To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Rafał Ziemkiewicz

Fidel-F2 - 24 Wrzeœśnia 2014, 08:02

thinspoon, mylisz pojęcia. Nie rozmawiamy o seksie za zgoda wstawionej laski a o seksie bez zgody, stąd spraw o gwałt. Być może było tak jak twierdzi laska i faceta należy zamknąć, RAZ wtedy jest bucem. A być może było tak, że laska chciała gościa naciągnąć na kasę, njie udało się to z zemsty postanowiła go wrobić w gwałt. Wtedy należy gościa przeprosić z kłopoty i wypuścić. Ale w tej sytuacji RAZ dalej jest bucem. Nie będe czytał akt sprawy, żeby z Tobą dyskutować. Podobnie jak nie czytał ich RAZ. W sądzie jest sprawa o gwałt a RAZ twierdzi, że takie zachowanie to nic takiego. Każdy w końcu kiedyś zgwałcił pijaną laskę. Jeśli wciąż stoisz po jego stronie to sam sobie wystawiasz świadectwo, ale na ile Cię znam, to nie sądzę, raczej nie do końca zrozumiałeś.
Fidel-F2 - 24 Wrzeœśnia 2014, 08:03

thinspoon napisał/a
Za to mocno mnie mierzi tłum dorosłych, cywilizowanych ludzi chętnych do publicznego kamienowania kogokolwiek. Myślałem, że to tylko w muzułmańskiej dziczy się uskutecznia
RAZ sam o to poprosił
Luc du Lac - 24 Wrzeœśnia 2014, 08:03

eh tam łyżka, lepiej nic już nie mów...
nureczka - 24 Wrzeœśnia 2014, 08:17

Fidel-F2 napisał/a
thinspoon, mylisz pojęcia. Nie rozmawiamy o seksie za zgoda wstawionej laski a o seksie bez zgody, stąd spraw o gwałt. Być może było tak jak twierdzi laska i faceta należy zamknąć, RAZ wtedy jest bucem. A być może było tak, że laska chciała gościa naciągnąć na kasę, njie udało się to z zemsty postanowiła go wrobić w gwałt. Wtedy należy gościa przeprosić z kłopoty i wypuścić. Ale w tej sytuacji RAZ dalej jest bucem. Nie będe czytał akt sprawy, żeby z Tobą dyskutować. Podobnie jak nie czytał ich RAZ. W sądzie jest sprawa o gwałt a RAZ twierdzi, że takie zachowanie to nic takiego. Każdy w końcu kiedyś zgwałcił pijaną laskę. Jeśli wciąż stoisz po jego stronie to sam sobie wystawiasz świadectwo, ale na ile Cię znam, to nie sądzę, raczej nie do końca zrozumiałeś.


Fidel-F2 + 1
Sama bym tego lepiej nie ujęłą.

LadyBlack - 24 Wrzeœśnia 2014, 08:21

Nawet jakby sobie tylko „zmiękczył” żonę jednym piwem i za obopólną zgodą ją przeleciał, to i tak jest bucem, bo dżentelmen nie chwali się takimi rzeczami publicznie.
Wypisywanie głupot w Internecie stało się żałosną normą.

I po co to?
Chyba tylko po to, żeby wzbudzić zainteresowanie. Widocznie nie miał gołych zdjęć w chmurce, to palnął sobie pierwsze lepsze kontrowersyjne wynurzenie.
A ja - chcę, czy nie chcę - dowiaduje się o tym. Nawet nie muszę śledzić plotek w Internecie, wystarczy, że na forum wejdę… Ehh…

thinspoon - 24 Wrzeœśnia 2014, 08:23

LadyBlack napisał/a
Nawet jakby sobie tylko „zmiękczył” żonę jednym piwem i za obopólną zgodą ją przeleciał, to i tak jest bucem, bo dżentelmen nie chwali się takimi rzeczami publicznie.
Wypisywanie głupot w Internecie stało się żałosną normą.


