Powrót z gwiazd - 10 kwietnia 2010 - Katyń
NURS - 17 Kwietnia 2010, 20:25
Godzilla, to nie są rechoty, nie umieściłem tego tutaj, jako żartu, chcę wam pokazac, jaki cyrk jest robiony z tej okazji przez ludzi. A od jutra bedzie jeszcze gorzej, już są symptomy. I to z obu stron. Możemy udawac, że to nie istnieje i jest tylko żałobna powaga, jak w tv, albo stawić czoła rzeczywistości. bo to, co wkleilem, bedzie jej cześcią. Oszołomstwo się uaktywni.
Godzilla - 17 Kwietnia 2010, 20:29
Wiesz, nie do śmiechu mi dzisiaj. Myślę o tym, co się tam naprawdę mogło stać, a nie o tym, co się komu pod walniętym czerepem może wylęgnąć. Dla mnie to konkret. Czeka nas jeszcze jeden pogrzeb, o którym w gazetach raczej nie będzie. O cyrku pogadam kiedy indziej.
feralny por. - 17 Kwietnia 2010, 20:30
Jutro to może jeszcze nie (wszyscy będą żyć pogrzebem), ale w poniedziałek jak pierdyknie...
Już jest nieźle, już wszystko wraca do normy, ale jeszcze się ludzie hamują, bo żałoba, bo nie wypada, ale w poniedziałek żałoba się skończy i będzie można ten tydzień nadrobić...
Godzilla - 17 Kwietnia 2010, 20:31
Olewam to.
NURS - 17 Kwietnia 2010, 20:39
Godzilla w pewien sposób (pisalem o tym w którymś temacie) zginąl w tym samolocie ktoś zmoże nie bliski, ale w jakiś sposob jednak tak, mojej mamy. Trzymaj się, omijaj takie dyskusje, zwlaszcza w najblizszych dniach, bo cię krew zaleje, kiedy zacznie się szukanie winnych.
Godzilla - 17 Kwietnia 2010, 20:44
Już się zaczęło, i już widziałam różne cudaczne komentarze, jedne wkurzające, inne irytujące. W zasadzie przyzwyczaiłam się do ludzkiej głupoty i zacietrzewienia. Lata temu przestałam patrzeć na komentarze na Onecie, bo łapy opadały - skąd ten i ów idiota wie, do czego na klawiaturze służy Enter, skoro takie androny wypisuje. Gorzej, jak ci naprawdę ważni zaczną dochodzić kto odpowiada za tragedię, i co im z tego wyjdzie.
Dunadan - 17 Kwietnia 2010, 22:27
Godzilla napisał/a | Olewam to. |
Chyba najsłuszniejsze podejście
<zen>
Ambioryks - 18 Kwietnia 2010, 15:14
Gdy się zestawi podawane w mediach informacje o katastrofie, to wyjdzie sporo sprzeczności i nieścisłości.
Gdyby istotnie było tak, że samolot po oderwaniu skrzydła przez zahaczenie nim o drzewa po prostu spadł na ziemię, to szczątku samolotu powinny leżeć w miarę blisko siebie i powinno być kilka kawałków, włącznie z kadłubem, a na zdjęciach z miejsca katastrofy w ogóle kadłuba nie było widać - tylko ogon i kawałek podwozia z kilkoma kołami. Ten brak kadłuba prawie całego lub przełamanego na dwie lub trzy części jest dziwny. Bardziej pasuje to do teorii (którą można nazwać spiskową), jakoby na pokładzie samolotu wybuchła bomba, która rozrzuciła szczątki samolotu daleko od siebie, a kadłub zniszczyła całkowicie, lub że już na większej wysokości samolot dostał impulsem magnetycznym z broni naziemnej, którą ktoś tam odpalił; ten impuls uszkadza elektronikę na pokładzie samolotu i powoduje ich awarię i w konsekwencji katastrofę. Wiadomo, że Rosjanie już od jakiegoś czasu pracowali nad bronią elektromagnetyczną. Zwłaszcza że już w godzinie 8:40 Wiktor Bater dostał informację i awarii samolotu - mówił, że cztery minuty po awarii - zaś później otrzymano informację o rozbiciu się samolotu.
