To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Marek Żelkowski

mawete - 4 Lutego 2006, 20:23

Marek: i o to m.in. mi chodzi... do PiSu ich zaPiSać.. karierę zrobią... tylko serdecznie nie nawidzę takich zachowań i nie zamierzam się z tym kryć...
RD - 13 Lutego 2006, 10:30

Koziorożec napisał/a
Marek1964 napisał/a
:D :D :D W ramach autopromocji zapraszam
w to miejsce potem w to i jeszcze w to! .

Czy to ta Oleśnica, gdzie Rafał D. ociera łzy niejakiej Nemezis?


Markowi nie wypada się chwalić, więc może kilka słów ode mnie. Jego spotkanie z czytelnikami w Oleśnicy (7 lutego) było bardzo ciekawe. Bo to ciekawy człowiek i ciekawie mówi. I sympatyczny jest mocno, co nie o każdym znanym mi autorze da się powiedzieć.

Pako - 13 Lutego 2006, 10:40

A ja Markowi chcę podziękować za polecenie książki Kajomars Żwikiewicza. Przeczytałem ją, bardzo fajna, ciężka jak diabli, ale bardzo fajna.
Emilia - 21 Lutego 2006, 12:02

Hej! Halooo, puk, puk. Rozglądam się po forum i jestem jeszcze trochę zagubiona. Jeśli dobrze rozumiem to gospodarzem w tym pokoiku jest Mistrz Marek? :)

Marku :) zerknęłam na wcześniejsze rozmowy i zastanowiłam się nad informacją o Wiktorze Żwikiewiczu (nie znam utworów tego pisarza - chociaż nie jestem pewna - chyba czytałam "Imago"? w takim nietypowym wydaniu, a może coś pokręciłam...). :oops: Chodzi mi jednak o takie skojarzenie z przypadkiem bezdomnego artysty we Włocławku czy Toruniu, o którym nagrano reportaż w TVN. Władze miasta po tym reportażu udzieliły mu pomocy. To pewnie w Twoim Marku mieście też można tak zrobić. Zainteresować wydział kultury albo może nawet prezydenta? Co o tym myślisz? Tylko nie mów, że jestem naiwna, bo nie jestem (no może troszkę), :roll: a teraz będą wybory do samorządu i wrażliwość gospodarzy na pewno wzrośnie.

Marek1964 - 21 Lutego 2006, 15:57

Emilio! Nie jesteś naiwna! W każdym normalnym miejscu to, co proponujesz miałoby szansę zadziałać! Problem polega na tym, że Bydgoszcz, to nie jest normalne miejsce (oj, nie jestem ja lokalnym patriotą, oj nie!)! To co mógłbym wygłosić jako komentarz do działalności szefa wydziału kultury UM nie może być tu napisane, bo proces miałbym murowany!!! Więc tylko jeden cytacik z myśli wybranych złotoustego dyrektora: Tak mówią, że w Bydgoszczy są jacyś pisarze, ale...
O prezydencie... Szkoda na niego czasu! On potrafi się tylko uśmiechać. Głupi do sera też podobno sie uśmiecha! Ale ja nic nie sugeruję! :D Nasz prezydent wsławił się tym, że pod koniec ubiegłego roku (ostatnie dni grudnia) nakazał zajęcie konta bankowego dużego bydgoskiego szpitala, czym omal nie doprowadził do tragedii. Taki samorzadowiec z Bożej łaski. Dla niego nie ludzie są ważni tylko kariera i kasa!
To co napisałem nie ma podtekstu politycznego! Ten mam w... głebokim poważaniu. Nie cierpię natomiast lokalnych aparatczyków rozgrywających swoje niezbyt czytelne gierki!
Na szczęście są ludzie, którzy pomagają Wiktorowi Ż., bo chcą, bo czują taką potrzebę! I to jest naprawdę bardzo ważne!
A władze... Cóż! Nie mam złudzeń! Cytat anonimowy z bardzo ważnego urzędnika: "Panie MArku, pisarze to nie jest elektorat! Ilu ich jest? 10, 20? A jak zrobimy koncert disco polo na rynku starego miasta, to przyjdzie kilkanaście tysięcy ludzi! To jest elektorat!"
Pozdrawiam! A w ogóle to... WITAJ NA FORUM SFFH! :D

Pako - 21 Lutego 2006, 16:31

To może zainteresować tym jakieś programy? Napisać do wiadomości, Interwencji, poinformować WP, Onet, Interię. Zrobić mu reklamę jakąś, to by się lduzie dowiedzieli. Może warto o tym pomysleć?
Marek1964 - 21 Lutego 2006, 16:50

