To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jacek L. Komuda

Iscariote - 11 Lutego 2007, 22:01

A ja przez ostatni tydzień zapoznałem się z Imieniem Bestii i Bohunem. Obie pozycje zacne :) toteż dziękuję autorowi za miłe chwile przy lekturze i z niecierpliwością czekam na kolejnego Villona. Mam nadzieję, że będzie równie ciekawy jak poprzedni :)
Hubert - 12 Lutego 2007, 20:07

Kasiek napisał/a
Spytaj waść Jacka :)



Tedy czekam na odpowiedź z jego strony :)

Jacek L. Komuda - 12 Lutego 2007, 22:09

Nie wiem, może jakiś mało spostrzegawczy jestem i umknął mi fragment rozmowy, ale skąd zmiana tytułu z Diabła Stadnickiego na Łańcuckiego?

Powieść od początku miała nosić tytuł Diabeł Łańcucki - bo tak nazywano Stanisława Stadnickiego z Łańcuta - największego warchoła i wichrzyciela z początku XVII wieku. Tyle tylko, że się moi wydawcy pomylili jak podpisywaliśmy umowę. A że oni przyjechali do mnie do Warszawy z Lublina i nie bardzo chciało mi się czekać, aż wydrukują moją umowę na nowo i przyślą pocztą, podpisałem jak było. A potem ktoś wziął zły tytuł do zapowiedzi.
Nie protestowałem, bo książka powstawała w bólach od 2002 roku :evil:
W końcu dwa razy ją kasowałem, aż wreszcie napisałem wszystko od samego początku w okresie od listopada zeszłego roku do końca stycznia br.
Dosłownie godzinę temu posłałem Diabła do redakcji. Książka ukaże się w czerwcu - natomiast za miesiąc premierę będzie miała Czarna Szabla - zbiór opowiadań o Jacku Dydyńskim - stolnikowicu sanockim, który jest też głownym bohaterem Diabła Łańcuckiego.
Przez te wszystkie redakcje i poprawki nie miałem czasu odpisać na zapytania z forum. Niestety tak to w życiu jest - jedni autorzy produkują tony maili na wszystkich listach dyskusyjnych, a ja pisze książki :D

Jacek L. Komuda - 12 Lutego 2007, 22:14

A ja przez ostatni tydzień zapoznałem się z Imieniem Bestii i Bohunem. Obie pozycje zacne :) toteż dziękuję autorowi za miłe chwile przy lekturze i z niecierpliwością czekam na kolejnego Villona. Mam nadzieję, że będzie równie ciekawy jak poprzedni :)


Bardzo się cieszę, że się WMMPanu podobały moje książki :D
Nowy Villon już jest gotowy - na razie w formie mikropowieści, która ukaże się w niezapowiedzianej jeszcze antologii Fabryki Słów w okolicach czerwca. Miała wyjść wcześniej, ale chociaz ja skończyłem mój tekst do końca listopada, inni autorzy pokpili sprawę, nie napisali jeszcze tekstów i stąd całe opóźnienie :(

Hubert - 17 Lutego 2007, 16:20

No to teraz, kiedy niejasności już nie ma - wypada mi czekać na Diabła i Czarną Szablę :)
Kasiek - 19 Lutego 2007, 07:50

No ja już mam odłożoną Czarną Szablę w Empiku. To znaczy będę miała jak tylko się ukaże. Bo zazwyczaj idę do Empiku z nastawieniem na to, że kupię i przeczytam a potem obdzwaniam ludzi i ślę im maile bo nie mogę nic dostać. Dzięki Jacku za Tempus Fugit. Co ciekawe, w piątek rano ich nie było w Empiku ale w poniedziałek już był spory zapas.

No a na Stadnickiego to mam apetyt. Nieziemski. Narobiliście mi apetytu w Paradoxie...

Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 19:14

Cytat
No ja już mam odłożoną Czarną Szablę w Empiku. To znaczy będę miała jak tylko się ukaże.
No a na Stadnickiego to mam apetyt. Nieziemski. Narobiliście mi apetytu w Paradoxie


Czarna szabla już chyba poszła do drukarni, więc powinna być w marcu, o ile drukarz czegoś nie pochrzani. Stadnicki ma szansę ukazac się w czerwcu, ale podejrzewam, że spadnie na wrzesień. Nie sądzę, aby redakcja była prosta, bo to jednak gruba książka.

