To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Najpiekniejsi aktorzy? :o))

Lu - 27 Lutego 2006, 16:48

Haletha napisał/a
Nie idź... Poczytaj sobie Klub Dumas, jeśli jeszcze tego nie robiłaś, a jeśli robiłaś, to możesz jeszcze raz;-)

Jeszcze tego nie robiłam, ale już jestem zachęcona 8) Ostatnio sporo dobrego słyszałam o tej książce ;)

Aga - 27 Lutego 2006, 17:19

Haletha napisał/a
Ad topic: no doobra, przyznaję się, w Czekoladzie prezentował się całkiem miło:)

Słusznie prawisz. Nawet bardzo miło.
O czym to ja miałam napisać ale zapomniałam? A, już wiem. Oglądałam kiedyś taki film science fiction, nie pamiętam jaki i tam grał taki przystojny facet. Niestety, nie pamiętam, jak się nazywa. :cry: Skleroza nie boli. Jedyne co pamiętam, to to, że scena, która tak zapadła mi w pamięć była w jakimś pomieszczeniu oświetlonym na czerwono. Ktoś mi powie, co to za film i jak się ten gościu nazywał? :mrgreen:

Czarny - 27 Lutego 2006, 17:24

Aga napisał/a
Ktoś mi powie, co to za film i jak się ten gościu nazywał?


Jeśli ktoś to zgadnie, to będę mu chyba bił pokłony. :?
Możesz więcej szczegółów? Na czym polegała ta scena, która zrobiła na Tobie takie wrażenie?

Aga - 27 Lutego 2006, 18:47

Problem polega na tym, że ja nic więcej nie pamiętam. Tylko tego faceta (na jakiejś sofie chyba) i pokój cały w czerwieni. Wszystko miało właśnie taką krwawą poświatę. Więcej grzechów nie pamiętam. :wink:
Czarny napisał/a
Aga napisał/a

Ktoś mi powie, co to za film i jak się ten gościu nazywał?

Jeśli ktoś to zgadnie, to będę mu chyba bił pokłony. :?

Ja też.

joe_cool - 27 Lutego 2006, 19:35

może to jakiś david lynch? mi się kojarzy z 'ogniu, krocz za mną'...
a ostatnio mam fazę na joaquina phoenixa - oglądałam 'spacer po linie' i jestem zachwycona... jak on wygląda! jak on śpiewa (uwielbiam mężczyzn śpiewających basiorem)! aż se chyba znaki pożyczę... jako kommodus też mi się podobał.
tu: http://www.tribute.ca/pho...9196&NAME=27433 sobie można zdjęcia pooglądać...

elam - 2 Marca 2006, 13:38

mi sie to kojarzy z adwokatem diabla - al pacino i kijanka reeves :)
Iscariote - 4 Marca 2006, 13:55

Phoenix według mnie najlepszy w Zatrutym Piórze... Too jest film jakich mało. W któregoś sylwka siedziałem i czekałem pół nocy by obejrzeć ten film
Angelus - 8 Marca 2006, 10:34

Dawno, dawno temu gdy Angelus chodziła do podstawówki, uważała, ze najpiękniejszy jest Michael Praed czyli Robin z Sherwood i kochała sie w nim na zabój! :wink:
Obecnie Angelus znów obejrzała pierwsze 6 odcinków tegoż kultowego serialu i wspomnienia ożyły na nowo.Ładniutki był ten Michael, nie powiem.Wcale sie nie dziwię, ze skradł mi niegdyś serce... :lol: :wink:

Aga - 8 Marca 2006, 14:46

Wyguglałam. Nie mój typ, ale może się podobać, jeżeli utrafi w gusta.
Czarny - 8 Marca 2006, 14:48

Wyguglałaś :shock: Nie oglądałaś tego serialu :shock: Grał jeszcze w Dynastii jakiegoś księcia bałkańskiego kraiku.
Aga - 8 Marca 2006, 14:55

Nie oglądałaś. Ze wstydem przyznaję i się kajam :oops: :oops: :oops:
dzejes - 8 Marca 2006, 15:57

Aga napisał/a
Nie oglądałaś. Ze wstydem przyznaję i się kajam :oops: :oops: :oops:


Kajaj sie! Pod względem ubawu to chyba tylko Latający Cyrk może się z nim równać.
A jak wszedł do akcji Duch Lasu (ten z porożem), to się kulałem po podłodze :lol:

Rodion - 8 Marca 2006, 17:02

dzejes napisał/a
A jak wszedł do akcji Duch Lasu (ten z porożem), to się kulałem po podłodze


U nas zwyczajowym toastem bylo: "W imie Herna!' A potem ludzie kulali sie po podlodze z zupelnie innego powodu. :wink:

dzejes - 8 Marca 2006, 17:04

Rodion napisał/a

U nas zwyczajowym toastem bylo: W imie Herna!' A potem ludzie kulali sie po podlodze z zupelnie innego powodu. :wink:


