Summa Technologiae - W poszukiwaniu Obcych
Gacek - 26 Lutego 2006, 14:07
Haletha napisał/a | Mili Kosmici, proszę o rychły przyjazd i zabranie kilku przedstawicieli waszej cywilizacji, których omyłkowo zostawiliście na niebieskiej planecie.
Mam nadzieję, że Kosmici mają dobre serca i dobrych tłumaczy... |
Dobra nie ma sprawy zadzwonie po chopaków i wpadną po ciebie
Ale Giertycha i Leppera to my nie chcemy
Rodion - 26 Lutego 2006, 14:08
Oj Qrcze! No tośmy namieszali!
Teraz pierwsze slowa kosmitów po wylądowaniu beda brzmieć: " O ku... ja pie...! Jaka dziura! ". Oczywiście wszystko to w naszym pięknym jezyku!
inquisitor - 27 Lutego 2006, 00:17
Coż miejmy nadzieje że kosmici nie czytają wszystkich bzdur które wysyłamy w kosmos
Vykosh - 1 Marca 2006, 09:28
inquisitor napisał/a | Coż miejmy nadzieje że kosmici nie czytają wszystkich bzdur które wysyłamy w kosmos |
Jak przeczytają to z Ziemi bedzie juz pewnie tylko lej po bombie. Ewentualnie jak to sie ladnie mowi "grey ooze".
GAndrel - 16 Marca 2006, 09:38
W kosmosie znaleziono DNA
Hauer - 7 Kwietnia 2006, 17:12
ciekawy temat.
Wreszcie przez niego przebrnałem.
moze nie zauwazyłem, ale chyba nikt nie zwrócil uwagi na aspekt czasowy, albo przynajmniej nikt tego wyraźnie nie uwypuklił.
Bo zastanawiacie sie tutaj nad tym jaka jest szansa, zeby gdzies było zycie, jaka jest szansa, zeby to zycie miało wyższe formy. I nad konsekwencjami kontaktu z tymi "wyższymi formami".
chce zwrócic uwage na jeden problem. Nasze słoneczko ma juz podobno ok. 5 mld lat, a ile trwa życie na ziemi? A ile z tego czasu to "cywilizacja" ? ...a ile tej cywilizacji ma szanse na komunikację? To przecież "jedno tyknięcie zegarka". Mozemy się rozminąc z obcymi nawet o miliony lat. Pojawia się po nas lub juz dawno zgineli w jakiejs kosmicznej katastrofie.
No i jeszcze jest problem "rozwoju". zauważcie, ze inteligencja nie zawsze = cywilizacja. Słynne "humbuki" (strasznie nie lubie tej częsci star treka, najgłupsza, chyba dopisze do filmów ,których trzeba sie wystrzegać), delfiny, psy, małpy - sa inteligentne. Potrafią zrozumiec i rozróżnic wiele słów. Małpy nawet się ucza migowego. Na ewolucje miały tyle samo czasu co my. Jednak z różnych względów nie zapowiada się by miały stworzyć jakąkolwiek cywilizację.
Samej cywilizacji tez grozi zastój. Przypomnijcie sobie jaki postęp zrobili rdzenni amerykanie od przybycia wikingów do przybycia kolumba? Zaden. W historii wiele wielkich cywilizacji praktycznie się zatrzymywało/izolowało np. ze względów kulturowych: Indie, Chiny, Japonia. Taka a nie inna organizacja społeczna moze całkowicie zatrzymac "rozwój". Do dzis odkrywamy plemiona, które nadal żyja w epoce kamienia. Inni ludzie w tym samym czasie maja juz pepsi cole i polecieli na księzyc.
To tak w ramach reanimacji ciekawego wątku
nimfa bagienna - 8 Kwietnia 2006, 16:32
I jeszcze ja w ramach reinkarnacji wątku.
Przutaczliście różne przykłady realcji ludzi na ewentualną wizytę obcych na Ziemi. A o jednym zapomnieliście. O zwykłej ludzkiej panice.
Ja widzę to tak: ONI lądują, nie ma tajemnicy by Roswell, wiadomość o owym lądowaniu dociera wszędzie. A udzie zaczynają się zwyczajnie bać. Bo skoro ONI są tak potężni, że zdołali przybyć do nas z nie-wiadomo-gdzie, to któż im przeszkodzi zrobić z nas żałosną marmoladę? Wiem, to strasznie wellsowska wizja. Ale instynkt samozachowawczy to jest coś, czym sterować nie umiemy. To on steruje nami. Uznalibyśmy ich przylot za wypowiedzenie nierównej wojny, w której wszyscy pożegnamy się z życiem, choćbyśmy nie wiem jak namiętnie obrzucali ICH atomówkami.