Na początku mówiono o czterech próbach podchodzenia do lądowania, jakie miał podejmować samolot, a potem stwierdzono, że była tylko jedna próba.
W dniu katastrofy pojawiły się informacje, że trzy osoby miały przeżyć, tylko zostały ranne, a potem podano, że wszyscy zginęli, a sprawę tych trzech rannych osób wyciszono. Nie wspominano o nich więcej. To wydaje się podejrzane.
Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, i kiedy w dniu katastrofy spotkałem się z przypuszczeniami o zamachu, wyśmiałem te hipotezy. Ale później zacząłem się zastanawiać, czy faktycznie coś nie jest na rzeczy.
Daleki jestem od stwierdzenie, ze jeśli to faktycznie był zamach, to stał za nim Putin czy Miedwiediew - równie dobrze mogło to być kilku rosyjskich oficerów działających na własną rękę, np. krewnych oprawców katyńskich nie chcących, by Kaczyński przekonał władze rosyjskie do ujawnienia nazwisk sprawców zbrodni. Ale to tylko przypuszczenia, które warunkowo dopuszczam i w których nie mogę się utwierdzić, przynajmniej na razie.
Sandman - 18 Kwietnia 2010, 15:18
Ambioryks napisał/a | Gdyby istotnie było tak, że samolot po oderwaniu skrzydła przez zahaczenie nim o drzewa po prostu spadł na ziemię, to szczątku samolotu powinny leżeć w miarę blisko siebie i powinno być kilka kawałków, włącznie z kadłubem, a na zdjęciach z miejsca katastrofy w ogóle kadłuba nie było widać - tylko ogon i kawałek podwozia z kilkoma kołami. Ten brak kadłuba prawie całego lub przełamanego na dwie lub trzy części jest dziwny. |
Jesteś może ekspertem od katastrof lotniczych by wysuwać takie wnioski??
NURS - 18 Kwietnia 2010, 15:25
godzillo, zobacz!
O tym mówiłem.
Internetowe głupki już wygrzebują się z nor.
Ambioryks. Rozumiem, ze jestes specjalistą od katastrof lotniczych i obejrzaleś setki podobnych miejsc, więc wiesz dokladnie jak wyglądają wraki samolotów, które zaczepiły skrzydlem o drzewo i w jakim promieniu powinny leżeć. I to wydało ci się podejrzane...
Nie zapomnij rozszyfrowac znaczenia pentagramu!
feralny por. - 18 Kwietnia 2010, 15:31
Ambioryks, teraz powinieneś dostać gumowym kurczakiem od takiego kolesia w zbroi płytowej. Normalnie jak czytam takie wynurzenia ludzi, którzy samoloty tylko na zdjęciach oglądają a o ich budowie i mechanice lotu pojęcia nie mają to mam ochotę wyjąć pistolet i strzelać. Proszę cię bardzo zachowaj swoje przemyślenia dla siebie, bo mogę nie wytrzymać i zrobić coś okropnego, czego bym potem żałował (na przykład wdać się w dyskusję z Tobą).
Easy - 18 Kwietnia 2010, 15:32
Sandman napisał/a | Ambioryks napisał/a | Gdyby istotnie było tak, że samolot po oderwaniu skrzydła przez zahaczenie nim o drzewa po prostu spadł na ziemię, to szczątku samolotu powinny leżeć w miarę blisko siebie i powinno być kilka kawałków, włącznie z kadłubem, a na zdjęciach z miejsca katastrofy w ogóle kadłuba nie było widać - tylko ogon i kawałek podwozia z kilkoma kołami. Ten brak kadłuba prawie całego lub przełamanego na dwie lub trzy części jest dziwny. |
Jesteś może ekspertem od katastrof lotniczych by wysuwać takie wnioski?? |
Ignorancie, Ambioryks jest ekspertem od spraw wszelakich, podważanie jego kompetencji w zakresie znajomości katastrof lotniczych jest więc nie na miejscu.
