Liga niezwykłych dżentelmenów [komiks] - Słowo/Obraz - Ostatnio skonsumowane komiksy
Adon - 31 Grudnia 2014, 13:07
Przeczytałem pierwszy tom "Zabójcy" i z miejsca kupiłem pozostałe tomy, tak mi podpasowało.
Nieco gorzej wypadł "W.E.S.T." choć też wystarczająco dobrze, żeby kupić następne części.
Adon - 22 Lutego 2015, 12:36
Przeczytałem pozostałe tomy "Zabójcy" - bardzo dobra seria.
Adon - 1 Marca 2015, 15:59
Trochę lektur komiksowych ostatnich:
2 tomy Durango - pierwszy wyższa średnia, drugi jeszcze trochę lepiej. Jeśli tendencja zwyżkowa się utrzyma, to seria będzie świetna - na razie żongluje stereotypowymi motywami i czego mi brakuje, to właśnie świeżości jakiejś. Kreska też dobra, ale bez rewelacji, ale marudzę, bo pamiętam Swolfsa z takich rzeczy jak choćby "Książę nocy", z tym, że tam już był dojrzałym twórcą, a "Durango" to rzecz bodaj 15 lat starsza.
Na próbę pierwszy tom "Jeremiaha" - bardzo dobre, na pewno kupię następne. Trochę mi się kojarzyło z Thorgalem tylko w świecie postapo.
I na zakończenie - "Bóg z korzeni", drugi tom dylogii "Srebrny Księżyc nad Providence", fajne, ale nie mus.
Adon - 8 Marca 2015, 12:04
Amerykański wampir cz. 1 - powiem krótko: dla mnie rewelacja pod każdym względem; choć nie przepadam za komiksem amerykańskim (europejskiemu nie dosięga do pięt), to zdarzają się takie perełki.
Adon - 17 Marca 2015, 23:07
Grypa mnie dopadła, więc połknąłem w niedzielę całego dotychczas wydanego "Skorpiona". Jeśli ktoś lubi opowieści płaszcza i szpady, to obowiązkowo powinien się zapoznać.
Chal-Chenet - 18 Marca 2015, 11:09
Strażnicy
Nie ma co się za bardzo rozpisywać, ten komiks jest wybitny.
Wspaniała historia, idealnie pasująca do niej kreska i ciekawe przerywniki, opisujące świat przedstawiony.
Interesująca problematyka moralna sprawia, że kolejne kadry śledziłem z zapartym tchem, wsiąkając w fabułę bez reszty. Nietuzinkowi bohaterowie sprawę ułatwiają, żadna z postaci nie rozczarowuje, wątek każdej jest przemyślany i często dający do myślenia.
"Strażnicy" to jeden z najwspanialszych komiksów, jakie miałem okazję czytać.
10/10
Adon - 18 Marca 2015, 19:34
Jeśli jest choć w części tak wspaniały jak film na jego podstawie, to ja spokojnie mogę sobie odpuścić.
Fidel-F2 - 18 Marca 2015, 19:41
Ech, jakiż to nudny film był, ledwie dosiedziałem do końca.
Adon - 18 Marca 2015, 20:16
Twardy jesteś. Ja wytrzymałem jakieś 20 minut.
Chal-Chenet - 23 Marca 2015, 08:43
Moim mili, bluźnicie. Swoją drogą, widzieliście wersję zwykłą, czy w ogóle przeznakomitą "ultimate cut", dłuższą o jakieś pół godziny?
Ontop:
Batman: Rozbite Miasto
Przeciętny album.
Historia miała być mroczna i utrzymana w klimacie detektywistycznym, zostawiając na boku motywy superbohaterskie. Nie do końca niestety wypaliło.
Główny motyw jest dosyć mocno odgrzewany. Na oczach dziecka zostają zamordowani jego rodzice. Skądś to znamy, prawda? Jest to oczywiście okazja do roztrząsania przeszłości samego Batmana. Po raz pięćdziesiąty ósmy.
Intryga potrafi zainteresować, właśnie dzięki bardziej detektywistycznemu wydźwiękowi, jednak niepotrzebnie upchano tu zbyt wielu znanych czarnych charakterów. Pojawienie się Jokera to prawie że groteska. Absolutnie niczego nie wnosi do fabuły.