A z tym to się zgodzę.

Luc du Lac - 24 Wrzeœśnia 2014, 08:28

po prostu jest to tekst na miarę Lepperowskiego fizoloficznego pytania
Goria - 25 Wrzeœśnia 2014, 15:23

thinspoon napisał/a
Dobra, pasuję. Jak dla mnie to nadal kwestia interpretacji i będę się upierał, że zmiękczenie opornej kobiety jedenym piwem można już podciągnąć pod jej wykorzystanie. Wszystko jedno, czy to obca czy żona, na przykład.

Za to mocno mnie mierzi tłum dorosłych, cywilizowanych ludzi chętnych do publicznego kamienowania kogokolwiek. Myślałem, że to tylko w muzułmańskiej dziczy się uskutecznia.


nie, w chrześcijańskiej także. Muzułmanie to przecież młodsi bracia chrześcijan. zresztą o kamieniach pisze Ziemkiewicz i TY. Inni tutaj tylko czują niesmak.
Mi kiedyś znajomy proponował przenocowanie (żebym nie wracała po nocy), myślał debil, że jestem na tyle pijana, iż się do mnie dobierze w łóżko, jak stracę przytomność. Kretyn.
Ale już moja znajoma Francuzka nie miała takiego szczęścia. Przyjaciel rodziny zgwałcił ją, kiedy poszła do swojego pokoju, bo zaczęło jej być niedobrze po winie. Zakrył jej ręką usta i zgwałcił. Obok była impreza. Potem ją zostawił, pożegnał się ze wszystkimi i sobie wyszedł, jak gdyby nigdy nic. Później mówił najpierw, że sobie to zmyśliła, a następnie, że sama chciała i że jest puszczalska i daje wszystkim :/. To jest wykorzystanie nieprzytomnej, a nie stosunek za obopólną zgodą po jednym piwie.

nureczka - 25 Wrzeœśnia 2014, 15:35

No cóż. Dla mnie "zmiękczanie" oznacza podawanie substancji odurzającej w celu zachęcenia osoby do zrobienia czegoś, na co nie miała ochoty. Bo jeśli by miała ochotę, to "zmiękczanie" nie byłoby potrzebne. Ilość nie ma tu nic do rzeczy, szczególnie w przypadku młodych dziewczyn, które nie znają swojej odporności na alkohol. Są osoby (w tym niestety i ja) o bardzo słabej tolerancji alkoholu. Po jednym (nie przesadzam) piwie zaczynam pląsać i śpiewać w sposób niekontrolowany. Dlatego piję tylko w domu, ale doszłam do tego nie od razu. Co prawda, w moim wieku już mnie nikt raczej nie wykorzysta, ale filmik na YouTube może zrobić :)
Czym innym jest oczywiście sytuacja, gdy dama świadomie łyka sobie drinka "na odwagę", albo sama się ubzdryngoliła i wysyła jednoznaczne sygnały. Bo niestety, z przykrością przyznać muszę, że są damy co rzeczywiście same ciągną chłopa do łóżka po pijaku, a potem płacz, że wykorzystał.

Goria - 25 Wrzeœśnia 2014, 15:47

nureczka, myślę, ze źle używasz słowa "dama". Ja bym tak o sobie np. po pijaku nie powiedziała, zresztą na trzeźwo także nie. :) nadal niestety lubię sobie od czasu do czasu zakląć bardziej po szewsku.

Edit. Zresztą był kiedyś film o tym chyba z Judi Foster. Zgwałcono ją masowo w pubie i musiała udowadniać, że wcale tego nie chciała. Bo przecież normalne kobiety by tam nie poszły i nie tańczyły. Jak tańczyła to znaczy, że chciała być zgwałcona.

mesiash - 25 Wrzeœśnia 2014, 16:18

Czaga napisał/a
o kamieniach pisze Ziemkiewicz i TY.


cztery osoby na poprzedniej stronie wyraziły chęć rzucenia czymś w RAZa, dwie czymś bardziej miękkim :) co do reszty się nie wypowiadam

nureczka - 25 Wrzeœśnia 2014, 16:22

Czaga napisał/a
nureczka, myślę, ze źle używasz słowa dama.