Trzeba mieć do tego twarde dowody! Do dzisiaj żałuję, że nie nagrywałem (w swoim czasie miałem dużo okazji) tych prawd objawionych, które wypadały z ust naszych bydgoskich samorządowców! Byłby gotowy horror i komedia w jednym tomie! Co prawda na dźwięk słowa kultura prezydent nie sięga jeszcze po pistolet, ale... :mrgreen:
Pako - 21 Lutego 2006, 17:07

Ale ja nie myslałem o najeździe na urzędy, tylko o reklamie Żwikiewicza po prostu :)
Lu - 21 Lutego 2006, 17:15

Dzisiaj odebrałam na poczcie książkę Wiktora. Muszę przyznać że ci "dobrzy ludzie" w Bydgoszczy działają bardzo sprawnie i na prawdę starają się pomóc Wiktorowi. Pozdrawiam i życzę żeby dalej Wam się chciało :)
NURS - 21 Lutego 2006, 17:42

Ze swojej strony reklamujcie książkę swoim znajomym, to działa skuteczniej niż reklama.
Pako - 21 Lutego 2006, 17:48

Sam zachęciłem do kupna jedną osobę. Reszta niestety jakoś zainteresowania nie wykazuje.
Dałem też info na paru innych forach, ale cisza jak makiem zasiał. Tylko tutaj ludzie jakoś odpowiedzieli. A szkoda :/

NURS - 21 Lutego 2006, 18:02

Takie czasy WOŚP załatwia wszystkie potrzeby w tym względzie.
mawete - 22 Lutego 2006, 08:46

Ja mówiąc szczerze zacząłem lekturę SFFiH od strony poświęconej Wiktorowi
NURS: mam pytanie: czy mogę tą stronę skopiować i powieśić w klubie? Co prawda nie jestem tam częstym gosciem ale jak znam Krzyśka to nie bedzie robił problemów.

/edit: no cholera "Toy" ze mnie zrobiłiście... "I co? Może Kopernik też była kobietą?!?!" (to pytanie chyba powinno być do Romka... :mrgreen: )

NURS - 22 Lutego 2006, 10:19

A wieszaj, jesli to w czyms pomoże. masz nawet glejt na kopiowanie tej strony. Wszyscy macie.
Emilia - 22 Lutego 2006, 10:32

Hej!
Marku :) Przede wszystkim bardzo Cię przepraszam, bo wczoraj wpadłam tak do twojego saloniku i zamiast pogratulować Ci zwycięstwa w konkursie literackim :oops: co czynię teraz :bravo :bravo :bravo od razu zaczęłam paplać. A później zagadałam się z chłopakami z "ciszy wyborczej". Zapewniam: ja wcale nie jestem źle wychowana. :roll: Przepraszam. :D

Muszę przyznać, że to co mówisz o swoim mieście trochę mnie zaszokowało. :shock: O szpitalu słyszałam od koleżanki, ale myślałam, że to zajście miało miejsce w Białymstoku. A ci urzędnicy naprawdę są tacy... cyniczni? brr!
Jednak co do braku patriotyzmu lokalnego to cię przyłapałam! A kto umiejscowił akcję "Próby generalnej" w Bydgoszczy?! Acha! :wink: :D

mawete - 22 Lutego 2006, 10:42

NURS napisał/a
A wieszaj, jesli to w czyms pomoże. masz nawet glejt na kopiowanie tej strony. Wszyscy macie.

Oki, dzisiaj bedzie wisiało. Dzięki. :D

Marek1964 - 22 Lutego 2006, 15:20

EMILIO: Za gratulacje bardzo, bardzo dziękuję. :D
A wracajac do patriotyzmu lokalnego... Uważasz, że w "Próbie..." Bydgoszcz wypadła korzystnie? :? Chyba nie do końca... Urodziłem się w Bydgoszczy, mieszkam w Bydgoszczy, ale z :wink: nam kilka innych miejsc, w których jest normalniej! :mrgreen:

Emilia - 22 Lutego 2006, 15:42

Ależ Marku :) ja po prostu stwierdziłam, że pisałeś o Bydgoszczy. Nie wzięłam pod uwagę klimatu twojego utworu. Mogę jednak mieć rację - przykładowo emigranci opuścili swoje strony aby szukać gdzieś szczęścia i nawet jak negują miejsce z którego pochodzą to przecież myślą o nim. Wystarczy, że choćby tylko w marzeniach chcieli aby było lepsze. :) Chociaż nie wiem...

A co oznacza ten zielony pyszczek na końcu?

Marek1964 - 22 Lutego 2006, 21:14

Zgoda o B. myślę często! Ale nie są to ciepłe myśli! Emigracja? :!: :idea: :!: To jest myśl!!! Tylko jakie miasto wybrać?