Rysunki i kolory sprawiają dobre wrażenie. Często kanciaste i mroczne, nadają całości wyraźnie odczuwalny klimat kryminału. Niektórzy oczywiście przyczepią się do takiego rozwiązania, ale do tej konkretnej historii, w mojej opinii, taki manewr jednak pasuje. Prawie że zawsze, bo np. Killer Croc jest fatalnie pokolorowany.
"Rozbite Miasto" to komiks raczej przeciętny i raczej do jednokrotnego przeczytania, ani nie wejdzie do kanonu, ani nie ciągnie się w ogonie historii o Batmanie.
Przeczytać można, ale jest wiele lepszych tytułów.
5/10
Sin City: Trudne Pożegnanie
Wizualnie bardzo cieszy oczy. Czerń i biel pasują tu idealnie i współgrają z historią. Jednak rzeczona fabuła już tak bardzo nie zachwyca. Jasne, jest płynna i emocjonująca, ale nie jest to też nic nadzwyczajnego. Po reputacji tego komiksu spodziewałbym się ciut więcej. Co nie znaczy, że jestem jakoś wielce zawiedziony. Przeciwnie, to naprawdę solidna rzecz. Nie zmienia to jednak faktu, że Miller tworzył już rzeczy lepsze.
7/10
Chal-Chenet - 24 Marca 2015, 11:44
Superman - Red Son
Interesująca alternatywna historia. Zamiast w USA, Superman ląduje na Ukrainie. Z pozycji tajnej broni Stalina awansuje na przywódcę ZSRR i stara się szerzyć na świecie komunizm.
Uwagę zwraca tu ciekawe włączenie do fabuły kolejnych postaci ze świata DC, mamy tu m.in. Batmana, Wonder Woman, Hala Jordana, Lexa Luthora, Brainiaca... Najbardziej ciekawy jest jednak sam Superman. Tak jak nigdy za tym bohaterem specjalnie nie przepadałem, tak tym razem nie można nie docenić tego, co zrobili z nim scenarzyści. To wciąż jest niezłomny bohater o dobrych intencjach, głęboko wierzy, że idee, które chce szerzyć, są najlepsze dla świata. Jednak czy przymusowa utopia jest tym, czego potrzebuje ludzkość? Ewolucja bohatera na przestrzeni kolejnych stron to jedna z najmocniejszych stron tego tytułu.
W opozycji do Czerwonego Syna występuje tu przede wszystkim Lex Luthor, pokazany jako obrońca kapitalizmu. Doprawdy interesujące odwrócenie ról. Warto też zwrócić uwagę na operującego w Rosji Batmana. Świetna wariacja na temat tej postaci.
W tym roku komiks ma się ukazać po polsku, czy odniesie sukces na naszym rynku, ciężko wyrokować, jednak dla fanów nurtu superbohaterskiego, powinna to być nie lada uczta.
8/10
Adon - 24 Marca 2015, 23:39
Zaciekawiłeś mnie, a to rzadkość, bo superbohaterskie komiksy i filmy W OGÓLE mnie nie interesują, a już ZWŁASZCZA Superman.
hrabek - 25 Marca 2015, 08:49
Generalnie Superman jest nudny, ale w całej tej swojej ilości zeszytów, idących pewnie w tysiące, da się wydłubać historie perełki.
Chal-Chenet - 25 Marca 2015, 10:46
Adon napisał/a | a już ZWŁASZCZA Superman |
Tutaj wiem o co Ci chodzi. Ja akurat superbohaterów lubię, ale Supermana NAJMNIEJ.
hrabek napisał/a | Generalnie Superman jest nudny, ale w całej tej swojej ilości zeszytów, idących pewnie w tysiące, da się wydłubać historie perełki. |
O toto. Red Son jest własnie taką perełką. Całościowo jednak, wiadomo, że to Batman jest najlepszy.
feralny por. - 28 Marca 2015, 22:07
Lucyfer tom 11 Kompleta - Część zamykająca cykl. Zamykająca dość elegancko. Wszystkie istotne wątki zakończono, wypowiedziano wiele słów i opuszczono kurtynę. Trzeba przyznać, że jako całość Lucyfer to kawał porządnej historii, wielowątkowej z dobrze napisanymi postaciami. Trudno jednak uciec prze porównaniem do Sandmana no i, niestety, w takim porównaniu musi przegrać. Oczywiście to nadal bardzo dobry komiks, ale nie tak dobry jak Sandman
Chal-Chenet - 29 Maj 2015, 19:59
Z Archiwum X Tom 2 - Żywiciele
Dobre. Co cieszy, zwłaszcza zważywszy na fakt, że to oficjalny 10. sezon. Dobry prognostyk przez powrotem serialu do tv.