Używam ironicznie. Cudzysłów gdzieś się zapodział.
mesiash napisał/a
chęć rzucenia czymś w RAZa,

Od chęci do rękoczynu droga daleka. To, że się mężczyźnie się kobieta podoba i, mówiąc kolokwialnie, "ma na nią chętkę", nie znaczy, że się zaraz na nią rzuci :)
Aczkolwiek mam wrażenie, że nam dyskusja zmeandrowała daleko od tematu wątku, czyli twórczości RAZa.

Goria - 25 Wrzeœśnia 2014, 16:24

No faktycznie jeszcze anioł pisał o kamieniach. Ale anioły to chyba też takie jakieś chrześcijańskie?

Mi sie rzucać w nikogo niczym nie chce. Głupi jest Ziemkiewicz i tyle, pomarzył (co mu w tej głowie siedzi?), pogadał i narobił szkody. A potem się dziwić stwierdzeniom, że nie da się zgwałcić prostytutki... z jednego korca to wszystko.

Martva - 25 Wrzeœśnia 2014, 17:22

Tya, bo przecież
Cytat
Przecież w Polsce kobieta jest bardziej szanowana niż w innych krajach europejskich.


Co krok, to przykład.

nureczka - 25 Wrzeœśnia 2014, 17:49

Jako osoba leciwa powiem tak: rzeczywiście, jeszcze jakieś 40 lat temu tak było. Z tym, że że był to szacunek powierzchowny, czy jak kto woli formalny. W czasach mojego dzieciństwa nie do pomyślenia było, żeby mężczyzna siedział kiedy kobieta stała (nawet w warunkach domowych), oczywiste było przepuszczanie w drzwiach, a nawet ustępowanie miejsce siedzącego (każdej kobiecie, a nie tylko tym w ciąży), że o całowaniu w rękę na powitanie (zwanym wówczas przez media cmok-nonsensem) nie wspomnę.
Czy dzięki temu komfort życia kobiet był większy, nie wiem - za smarkata wtedy byłam, żeby oceniać. Ale z pewnością dla gości z zagranicy mogło to stwarzać wrażenie, że u nas kobiety się szanuje. Tego, że po piajku ktoś żonę pobił do nieprzytomności, zwyczajnie nie widać.

thinspoon - 25 Wrzeœśnia 2014, 19:50

Czaga napisał/a

nie, w chrześcijańskiej także. Muzułmanie to przecież młodsi bracia chrześcijan. zresztą o kamieniach pisze Ziemkiewicz i TY. Inni tutaj tylko czują niesmak.


Ta, nikt nie pisał o kamieniach, to niby czego tu się czepiłem? Ah, oni pewnie żartowali z tymi kamieniami. Tak jak żartował Ziemkiewicz. Może i muzułmanie są młodszymi braćmi chrześcijan, ale widać starsi bracia z niektórych zachowań wyrośli.

Nie wiem, mi się wydawało, że dość jasno przedstawiłem swoje stanowisko, ale wychodzi na to, że nie i pozostaje mi się cieszyć, że jestem mało znanym internetowym zjadaczem chleba, bo pewnie doczekałbym się nagłówków w stylu "Thinspoon, wraz z kolegą Rafałem Z. i zaprzyjaźnionym zakonnikiem lubią sobie pogwałcić pijane dziewczyny poznane w knajpie".

To ja może w punktach. Narysowałbym w paincie, żeby było przejrzyściej i bardziej zrozumiale, ale nie mam talentu plastycznego.