Przeproś więc i korzystając z okazji, zadaj Mistrzowi pytanie (pamiętaj, może to być dowolna kategoria).
Sandman - 18 Kwietnia 2010, 15:41
Przepraszam <skomli> najmocniej przepraszam, zapomniałem, to już się więcej nie powtórzy.
Pytanie: Jaka jest prędkość lotu jaskółki bez obciążenia?
Ambioryks - 18 Kwietnia 2010, 15:49
Sandman napisał/a | Jesteś może ekspertem od katastrof lotniczych by wysuwać takie wnioski?? |
Ekspertem nie jestem, ale widziałem już wiele filmów z cyklu "Katastrofa w przestworzach" (w National Geographic), więc orientuję się, jak mniej więcej wyglądają szczątki samolotu, który spadł z niskiej wysokości podczas podchodzenia do lądowania.
Czy nikt z was nie oglądał programów z serii 'katastrofa w przestworzach"?
Adanedhel - 18 Kwietnia 2010, 15:50
Byczo.
ketyow - 18 Kwietnia 2010, 15:53
Ambioryks, a jesteś pewien, że to nie ufo?
NURS - 18 Kwietnia 2010, 15:54
Ambioryks napisał/a |
Czy nikt z was nie oglądał programów z serii 'katastrofa w przestworzach? |
Pierwszy raz widzę kogoś, który przyznaje się otwarcie, że po obejrzeniu filmu został specjalistą w jakiejś dziedzinie. Szok, normalnie... Zaczynam być za zakazem dostepu do internetu dla ludzi o IQ poniżej 70.
Sandman - 18 Kwietnia 2010, 15:56
Oglądam prawie każdą, ale nie czuję się ani ekspertem w tej dziedzinie, ani osobą mogącą wysnuwać wnioski na podstawie obejrzenia kilku programów.
Pomyślmy jednak, od czego może zależeć rozrzut szczątków, może od prędkości z jaką samolot uderzył w ziemię? Nieee, przecież adwersarz na pewno ją zna i od razu wyeliminował jako niewystarczającą. Może wybuch paliwa po uderzeniu w ziemie, ale też nie, pewnie szli na suchych bakach, Może od kąta pod jakim uderzył w ziemie ....
Ambioryks, proszę nie strzelaj już sobie w stopy...
Adanedhel - 18 Kwietnia 2010, 15:56
Sandman napisał/a | Ambioryks, proszę nie strzelaj już sobie w stopy... |
Sandman, przestań. Robi się zabawnie, a już myślałem, że nic ciekawego się dzisiaj nie wydarzy.
feralny por. - 18 Kwietnia 2010, 15:56
Ambioryks, no jednak się nie orientujesz skoro napisałeś coś takiego: Ambioryks napisał/a | Gdyby istotnie było tak, że samolot po oderwaniu skrzydła przez zahaczenie nim o drzewa po prostu spadł na ziemię, to szczątku samolotu powinny leżeć w miarę blisko siebie i powinno być kilka kawałków, włącznie z kadłubem, a na zdjęciach z miejsca katastrofy w ogóle kadłuba nie było widać - tylko ogon i kawałek podwozia z kilkoma kołami. Ten brak kadłuba prawie całego lub przełamanego na dwie lub trzy części jest dziwny. | Samolotu upadł na las (nie lądował na lesie jak sławetny Airbus) z dużą prędkością postępową, w locie odwróconym, albo w przy bardzo dużym przechyle na skrzydło (to nie przypadek, że podwozie sterczało w niebo praktycznie nie uszkodzone). Kadłub uderzył w drzewa i rozpadł się na drobne i nie ma w tym nic dziwnego, bo kadłub nie jest przystosowany do przenoszenia takich obciążeń.
