To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Goniec na C6, czyli potyczki na planszy

dalambert - 17 Grudnia 2009, 20:25

Kruk Siwy, feralny por., zapraszam a co powieciena 28, 29 30 grudnia ja mam urlop do 3 stycznia, a po Świetach można by na dwa dni odpuścić rodzinne swary / jedno miejsce do spania się znajdzie, z podłuogą i polówką to i dwa :) / :D
Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 20:28

Jeszcze pogadamy, bo nie wiem jaki będzie program domowy na te dni.
feralny por. - 17 Grudnia 2009, 20:28

Wolnego raczej nie wyrwę, ale...
lucek - 17 Grudnia 2009, 20:28

Sosnechristo, szczerze mówiąc, odradzam. Nowe gry są ładniejsze, lepsze, mają przystępniejsze mechaniki przy tych samych możliwościach taktycznych. Z moich doświadczeń - polecam albo Stronghold, albo Memoir 44. Ładne, dość proste, szalenie dużo opcji. Miszcz.


l.

Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 20:29

Hadko słuchać.
Khorne_S - 17 Grudnia 2009, 20:36

Feralny por ...poszukaj tez książeczkowych gier Sfery...np Polarna Woja itp..
Gry proste i bardzo miodne...
Tu masz link...chodzi o mini gry a te można dorwac jeszcze dość często...ostatnio w Cieniu Saturna kupiłem za 1,5 zł
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sfera_(wydawnictwo)

dalambert - 17 Grudnia 2009, 20:52

Panowie rzuciłem pomysłem, rzecz można przez święta dograć , co jak, kiedy - ale zagrać w stara porzadną planszówkę zawsze warto. nawet stół sprzątnę / Kruk wie co to znaczy :P /
Khorne_S - 17 Grudnia 2009, 20:54

Znaczy odpalisz ładunek jądrowy na stole by wszystko zniknęło ? :mrgreen:
dalambert - 17 Grudnia 2009, 20:55

Khorne_S napisał/a
Znaczy odpalisz ładunek jądrowy na stole by wszystko zniknęło ?
nie znasz tego stołu - ładunek jadrowy to na niego PIKUŚ :mrgreen:
Khorne_S - 17 Grudnia 2009, 20:56

Wszystko zalezy od ładunku...np 200-300 Mt..... :roll:
ketyow - 4 Lutego 2010, 03:51

Dwie rozgrywki BSG, koło 6,5h razem, właśnie wróciłem od kumpli i powiem tyle - gra jest ZA-JE-BIS-TA! :D Przez rozgrywkę zapomniałem, że w lodówce jeszcze dwa piwa się chłodzą :mrgreen:
ketyow - 5 Lutego 2010, 13:01

Wczoraj rozegraliśmy trzecią partię Battlestar Galactica, gry planszowej wzorowanej na remake'u serialu. Streszczając pokrótce, ludzie stworzyli maszyny, które zbuntowały się, nawiązała się walka między nimi i ostatecznie 40-letni rozejm. Po 40 latach maszyny wróciły ze swojej odległej planety, by spuścić nam baty. Ludzkość niemal zniszczona, został tylko jeden stary krążownik Battlestar Galactica i kilka statków floty cywilnej, ludzkość na skraju zagłady. Pomijając ataki Cylonów na ludzi, okazuje się, że maszyny potrafią stworzyć doskonałe klony ludzi, także na statku ludzi są już Cyloni - nie wiem kto jest człowiekiem a kto nie.

Tu zaczyna się gra planszowa. W zależności od liczby graczy, część z nas losuje karty Cylonów, część ludzi. To wyznaczy nam cel rozgrywki. Nikt nie wie kim jesteś naprawdę, jeśli jesteś Cylonem, Twoim celem jest sabotowanie od wewnątrz rozgrywki ludzi. Jeśli człowiekiem, dotarcie do Kobolu, mitycznej planety mającej wyznaczyć drogę na legendarną Ziemię. Rozgrywka nękana jest przez różne kryzysy, które rozwiązywane są dzięki umiejętnościom graczy, zależnie od wybranego typu postaci. I tak prezydent będzie podnosić morale floty, czy inne surowce (gdy zejdą do 0 - przegrana ludzi), admirał podejmował decyzje militarne, pilot prowadził vipera ostrzeliwując flotę wroga, a mechanik naprawiał uszkodzone statki i pokłady. Przy większości sytuacji należy dokonać tzw. testu umiejętności - sprawdzenia czy uda się kryzys zażegnać. Trafia się kryzys polityczny, zaradzić mu możemy postaciami mającymi umiejętności polityki, jednak każdy może dokładać też umiejętności swego typu, jak pilotaż, które będą przeszkadzać w wykonaniu. Nie wiemy kto pomagał w teście, a kto przeszkadzał, zatem zaczynają padać wzajemne oskarżenia o to kto jest Cylonem. Świetna gra dla miłośników gier zespołowych, kooperacyjnych i konspiracyjnych. Ważna jest charyzma graczy, jeśli ktoś lubi siedzieć cicho, nie będzie miał siły przebicia.