Chal-Chenet - 27 Czerwca 2015, 22:31
Batman: Ziemia Jeden
Bardzo dobry tytuł, świeże spojrzenie na postać Mrocznego Rycerza.
Realia Elseworlds dają możliwości przedstawienia Batmana w innym niż zazwyczaj świetle. Tutaj zostało to świetnie wykorzystane, znane postacie nabrały nowych kolorów (np. świetny Bullock), a ewolucja samego Nietoperza, droga jaką pokonał, by stać się tym kim jest, ponownie ekscytuje.
Na plus także świetne, realistyczne rysunki.
Z niecierpliwością oczekuję na polską wersję "Batman: Earth Two".
9/10
Luc du Lac - 28 Czerwca 2015, 00:08
Ale o jakim okresie Bruce a W. jest tam mowa?
Chal-Chenet - 28 Czerwca 2015, 21:19
To początek działalności Bruce'a w Gotham jako Batmana, przeplatany sporadycznymi retrospekcjami z czasów dzieciństwa. Istotne jest także to, że to alternatywna rzeczywistość - rodzice BW zginęli w nieco inny sposób, Pingwin jest burmistrzem, Gordon często przymyka oko na drobne przestępstwa, a harcerzykiem jest Harvey Bullock.
Adon - 1 Sierpnia 2015, 11:28
Ostatnio miałem fazę na Mariniego i przyznaję, że wszystko, czego się tknął warte jest uwagi, co ciekawe, chyba najbardziej podobały mi się "Orły Rzymu", gdzie był odpowiedzialny nie tylko za rysunek, ale i za scenariusz. Nieco mniej mi podeszła "Gwiazda pustyni" do scenariusza Desberga, niezła, ale chyba za mało odchodząca od typowej konwencji westernowej opowieść. Razem z Desbergiem zresztą stworzyli dużo lepszą rzecz - serię "Skorpion", o której już tu pisałem, i którą także polecam. I wreszcie seria "Drapieżcy" do scenariusza Dufaux - kolejna próba wyjścia poza sztampę z pomysłem na wampiry. Też więcej niż przyzwoita, a jednak trochę za bardzo mi śmierdziała amerykańskością. Generalnie wszystkie komiksy przynajmniej dobre pod względem opowiadanych historii i bardzo dobre graficznie. Z rzeczy, które wyszły po polsku, nie czytałem jedynie "Cygana". Ktoś coś powie o tej serii? Warto zapolować na nią na alledrogo?
Chal-Chenet - 2 Sierpnia 2015, 10:37
Kaznodzieja: Zdarzyło się w Teksasie - Garth Ennis, Steve Dillon
Bardzo ciekawy tytuł. To co od razu rzuca się w oczy to świetnie wykreowani bohaterowie, zarówno ten tytułowy, jak i właściwie cała reszta. Fabuła wciąga od samego początku, od tej historii praktycznie nie można się oderwać. Całość wygląda bardzo dobrze także pod względem graficznym, choć trzeba przyznać, że na pierwszym planie stoi tu jednak fabuła. Ciekawy jestem w jakim kierunku pójdzie to wszystko dalej, niebawem będę się przekonywał.
8/10
Wolverine: Staruszek Logan - Mark Millar, Steve McNiven
Bardzo dobry album, ale mógłby być jeszcze lepszy. Całościowo jest to jakby połączenie "Alei Potępienia" z "Bez Przebaczenia", ale ze znanymi z kart komiksów bohaterami. Na dobre działają tu pewne niedopowiedzenia, które przez większą część albumu nie pozwalają czytelnikowi na kompleksowe zorientowanie się w świecie przedstawionym. Wraz z rozwojem akcji fabuła robi się trochę bardziej stereotypowa, ale wciąż pochłania prawie bez reszty.
Uwagę zwraca spora dawka brutalności i bardzo pesymistyczny wydźwięk kolejnych rozdziałów. Mimo tego przytłaczającego klimatu, jest tu tez miejsce dla szczypty nadziei, choć by do niej dotrzeć, główny bohater musi przejść przez piekło.
Warto.
