Blogowanie na ekranie - Przez łąki, przez pola...
dzejes - 3 Stycznia 2008, 23:58
A jak się w tle słucha muzyki - to jeszcze fajniej.
Muzyki od lat osiemnastu. Nieletnich i niedojrzałych umysłowo uprzejmie proszę won.
EDIT
Nieletnim i niedojrzalym proponuję coś innego. Specjalna dedykacja dla wszystkich wrzucających cudze zdjęcia do avików i uważających, że to takie kul.
Agata - 4 Stycznia 2008, 00:35
Jakby wystarczyło rzucić soczystą ladacznicą, żeby było gorsząco... Na tej płycie akurat jest parę kawałków, moim zdaniem, bardziej młodzieży nieprzystających.
dzejes - 4 Stycznia 2008, 01:33
A być może, nie znam płyty. Usłyszałem w radyju ten kawałek i z uwagi na owe ladacznice mi został w głowie. Co prawda mojego osobistego numero uno pod względem przekleństw nie pobił, ale i tak jest niezły.
joe_cool - 4 Stycznia 2008, 15:12
dzejes napisał/a | joe-cool napisał/a |
najlepszego w nowym roku! rośnij duży, okrąglutki |
Też Cię nie/lubię. *
* - niepotrzebne skreślić. |
ależ dzejesie, co też dzejes... ja tu z sercem na dłoni...
Piech - 4 Stycznia 2008, 16:56
Miałem kiedyś szefa dość korpulentnych rozmiarów. Gdy obejmował posadę wygłosił krótką mowę. Szło to mniej więcej tak: Dzień dobry, nazywam się nnn nnn, jestem nowym dyrektorem tej placówki. Moim celem jest stać się idealną kulą. Dziękuję.
Krótko, konkretnie.
dzejes - 4 Stycznia 2008, 17:01
joe_cool napisał/a |
ależ dzejesie, co też dzejes... ja tu z sercem na dłoni... |
Czyim?
joe_cool - 4 Stycznia 2008, 17:49
dzejes napisał/a | joe_cool napisał/a |
ależ dzejesie, co też dzejes... ja tu z sercem na dłoni... |
Czyim? |
a czy to ważne?
dzejes - 4 Stycznia 2008, 18:39
Touché!
EDIT
Banda hipokrytów! osobiście wrzuciłem na wrzutę fajny kawałek i co? Wycięli! Ograniczają moją wolność słowa i naruszania prawa autorskiego!
Na szczęście USA są bardziej liberalne pod tym względem. Fanowski "klip" żałosny, proponuję słuchać.
dzejes - 10 Stycznia 2008, 21:08
Czyściłem kartę pamięci telefonu i takie oto znalezliska się wyłoniły:
Stary rysunek Raczkowskiego z Przekroju.
You got mail, Mr. Satan
My hero
Unikatowe w skali światowej zdjęcie egzemplarza endemicznego dla ziem częstochowskich gatunku kota - t.zw. hipnotyzera zlewowego.
Zdjęcie kiepskie, bo osobnik fotografowany wykazuje ogromną siłę psioniczną i już 3/4 sekundy po błysku flesza byłem pod całkowitą kontrolą kociego umysłu.
Piech - 11 Stycznia 2008, 00:38
Niech ktoś wreszcie dzejesowi zabierze albo schowa ten aparat cyfrowy.
Ja vas tak pieknie prosim...
dzejes - 11 Stycznia 2008, 02:38
Piech napisał/a | Niech ktoś wreszcie dzejesowi zabierze albo schowa ten aparat cyfrowy.
Ja vas tak pieknie prosim... |
Niech ktoś wreszcie piechowi uświadomi istnienie opcji "Ignoruj temat" oraz koncepcję wątko-bloga.
Piech - 11 Stycznia 2008, 08:17
Ups. Myślałem, że Ty tak specjalnie, i chciałem tylko zaznaczyć, że widzę i doceniam.
dzejes - 11 Stycznia 2008, 15:16
Specjalnie co? To nie są zdjęcia do zachwycania się, tylko zapis chwilowego rozbawienia utrwalonego telefonem komórkowym.
Piech - 14 Stycznia 2008, 17:48
Ok, ok.
Apropos zagadki z Twojego innego blogu: czy chodzi o pythonowskie gangi agresywnych keep-left signs?
dzejes - 14 Stycznia 2008, 18:53
Obiecana nagroda będzie, jak tylko wymyślę jakąś odpowiednią. A parę pomysłów już mam.