Wczoraj jako Cylon zamknąłem w areszcie jednego z ludzi ograniczając jego możliwości działania, jednocześnie zostałem mianowany na stanowisko prezydenta i mogłem wybierać niekorzystne sytuacje dla ludzi. Wszystko przez to zaufanie ;P: Po 3 tego typu rozgrywkach obiecano mi, że na samym starcie wsadzą mnie do paki - dla zasady :mrgreen:

Średnia długość rozgrywki przy 4 osobach 3,5h, w naszym wypadku. Mam nadzieję, że uda się zagrać w 5 osób, 2 cylonów przeciwko trójce ludzi może być jeszcze bardziej emocjonujące.

Zgaga - 21 Lutego 2010, 15:22

ilcattivo13, wielkie dzięki. Kiedyś polecałeś mi dla mojego siostrzeńca grę "To moja ryba" i to był strzał w dziesiątkę.
Teraz niestety zbliżają się jego ósme urodziny. Ktoś mi poleci jakąś fajną planszówkę dla niego?

Stormbringer - 22 Lutego 2010, 09:27

ketyow napisał/a
Wczoraj rozegraliśmy trzecią partię Battlestar Galactica


Z ciekawości: czy ludziom udało się wygrać? :)


Cytat
Mam nadzieję, że uda się zagrać w 5 osób, 2 cylonów przeciwko trójce ludzi może być jeszcze bardziej emocjonujące.


I jest. :) A jeśli jeszcze zdarzy się, że np. obaj ujawnieni i otwarcie spiskujący Cyloni siedzą obok siebie, a więc między ich kolejkami nie ma żadnego człowieka, który może coś kombinować, to już w ogóle przechlapane (nie, żebym narzekał, bo sam byłem wtedy Cylonem ;) ).

ketyow - 22 Lutego 2010, 09:44

Stormbringer, na trzy partie rozegrane jedną wygrali ludzie, ALE gdyby trwała jedną kolejkę dłużej, to by przegrali ;P: Podobnie raz wyglądała wygrana Cylonów, gdyby gra trwała turę dłużej, ludzie by skoczyli i wygrali - także emocje czasem do ostatniej chwili są. Może w tygodniu uda mi się jeszcze zagrać, choć mamy teraz nawał roboty na studiach.
Stormbringer - 22 Lutego 2010, 10:29

Lubię w tej grze właśnie tę walkę do ostatnich rund - tam ciągle coś się dzieje i nie można być niczego pewnym. Pod koniec dużo konfliktów rozgrywanych jest juz praktycznie "na krawędzi". :)
ilcattivo13 - 27 Lutego 2010, 21:30

Zgaga napisał/a
ilcattivo13, wielkie dzięki. Kiedyś polecałeś mi dla mojego siostrzeńca grę To moja ryba i to był strzał w dziesiątkę.
Teraz niestety zbliżają się jego ósme urodziny. Ktoś mi poleci jakąś fajną planszówkę dla niego?


nad morzem graliśmy we Wsiąść do pociągu - spodobało mi się, bo ma proste zasady i raz na trzy rozgrywki wygrałem :D

Ozzborn - 1 Sierpnia 2010, 20:00

Grałem na działce w Arkham Asylum i łoooooo, ale fajoska giera :D . Dużym minusem jest niesamowita ilość zasad (czytaliśmy od 12 do 1.30 w nocy i średnio ogarnęliśmy). Do tej pory sporo rzeczy jest dla nas niejasnych, ale gra się znakomicie. Są duże możliwości, sporo emocji i w zasadzie wszystko się może wydarzyć.
Na początku stwierdziliśmy, że zwycięstwo jest absolutnie niemożliwe, bo dostawaliśmy bęcki. Potem zaczęło iść łatwiej i już już zaczęliśmy uważać, że jednak łatwo poszło i znów okazało się zaraz wszystko przepadnie. Ledwo ledwo dociągnęliśmy do końca i w zasadzie rzutem na taśmę tracąc 2 członków drużyny zaciukaliśmy Przedwiecznego i wygraliśmy.
Zapewne całkowite ogarnięcie zasad jest kwestią kilku rozgrywek.
Największym atutem gry jest jej rozbudowanie - kombinacji i sposobów jest tyle, że przypuszczam, że liniowość i opracowanie jakiejś taktyki nie wchodzi w grę.