No ale OIDP to ja ten serial oglądałem w wieku lat 10/11, a alkohol to ja pierwszy raz piłem co najmniej rok później, więc moje kulanie było jak najbardziej niewinne 8)

Lu - 8 Marca 2006, 17:30

dzejes napisał/a

A jak wszedł do akcji Duch Lasu (ten z porożem), to się kulałem po podłodze :lol:

A ja bałam się tego Ducha z porożem - zawsze towarzyszył mu dym i jakieś pomrukiwania :(

darko - 8 Marca 2006, 19:46

Ja też byłem w takim wieku że raczej się bałem tego porożatego Bożka :) W ogóle pamiętam że przy niektórych scenach zamykałem oczy :) hehe ale wspomnienia :)
Anonymous - 8 Marca 2006, 21:17

Ja prawie w ogóle tego serialu nie pamiętam :cry: Wiem, że był taki, pamiętam Michaela i fajną muzyczkę, która była na poczatku. Ale już żadnego ducha nie.
Czarny - 8 Marca 2006, 21:39

Ten duch, to całkiem kościsty był staruszek.
Emilia - 9 Marca 2006, 00:31

Zdecydowanie brakuje mi na liście Marka Dacascosa - mężczyzna jak marzenie... :roll:

Mój głos dostanie Sean Bean. Wprawdzie jako Boromir był trochę nieokrzesany i brudny, ale jest baaardzo męski. :D

elam - 9 Marca 2006, 12:35

hmm, jakby tak podliczyc glosy, to nasz Robin z zielonego Lasu zabral juz z 8... (nie bede dzisiaj liczyc szczegolowo dokladnie, bo mi sie forum wiesza przez glupiego osiolka :) ).
Pamietam, tez sie w nim podkochiwalam intensywnie..
Aga nie pamieta, za mloda...
a muzyka - grupa Clannad. Miodzio.. Polecam wszystkie plyty, a jest ich od groma!

Aga - 9 Marca 2006, 17:27

Clannad kojarzę. Serialu nie.
A Dacascos - rety kotlety, jak ja mogłam o nim zapomnieć... :oops: Taki serial kiedyś leciał, o nieludzkiej (jak na mój wiek w tamtym czasie) porze. Czasem tylko mi mama pozwoliła obejrzeć, ale tylko jak nie szłam w następny dzień do szkoły. "Kruk" się toto nazywało. Wyglądał całkiem, całkiem... No i jest jeszcze "Braterstwo wilków".
Teraz offtopicznie: A ja się dzisiaj dowiedziałam, że na następnej sztuce będziemy oglądać "Dziewczynę z perłą", gdzie Vermeera gra jeden z moich ulubionych aktorów, Colin Firth. Pan Podwójny Darcy jest tam świetny. W ogóle dobry film. Mam na DVD i czasami sobie oglądam.

Angelus - 9 Marca 2006, 17:33

Muzyka Clannad do Robina jest genialna! :bravo :mrgreen:
Zawsze wprowadza mnie w romantyczny nastrój... :wink:
Ten staruszek z rogami to Hern Myśliwy, szaman, którego lud uznał za bóstwo."Pogański kraj, pogańskie obyczaje"! :mrgreen: :wink: (znacie ten cytat? :twisted: )
Nigdy nie bałam sie Herna.Wzbudzał raczej szacunek i sympatię jako "ojciec" Robina. :D
Ciekawe kiedy uda mi się zakupić kolejne części. :(

elam - 10 Marca 2006, 12:47

macie tutaj Robin Hooda, wielbicielki;
hrabek - 10 Marca 2006, 12:59

A Skeet Ulrich? Gosc gral w Krzyku na przyklad. Moja siostra kiedys za nim szalala.
elam - 10 Marca 2006, 13:10

a tutaj Marca Dacascosa..
Angelus - 10 Marca 2006, 14:07

Marc był boski jako Mani w Braterstwie Wilków :bravo :mrgreen:
Było mi smutno gdy zginął... :(

Haletha - 10 Marca 2006, 14:45

elam napisał/a
macie tutaj Robin Hooda, wielbicielki;

Forbidden... No tak, zawsze wiedziałam, że on nie dla mnie.

Angelus - 10 Marca 2006, 15:15

Haletha napisał/a
elam napisał/a
macie tutaj Robin Hooda, wielbicielki;

Forbidden... No tak, zawsze wiedziałam, że on nie dla mnie.


Mam to samo. :cry: Czyli on tylko dla Marion? :evil: :wink:

Iscariote - 10 Marca 2006, 15:17

o dziwo.. mnie działa.. czyżby on był nie ten teges?
"Wektory mu sie popier...y?"- Testosteron

(chciałem wkleić wam jego zdjecie w post ale dośc dużo miejsca zajmowało :? )

Anonymous - 10 Marca 2006, 17:29

elam napisał/a
a tutaj Marca Dacascosa..

Uprzejmie dziękuję :D Śliczny jest Mark



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group