herrenvolk raczej brud i szara codzienność
shenra - 8 Lipca 2011, 10:51 Rozpoczęłam lekturę. Jest dobrze, choć chwilami mam swoje zastrzeżenia Sebastian - 8 Lipca 2011, 18:08 teraz jesteś pewnie już w środku to dawaj te zastrzeżenia
a hrabek zapodawaj mózgi
rudus, mam nadzieje że żyjesz i czwarta częśc nic Ci nie zrobiła?shenra - 9 Lipca 2011, 08:43 No jestem w środku. Wiesz, już Ci kiedyś mówiłam, za często się powtarzasz. Znaczy, mógłbyś rzadziej powtarzać już znane informacje. To w sumie główne moje "ale". Jakieś tam pikusie pomniejsze to sobie możemy darować. Zwrocik akcji mógł być wcześniej niec, niż 3 część, ale ok, zobaczę jak to leci dalej.
A, i wbrew temu co mówiłeś to był mój ulubiony element Twojej twórczości, może nie tak pierwszoplanowy i jasno wyrażony, ale jednak.
Druga wojna to nie moje klimaty, ale mój drogi mimo fragmentów, które czytam z zaciśniętymi zębami(te naładowane informacjami) to bronisz się, bronisz Dobry tekst. Serio.Sebastian - 9 Lipca 2011, 09:38 hmm już tej książki tak bardzo nie pamiętam, mogłabyś powiedzieć dokładniej, kiedy czytając miałaś ten zwrocik?
Cytat
A, i wbrew temu co mówiłeś to był mój ulubiony element Twojej twórczości, może nie tak pierwszoplanowy i jasno wyrażony, ale jednak.
Tu nie wiem o co biega
Cytat
Druga wojna to nie moje klimaty, ale mój drogi mimo fragmentów, które czytam z zaciśniętymi zębami(te naładowane informacjami) to bronisz się, bronisz Dobry tekst. Serio.
Bardzo dziękuje. Ciesze się, że tekst też może zainteresować osoby lubiące tylko średnio historie. A może nawet po przeczytaniu Herrenvolk niektórzy dostaną piątkę na egzaminie ?shenra - 10 Lipca 2011, 08:38
Sebastian napisał/a
Tu nie wiem o co biega
TO mnie zaskoczyłeś, bo nawet Cię o to pytałam ostatnio. Ech...
Cytat
hmm już tej książki tak bardzo nie pamiętam, mogłabyś powiedzieć dokładniej, kiedy czytając miałaś ten zwrocik?
No jak się Sosnowski "wyrwał" samopas.Sebastian - 10 Lipca 2011, 08:47
Cytat
TO mnie zaskoczyłeś, bo nawet Cię o to pytałam ostatnio. Ech...
oj nie pamiętam nic a nic
btw Jak tam lekturka?shenra - 10 Lipca 2011, 08:53
Sebastian napisał/a
btw Jak tam lekturka?
Na razie nie ruszyła, ale we wtorek mam wolne, także na pewno poczytam.
Sebastian napisał/a
oj nie pamiętam nic a nic
Nosz, normalnie to jakbyś o bezach zapomniał Chal-Chenet - 13 Lipca 2011, 13:45 SPOILERY poniżej.
A zatem o "Herrenvolk".
Podobało mi się. Bardziej niż "Żałując za jutro". Przede wszystkim lubię podobną tematykę, a już dodani do siebie naziści + Uznański musieli dać w efekcie coś interesującego. I tak jak się można było spodziewać, są pewne fajne udziwnienia świata powieści. Najbardziej przypadła mi do gustu kreacja pająków, jako zwierząt domowych, niby udomowionych, a jednak... Tutaj kłania się malutki co prawda wątek, ale jeden z tych 'złych' znika z przyjęcia, by nakarmić pająka i już się więcej nie pojawia. Nie wiem w sumie do końca dlaczego, ale podobał mi się ten motyw. I jako zadeklarowany arachnofob, stanowczo popieram pokazywanie prawdziwej natury tych stworzeń. Pająkom nie można ufać!
Bardzo interesująco zmienia się świat po przybyciu Sosnowskiego do tych czasów. Podobało mi się to, że nie ma "bum" i nagle wszystko jest inne, postęp technologiczny, ultra bronie itp., tylko dzieje się to stopniowo i dosyć niezauważalnie. Człowiek skupiony na fabule, śledzący akcję, nagle widzi, że świat bohatera powieści jest już inny. Bardzo płynnie się to dzieje i tak właśnie być powinno. Powolne staczanie się kraju w otchłań przedstawiono bardzo sugestywnie. Tutaj duży plus, Sebastianie.
