To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - filozofia dla każdego...

agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 20:44

a czy ktokolwiek z was, odwiedził katedrę filozofii w swoim mieście [(lub pobliskim) Tequilla, zapraszam na Koszarową], bo przecież musicie mieć skądś tą wiedzę na temat stagnacji w rozwoju myśli filozoficznej??

Cytat
Filozofia oznacza gdybanie, a zasadniczo gdybać może każdy. Więc każdy mógłym być filozofem, nie gorszym od tych znanych.

o nie mój drogi, może żeby byc wiejskim filozofem to i owszem, ale żeby mieć podstawy do posługiwania się tym tytułem należało skończyć akademię

Tequilla napisał/a
Załóżmy: wierzę, że wszechświat jest jak paczka słonych paluszków. I dorabiam do tego ideologię, zgrabą i powabną. Specjalnie podałem tak absurdalny przykład ( nie wiem czy jakiś szanujący się filozof wpadły na tak durny pomysł :) )


ale ta teoria musi mieć ręce i nogi, bo wierz mi że będzie poddawana wielu próbom

Tequilla napisał/a
Filozofia etyki to chyba jednak coś innego, ale wydaje mi się, że etyka niewiele ma wspólnego z klasyczną ( np. grecką) filozofią, choć może jest to jedyny sposób, żeby Zofia jakoś się utrzymała przy życiu ;)


Sokrates na ten przykład zajmował się etyka i estetyką, już nie mówiąc o św. Augustynie, a i Kant napisał " Krytykę władzy sądzenia" - to o estetyce ;)

dzejes - 26 Lipca 2007, 20:47

Tequilla napisał/a
Filozofia oznacza gdybanie, a zasadniczo gdybać może każdy. Więc każdy mógłym być filozofem, nie gorszym od tych znanych.


Bycie pisarzem oznacza "pisanie" a zasdniczo pisać może każdy ;) Więc każdy mógłby być pisarzem, nie gorszym od tych znanych.

Filozofia nie tyle straciła rację bytu, co rozwinęła się w całą naukę. Philo-sophia, umiłowanie wiedzy - wiedzy służącej do objaśniania świata, dostarczania nowych danych umożliwiających stawianie coraz bardziej szczegółowych odpowiedzi na Pytania. Prawdopodobnie gdyby Pitagoras mógł spojrzeć na dzisiejszy uniwersytet, jego wydziały od Collegium Medicum, przez Wydział Prawa i Humanistyczny, aż po Fizyki i Nauk o Ziemi - klasnąłby zachwycony i krzyknął "Cóż za wyśmienity przybytek filozofowania" - bo przecież każdy naukowiec powiększający naszą wiedzę o świecie jest filozofem, wywodzi się od pierwotnego zadziwienia światem.

A filozofię w ludzkich umysłach zabiło jej utożsamienie z historią filozofii.

agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 20:52

dzejes napisał/a
A filozofię w ludzkich umysłach zabiło jej utożsamienie z historią filozofii.

co racja, to racja!

Tequilla - 26 Lipca 2007, 20:52

Sorki net mi coś źle hula i strasznie nieskładnie odpowiadam...

Filozofię etyki to wymyśliłem - Ixolite o tym pisał kilka postów wyżej :)

philosopia naturalis principia mathematica, czy to nie dzieło Newtona? Zdawało mi się, że tak określa się dziedziny ścisłe, ale może się mylę.

Agnieszka owszem, czasem filozofowie trafiali w sedno, w większości jednak jedynie kulą w płot. Arystoteles uważany za jednego z najwybitniejszych - wiele jego poglądów zahamowało rozwój nauki na bardzo długo. Wzięto je za bardzo na serio, czesto dość fanatycznie się ustosunkowując do teorii odmiennych.

agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 20:54

a czy teraz nasza nauka nie trafia kulą w płot?? na tym to właśnie polega, nie zaryzykujesz nie, dowiesz się. najpierw musi powstać koncepcja, żebyś mógł ją zweryfikować.
Tequilla - 26 Lipca 2007, 21:05

Uch dobra może trochę zbytnio uprościłem swoje wywody :)

Każdy może być filozofem tzn. każdy może opracować swoją koncepcję filozoficzną. Żeby miała sens trzeba miec trochę we łbie.

