Słoneczna loteria - Słońce i stokrotka - zagadki logiczne
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 09:47
no wiem
a na drugie mam Szczepan ale gdybym nie miał to dałbym sobień Leń
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 09:51
Haletha - to było zadanie na logikę, uwielbiam takie Miałem piątkę z logiki praktycznej na 1-ym roku A tróję z teorii A count doskonale je wyjaśnił
A zadanie twoje Fidel, jest chyba trochę bez sensu Skoro owce i kaczki mają łącznie 100 głów, to jest ich (łącznie) sto (chyba, że to zmutowane owce). I nie może być ich równo 3 razy więcej niż krów
Chyba że chodzi o to, że nogi + głowy = 100?
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 09:54
przeca napisane jak byk Cytat | Owce i kaczki maja lacznie sto glów i nóg |
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 09:55
Mógłbyś mocniej zaznaczyc, bo wyglądało jak "sto głów i sto nóg" Coś tu było przed chwilą o trudności z wyrażaniem mysli
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 09:58
Azirafal, tym razem upieram sie, że to są trudności ze zrozumieniem, nie zaś z wyrażniem
hrabek - 3 Kwietnia 2007, 10:00
Tym razem popieram Fidela
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 10:00
8 krów?
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 10:02
poczekaj chwilę zaraz policzę
eee...zgadza sie
hrabek - 3 Kwietnia 2007, 10:05
Co do odpowiedzi na zagadke, to:
Krow jest 8.
Edit: spoznilem sie.
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 10:06
count, zgadza sie
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 10:18
Ale to było strasznie bez sensu, bo poprawne są jeszcze dwie odpowiedzi, tylko wtedy nie wychodzą liczby całkowite Wystarczyło je wyeliminować, chyba że weźmiemy poprawkę na półtuszę zostawioną i niedojedzoną przez wilka czy cuś
No to kolejne proste w sumie
Wielki C to wszechwiedząca maszyna, która żywi się ludźmi. W swojej łaskawości jednak za każdym razem pozwala swojej ofierze walczyć o życie: każdy człowiek ma prawo do zadania Wielkiemu C trzech pytań. Jeśli C nie odpowie, na którekolwiek z nich człowiek może odejść wolno. Jedyny problem w tym, że komputer jest wszechwiedzący... no właśnie... O co go spytać?
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 10:23
Azirafal napisał/a | Ale to było strasznie bez sensu, bo poprawne są jeszcze dwie odpowiedzi, tylko wtedy nie wychodzą liczby całkowite Wystarczyło je wyeliminować, chyba że weźmiemy poprawkę na półtuszę zostawioną i niedojedzoną przez wilka czy cuś
| możesz bliżej wyjaśnić?
ad rem
znaczy komputer wie co mam w kieszeni? bo jak nie...
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 10:25
Eureka! Odpowiedź jest w pytaniu!na końcu
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 10:39
Fidel-F2 napisał/a | możesz bliżej wyjaśnić?
ad rem
znaczy komputer wie co mam w kieszeni? bo jak nie... |
Po raz - wie co masz w kieszeni
Po dwa - odpowiedź nie jest na końcu zagadki (odpowie Ci "Kogo?" )
Po trzy - bliżej wyjaśnić. Błąd jeden mój - jest jeszcze jedna sytuacja, kiedy owiec będzie więcej niż kaczek, a liczba ich nóg/głów się zsumuje do 100. 5 kaczek i 17 owiec, tyle że wtedy wychodzi, że jest ich w sumie 22 a tego za cholerkę nie da się podzielić przez trzy, coby nam krowy wyszły. Chyba że właśnie
Azirafal napisał/a | weźmiemy poprawkę na półtuszę zostawioną i niedojedzoną przez wilka czy cuś |
bo z rachunku wyjdzie nam 7 krów i 1/3 krowy
gorbash - 3 Kwietnia 2007, 10:42
1. Wymien jedna rzecz o ktorej nie wiesz?
2. (jesli wymieni:) ) co to jest (rzecz z pierwszego pytania)?
dzejes - 3 Kwietnia 2007, 10:44
Należy zapytać, o co należy zapytać
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 10:50
Azirafal,
1. pytałem o uściślenie bo opcja wg mnie była jeszcze jedna a nie dwie
2. odpowiedź "kogo?" nie jest odpowiedzią na pytanie "o co go spytać?" czyli wpadł
3. moja odpowiedź wskazywała idee nie zaś pracyzyjną odpowiedż bo tych może być kilka - coś jak Gorbash albo "na jakie pytanie nie bedziesz znał odpowiedzi?" albo coś w podobie
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 10:53
Hmmm... No i tu mam problem. Bo bardziej poprawną odpowiedź podał dzejes (Odpowiedzi na jakie pytanie nie znasz?), ale z drugiej strony to gorbash też nie był daleko, a napisał pierwszy (i z drugim punktem )
=> gorbash, jedziesz
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 10:56
Fidel-F2 napisał/a | 2. odpowiedź kogo? nie jest odpowiedzią na pytanie o co go spytać? czyli wpadł |
Jak dla mnie jest - spytałby "kogo?" Albo wymysliłby sobie jakiegoś "go" i podał pytanie, jakie temu komuś należałoby zadać Nie wiesz, że rzeczy, które spełniają życzenia/odpowiadają na pytania wykorzystują najdrobniejsze błędy i potknięcia swoich adwersarzy? Biorą dosłownie, kiedy to im pasuje, a kiedy indziej - metaforycznie. Więc należy bardzo precyzyjnie się wyrażać, czego ty nie wykonałeś
A co do punktu 1, to tak, rzeczywiście. przyznałem się do błędu (błąd w obliczeniach wcześniej ).