8/10
Chal-Chenet - 4 Sierpnia 2015, 19:32
Kick-Ass - Mark Millar, John Romita Jr.
W przypadku tego tytułu miałem odwróconą kolejność, gdyż najpierw obejrzałem film, a dopiero później zapoznałem się z pierwowzorem. I trzeba przyznać, że komiks jest lepszy. Wszystko jest tutaj doskonale wyważone i połączone - błyskotliwe dialogi, wartka akcja, intrygujący bohaterowie. To jeden z tych albumów, przy których jesteś autentycznie zdziwiony, przewracając ostatnią stronę. Jak to? To już koniec? Kiedy to minęło?
Petarda.
9/10
Adon - 5 Sierpnia 2015, 20:22
Chal-Chenet eksploruje nadal komiks amerykański, ja nadal europejski, który zdecydowanie wolę. Choć zrobiłem ostatnio wyjątek dla drugiego tomu "Locke & Key" i warto było. Wahałem się, czy zakupić trzeci, po lekturze przestałem się wahać. Niech to posłuży za całą rekomendację. Zastanawiałem się też, dlaczego komiks, mimo, że amerykański, to mi się podobał, bo przecież zieje tą amerykańskością jak diabli. No i odpowiedź jest banalna - nie ma superbohaterów ani innych podobnych głupotek, za to jest całkiem niebanalna historia.
Wracając do komiksu europejskiego, machnąłem bagatela 8 tomów Mureny, jako, że ostatnio mam fazę na Rzym. Bardzo dobra rzecz i ciekawe spojrzenie na Nerona, a jeszcze ciekawsze komentarze odautorskie na jego temat. Przywykliśmy widzieć tą postać przez pryzmat Sienkiewicza (i nie tylko my, jak się okazuje), a jak wiadomo, rzeczywistość nie była czarno biała. Zdecydowanie warto. Ciekaw jestem, czy seria będzie kontynuowana po śmierci nieodżałowanego Delaby'ego, a jeśli tak, czy ukaże się w Polsce (9 tom, jeszcze z Delabym, we Francji się ukazał, zapoczątkowując kolejną podserię).
Ktoś jeszcze kojarzy jakieś komiksy w rzymskich klimatach oprócz Asterixa?
gorat - 6 Sierpnia 2015, 00:17
Thermae Romae.
Adon - 6 Sierpnia 2015, 11:06
Dzięki za dobre chęci, gorat, ale zajrzałem jak ten komiks wygląda i hm, nie, Rzym i manga nie idą w parze.
Chal-Chenet - 4 Września 2015, 14:22
Legendy Mrocznego Rycerza
Dla fanów. Jest wiele lepszych tytułów poświęconych Batmanowi.
Chal-Chenet - 21 Września 2015, 07:53
New Avengers #1 - Wszystko Umiera (Jonathan Hickman, Steve Epting)
Interesująca inauguracja nowej serii.
7/10
Joker (Brian Azzarello, Lee Bermejo)
To przede wszystkim, jak wskazuje sam tytuł, kolejne spojrzenie na Jokera i jego szaleństwo, prowadzące nieuchronnie do niekontrolowanej przemocy. Problem w tym, że brakuje tu czegoś odkrywczego, a słynny antybohater jest dokładnie taki, jakiego można się było spodziewać.
Dobrym manewrem jest za to patrzenie na Jokera oczami drugorzędnego kryminalisty. Dodaje to nieco świeżości, choć finał jest niestety wyjątkowo sztampowy.
Scenariuszowo jest w miarę dobrze, z kolei rysunki starają się pokazać znanych bohaterów w nieco inny sposób. To ich siła. Np. Killer Croc nie jest pół człowiekiem-pół gadem, co zdecydowanie działa na korzyść i urealnia tę konkretną postać.
Całościowo czyta się ten komiks sprawnie i szybko, jednak nie da się ukryć, że w uniwersum Batmana ukazało się wiele tytułów lepszych od tego.
6/10
Chal-Chenet - 2 Października 2015, 14:10
Batman - Azyl Arkham (Grant Morrison, Dave McKean)
Świetny tytuł.
10/10
Adon - 16 Października 2015, 09:34
Moebius "Garaż hermetyczny" - zbyt hermetyczny, nie dla mnie.
konopia - 16 Października 2015, 13:43
revolution serial, podobno jest jakieś dokończenie wątków serialu w komiksie, ktoś, coś?
|
|
|