Każdy może być fizykiem, ale nie można tworzyć fizyki według własnego widzimisię. W ostatecznym rozrachunku każdą teorię fizyczną muszą popierać dowody. Koncepcję filozoficzną niestety nie.

Fakt jednak faktem - dobrze by mi zrobiło odwiedzenie katedry filozofii, bo może dywaguję o czymś o czym mam jedynie mgliste pojęcie.

Absolutnie nie neguję tego, że całą nauka powstała właśnie na gruncie rozważań filozoficznych. Taka jest kolej rzeczy - filozofia, potem nauka. Teraz jednak to już tak nie działa. Fizyka, nawet teoretyczna budowana jest choćby na matematycznych podstawach. Ale zawsze jakichś. Nie jest więc dziedziną subiektywną, jak to jest z filozofią ( pogląd konkretnej osoby, czy nawet grupy osób)

Alatar - 26 Lipca 2007, 21:08

Hmm, ciekawy temat do dyskusji. Chyba tylko różne widzenie (definiowanie) filozofii tutaj miesza. Filozofia jako dążność do uzyskania prawdy, wiedzy, harmonii, dobrobytu to fundament raczej każdej z nauk. :wink:
agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 21:19

Tequilla napisał/a
W ostatecznym rozrachunku każdą teorię fizyczną muszą popierać dowody. Koncepcję filozoficzną niestety nie.

nic bardziej mylnego, każda nowa koncepcja jest skrupulatnie badana

Tequilla - 26 Lipca 2007, 21:34

A na jakiej zasadzie badana? Pytam z ciekawości, bo wydawało mi się, że nie ma jednego spójnego systemu filozoficznego. W przypadku nauki każda nowa teoria musi pozostawać w zgodzie z poprzednimi odkryciami. Jeśli stwierdzono, że teoria A mówi to i to i eksperyment potwierdził, że tak jest, to teoria B nie może tego zanegować. Np. fizyka kwantowa nie zaprzeczył Newtonowskiej, tylko ją uzupełniła.

Ale zaintrygowałaś mnie tym badaniem filozofii chętnie dowiem się więcej.

agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 21:42

dokładnie na takiej samej zasadzie, filozofowie, to nie preymier, nie mogą ssać z palca ;)

analizujesz dokładnie założeni, przeprowadzasz doświadczalnie ich sprawdzalność, sprawdzasz pod względem naukowym. nie możesz sobie ot tak po prostu napisać czegoś, bo cię wyśmieją i tyle. musisz zrobić cały wywód logicznego rozumowania, oczywiście tutologia to nie wszystko

Ixolite - 26 Lipca 2007, 21:51

Tequilla, wiesz, z tą nauką to też tak nie do końca wcale. Pojawiają się nowe teorie i nowe odkrycia, które, powiedzmy, zadają niewygodne pytania starym teoriom i starym odkryciom.

Zresztą te teorie, twierdzenia, prawa i prawdy, na podstawie których tworzy się nowe teorie itd. też nie wzięły się z powietrza. Sporo zależy od dostępnych narzędzi badawczych - prześledź na przykład jak wyglądała w nauce kwestia budowy materii. Zauważ też, że starożytni filozofowie byli w tej kwestii czasem zadziwiająco blisko tego, co współcześnie udowadniane jest najwymyślniejszymi narzędziami.

dzejes - 26 Lipca 2007, 22:04

Dokładnie - choćby "atom" :)
agnieszka_ask - 26 Lipca 2007, 22:06

i pi, i położenia Słońca, Księżyca i planet, kompilacja elementów geometrii, odcinki niewspółmierne i wiele, wiele innych
Tequilla - 27 Lipca 2007, 06:05

Chyba jednak trochę inaczej to rozumiemy.
Wiem, że dawniej mianem filozofii określano praktycznie każdą gałąź wiedzy. Jednak w dniu dzisiejszym nauka to jedno, a pod pojęciem filozofii rozumie się chyba coś innego.

Agnieszko mówiąc o dowodzeniu teorii filozoficznych masz na myśli wewnętrzną niesprzeczność i poprawność względem logiki? Chciałbym jednak widzieć jakie to ma odniesienie do realnego świata - wydaje mi się bowiem, że dałoby się stworzyć całkowicie spójną, całkowicie logiczną i całkowicie nieprawdziwą koncepcję filozoficzną tzn. nie mającą potwierdzenia w obserwowanych faktach.

