Najnowszy numer - Okładka numeru 11
Fidel-F2 - 8 Października 2006, 08:19
Uważm, że Kartaginę trzeba zburzyć.
NURS - 8 Października 2006, 08:41
To late, my hero
Widziałem na własne oczy, że to już tylko ruiny.
Bellatrix - 8 Października 2006, 20:53
Cytat | Łowca L.A.2020 napisal:
Ok. szanujmy ludzi odpornych na bodźce wzrokowe ale może do not należy dołączyć opcję Garfika jest mi obojętna, cenię jedynie tekst? – sprawy będą bardziej rozjaśnione.
(...)
Z tym bym się zgodził bo np zawsze moje panie nauczycielki od J.Polskiego(max 2 lata studium polonistycznego i samoocena prof.uniwersyteckiego UJ) we wczesnej podstawówce określały komiks, jako rzecz dla niedorozwiniętych analfabetów, więc pochwalenie sie Thorgalem, Domanem, lub Funky Kovalem, oznaczało z ich strony kłopoty |
Obawiam sie, ze nie zrozumiales. Dyskutujemy tu o pismie _literackim_. I w jako takim sprawa grafiki _jest_ drugorzedna, bo, powtorze, pismo propaguje LITERATURE.
Poza tym trafiles jak kula w plot Bynajmniej nie jestem przeciwniczka komiksow, Thorgal mi sie bardzo podobal, swego czasu bylam zakocchana w manga&anime;), nawet sama lubie sobie cos czasem narysowac (podejrzewam, ze jako jedna z nielicznych na forum mam avatarka rysowanego wlasna reka ;p). Wiec zarzut, jakobym byla "uposledzona graficznie" trafiony nie jest. Aczkolwiek SFFiH kupuje po to, zeby poczytac teksty, nie robi mi wiekszej roznicy, co jest na okladce. Jak kupowalam "Kawaii" to wtedy mi owszem, robilo
pzdr.,
Bellatrix.
Sergent - 9 Października 2006, 00:21
Ale z drugiej strony, jak okładka jet ładna dla oka, to ciekawiej. Zgoda, że to pismo literackie i grafika schodzi na drugi plan. Ale nie powinna być odpychająca. To tak jak z okładką książki. Po co lakierowana i z wielokolorowym obrazkiem, przecież chodzi o tekst w niej zawarty. A jednak, wiadomo co się teraz dzieje na okładkach książek. Wolna konkurencja i inaczej nie ujdzie.
A jeśli chodzi o avatarka, to mój jest sfotografowaną figurką, pomalowaną przeze mnie.
Nivak - 9 Października 2006, 06:38
Ja mojego avatarka też wykonałam własnoręcznie
Bellatrix - 9 Października 2006, 12:07
Sergent: nie mowilam o skrajnym przypadku okladki odpychajacej ale np. jak ktos gdzies wczesniej pisal okladka typu czarne tlo i napis "SFFiH" byloby dla mnie jak najbardziej ok A jesli chodzi o ksiazki - okladki bywaja ladne, chociaz prywatnie jak mam _kupic_ ksiazke to wole skromniejsza okladke - skoro interesuje mnie tresc to po co przeplacac? ;p
Dunadan - 9 Października 2006, 13:32
Bellatrix
Cytat | Dyskutujemy tu o pismie _literackim_. I w jako takim sprawa grafiki _jest_ drugorzedna, bo, powtorze, pismo propaguje LITERATURE. |
Tylko jest jeden problem - okladka to element marketingowy, przyciagajacy uwage. Wiesz czemu moj kolega kupil pierwszy numer SyFka? bo mu sie okladka spodobala - mial wyrzucic jak zajrzal do srodka bo tam sam tekst, zadnych obrazkow. Na szczescie zabralem mu ten numer
Okladka powinna przyciagac, wyrozniac sie w tlumie - wyrozniac sie bedzie zarowno okladka ze wspanialym artem, jak i szokujacym artem jak i bez artu - np. wspomniana czarna okladka ze zlotym napisem ( czy czerwonym, czy bialem nie wazne ). IMHO NURS powinien raz taka wypuscic, rocznicowa
Bellatrix - 9 Października 2006, 16:16
no i jaki jest sens, skoro kolega kupil i chcial wyrzucic? kupil nastepne numery, jak zobaczyl, ze to "tylko tekst"?
Dunadan - 9 Października 2006, 16:51
Sens jest taki ze kupil to wystarczy.
No normalnie... zobaczyl ze tekst... no bo zajrzal na pierwsza strone a tam ladny artykul o jakims Wladcy Pierscieni ( hmm, jakis nowy ciekawy film kreca ) i kupil. Dopiero pozniej zauwazyl ze tam sam tekst... nastepnych numerow nie kupowal ale ja zaczalem kupowac
Tiaaa... to bylo dawno temu
EDIT: sory za ten 'artykol' i 'nomer' - az sie zdziwilem...
hrabek - 10 Października 2006, 07:18
Dunadan, prosze cie. "artykuł", "numer".
Firefox 2 ma wbudowana pisownie w formularzach. Taki tip ulatwiajacy zycie.
Sasori - 10 Października 2006, 11:38
E tam, i tak nic nie przebije ziomka, który w 'Defragmentacji' spłodził "Bo przyjaciołą się UFO".
hrabek - 10 Października 2006, 11:40
Przyjaciola to taka bron, cos jak widly, tylko wieksze, nie wiedziales? :D
Sasori - 10 Października 2006, 11:45
Masz, człowiek uczy się całe życie :] Ale idąc dalej tym tokiem rozumowania, znaczy się że mogę komuś zaufać np. maczugą?
"Dawaj, synku, cegłę, bo jak ci przyufam z gazrurki to się kopytami nakryjesz!"
hrabek - 10 Października 2006, 12:08
Widzisz jakie to proste? Chwila na forum i juz znasz najnowszy slang mlodziezowy :D
Gustaw G.Garuga - 10 Października 2006, 12:17
Czy jest gdzieś forum dla starych zgredów? Takich powyżej 25 lat?
hrabek - 10 Października 2006, 12:39
Wlasnie, tez bym zajrzal. A moze wystarczy posiedziec na tym forum jeszcze z 5 lat, to wszyscy dojrzeja i bedzie akurat :)
Sasori - 10 Października 2006, 12:50
Ja jestem proszę panów z panami, gdyż ćwierćwiecze za mną, alea iacta że tak powiem, i to już od miesiąca czerwca. Dojrzały jestem więc jak cholera, może trochę nawet przejrzały, bo już piękne dziewczęta w mój kibel nie zaglądają... O tempora, o głupie dziewczęta!
Anyłej, na temat - fajowa okładaaa muaaahaaabhe.
|
|
|