Ja natomiast ślęczę teraz nad powieścią marynistyczną [sic!], to jest traktującą o bitwie pod Oliwą w 1627 roku w Zatoce Gdańskiej - największemu polskiemu zwycięstwu na morzu.
Mam kłopoty z tą książką (ukaże się pod koniec tego roku, jeśli oddam ją w terminie), bo nie mogę znaleźć nic o historycznej geografii Zatoki Gdańskiej - nie wiem jak wyglądała w XVII wieku i czy np. mierzeja Helska była mierzeją, czy też ciągiem wysp - bo źródła, które do tej pory czytałem są nad wyraz mętne. Oczywiście jeszcze nie zdążyłem obejrzeć map Gettkanta, o ile one w ogóle pokazują zarys Zatoki Gdańskiej w XVII wieku.
W związku z tym moja prośba do forumowiczów - jeśli ktoś zna się na żeglowaniu, dziejach Zatoki, albo mieszka np. blisko, to będę wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie dotyczące akwenu jak i działań wojennych prowadzonych w tej okolicy w latach 1626-1629 (moja prośba tyczy się m. in. Last Vikinga i Rodiona - mam nadzieję, że pamiętacie naszą rozmowę na Falkonie w zeszłym roku :) ) .

Fidel-F2 - 19 Lutego 2007, 19:27

Ponoć jeszcze 200-300 lat temu był to ciąg wysp więc w czasach bitwy oliwskiej to chyba jednak wyspy.
Adashi - 19 Lutego 2007, 19:31

wyspy to chyba były ale za Mieszka I i wcześniej

edit: :shock: zapuściłem wiki i faktycznie, wow!

Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 19:33

Cytat
Ponoć jeszcze 200-300 lat temu był to ciąg wysp więc w czasach bitwy oliwskiej to chyba jednak wyspy.


Tak mi też właśnie mówili Rodion i Last Viking. Potwierdza to przewodnik Pascala, który pisze, że na szwedzkich mapach Hel pod koniec XVI wieku tworzyło 6 wysp.
Pytanie tylko, czy można było przepłynąć między nimi?
Niestety nie ma prawie żadnych książek o dawnej geografii Mierzei helskiej (albo ja nie znalazłem :( )

Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 19:44

Cytat
wyspy to chyba były ale za Mieszka I i wcześniej

edit: :shock: zapuściłem wiki i faktycznie, wow!


Geografia różnych miast zmieniła się w sposób zastraszający. Czasami wydaje się, że taki na przykład Zamość, albo Lublin wyglądał w XVII wieku tak jakby zostawić z niego tylko dzisiejszą starówkę, ale to nie jest prawda. Porównując widoki dawnych miast wychodzi na przykład, że w XVI-XVII wieku były na skałach, albo na strzelistych skarpach, nad jeziorami, rzekami, bagnami. A dziś poziom gruntu się wyrównał. Taki na przykład Kraków przypominał trochę Wenecję - tyle prowadziło przez niego kanałow.
Przyroda w XVII wieku była bardziej dzika. Wydaje mi się, ze ostatnie 400 lat działalności człowieka pozmieniało zarysy krajobrazów - na przykład różne góry i wzniesienia złagodniały, co ma pewnie jakiś związek z osuszaniem bagien i wyrębem lasów.

Adashi - 19 Lutego 2007, 19:48

Znalazłem takie coś
a tam:
Cytat
Władysław IV był twórcą polskiej floty i wtedy to powstała unikalna mapa morska ujścia Wisły, Helu i Zatoki Puckiej - jedyna znana polska mapa morska: Tabula topographica demonstrans situm Sinus Pucensis a Porta Weisselmunde usque ad Peninsulam Hel.

Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 20:01

Cytat
Władysław IV był twórcą polskiej floty i wtedy to powstała unikalna mapa morska ujścia Wisły, Helu i Zatoki Puckiej - jedyna znana polska mapa morska: Tabula topographica demonstrans situm Sinus Pucensis a Porta Weisselmunde usque ad Peninsulam Hel.


To pewnie ta mapa Getkanta, bo on zdaje się przebywał w Polsce właśnie od czasów Władysława IV. Szukam jej, ale zdaje się, że wydał ją Tadeusz Nowak w jakimś opracowaniu. Mam nadzieję, że będą tam wszystkie detale :)

Adashi - 19 Lutego 2007, 20:03

ale wychodzi, że Hel był półwyspem wtedy :idea: skoro Peninsulam
Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 20:08

Cytat
ale wychodzi, że Hel był półwyspem wtedy :idea: skoro Peninsulam


Faktycznie :idea:
Chyba, że na przykład półwysep był przedzielony jakimiś czasowymi płyciznami, które zmieniały się po sztormach i burzach.
Swoją drogą jeszcze większy kłopot mam z opisem manewrów XVII-wiecznych galeonów. Wszystkie książki, które do tej pory znalazłem dotyczą współczesnych jachtów. A przecież galeon miał zupełnie inne ożaglowanie :!:

Adashi - 19 Lutego 2007, 20:20

Przychodzi mi już tylko do głowy trylogia Janusza Meissnera Opowieść o korsarzu Janie Martenie :arrow: ale to nie jest źródło historyczne z całą pewnością, zresztą nie czytałem, więc nie wiem, czy chociaż z realiami i źródłami jest to dzieło zgodne.