Jak już mówiłem nie mam żadnego "ale" co do twierdzenia, że filozofia stworzyła podwaliny pod całą naszą wiedzę. I być może macie rację, że wiele koncepcji filozoficznych zbliża się do odpowiedzi ( choćby i nie były to odpowiedzi poparte matematyką) na temat najważniejszych zagadek bytu i wszechświata ( na marginesie mistyka, np.wschodnia również, czym przecież tak bardzo byli zdumieni niektórzy sławni fizycy kwantowi). Filozofia rozumiana w ten sposób jest jak najbardziej potrzebna, polega bowiem na "gdybaniu" - może jest tak, a nie inaczej. Często jednak (oświećcie mnie jeśli jest inaczej) tworzenie filozofii polegało na tzw. "wesołej twórczości" - na wymyślaniu różnych koncepcji bez uwzględenienia jakichkolwiek argumentów, obserwacji, badań. Tak, jak w podanym przeze mnie przykładzie z wszechświatem na podobieństwo słonych paluszków. Czyli każdy tworzy sobie co mu się żywnie podoba i dobudowuje do tego ideologię.
Ale jak mówię, o wspołczesnej filozofii wiem niewiele więc zapewne dzisiaj wygląda to już zupełnie inaczej. ( gdybyście znali jakieś linki, chętnie sobie na temat filozofii poczytam)

Co do nauki Ixolite - może być tak, że kolejna teoria lepiej wyjaśni obserwowane zjawiska, natomiast nigdy nie jest to rewolucja wywracająca wszystko do góry nogami. Nic nie wiemy o naturze grawitacji i jeśli takowa teoria ( kwantowa grawitacja?) zostanie odkryta na pewno lepiej będzie objaśniać działanie siły ciążenia, niż stosowana przez nas teoria klasyczna. Ale raczej nie stwierdzi, że tamta się myliła i że wszystko wygląda całkowicie inaczej.

agnieszka_ask - 27 Lipca 2007, 08:34

Tequilla napisał/a
dawniej mianem filozofii określano praktycznie każdą gałąź wiedzy.


nie, nie nie, to z filozofii wyodrębniono osobne działy. to tak jak aktualnie jest z estetyką. teraz należy do filozofii, ale w związku z tym, że ostatnimi czasy bardzo się rozbudowała, środowiska naukowe walczą o uznanie jej za osobna dyscyplinę i będzie np. cały kierunek studiów: estetyka, tak jak to miało miejsce przed laty z socjologią.

Tequilla napisał/a
dałoby się stworzyć całkowicie spójną, całkowicie logiczną i całkowicie nieprawdziwą koncepcję filozoficzną tzn. nie mającą potwierdzenia w obserwowanych faktach.


a przecież pisałam, że tautologia nie wystarczy 8)
Cytat
Filozofia [...], polega bowiem na gdybaniu


nie na gdybaniu, tylko dowodzeniu

Tequilla napisał/a
tworzenie filozofii polegało na tzw. wesołej twórczości

a możesz mi podać przykład?

a linków jakiś poszukam, aczkolwiek internet w tym względzie jest słaby, mogę co najwyżej podać ci kilka pozycji książkowych

Rafał - 27 Lipca 2007, 09:29

Słabo się rękawicami okładacie, może juz zdejmiecie? 8)

Nie sądzicie, że filozofia, owo zadziwienie światem, powinno wrócić do szkół?

agnieszka_ask - 27 Lipca 2007, 09:31

Cytat
Nie sądzicie, że filozofia, owo zadziwienie światem, powinno wrócić do szkół?


tak! tak! tak!
już trwają prace nad projektem uchwały

Rafał - 27 Lipca 2007, 09:33

Naprawdę? To świetnie :D
Rafał - 27 Lipca 2007, 09:38

http://www.science-fictio...topic.php?t=432

Ewentualnie zajrzeć proszę :D
Ewentulanie przenieść jedno do drugiego czy scalić, albo i nie :D

O kurka, jeden za drugim się post znalazł, gdzie się podziały te krzyzyki do kasowania postów?

agnieszka_ask - 27 Lipca 2007, 09:38

też tak uważam, bo ludzie nie potrafią myśleć. mają nieuporządkowany światopogląd. nie znają odpowiedzi na podstawowe pytania, bo oni nawet nie chcą ich zadać!
zastanawia mnie tylko jak będą wyglądały zajęcia z filozofii, bo jeśli ma to być wyłącznie historia, powiedzmy do Arystotelesa, to uważam, że będzie to kolejna kula w płot.

