Literatura - Tekst numeru 10
Mara - 12 Września 2006, 20:50
Dorzucę trochę od siebie:
Serce gór żywych - Jakkolwiek cenię autora, to to opowiadanie nie wywarło na mnie większego wrażenia. Owszem, było dobre, jednak jak dla mnie zabrakło w nim tego "czegoś".
Pocałunek - Ma swój klimat, ale wydaje się nieco niedopracowane.
Jajko - Nie przepadam za opowiadaniami Piotrka i Jajko nie stanowi tu wyjątku. Muszę jednak przyznać, że epilog ma coś w sobie
Czas zapłaty - Bardzo mi się spodobało to opowiadanie i przyznałam mu punkt. Zgrabnie wplecione postacie historyczne nadają temu opowiadaniu przyjemny klimat.
Katharsis - Trochę się pogubiłam w trakcie czytania Katharsis. Niezbyt mi się ten tekst podobał. Może poprostu go nie zrozumiałam.
Limfy szklanka - Sprawia wrażenie większej całości i jeżeli tak jest, to z przyjemnością przeczytam więcej.
Pieśń - Nie mogę się wypowiedzieć, bo jeszcze nie skończyłam.
Pożegnanie - Tekst Elam zapada w pamięć. Punkt dla niej.
NURS - 12 Września 2006, 22:07
Dzięki Maro, kto nastepny?
Anonymous - 13 Września 2006, 08:55
Z przykrością muszę stwierdzić, że męczyłam się z tym numerem niemiłosiernie. Dopiero wczoraj dobrnęłam do końca. Słaby był, IMHO.
Serce żywych gór - w porównaniu z innymi czytało się całkiem sprawnie. Ale nic nadzwyczajnego, godnego zapamiętania.
Pocałunek - Jak dla mnie to tu nie ma żadnego klimatu, nudne i irytujące. Główna postać zupełnie nieprzekonująca.
Jajko - Zaskoczyło mnie. Język świetny. Z zarzutami się nie zgadzam. PUNKT
Czas zapłaty - Nie jest to jakaś wielka pomyłka, ale też nie znalazłam w tym tekście niczego interesującego.
Katharsis - Nie wiem, o co chodzi. Jakieś takie nadęte.
Limfy szklanka - Ciężko było przebrnąć, ale mnie wciągnęło. Za którkie lub domaga się kontynuacji.
Pieśń - Fajnie napisane, bezpretensjonalna opowieść. PUNKT
Pożegnanie - Hmm... Jakoś nie bardzo mnie takie teksty ruszają. Mimo wszystko zdecydowanie dobre, trzecie w kolejności.
NURS - 13 Września 2006, 09:20
Dzięki Mirio, jedźmy dalej dzisiaj musi być 55 wypowiedzi!
Nivak - 13 Września 2006, 13:58
Żeby nie było - nie czytałam tematu co by się nie sugerować, ale jak tylko zagłosowałam zauważyłam, że ludki głosowały hurtowo na inne opowiadania niż ja Się mówi przykro
Serce żywych gór
Zabierałam się do tego opowiadania z pewną niepewnością pamiętając poprzednie opko tego autora, które podeszło mi tak średnio (Festung Oels), ale teraz czytało się całkiem oki, zupełnie inaczej pisane i ciekawie. Jednak mnie nie powaliło chociaż nie wymagam od opowiadań powalania za każdym razem Ta czy inaczej punktu brak
Pocałunek
Się mi nie podobało, bo nie i już Wcześniej trochę się zastanawiałam nad przeczytaniem wampirzej książki tej autorki, ale dzięki opowiadaniu w SFFH już wiem, że to nie dla mnie
Jajko
Nie podobało mi się
Czas zapłaty
Sprawnie napisane, ale też mnie nie powaliło na kolanka Znaczy się opko było troszkę chaotyczne, ale oki
Katharsis
A to opowiadanie mi podeszło, mimo że na początku (i trochę dalej też ) nie wiadziałam o co chodzi Wszystko wynagradzało i częściowo tłumaczyło zakończenie
Limfy szklanka
Hie, hie, hie Przy tym opku zasnęłam i w sumie dobrze mi z tym, bo zgubiłam się już o wiele wcześniej
Pieśń
Najpierw trochę odstraszało mnie, że w tekście nie ma wcięć na dialogi, ale jak już się zaczęło czytać, to wsysło Bardzo fajne opowiadanie
Pożegnanie
Już wcześniej chwaliłam Elam za ten krótki tekst Teraz dodam tylko, że dostało ode mnie punkcik
Fidel-F2 - 13 Września 2006, 14:06
kokardka w dechę.
Nivak - 13 Września 2006, 14:08
Też tak sądzę
dareko - 13 Września 2006, 16:12
Czuje sie jakbym na inne forum trafil Przyznalas tylko jeden punkt?
Nivak - 13 Września 2006, 17:07
Nie Ale fajnie, że nie ma obowiązku pisać komu i za co
mawete - 13 Września 2006, 17:27
heh... ja wiem komu i za co - chwilke wcześniej sprawdzałem punktację...