Edit: Tato mówi, że czytał i że fajna książka, trzeba będzie poszukać :idea:

Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 21:05

Cytat
Przychodzi mi już tylko do głowy trylogia Janusza Meissnera Opowieść o korsarzu Janie Martenie :arrow: ale to nie jest źródło historyczne z całą pewnością, zresztą nie czytałem, więc nie wiem, czy chociaż z realiami i źródłami jest to dzieło zgodne.


Martena zostawiam sobie na przyszły tydzień, razem z przypomnieniem sobie Conrada i opowieści o Hornblowerze, no i z resztą marynistycznej literatury. Najpierw muszę przeryć się przez opracowania i źródła np. jutro o 10 rano zaczynam czytać Bukanierów Esquemelinga. Potem relacje z podróży Zygmunta do Szwecji i diariusze wojny o ujście Wisły.
Ale zdaje się, że Martens nie był wolny od naleciałości ustrojowych. Ktoś mi mówił, że bohater książki Meissnera chciał zaprowadzić komunizm na Karaibach na 400 lat przed Fidelem Castro :D

A. Pilipiuk - 19 Lutego 2007, 21:31

Witaj. Może ja trochę pomogę. Przejz sie do biblioteki narodwej i weż ostatnie roczniki pisma "Archeologia żywa" - zamieścili kilka artykułów o wykopaliskach w Gdańsku - a rozgrzebali naprawdę duuużo. Do i kościól domonikanów (relikty eksponowane in situ pod halą targową) kopano spichrze na Ołowiance, ale też gdańską stocznię. jesli dobrze pamiętam tam widizałem artykuł nt. zmian lisnni bragowej - tylko że cypla Westerplatte z mapikami. Mam na pólce ksiąkę "gdańsk średniowieczny" - materiały z badan wykopaliskowych
***
Odnośnie statków floty etc poecałbym wizytę po drugiej stronie bałtyku - w Karlskronie - maja tam muzeum morskie dokumentujące działanośc gigantycznej stoczni wojennej którza działała tam mniej wiecej w tym okresie (biura projektowe etc). oraz muzeum staku Wasa w Stockholmie - gdzie jest kupa ciekawych gratów z wraku ale też ekspozycja nt. bitwy pod oliwą (z ich pludraciego punktu widizenia). Zakładam że muzeum morskie w Gdansku odwiedzałeś?

hjeniu - 19 Lutego 2007, 21:32

Z tego co pamiętam to u Patricka OBriana jest sporo o żeglowaniu i walce na morzu, co prawda w czasach napoleońskich, ale za to dzięki Panu i władcy... są łatwo dostępne :) Po za tym, jeżeli radzisz sobie z angielski to warto rozejrzeć się za książkami Osprey Publishing - od czasu do czasu w różnych seriach ukazują się pozycje dotyczące wojen na morzu (oczywiście nasze okolice to biała plama :| ) ale np. coś takiego http://www.ospreypublishi...~ser=NVG~per=14 mogłoby okazać się pomocne.

edit: niech ktoś wywali pustego z góry bo zapomniałem o apostrofach :mrgreen:

NURS - 19 Lutego 2007, 21:33

Nie znam historycznych uwarunkowań, ale jako były marynarz powiem jedno, jesli nawet były to wyspy, to nie powinno się dawć między nimi przepłynąć. to musiała byc mielizna.
Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 21:40

Cytat
Witaj. Może ja trochę pomogę. Przejz sie do biblioteki narodwej i weż ostatnie roczniki pisma Archeologia żywa - zamieścili kilka artykułów o wykopaliskach w Gdańsku - a rozgrzebali naprawdę duuużo. Do i kościól domonikanów (relikty eksponowane in situ pod halą targową) kopano spichrze na Ołowiance, ale też gdańską stocznię.