Ktoś silniejszy (lepszy, sprawniejszy, bardziej zaawansowany technologicznie) budzi strach. Dlatego rozumiem potrzebę chowania się w łazience. Jednakowoż większości z nas radio nie byłoby potrzebne, bo szybko pomarlibyśmy z tego strachu.
Hauer - 9 Kwietnia 2006, 10:11
Cytat | Bo skoro ONI są tak potężni, że zdołali przybyć do nas z nie-wiadomo-gdzie, to któż im przeszkodzi zrobić z nas żałosną marmoladę? |
Nasza historia pokazuje, ze spotkanie wyżej zaawansowanej cywilizacji z jakimis niedorozwojami dla tych drugich konczy się źle. Im większa róznica zaawansowania tym bardziej to widać.
Róznica między nami dziś, a obcymi, którzy mogliby do nas dolecieć (chocny od najblizszych gwiadzd) jest dużo wieksza niz między Cortezem a Aztekami. Pozostaje tylko miec nadzieje, ze nie ma tu nic co dla tak zaawasowanej cywilizacji byoby wartościowe
elam - 9 Kwietnia 2006, 11:11
- moze cos by sie znalazlo, proteiny?
Hauer - 9 Kwietnia 2006, 11:52
Właśnie... takich makabrycznych pomysłów mozemy się obawiać. Nasza fauna i flora (z człowiekiem na czele) mogłaby stać się egzotycznymi przysmakami w całej galaktyce
dzejes - 9 Kwietnia 2006, 12:00
Cytat |
Przytaczliście różne przykłady realcji ludzi na ewentualną wizytę obcych na Ziemi. A o jednym zapomnieliście. O zwykłej ludzkiej panice.
|
Przeszukaj forum pod kątem "łazienka" i "radio".
nimfa bagienna - 9 Kwietnia 2006, 12:01
I to jest właśnie wellsowskie podejście do sprawy (te proteiny)
Podejrzewam, że naszą świadomość i nasz stosunek do wizyty Obcych w dużym stopniu kształtowały amerykańskie wypłody, powstałe podczas zimnej wojny, odzwierciedlające w mniejszym lub większym stopniu strach przed mityczną i przerażającą Inwazją Czerwonych. Którzy zniszczą Amerykański Styl Bycia, zadadzą cios amerykańskiemu mitowi 'Od pucybuta do milionera', zamkną wszystkich w kołchozach i nie pozwolą spożywać popcornu i pić coli.
Transformacja lęku przed nieznanym i obcym od wszystkiego, co spotyka się na codzień zaowocowała morderczymi blasterami emitującymi tajemnicze promienie, potworami o licznych mackach i zwycięskich Ziemianach, osobliwie zawsze noszących nazwisko Smith lub Johnson, a nigdy Kuzniecow albo, dajmy na to, Olavsson.
Osobiście jestem zdania, że jeśli dana cywilizacja osiągnęła poziom, który pozwala na podróże do innych gwiazd, to znajduje się na pewnym etapie rozwoju. Również finansowego. Środki na badania naukowe skądiś trzeba brać. Na opłacanie geniuszy, którzy zafundują klucz do wszechświata, wydatkowuje się pieniądze, które nie idą gdzie indziej. Pozostaje kwestia owego 'gdzie indziej'. Co to mogłoby być? Zbrojenia? (może i jest możliwa cywilizacja pacyfistyczna, w której wszyscy osiągnęli poziom mistrzów zen....) Opieka społeczna? (dlaczego nie przyjąć modelu, w którym każdy zajmuje się sobą, a jeśli już nie jest w stanie, to po prostu zdycha) Budownictwo? (a może TAM są warunki, umożliwiające egzystencję pod gołym niebem).
dzejes napisał/a | Przeszukaj forum pod kątem łazienka i radio. |
No przecież pisałam o tym wyraźnie:P
elam - 9 Kwietnia 2006, 13:34
ale po co leciec w kosmos?? chocby nie wiem, jak zaawansowana byla technika, ryzyko jest wielkie.
podroze kosmiczne maja sens jedynie wowczas, gdy na rodzinnej planecie nie mozna dluzej pozostac -
wniosek - (upraszczam nieco, wiem, ale zastanowcie sie nad tym):
jesli kosmici tu przyleca, to po to, by szukac nowego domu...
a wtedy...
Romek P. - 9 Kwietnia 2006, 13:42
E, mogą przylecieć w poszukiwaniu mbwungu.
nimfa bagienna - 9 Kwietnia 2006, 13:48
ale po co leciec w kosmos??