O pięknym wykonaniu nie wspominam, bo FF Games z tego słynie i gdyby nie ceny gier i to że zabili WFRP (szuje! mordercy!) ubóstwiałbym ich ślepo ;)

ketyow - 1 Sierpnia 2010, 20:15

Och, szkoda że nie mam tu battlestara ze sobą to by się walnęło jakąś partyję w paradoksie kiedyś :) A od 12 to znaczy od północy? Bo jak od południa to jestem przerażony ;P:
Ozzborn - 1 Sierpnia 2010, 20:57

nie no od północy :P
W Battlestara też graliśmy :mrgreen: ale w mordkę czesane Cylony tak się sprytnie zakamuflowały, że wygrały ;P:

Hubert - 19 Wrzeœśnia 2010, 13:47

Wspólnie z Last Vikingiem rozbrajaliśmy ostatnio Neuroshimę Hex. Zakochałem się w tej grze, mimo że niektóre rasy są faworyzowane. Ale to wynika jednak z założeń fabularnych. Cudna gra.
Wiem, że mutanty są najmocniejsze, ale fajnie mi się grało i Molochem, i Hegemonią.
Naprawdę fajna zabawa, chyba sobie zafunduję w przypływie gotówki.
Zastanawiam się też, czy wersja on-line jest równie wciągająca.

Sauron - 19 Wrzeœśnia 2010, 14:26

Eny napisał/a
Osadnicy z Catanu - fajna gierka, Polecam.

dokładnie, ja też.

Szenute - 5 Listopada 2010, 14:15

Ja choruje na Zombiaki 2 Atak na Moskwę i po głowie chodzi mi jakiś eine kleine turniej tej szalonej gierki w Stolycy.
turelie - 7 Listopada 2010, 13:14

Sosnechristo napisał/a
Wiem, że mutanty są najmocniejsze, ale fajnie mi się grało i Molochem, i Hegemonią.


Moim faworytem jest (może niezbyt kobiecy) Moloch - na szczęście niezbyt popularny wśród moich towarzyszy, dzięki czemu częściej mam okazję złoić im... skórę ;)

khamenei - 8 Listopada 2010, 08:56

Rozgrywki Neuroshimy Hex na początkującym poziomie, w których uczestniczyłem, były jak na razie wyrównane. To że mutanty są najmocniejsze to wniosek po wielu, wielu grach, czy też pierwsze wrażenie?
Hubert - 17 Listopada 2010, 17:59

khamenei, z Last Vikingiem przegraliśmy całe dwa dni w Neuroshimę i po tych doświadczeniach myślę, że mutki są najmocniejsze. Ale najbardziej lubię grać Molochem. :)
merula - 9 Grudnia 2010, 18:15

A jakieś w miarę nieskomplikowane, z zasadami do ogarnięcia w 10-15 minut, do rodzinnego vel "piwnego" grania to co byście polecili. Trochę już tego mamy, ale szukam inspiracji na następne okazje.
lucek - 10 Grudnia 2010, 00:56

@merula - Dixit i Czarne Historie :-)

l.

baranek - 10 Grudnia 2010, 08:14

http://allegro.pl/manewry...1355147468.html

w piwnicy mojego Taty spoczywa prawdziwa fortuna. znaczy samą "Fortunę" to akurat mam w domu, ale u Taty zostało kilkadziesiąt różnych "kultowych gier PRL-u".

E: i w żadnej nie brakuje pionków.

ketyow - 10 Grudnia 2010, 08:39

baranek, kocham tę grę, jest rewelacyjna. Całe dzieciństwo grałem w to z babcią, niestety moje młodsze rodzeństwo rozniosło w cholerę i teraz to i jednego pionka nie znajdę. Czaiłem się na nią na allegro, ale ceny kompletnych zestawów dochodzą do 400 zł. Swoją drogą wyszedł remake, tylko że nie walczy się statkami a jakimiś rycerzami czy innymi oddziałami? Nie pamiętam, widziałem w realu, w normalnej cenie. Ale to już nie to samo - okręty to okręty.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group