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 11:03
wybacz Azirafal, ale odpowiedziałem pierwszy poprawnie
znów problemy ze zrozumieniem
gorbash - 3 Kwietnia 2007, 11:04
Zafascynowany zagadka Fidela o kransoludkach i poleceniu:
Mamy 100 krasnoludkow. 50 z nich ma biale czapki, 50 czarne. Zaden z nich nie wie jaki ma kolor czapki i nie moze jej zdjac aby sprawdzic.
Ustawiamy ich w rzedzie, czyli ostatni widzi 99 przed nim, przedostatni 98 itd...
Poczynajac od ostatniego (czyli tego ktory widzi wszystkich) kazdy z nich wypowiada jedno slowo: bialy lub czarny. Chodzi o to zeby jak najwieksza ilosc krasnoludkow zgadla jaka ma czapke.
Krasnoludki moga przed cala akcja namowic sie w jaki sposob beda sobie podpowiadac.
Pytanie brzmi: jaka maja przyjac strategie aby zapewnic sobie najlepszy wynik i jaka skutecznosci sa w stanie wyciagnac?
Podpowiedz:
100 mowi jaka ma czapke 99 - 99 zgaduje, 98 mowi jaka ma 97 - 97 zgaduje. Takie podejscie daje 50% - co drugi zgadnie. Oczywiscie nie jest to optymalne podejscie
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 11:19
Każdy poprzedni mówi jaką czapkę ma następny, następny wie jaką ma czapkę dzięki temu i mamy 99% skuteczności. Ostatni (czyli pierwszy, ten na początku) podlicza i wie ile było jakich czapek za nim (ze sobą włącznie), więc może zgadnąć, jaką czapkę ma też i pierwszy (czyli ostatni) z krasnoludków
Czy też inaczej - dlaczego Twoja metoda daje 50%? Jesli się zgadali, że porpzedni podpowiada nastepnemu, to 99 doskonale odgadnie kolory swoich czapek...
I nei , Fidel, nie odpowiedziałeś poprawnie. Ani nie zadałeś pytania, a pytanie do którego się odwoływałeś nie było poprawnie sformułowane Chyba dzisiaj masz strasznie kłótliwy nastrój, bo jestem kolejną osobą z którą się dziś za czupryny bierzesz
gorbash - 3 Kwietnia 2007, 11:22
Kazdy mowi tylko jeden kolor- jesli powie jaka ma nastepny to nie moze zgadywac jaka sam ma czapke (ma szanse ze akurat ma taka sama czapke jak nastepny ale chodzi o efekt gwarantowany).
EDIT: acha! i kazdy ma szanse wypowiedziec sie tylko raz! Moze nie bylo tego w zagadce - sorry.
Azirafal - 3 Kwietnia 2007, 11:24
Aaaa... no tak, tak to trochę trudniej
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 11:25
gorbash, jeśli setny widzi pozostałych 99 to z prostego rachunku wie na pewniaka jaką ma czapkę
99 słyszy co mówi setny przelicza przed sobą i wie jaką ma czapkę na pewniaka itd itd
100% pewności
gorbash - 3 Kwietnia 2007, 11:30
Fidel-F2, tak...
Jednak spalilem (ulatwilem) przekazujac uslyszana...
W oryginale bylo jednak ze nie jest dana liczba czapek w konkretnych kolorach.
Pluje sobie w brode.
Dawaj nastepna
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 11:32
tym razem z cyklu humorystycznych
Dobrze zbudowany, mocno zarośnięty, gania między majtkami. Co to za cudo?
gorbash - 3 Kwietnia 2007, 11:33
bosman
EDIT: literowka
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2007, 11:33
dawaj
gorbash - 3 Kwietnia 2007, 11:39
To poprawiona wersja
Mamy 100 krasnoludkow. Czesc z nich ma czapki biale, czesc czarne. Zaden z nich nie wie jaki ma kolor czapki i nie moze jej zdjac aby sprawdzic.
Ustawiamy ich w rzedzie, czyli ostatni widzi 99 przed nim, przedostatni 98 itd...
Poczynajac od ostatniego (czyli tego ktory widzi wszystkich) kazdy z nich wypowiada jedno slowo: bialy lub czarny. Chodzi o to zeby jak najwieksza ilosc krasnoludkow zgadla jaka ma czapke.
Krasnoludki moga przed cala akcja namowic sie w jaki sposob beda sobie podpowiadac.
Pytanie brzmi: jaka maja przyjac strategie aby zapewnic sobie najlepszy wynik i jaka skutecznosci sa w stanie wyciagnac?
Podpowiedz:
100 mowi jaka ma czapke 99 - 99 zgaduje, 98 mowi jaka ma 97 - 97 zgaduje. Takie podejscie daje 50% - co drugi zgadnie. Oczywiscie nie jest to optymalne podejscie
|
|
|