Bohaterowie też są ok. Relacje głównych bohaterów (Sosnowski - Weiner) wiarygodne. Inne zresztą też. ( A tak w ogóle rozbudowana i solidna psychologia bohaterów od tego autora to akurat norma.)
Końcówka, mocno już fantastyczna, mnie się bardzo, bardzo. Na myśl mi te wszystkie bramy piekieł i demony przywodziły Lovecrafta i Barkera, a jak dla mnie to plus.
Nie do końca został wykorzystany potencjał kobiecych postaci. O ile można to zrozumieć w przypadku Niemek (według powieściowych mężczyzn miały być bezwolne, się nie wtrącać i być posłuszne; i takie właśnie były), to pojawiająca się bliżej końca Polka rozczarowuje i jest niestety przewidywalna. Mnie się udało wcześniej domyślić, że jest agentem polskiego wywiadu i będzie próbowała doprowadzić do śmierci Artura.
Jeśli miałbym się jeszcze czegoś czepiać, to lekko pewnej powolności dwóch pierwszych dużych rozdziałów. Momentami było to nieco usypiające. Na szczęście dalsza część nadrobiła.
Wciąż za najlepsze uważam "Mózgi" ale i "Herrenvolk" to naprawdę godna polecenia rzecz. Jeśli miałbym się bawić w ocenianie punktowe, to byłoby to około 7,5/10
Ps. Jak dobrze, że jeszcze w tym roku wyjdą dwie kolejne powieści!Sebastian - 13 Lipca 2011, 20:51
Spoiler:
Cytat
...tutaj kłania się malutki co prawda wątek, ale jeden z tych 'złych' znika z przyjęcia, by nakarmić pająka i już się więcej nie pojawia. Nie wiem w sumie do końca dlaczego, ale podobał mi się ten motyw.
Hm jakbyś popatrzył tu i tam, doczytał dogłębniej, dygresji takich jest więcej
Cytat
...to pojawiająca się bliżej końca Polka rozczarowuje i jest niestety przewidywalna.
Jakiś stabilny element w tym nieprzewidywalnym świecie Herrenvolk Wiem, może za bardzo poszedłem tutaj po schemacie, jak polak to buntownik pod przykrywką.
Cytat
Jeśli miałbym się jeszcze czegoś czepiać, to lekko pewnej powolności dwóch pierwszych dużych rozdziałów. Momentami było to nieco usypiające. Na szczęście dalsza część nadrobiła.
Wiesz zależało mi najpierw na namalowaniu tła, poświęciłem temu nieco czasu może przesadziłem ze starannością, ale inaczej nie byłoby wrażenia kontrastu, rozmachu zmian, gdybym zostawił zamazaną pozycje startową, albo może powinienem dodać ze dwie eksplozje, fajerwerki żeby umiodnić.
Bardzo, bardzo ciesze się, że powieść Ci się podobała i dziękuje Ci za wszystkie dobre słowa. Jest mi bardzo miło. Niezmiernie
Cytat
Ps. Jak dobrze, że jeszcze w tym roku wyjdą dwie kolejne powieści!
I zauważ, każda z tych trzech rzeczy wydanych w tym roku to inny gatunek, inny styl. Więc nawet zmasowane w krótkim okresie nie powinny dać uczucia nadmiaru, przesytu. Różnią się jak choćby "mózgi" i "Herrenvolk"Chal-Chenet - 13 Lipca 2011, 21:01 Na wszelki wypadek wrzucę w spoilera.
Spoiler:
Sebastian napisał/a
Wiesz zależało mi najpierw na namalowaniu tła, poświęciłem temu nieco czasu może przesadziłem ze starannością, ale inaczej nie byłoby wrażenia kontrastu, rozmachu zmian, gdybym zostawił zamazaną pozycje startową, albo może powinienem dodać ze dwie eksplozje, fajerwerki żeby umiodnić.
W sumie racyja. Nie pomyślałem o tym.
Sebastian napisał/a
Hm jakbyś popatrzył tu i tam, doczytał dogłębniej, dygresji takich jest więcej
Masz na myśli właśnie ten wątek? Jak tak, to fakt, zauważyłem w różnych momentach małe nawiązania do tego akurat bohatera i jego sytuacji ze zwierzątkiem, spokojna głowa.
Sebastian napisał/a
I zauważ, każda z tych trzech rzeczy wydanych w tym roku to inny gatunek, inny styl.