Chociaż mogłoby sie okazać, że gdy nie mogę sobie popsioczyć na swoje miasto, to czegoś mi brakuje! :mrgreen: (ten pyszczek to oznaka autoironii)

A poprzedni pyszczek... Postawiłem go intuicyjnie. Miał podkreślać zabawność i niejednoznaczność stwierdzenia o innych normalnych miejscach!

gorat - 24 Lutego 2006, 10:01

Czy, gdzie i kiedy można się spodziewać pełnej wersji "Archipelagu"? To właśnie to pytanie, które przy przeglądaniu zapowiedzi piątego numeru się przypomniało.
Emilia - 24 Lutego 2006, 10:44

Hej! Marku :)

"Późno w nocy Strażnik Księżyca zerwał sie gwałtownie ze snu. Spał głębiej niż
zazwyczaj, zmęczony wysiłkiem i nieszczęściami dnia poprzedniego, czujnie jednak
zareagował na pierwsze, dalekie odgłosy z doliny. (...) Strażnik Księżyca stanął
nieoczekiwanie przed Nowym Głazem. (...) Ta dziwna rzecz nie kojarzyła mu się z
niebezpieczeństwem i strachem, nie wywoływała obaw. (...) Była to prostokątna płyta
(...) wykonana z całkowicie przezroczystego materiału i trudno by ją dostrzec, gdyby na
jej krawędziach nie pobłyskiwały promienie wschodzącego Słońca. (...) i chociaż
instnkt nakazywał mu ostrożność (...) nie wahał się długo, czy podejść. Gdy nic się nie
stało, wysunął dłoń i poczuł zimną, twardą powierzchnię. (...) Kilka liźnięć i próba
delikatnego ugryzienia rozczarowały go szybko. To nie było pożywienie. Jako rozsądny
małpolud poszedł swoją drgą do rzeki (...)..."
Och, przepraszam, trochę źle dzisiaj spałam i rozbolała mnie głowa. :( Przepraszam Marku dokończę później..., dobrze?

Marek1964 - 24 Lutego 2006, 11:35

Pytałem już NURSa, czy opowiadania 60-70 stronicowe mają szansę w SFFH. Do tego właśnie pisma zamierzam przesłać pod koniec marca ukończoną wersję długiego "Archipelagu", który będzie w dodatku nosił zupełnie inny tytuł! Według NURSa są szanse na publikację takiej objętosci, ale doskonale rozumiem, że po pierwsze naczelny musi najpierw zobaczyć tekst i zaakceptować (lub nie!) to "dziełko", a po drugie (jeśli już zaakceptuje) to musi znaleźć dla niego miejsce w jednym z kolejnych numerów! To ostatnie może być dosyć trudne! Podsumowując przyszłość jest niepewna... :mrgreen:
Marek1964 - 24 Lutego 2006, 11:47

EMILIO - Twój post to duże wyzwanie dla mojej ciekawości. :lol:
Emilia - 1 Marca 2006, 15:13

Marku

:( :| :) :D

:roll:

NURS - 9 Marca 2006, 23:34

Marku, jak tam Kajomars, ruszyło sie cos po tej promocji? Daj znać.
mawete - 13 Marca 2006, 11:44

Marek1964: podobało mi się Twoje ostatnie opowiadanko.... Kiedy będzie następne?
Dunadan - 13 Marca 2006, 21:58

hmm... no mnie też się w sumie podobało - ma jednak tendencyjną wadę - jest ciut za krótkie :/ tak to wszystko przeleciało zę jakoś utraciłem wątek i nie zrozumiemałem chyba sensu...
Marek1964 - 14 Marca 2006, 09:05

Dunadan napisał/a
jest ciut za krótkie :/ tak to wszystko przeleciało zę jakoś utraciłem wątek i nie zrozumiemałem chyba sensu...


W takim razie jako autor poniosłem w twoim przypadku porażkę :cry: Wydaje mi się jednak że niektórych pomysłów nie warto ciągnąć zbyt długo, bo tracą świeżość. :wink:

mawete napisał/a
Marek1964: podobało mi się Twoje ostatnie opowiadanko.... Kiedy będzie następne?


Dzięki! Następne? Nie wiem kiedy. Los opowiadań w rękach NURSa! :lol:

NURS - 14 Marca 2006, 21:58

I jak tam z Kajomarsem? bo cisza dalej.
Marek1964 - 14 Marca 2006, 22:14

Bo i z kontaktem mam kłopot! To zabrzmi jak dowcip, ale jutro będę widział się z człowiekiem, który zna człowieka, który... itd.
Może czegoś się dowiem?! Już niczego nie obiecuję, ale... nadzieja jest!

Okazuje się, że w świecie komórek i maili także można mieć kontakty z komunikacją :evil:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group