1. Nie zabieram na randki pigułek gwałtu. Skończyły mi się. Sam gwałt uważam za coś obrzydliwego, jak każdy normalny, cywilizowany człowiek. Dla mnie nie znaczy nie. Mało tego, uważam, że napadnięta kobieta ma pełne prawo bronić się wszelkimi dostępnymi środkami, łącznie z odstrzeleniem łba napastnikowi. I nie, dla mnie nie będzie to przekroczenie obrony koniecznej.

2. "Żart" Ziemkiewicza był niesmaczny, ale, w kontekście sprawy zakonnika, zwrócił uwagę na jedną rzecz. Sprawy o wymuszony seks, w których dziewczyna idzie z własnej woli z obcym lub niezbyt obcym facetem do jego mieszkania, pijąc wcześniej czy później alkohol, są dość trudne i muszą być rozpatrywane indywidualnie. I nie mówcie, że nie potraficie sobie wyobrazić sytuacji, w której babka rzuca bezpodstawne oskarżenie żeby się na facecie zemścić, odgryźć, cokolwiek.

3. Fidel napisał, że Ziemkiewicz prosił, żeby rzucać w niego kamieniami. No cóż, mi się wydawało, że zachęcał do rzucania w zakonnika i tylko tych, którzy są "bez grzechu". Próbowałem wyjaśnić, że podciągnąć tu można praktycznie każdego, kto przespał się z kobietą będącą nawet pod lekkim wpływem, wliczając w to własną żonę, którą na co dzień boli głowa, ale po drogiej kolacji z szampanem odzyskała wigor.

Jeszcze coś komuś wyjaśnić?

nureczka - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:00

thinspoon napisał/a
Sprawy o wymuszony seks, w których dziewczyna idzie z własnej woli z obcym lub niezbyt obcym facetem do jego mieszkania, pijąc wcześniej czy później alkohol, są dość trudne i muszą być rozpatrywane indywidualnie. I nie mówcie, że nie potraficie sobie wyobrazić sytuacji, w której babka rzuca bezpodstawne oskarżenie żeby się na facecie zemścić, odgryźć, cokolwiek.

To jest oczywiste. Zwróć uwagę, że nikt nie miał za złe RAZ-owi obrony zakonnika. (Owszem, wywiązała się dyskusja, co jest gwałtem, a co nie, ale jako dygresja, czy jak kto woli offtop).
A teraz wyobraź sobie sytuację analogiczną. Sprawa o potrącenie pieszego na pasach. Wbrew pozorom nie koniecznie kierowca musiał być winien. Bo może pieszy wbiegł mu nagle pod koła. Bo może pieszy wlazł na czerwonym świetle. Bo może pieszy się nie rozejrzał i wylazł zza budki/krzaka/płota. Tak więc nie należy od razu kamienować kierowcy. Podobnie z oskarżonym o gwałt. I jest mnóstwo argumentów na obronę tego twierdzenia. ALE wyobraź sobie, że ktoś w ramach obrony używa argumentu "kto nigdy nie potrącił pieszego, niech pierwszy rzuci kamień. W końcu każdemu kiedyś się zdarzyło." Absurd, nieprawdaż?
Mam wrażenie, że dyskutując trochę mówiliśmy "obok siebie" a nie "do siebie". Zdarza się, szczególnie w rozmowach na odległość.

thinspoon - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:10

Ale to jest absurdalna obrona i głupi komentarz. W żadnym miejscu nie przybijałem Ziemkiewiczowi piątki. Nie zgadzałem się jedynie z tym, że jest to otwarta pochwała gwałcenia nieprzytomnych kobiet. I wydaje mi się, że mylisz się w jednej kwestii. Postawię wypłatę, że całkiem sporo osób zareagowało gwałtownie właśnie dlatego, że Ziemkiewicz stanął w obronie zakonnika. Bo "czarna mafia", bo "Kościół chroni pedofili", i tak dalej. Nawet mimo tego, że zakonnik został uniewinniony.
Navajero - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:18

thinspoon napisał/a
Żart Ziemkiewicza był niesmaczny, ale, w kontekście sprawy zakonnika, zwrócił uwagę na jedną rzecz. Sprawy o wymuszony seks, w których dziewczyna idzie z własnej woli z obcym lub niezbyt obcym facetem do jego mieszkania, pijąc wcześniej czy później alkohol, są dość trudne i muszą być rozpatrywane indywidualnie. I nie mówcie, że nie potraficie sobie wyobrazić sytuacji, w której babka rzuca bezpodstawne oskarżenie żeby się na facecie zemścić, odgryźć, cokolwiek.