I to też good news. Bo ja, jako czytelnik, mam tak, że czytanie większej ilości książek z jednego cyklu mnie strasznie męczy, jeśli czytam je pod rząd. Muszę przerywać innymi lekturami po kolejnych tomach. Dobrze zatem z mojej perspektywy, że to nie jest jeden świat, jedna seria.
hrabek - 26 Lipca 2011, 11:40 Przeczytałem Przedświt. Rzeczywiście, zgadzam się z "Chalem", że to jedno z Twoich najlepszych opowiadań. Zaczyna się jak Kawaleria Kosmosu Heinleina i tak mniej więcej do połowy trwa w tym klimacie, później to już bardziej Dick ze swoimi wizjami. W sumie cały tekst jest mocno inny od Twojej dotychczasowej twórczości. Widać, że zacząłeś szukać nowych dróg rozwoju i znakomicie Ci wyszły.
Matka Gromów wciąż jest moim ulubionym tekstem, ale Przedświt zajmuje bardzo wysokie miejsce. Już nie mogę się doczekać przeczytania Twoich najnowszych powieści. Po lekturze Przedświtu stałem się niezwykle spokojny o ich literacki poziom.Sebastian - 26 Lipca 2011, 12:57 Bardzo dziękuje za lekturę "Zabójczych mózgów..." Cieszę się, że Ci się rzecz spodobała A wiesz, ludzie niechętnie sięgali po "mózgi" jakby uważając, że skoro nie wydało tego markowe wydawnictwo to rzecz od razu musi być słaba, jakby ludzie koniecznie musieli oceniać po etykietach, po powierzchowności, nie wnikając we wnętrze, natomiast Ci którzy odważyli się w dzisiejszych zapracowanych czasach zaryzykować i sięgnąć zwykle nie żałowali
Jeszcze raz dziękuje za lekturę hrabek - 26 Lipca 2011, 13:10 Faktem jest, że reszta tekstów z tego zbioru jest mierna z niewielkimi wyjątkami. I uważam, że jednak sporo złego zrobiło Ci wydanie w takim towarzystwie.
Cieszę się, że rozpocząłeś indywidualną ofensywę i wydajesz sam w różnych wydawnictwach. Mam wrażenie, że powinieneś rozpocząć już od Mózgów. Tekst ma sporą objętość, a dodatkowo można go było wydać np. w parze z drugim o podobnej objętości. Plankton dookoła Twojego tekstu nie był Ci absolutnie potrzebny.Sebastian - 27 Lipca 2011, 18:46 Słucham ostatnio ostrzejszej muzy a w nastój wprawiła mnie recenzja Herrenvolk serwisu wiadomości 24. Poza tym artykuł kreacjonistów czyli relacja z premiery Herrenvolk na Krakonie hrabek boje się że Zabójcze mózgi atakują! nie obroniłyby się jako samodzielna powieść - to mikropowieść i w tej klasie jest miodna, nawet może bardzo. Z kolei do pisma - nie zmieściłaby się - patrz obiektywnie jaki to tłuścioch.hrabek - 29 Lipca 2011, 08:53 Ale już w parze z drugim tekstem o podobnej tematyce śmiało by się obronił. Ale ok, wyszło jak wyszło, najważniejsze, że dane mi było przeczytać i że byłem lekturą zachwycony.hardgirl123 - 29 Lipca 2011, 12:01 przeczytałam Herrenvolk, jestem na tak.Sebastian - 29 Lipca 2011, 12:45 hardgirl123, a coś więcej
hrabek, osobno wydawany o podobnej tematyce jest "Czas jest zabawką boga" więc co się odwlecze... A skoro "zabójcze mózgi" Ci się podobały to chyba nie pożałujesz swojego zamówienia, bo "czas" był pisany jakiś czas po "mózgach" jako "więcej i lepiej"Sebastian - 6 Sierpnia 2011, 12:34 Rozdają herrenvolki zapraszam serdecznie
http://www.wiadomosci24.p...low_205288.htmlLis Rudy - 6 Sierpnia 2011, 16:42 Sebastianie, dzieki za powieść. Połknąłem ją w jakieś 4-5 dni i podobała mi się, choć miałem dylemat po okładkowym wstępniaku czy ją nabywać. To z obawy czy nie będzie to jakieś filozoficzne i rozmemłane SF. Ale mile się rozczarowałem.
Co prawda w kilku miejscach znalazłem niewielkie zgrzyty ale nie wpłynęły one jakoś dramatycznie na czytanie.