Wielkie dzięki - nic o tym nie wiedziałem. Widać jednak nie mówili nam prawdy na wykładach, że archeologia to tylko jedna z kilku pomocniczych nauk historii, obok sfragistyki i numizmatyki :D


Cytat
Odnośnie statków floty etc poecałbym wizytę po drugiej stronie bałtyku - w Karlskronie -


Tam nie byłem, ale przeczytałem wszystko na temat Wazy, który zatonął zaraz po zwodowaniu. Fajnie, że wszystko próbowali zrzucić na polskich agentów, a na nad latrynami były rzeźby szlachciców.
Taka była siła propagandy.

Cytat
Zakładam że muzeum morskie w Gdansku odwiedzałeś?


Stamtąd wziąłem wszystkie modele i wizerunki naszych statków - Swiętego Jrzego, Wodnika i innych galeonów.
Ale i tak najbardziej brakuje mi książki o historycznej żegludze - znalazłem o budowie dawnych statków - m. in Smolarka - dyrektora Muzeum morskiego, wiec sądzę, że gość jest wiarygodny jeśli idzie o elementy statku. Ale niestety nie znalazłem nigdzie jak np. stawiano żagfla, robiono zwroty itd. A galeony rózniły się od dzieijszych jachtów.
Śmieszne, ale np. koło sterowe pojawiło się dopiero w 1705 roku.

Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 21:44

Cytat
Nie znam historycznych uwarunkowań, ale jako były marynarz powiem jedno, jesli nawet były to wyspy, to nie powinno się dawć między nimi przepłynąć. to musiała byc mielizna


Też tak sądzę - zastanawiałem się nad mozliwością zwabienia tam galeonu, osadzenia go na płyciźnie i ostrzelaniu przez artylerię nadbrzeżną i działa statków z otwartego morza.

Cytat
Z tego co pamiętam to u Patricka OBriana jest sporo o żeglowaniu i walce na morzu, co prawda w czasach napoleońskich, ale za to dzięki Panu i władcy... są łatwo dostępne Po za tym, jeżeli radzisz sobie z angielski to warto rozejrzeć się za książkami Osprey Publishing -


O Osprejach faktycznie zapomniałem - wielkie dzięki. :D

NURS - 19 Lutego 2007, 21:53

Zwabic to by sie nie dało, zagonić, juz prędzej. IMO Szwedzi mieli dobre rozeznanie w topografii zatoki.
Adashi - 19 Lutego 2007, 22:08

Aha i jeszcze komiks o tej bitwie kiedyś czytałem, w legendarnym magazynie Relax, może być pomocny w wizualizacji, że tak powiem.
Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 22:12

Cytat
Zwabic to by sie nie dało, zagonić, juz prędzej. IMO Szwedzi mieli dobre rozeznanie w topografii zatoki.


Racja :(

Cytat

Aha i jeszcze komiks o tej bitwie kiedyś czytałem, w legendarnym magazynie Relax, może być pomocny w wizualizacji, że tak powiem


Tak, tak pamiętam - bohaterem był chłopiec okrętowy, który zdarł banderę z masztu Solena.
W rzeczywistości niestety zginął. Tyle przynajmniej mówi diariusz Komisji Królewskiej. W zamian za to przeżyło ponad 30 Szwedów, którzy gdy zobaczyli, że szyper chce wysadzić statek, uciekli na Wodnika i się poddali :D

NURS - 19 Lutego 2007, 22:31

Swoja drogą może byc ciekawie. Choć z drugiej strony zawsze są te ograniczenia historyczne.
Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 22:46

Cytat
Swoja drogą może byc ciekawie. Choć z drugiej strony zawsze są te ograniczenia historyczne


Ze źródeł historycznych można wycisnąć ciekawe pomysły na postacie, wydarzenia i pewne relacje pomiędzy ludźmi.
Weźmy na przykład Kinga - cały jego kunszt pisarski polega na tym, że poza wyobraźnią potrafi bardzo realistycznie i wiarygodnie odzwierciedlić relacje i ludzkie namiętności.
Ja próbuję tej samej metody, tyle, że zamiast do wspólczesności sięgam do dawnych czasów. Odnajduję w źródłach postacie, relacje i konflikty między ludźmi, a potem przetwarzam je w fabułę opowiadań i powieści.

NURS - 19 Lutego 2007, 22:50

Ale dodaj odrobinę dodatkowej fantastyki dla hardkorowców :-)
Jacek L. Komuda - 19 Lutego 2007, 23:01

Cytat
Ale dodaj odrobinę dodatkowej fantastyki dla hardkorowców :-)


Znajdzie się na pewno :D Opowieści morskie to opowieści z dreszczykiem.

NURS - 19 Lutego 2007, 23:07

Tyle to wiem :-)
Obudź się na pokladzie krypki, obok ktorej przepływa 100tysiecznik albo większe cuś. space opera normalnie :-)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group