Ten żart, a raczej "żart" nie zwrócił wcale uwagi na to co sugerujesz, to zwykła nadinterpretacja, jego autor usiłował zrelatywizować to, czego relatywizować się w cywilizowanym społeczeństwie nie powinno. A kogo jak kogo, ale Ziemkiewicza stać na precyzyjne wyłożenie własnych racji.
thinspoon napisał/a

3. Fidel napisał, że Ziemkiewicz prosił, żeby rzucać w niego kamieniami. No cóż, mi się wydawało, że zachęcał do rzucania w zakonnika i tylko tych, którzy są bez grzechu. Próbowałem wyjaśnić, że podciągnąć tu można praktycznie każdego, kto przespał się z kobietą będącą nawet pod lekkim wpływem, wliczając w to własną żonę, którą na co dzień boli głowa, ale po drogiej kolacji z szampanem odzyskała wigor.

I to kolejna nadinterpretacja, bo słowo "wykorzystać" oznacza działanie bez zgody drugiej/ poszkodowanej osoby, a nie sytuację, gdzie żona/ dziewczyna/ kochanka z własnej i nieprzymuszonej woli i ze świadomością skutków z tego płynących sięga po drinka mając nadzieję, że przejdzie jej zmęczenie czy ból głowy. Stąd np. mój wpis, bo ja w tej akurat kwestii czuję się bez winy. I mógłbym spokojnie rzucić. To rzecz jasna odpowiedź na aluzję Ziemkiewicza - udzielona w tym samym duchu co owa aluzja, a nie groźba mordobicia.
thinspoon napisał/a

Jeszcze coś komuś wyjaśnić?

To raczej bezcelowe. Po prostu doszukujesz się na siłę głębi, tam gdzie nijakiej głębi nie ma. Jest za to zwykła głupota ( bo zakładam, że Ziemkiewicz nie chciał jednak świadomie bronić zachowań nagannych) połączona z dezynwolturą świeżo upieczonego celebryty. Nb. patrząc na tę dyskusję zastanawiam się czy rzecz jest w ogóle tego warta. Znaczy poświęcania jej takiej uwagi. Bo myślę, że wystarczyłoby popukanie się w głowę pod adresem krynicy mądrości wygłaszającej takie sentencje...

nureczka - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:36

thinspoon napisał/a
Postawię wypłatę, że całkiem sporo osób zareagowało gwałtownie właśnie dlatego, że Ziemkiewicz stanął w obronie zakonnika. Bo czarna mafia, bo Kościół chroni pedofili, i tak dalej.

Pokaż mi w tej, konkretnej dyskusji (na forum) chociaż jedną taką wypowiedź.

thinspoon napisał/a
W żadnym miejscu nie przybijałem Ziemkiewiczowi piątki.

Dlatego napisałam, że w moim odczuciu rozmawiamy "obok siebie" a "nie ze sobą". Ja piszę, że komentarz Ziemkiewicza był buraczany, a Ty, że pochopnie osądzamy zakonnika. I tak sobie dyskutujemy już trzecią stronę.

thinspoon - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:37

Navajero napisał/a

Ten żart, a raczej żart nie zwrócił wcale uwagi na to co sugerujesz, to zwykła nadinterpretacja, jego autor usiłował zrelatywizować to, czego relatywizować się w cywilizowanym społeczeństwie nie powinno. A kogo jak kogo, ale Ziemkiewicza stać na precyzyjne wyłożenie własnych racji.