Tequilla - 27 Lipca 2007, 09:44

Filozofia w szkole dobry pomysł. Aczkolwiek miałem takową na studiach, jak przedmiot dodatkowy - facet prowadził i filozofię i etyke. Na etyce gadal o greckich filozofach, a na filozofii o etyce. Coś mu się poprzestawiało... :)

Co do mnożenia tematów Rafale moja wina. Na drugi raz najpierw przejrzę, zeby zobaczy czy cosik podobnego już nie istnieje.. :)

Czarny - 27 Lipca 2007, 09:47

Rafał napisał/a
Ewentulanie przenieść jedno do drugiego czy scalić, albo i nie


Scaliłem oba tematy.

Lump Kałmuk - 27 Lipca 2007, 09:48

Rafał napisał/a
Nie sądzicie, że filozofia, owo zadziwienie światem, powinno wrócić do szkół?


dzejes napisał/a
Bycie pisarzem oznacza pisanie a zasdniczo pisać może każdy


Moim zdaniem powinno się ludziom, najlepiej w młodym wieku, zaszczepić pewnego bakcyla. Nie każdy musi zostać filozofem dyplomowanym, ale powinien umieć myśleć i mieć chęć myśleć (tak jak w przypadku pisania - nie tylko przyszłych pisarzy uczy się alfabetu, a choćby forumowe szorty pokazują, że i amatorzy potrafią wnieść coś konstruktywnego). Chyba nie będę zbyt odkrywczy, jeżeli powiem, że dzisiejszy świat to konsumpcja i ogłupiające wpatrywanie się w TV. Ludzie zwyczajnie przestają myśleć, rozważać, dyskutować. W takim wydaniu każdy powinien znać pewien "filozoficzny alfabet". Dopiero wybitni i szczególnie zainteresowani powinni kończyć studia w tym zakresie, ale podstawy domowego/wioskowego filozofowania powinien przyswoić każdy.

agnieszka_ask - 27 Lipca 2007, 09:49

Tequilla, filozofia na politechnice, jako human (którego każdy odbębnia, bo musi), ma nie wiele wspólnego z filozofią na kierunkach humanistycznych, a pomiędzy filozofią, jako kierunkiem studiów, to już w ogóle jest przepaść.
a najbardziej prześladuje mnie myśli, że kiedy wprowadza filozofie do szkół, to będzie traktowana po macoszemu

Rafał - 27 Lipca 2007, 10:01

No ba! ciekawe czy nauczyciele będą chcieli się nauczyć sami nowego przedmiotu 8) :lol:
agnieszka_ask - 27 Lipca 2007, 10:03

Rafał napisał/a
No ba! ciekawe czy nauczyciele będą chcieli się nauczyć sami nowego przedmiotu 8) :lol:

żeby uczyć danego przedmiotu musisz mieć wykształcenie w danym kierunku, chociaż licencjat
(nowe przepisy)

Tequilla - 27 Lipca 2007, 10:03

Jeśli Romek po wakacjach wróci jednak do ministerstwa to będzie filozofia... katolicka.
agnieszka_ask - 27 Lipca 2007, 10:09

Tequilla napisał/a
Jeśli Romek po wakacjach wróci jednak do ministerstwa to będzie filozofia... katolicka.

apokalipsa

Piech - 27 Lipca 2007, 12:08

Rafał napisał/a
Nie sądzicie, że filozofia, owo zadziwienie światem, powinno wrócić do szkół?


Ja nie sądzę. Przytłaczającej większości ludności (szacuję na 95%) filozofia jest potrzebna jak psu buty, a pozostałe 5% dowie się co chce poza szkołą w sposób o wiele mniej zniechęcający niż na szkolnej lekcji odbębnianej przez panią od polskiego, która sama musiała się przed lekcją doszkolić. Wprowadzenie filozofii do programu szkolnego byłoby dalszym radosnym marnotrawieniem publicznych pieniędzy. Ja na to podatków płacić nie chcę.

agnieszka_ask - 27 Lipca 2007, 12:15

Piech, mówisz o filozofii, czy o historii filozofii?? bo ja równie dobrze mogłabym powiedzieć, że matematyka jest jak psu buty, bo przecież mam kalkulator.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group