NURS - 13 Września 2006, 19:02
Dzięki Nivaku, i tak wyrobiliśmy normęzadaną.
Wróciłem z kamieniołomu, możemy jechac dalej. Kto bedzie numero 57?
Godzilla - 13 Września 2006, 21:37
Cytat | Kto bedzie numero 57? |
Może ja, zobaczę czy mnie nikt nie ubiegnie. Mam problem z oceną, bo część opowiadań czytałam jeszcze przed urlopem. Musiałam sobie to i owo przypominać.
Serce gór żywych - trudno mi się wciągnąć w przygody dzielnych wojaków (temat mi nie pasi), ale w sumie dobrze mi się czytało.
Pocałunek - a to dla odmiany spodobało mi się i przyznaję punkt.
Jajko - przemęczyłam się. Może mam za mało obrazową wyobraźnię.
Czas zapłaty - czytałam z przyjemnością.
Katharsis - miałam poczucie chaosu, lecz cierpliwie dobrnęłam do końca.
Limfy szklanka - jeżeli to jest fragment większej całości, to rozumiem. Jeśli to samodzielne opowiadanie, to moim zdaniem za wiele trzeba sobie dopowiedzieć, żeby ten świat miał ręce i nogi.
Pieśń - niezbyt mi podeszło. Zresztą dlaczego pieśń zaczarowała tylko tego co grał na lutni, a jego kumpla nie?
Pożegnanie - drugi punkt.
NURS - 14 Września 2006, 08:59
Dzięki Godzillo, nie moge ocenić, czy zdążyłaś, wypięło mnie z netu. to, co dojedziemy do 60 dzisiaj?
hrabek - 14 Września 2006, 14:56
Ja tez musialem sobie duzo przypominac.
Debski - fajnie sie czytalo, niczego sobie, ale tez nie bylem jakos specjalnie powalony ani swiatem, ani klimatem, ani jezykiem.
Szolc - swietny klimat, czulem sie jak w "Rose Red" Kinga, bardzo plastyczne i pochlaniajace. Szkoda tylko, ze historia strasznie banalna.
Rogoza - hmm... przeczytalem. Ale za diabla nie pamietam co to, nawet wypowiedzi innych forumowiczow jakos mnie nie naprowadzily.
Podruczna - bardzo fajnie sie czytalo. Niby nic, a milo spedzilem czas. Jak na filmach Jerrego Bruckheimera.
Kaluzynska - nie zdzierzylem i przerwalem lekture w polowie. Nie dla mnie takie teksty.
Zbierzchowski - kurcze, tego tez nie pamietam, wiem ze czytalem i czytalem, ale o co chodzilo, to juz nie pamietam.
Ciecwierz - fajnie napisane, wciagnalem sie, ale fabula mizerna jak kotlet w barze mlecznym.
Graf - swietny tekst, szkoda, ze wczesniej juz czytalem w Fahrenheicie.
Punkty dam paniom: Izie i Agnieszce. Nieco na wyrost, ale mimo ze ogolnie numer bardzo mi sie podobal (oprocz Katharsis wszystko sie calkiem niezle czytalo), to klimat Izy i rozrywkowosc Agnieszki sa w tym numerze nie do pobicia.
NURS - 14 Września 2006, 15:50
Dzięki count, jeszcze tylko dwoje do sześćdziesiątki brakuje...
NURS - 14 Września 2006, 15:56
Cholerka, count, głosowanie polega na dodawaniu punktów!! Było 58 i jest, prosze natychmiastowosię poprawić!
hrabek - 14 Września 2006, 16:39
Lehehe, tez sie spostrzeglem i juz poprawilem :)
Dawno mnie tu nie bylo, to i sie zapomnialem :(
NURS - 14 Września 2006, 17:17
Żeby mi to było przedostani raz!
Ktoś sie pisze na szósty krzyżyk?
Fidel-F2 - 14 Września 2006, 17:27
moge ja?
NURS - 14 Września 2006, 18:58
Es Viva Fidel, Es Viva la revolucion!
Dawaj!
NURS - 14 Września 2006, 22:28
Nie dałeś...
Kwapiszon - 15 Września 2006, 08:08
W końcu uporałem się z przyczyn niezależnych i w końcu przeczytałem, wszystko to małe co nieco pokolei
Po za tym numer był jajeczny (cokolwiek to znaczy)
Rafał Dębski - Serce Żywych Gór - Prawie zasnąłem ale to na krab później pory zwalam więc tyklo jedno jajko
Iza Szolc - Pocałunek - No prawie zbuk no ale przez końcówkę powiedzmy, że jajko pęknięte prawie psujące się, nie czytałem nic wcześniej co utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze robiłem omijająć to wcześniej szerokim łukiem. Chwilowo (a może nie ) nie bedę sięgał.
Piotrek Rogoża - Jajko Hm o zawartośc jajka w jajku trudno dyskutować, i jajko w całość, ale niestety niepodeszło ble.
Agnieszka Podruczna - Czas zapłaty O tutaj jajko jakby z kury domowej a nie z fermy ale niestety jeszcze na surowo.