To moja interpretacja. Następnym razem nim jakiejś dokonam, postaram się pamiętać, żeby zapytać Cię o zdanie, czy aby nie błądzę. Poradzę to tez tym wszystkim, dla których komentarz Ziemkiewicza był zachętą do gwałtu, co z kolei według niego było krzywdzącą i niesprawiedliwą nadinterpretacją.

navajero napisał/a

I to kolejna nadinterpretacja, bo słowo wykorzystać oznacza działanie bez zgody drugiej/ poszkodowanej osoby, a nie sytuację, gdzie żona/ dziewczyna/ kochanka z własnej i nieprzymuszonej woli i ze świadomością skutków z tego płynących sięga po drinka mając nadzieję, że przejdzie jej zmęczenie czy ból głowy. Stąd np. mój wpis, bo ja w tej akurat kwestii czuję się bez winy. I mógłbym spokojnie rzucić. To rzecz jasna odpowiedź na aluzję Ziemkiewicza - udzielona w tym samym duchu co owa aluzja, a nie groźba mordobicia.


Bardzo to czarno-białe, zazdroszczę życia w takim prostym świecie. A może żona przed sięgnięciem po kieliszek nie miała w ogóle ochoty na seks, ale nabrała jej tak okolicy promila? I jest to wtedy wykorzystanie, czy nie? Zwłaszcza, że po alkohol nie sięgała w nadziei, że "przejdzie jej ból głowy".

thinspoon - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:40

nureczka napisał/a
thinspoon napisał/a
Postawię wypłatę, że całkiem sporo osób zareagowało gwałtownie właśnie dlatego, że Ziemkiewicz stanął w obronie zakonnika. Bo czarna mafia, bo Kościół chroni pedofili, i tak dalej.

Pokaż mi w tej, konkretnej dyskusji (na forum) chociaż jedną taką wypowiedź.


Nie pokażę, odnosiłem się do komentarzy w necie, nie tu na forum.

thinspoon - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:42

nureczka napisał/a

thinspoon napisał/a
W żadnym miejscu nie przybijałem Ziemkiewiczowi piątki.

Dlatego napisałam, że w moim odczuciu rozmawiamy obok siebie a nie ze sobą. Ja piszę, że komentarz Ziemkiewicza był buraczany, a Ty, że pochopnie osądzamy zakonnika. I tak sobie dyskutujemy już trzecią stronę.


Tak szczerze, to ja nawet nie broniłem zakonnika, bo nie potrzebował tego, skoro sąd go uniewinnił. Mnie tylko brzydziła ta chęć do rzucania cegłówkami, nawet wirtualna.

Goria - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:50

thinspoon napisał/a


Ta, nikt nie pisał o kamieniach, to niby czego tu się czepiłem? Ah, oni pewnie żartowali z tymi kamieniami. Tak jak żartował Ziemkiewicz. Może i muzułmanie są młodszymi braćmi chrześcijan, ale widać starsi bracia z niektórych zachowań wyrośli.

...

3. Fidel napisał, że Ziemkiewicz prosił, żeby rzucać w niego kamieniami. No cóż, mi się wydawało, że zachęcał do rzucania w zakonnika i tylko tych, którzy są bez grzechu. Próbowałem wyjaśnić, że podciągnąć tu można praktycznie każdego, kto przespał się z kobietą będącą nawet pod lekkim wpływem, wliczając w to własną żonę, którą na co dzień boli głowa, ale po drogiej kolacji z szampanem odzyskała wigor.