Ciekawie na mnie ludzie wyglądali, gdy cykałem jak gupi te znaki Także musiałem wygladac naprawdę perwersyjnie, skoro w Londynie ktoś na moje zachowanie zwracał uwagę.
dzejes - 16 Lutego 2008, 22:04
Urlop od urlopu, muszę się wywiązać z obietnicy, nie?
Obiecana nagroda dla Piecha.
Może to ukoi Twoje oburzenie poprzednimi fotkami z komórki
Więcej zdjęć w podpisie.
ihan - 16 Lutego 2008, 22:14
Fajny ten gadzik ma bezbarwne ząbki.
Piech - 16 Lutego 2008, 22:29
Dzięki. Jakie rozkoszne maleństwo. A ile ząbków już ma. Ti-ti-ti... Ałcz!
corpse bride - 16 Lutego 2008, 23:53
aż sobie zachowałam to zdjęcie. do you mind?
Iwan - 17 Lutego 2008, 09:12
fajny krokodylek to twój
Godzilla - 17 Lutego 2008, 10:30
Corpse Bride, przyznaj się skąd wzięłaś takiego mikrego leniwca!
ihan - 17 Lutego 2008, 22:24
Wątek Martvej mi przypomniał; dzejes, czy zrobiłeś już badania poziomu elektrolitów?
dzejes - 18 Lutego 2008, 01:14
Jutro ide na badania planowane, to zrobię i te. Znaczy już w sumie dzisiaj. Ale nie wiem, skurcz przeszedł...
Martva - 18 Lutego 2008, 08:18
Nie martv się, będzie następny
dzejes - 18 Lutego 2008, 16:50
Zacznij jeść mięso, może złagodniejesz
Martva - 18 Lutego 2008, 16:57
dzejes, jak tak z czystej sympatii, naprawdę. To że Ci przeszło chwilowo, nie oznacza że już jest wszystko OK i ze możesz sobie odpuścić badania, no nie masz ani kawałeczka gwarancji że Cię nie złapie jutro, albo za tydzień. przykro mi jeśli to odebrałeś wyłącznie jako złośliwość
dzejes - 18 Lutego 2008, 17:01
Martva napisał/a | :shock: dzejes, jak tak z czystej sympatii, naprawdę. |
Ależ ja też. Tak chciałem oryginalnie zagaić, bo pewnie już wymiotujesz, gdy ktoś Ci mówi "Zacznij jeść mięso, to cośtam."
dzejes - 21 Lutego 2008, 18:03
No i wypadałoby znowu zrobić aferę o spamowanie. Tylko że to nie ma już żadnego sensu, bo nie ma i o co wlaczyć. Forum nie ma. Nazwa kłamie. Jest za to Czat Science Fiction Fantasy & Horror. Gratuluję. Forum puchnie od kolejnych użytkowników z tysiącami postów, bije rekordy ilości tematów... Tylko treści mało. Przykro mi, bo lubiłem tu siedzieć, miałem z kim rozmawiać. A dziś co? Worek z ignorowanymi tematami tylko puchnie. BTW Adashi - z tym Giordano Bruno to Cię chyba poje_bało. W zasadzie chcąc wciąż tu zaglądać powinienem wrzucić do ignora całe forum i wtedy wybrać wątki do czytania.
Kurczę - czy Gorat nie mógłby zaimplementować czata jakiegoś, gdzie możnaby gadać swobodnie? I nie, nie jest tak, że nikt mi nie przeszkadza rozmawiać o czym chcę. Przeszkadza mi to spamowanie. Przeszkadza przez przytłaczanie. Nie ma z kim, nie ma o czym, zalew tego g**** powoduje, że się odechciewa.
Ech... Szkoda, bo fajnie tu było. A teraz można wpaść, powiedzieć "Cześć!" i "Na zdrowie! " i to by było na tyle.
Piech - 21 Lutego 2008, 18:17
Rzeczywiście. Jałowe pitolenie rzONdzi.
Anonymous - 21 Lutego 2008, 18:22
Jak to, chcielibyście ograniczyć radosną i spontaniczną twórczość? Cudzą wolność? Ludzie tu podnoszą sobie nawzajem samopoczucie i samoocenę, odreagowują, tworzą paczki (nie TWA!) a Wy byście chcieli merytorycznych dyskusji?!
|
|
|