Weź sobie przypomnij (albo się dowiedz) ile zostało z Iła, który upadł w lesie kabackim. Też bomba była?
Ambioryks - 18 Kwietnia 2010, 15:56
Adanedhel, nie odpowiedziałeś na pytanie - czy też oglądałeś w NatGeo katastrofy w przestworzach.
Na amatorskich filmie zrobionym kilka minut po katastrofie na miejscu katastrofy, słychać było również strzały. Też zastanawiające, skąd się wzięły.
Świadkowie mówili, że widzieli dwa rozbłyski. Nie było to wybuchające paliwo, bo nie było widać kuli ognia ani czarnego dymu, powstającego podczas płonięcia paliwa.
To też niezgodne z oficjalną wersją.
Na początku sam wyśmiewałem zwolenników teorii o zamachu, ale potem zacząłem mieć wątpliwości.
Adanedhel - 18 Kwietnia 2010, 15:59
Pewnie. Oglądałem też film o budowaniu reaktorów atomowych. Dziś już jeden u mnie stoi. Sam zbudowałem.
feralny por. - 18 Kwietnia 2010, 16:00
Taa, a na filmie z katastrofy na pokazach w Kijowie widać UFO, też niezgodnie z oficjalną wersją, która o UFO nie wspomina...
Ziemniak - 18 Kwietnia 2010, 16:01
Ambioryks, a może zacznij od przeczytania tego wątku od a do z, może ci się co nie co rozjaśni.
ketyow - 18 Kwietnia 2010, 16:03
Ambioryks, ale kto strzelał? Do kogo? Masz jakieś przypuszczenia? Sądzisz, że bomba nadal mogła wybuchnąć po tym jak impuls EMP wyłączył całą elektronikę na pokładzie?
NURS - 18 Kwietnia 2010, 16:03
Ambioryks napisał/a |
Na początku sam wyśmiewałem zwolenników teorii o zamachu, ale potem zacząłem mieć wątpliwości. |
Jak każdy, kto nie posiada mózgu, którym może zanalizować treśc oglądanych i czytanych materiałów. Tak, to byl zamach, zaplanowany i wykonany przez tajne stowarzyszenie morderćow z Katynia, którzy używają urzadzenia do produkcji mgły (NHU-453C) oraz promienia ściągającego (takiego jak w GW i u Christy) doprowadzili do katastrofy, nastepnie, nie zważając na kręcacych się wokól ludzi, z aparatami i komórkami dobijali rannych, proszac jedynie świadków o odsłonięcie światla, bo mgła się jeszcze nie rozpierzchła.
Rzygac się chce...
Godzilla - 18 Kwietnia 2010, 16:06
Ma ktoś jakiś pomysł, dlaczego wśród nierozpoznanych jeszcze zwłok jest cała załoga samolotu (pomijam stewardessy). Obaj piloci, nawigator i mechanik. Wszyscy siedzieli z przodu. Dlaczego akurat na dziobie ciała miałyby być najbardziej zmasakrowane?
ketyow - 18 Kwietnia 2010, 16:06
NURS, wyluzuj, to nie Ambioryks był zamachowcem jak sądzę
feralny por. - 18 Kwietnia 2010, 16:10
Godzilla, samoloty nie mają strefy zgniotu, a przód kadłuba przyrżnął w las i prawdopodobnie to co z niego zostało wbiło się w ziemię.
NURS - 18 Kwietnia 2010, 16:10
godzillo, może dlatego, ze załoga zeszla się w okolice kokpitu (sorki, nie doczytałem tego o stewardesach), zeby zdecydować wspólnie co dalej, a przy ostatniej wersji podawanej w mediach, po obróceniu samolot zarył kabiną w ziemię, a to jak zderzenie czołowe. ale to tylko domysł, nie jestem fachowcem od katastrof jak Ambioryks.
|
|
|