Magda Kałużyńska - Katharsis O przykład jajka na miękko chociaż miało być na twardo. Oczekiwałe czegoś innego a dostałem jajeczko na miękko. Niestety jakby bez przypraw tj widać że miała być to jajecznica ale to dopiero pierwsze jajko.
Cezary Zbierzchowski - Limfy szklanka O tutaj dwa jajka jedno na miękko drugie na twaro. Czyli można sobie coś wybrać. Ciekawe aczkolwiek pomimo dwóch jaj apetyt dalej wzrasta.
Paweł Ciećwierz - Pieśń O przykład jajka na twardo, takie miało być i takie jest, proste niewymagające skupienia, że sobie poplamię ubranie w trakcie spożycia. niestety szybko zapomina się gdyż są kolejne lepsze dania.
Ela Graf - Pożegnanie O krótkie jajko ale, jakby nie swieże było wczoraj w innym sklepie. Więc z natury jadłem wczoraj, to trudno żeby znowu jadł z zachwytem kolejno tak samo przyprawione jajo.
Niestety nie było prawdziwej jajecznicy, takiej z prawdziwego zdarzenia, z cebulką, papryką, pieczarką czy serem gdzie jajko jest tylko dodatkiem.
Odstępująć od tradycji tylko, jedno jajko znaczy się punkt za chyba Wojaczka
Piech - 15 Września 2006, 08:56
A ja nadal szukam śladów science fiction w tym numerze "Science Fiction..."
Kwapiszon - 15 Września 2006, 09:07
RE: Piech
Cytat | A ja nadal szukam śladów science fiction w tym numerze Science Fiction... |
Powodzenia
NURS - 15 Września 2006, 09:15
Dzięki Kwapiszonie, masz szósty krzyżyk, QCF!
Piechu, mafia nantasy wymogła jeden numer nieco fantasniejszy
Jedźmy, panie i panowie, nowy numer już blisko, mam sygnalny...
agrafek - 15 Września 2006, 10:49
Zero oryginalności z mojej strony - zagłosowałem na Dębskiego i Graf - dwa opowiadania, które zapamiętałem pozytywnie po trzech tygodniach (około) od przeczytania. Bo - przyznam się - tym razem zrobiłem eksperyment - przeczytałem numer, po czym dałem sobie dużo czasu, żeby zapomnieć o czym był. Zdecudowałem, że co mi utkwi w pamięci i jeszacze zostawi miłe skojarzenia - to zostanie.
I tak zrobiłem.
Niestety, nie mogę, przez to, przeprowadzić, choćby krótkiej, analizy pozostałych utworów.
Napiszę tylko, że "Jajko", na które narobiłem sobie apetytu po zachwytach internetowych znajomych nie przypadło mi do gustu. Tego rodzaju pisanie może czasem sprawiać frajdę autorowi, ja jednak miałem wrażenie przerostu formy nad treścią, a do tego owa przerośnięta forma niestety, jeszcze nie ostygła. Autor czegoś tam chciał, ale niespecjalnie - w moim odbiorze - wiedział jak to coś osiągnąć. Poszedł więc na żywioł i przedobrzył. W efekcie wyszedł mu emocjonalno - artystowski obrazek, a trzeba mieć wściekle znakomity warsztat, żeby zrobić coś takiego naprawdę dobrze.
NURS - 15 Września 2006, 11:45
Dzieki dzwoneczku, znaczy agrafku otworzyłeś kolejną dziesiątkę, miejmy nadzieję, że teraz się sypną wypowiedzi.
Fidel-F2 - 15 Września 2006, 12:05
sorry NURS ja głosowałem tak ze dwa tyg temu
Heglana - 15 Września 2006, 12:51
Rafał Dębski - Serce Żywych Gór - Bradzo mi się podobało, jeno język trochę podpadł
Iza Szolc - Pocałunek - Przeczytałam mimo mojej alergii na wampiry. I zgodzę sie z wieloma recenzjami, jakie usłyszałam od znajomych - błagie, więcej po Szolc chyba nie sięgnę.
Piotrek Rogoża - Jajko - Ubawiłam się. Jakbym wróciła do szkoły albo włączyła telewizor (Bla, bla, bla). Za pomysł, język i prawie za wykonianie punkt.
Agnieszka Podruczna - Czas zapłaty - Błędy logiczne, ale czyta się dobrze.
Magda Kałużyńska - Katharsis - A wiecie co? Zrozumiałam. Dla mnie to było czytelne, po chamsku powiem, że nawet spodziewałam się takiego finału. Może dlatego, że chaos mi bliski
Cezary Zbierzchowski - Limfy szklanka - Fajne, do czytania, ale zabrakło mi kilku drobiazgów.
Paweł Ciećwierz - Pieśń - Podpasowało mi bardzo, punkt.
Ela Graf - Pożegnanie - Dobre, ale jak wcześniej już napisano, gdyby narratorką okazał się pan z ubezpieczalni... byłby dopiero wypas
Słowik - 15 Września 2006, 13:01
Co to znaczy błagie ?
|
|
|