Z ciekawości, z żądzy wiedzy, w poszukiwaniu protein, z nudów, jako turyści, z krucjatą, jako kolonizatorzy, jako artyści poszukujący natchnienia...
Więcej wymyślać mi się nie chce, bo to wymaga energii, a ja głodna jestem.
Ziuta - 9 Kwietnia 2006, 16:37
Cytat | ale po co leciec w kosmos?? |
Najlepiej wyjaśnił to Freeman Dyson: "Bo jest"
elam - 9 Kwietnia 2006, 17:50
no dobra, sa wariaci, co zdobywaja mount everest, bo jest, i odmrazaja sobie przy tym wszystko, co sie da - ale - powtorze sie - lot w daleki kosmos jest zbyt ryzykowny i zbyt kosztowny, zeby sobie leciec ot, tak, w celach turystycznych. moim zdaniem, jesli ktos tu kiedys przyleci, to w jakims bardzo konkretnym celu.
(i wtedy niektorzy z radiem do lazienki, a ja z koniem sasiada w gory.. )
Anonymous - 9 Kwietnia 2006, 18:19
Może byście się tak odczepili od tego radia?
Rodion - 9 Kwietnia 2006, 18:29
Nie!
Ale jakby co to dasz posluchac?
Anonymous - 9 Kwietnia 2006, 18:34
Niezłośliwym ludziom - tak!
(Żeby było jasno i zrozumiale, Ty słuchał radia nie będziesz )
Rodion - 9 Kwietnia 2006, 18:37
To skad bedę wiedzial ze mozna juz przestać strzelac do różnych dziwnych stworów o wielkich oczach?! ( Tu miejsce na odpowiednia emotke...... ).
Anonymous - 9 Kwietnia 2006, 19:04
Mozesz strzelać choćby zaraz. Tylko trochę się odsuń od monitora.
(Trochę spokoju będzie )
Hauer - 9 Kwietnia 2006, 19:17
Obawiam się ze strzelanie do obcych moze dac gorsze efekty niz tłuczenie kamienną siekierka po morionie.
Schowanie sie w łazience, a jeszcze lepiej w odpowiednio dostosowanej piwniczce to duzo lepsze rozwiązanie
elam - 9 Kwietnia 2006, 19:31
co, ty Hauer tez inteligentnie do lazienki? ojej, to widze, w wanni bedzie impreza, a ja w gorskim bunkrze sama bede korzonki pogryzac..
Rodion - 10 Kwietnia 2006, 00:23
I znowu wyszlo mlocenie kotka za pomoca mlotka.
Hauer - 10 Kwietnia 2006, 10:08
w moich stronach jest kilka poniemieckich schronów kolejowych - takich potęznych bunkrów wygladajacych jak pagórek, w kórych mozna ukryć cały pociąg. W jednym z nich znajdowała się tymczasowa kwatera Hitlera podczas ataku na ZSRR. Mysle, ze jakby troche przerobic to byłoby lepsze od łazienki
Romek P. - 10 Kwietnia 2006, 19:13
A masz tam nadal wilki?
Gacek - 10 Kwietnia 2006, 21:39
A zastanawial sie ktoś kiedyś nad tym co ,"rzekomo" jest znakiem ich obecności na ziemi? Dla mnie jest to po prostu rzecz oczywista, że oni przylatują sobie na Ziemie, są tutaj non-stop. Kiedyś na stronie nautilusa widziałem taki fajny materiał z TVN24, gdzie w zbliżeniu w pewnym momencie było widać wyraźnie wielkie UFO w kształcie cygara. To było takie "chamskie" zbliżenie, że po prostu nie wiem jak można to było pominąć w czasie montowania materiału.
I co? Jak takie cuda można wyjaśnić?
Pako - 10 Kwietnia 2006, 21:47
Specjalnie wstawione przez żydowsko-gejowską loże masońską*.
W ufo wierzę na zasadzie - gdzieś tam być możę jest jakaś inteligentna cywilizacja. Może gdzieś tam jest chociażby życie. Ale nie dożyję raczej czasów, kiedy oni do nas, a tym bardziej my do nich, dolecimy. Znaki ich obecności? Nijak to do mnie nie przemawia.
* (c) (r) i (tm) by Kasin z IIIc LO1
Romek P. - 10 Kwietnia 2006, 21:51
Na razie nie ma żadnego namacalnego i nie pozostawiającego wątpliwości dowodu na obecność Obcych na Ziemi. Są legendy, takie same jak o potworze z Loch Ness
|
|
|