tiaaa ciągle sobie powtarzam slogan "Szanuj ekstremistę swego, bo możesz mieć gorszego" ale w takich sytuacjach nie działa


w takim razie sporo kobiet może rzucać. Ja się nigdy nie przespałam z pijaną kobieta, chociaż byłam zaczepiana przez pijane lesbijki. :lol: a na poważnie, to nie chodziło o rzeczywiste rzucanie kamieniami, tylko stwierdzenie, że wykorzystywanie nietrzeźwych osób jest złe, niezależnie od tego czy jesteś katolikiem, muzułmaninem, poganinem czy dla odmiany ateistą.
Ale może Ziemkiewicz i zakonnik są satanistami?? Wtedy jego akceptacja dla czynu jest jak najbardziej zrozumiała, i nikt nie powinien tego potępiać, gdyż atoli postępowali w zgodzie ze swoim sumieniem. :twisted: :lol:

Eh, co gorsze, ja nawet nie zgwałciłam pijanego w trzy *beep* faceta :/ (Ale pewnie Ziemkiewicz wytłumaczyłby to nie moimi oporami etycznymi, a tym że mężczyźni są wtedy tacy wiotcy, więc i tak jestem winna)

Navajero - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:51

thinspoon napisał/a
To moja interpretacja.

To akurat jest jasne. Tylko dlaczego uważasz, ją za bardziej właściwą niż inne, odmienne? Naprawdę wydaje Ci się, że aż tak górujesz intelektualnie nad otoczeniem?

thinspoon napisał/a

Bardzo to czarno-białe, zazdroszczę życia w takim prostym świecie. A może żona przed sięgnięciem po kieliszek nie miała w ogóle ochoty na seks, ale nabrała jej tak okolicy promila? I jest to wtedy wykorzystanie, czy nie? Zwłaszcza, że po alkohol nie sięgała w nadziei, że przejdzie jej ból głowy.

Mam Ci współczuć życia w świecie gdzie elementarna przyzwoitość jest oznaką prymitywizmu?

nureczka - 25 Wrzeœśnia 2014, 20:58

thinspoon napisał/a
Nie pokażę, odnosiłem się do komentarzy w necie, nie tu na forum.

Ale ja rozmawiam z Tobą i innymi forumowiczami, a nie z całym internetem. I do tej rozmowy się odnoszę.

Goria - 25 Wrzeœśnia 2014, 21:03

Eh, zresztą Ziemkiewicz ma rację (ironia), ten zakonnik tylko wykorzystał nietrzeźwą kobietę, normalnie funkcjonariusze KK preferują dzieci.

a poza tym, jeżeli mówimy o "winie", to nie wydalili go z zakonu za to?

"Ostatecznie 19-latka uznała, że nie ma siły na upokarzające pytania adwokata i wracanie przed obliczem sądu do traumatycznej sytuacji. Sprawa została umorzona."

Fidel-F2 - 25 Wrzeœśnia 2014, 21:12

Navajero napisał/a
Naprawdę wydaje Ci się, że aż tak górujesz intelektualnie nad otoczeniem?
Kufa, chyba wydaje mu się, że jest mną.
thinspoon - 25 Wrzeœśnia 2014, 21:13

Navajero napisał/a
thinspoon napisał/a
To moja interpretacja.

To akurat jest jasne. Tylko dlaczego uważasz, ją za bardziej właściwą niż inne, odmienne? Naprawdę wydaje Ci się, że aż tak górujesz intelektualnie nad otoczeniem


Pewnie z tego samego powodu, dla którego Ty uważasz swoją za jedyną słuszną

Cytat

Mam Ci współczuć życia w świecie gdzie elementarna przyzwoitość jest oznaką prymitywizmu?


Nie wiem o jakim świecie Ty mówisz, widzę za to, że na siłę próbujesz włożyć w moje usta słowa, których nie wypowiedziałem. Niespecjalnie mam ochotę na prowadzenie takiej dyskusji w ten sposób, wybacz.

thinspoon - 25 Wrzeœśnia 2014, 21:14

nureczka napisał/a
thinspoon napisał/a
Nie pokażę, odnosiłem się do komentarzy w necie, nie tu na forum.

Ale ja rozmawiam z Tobą i innymi forumowiczami, a nie z całym internetem. I do tej rozmowy się odnoszę.


A to przepraszam.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group